arek1357 pisze: ↑26 lis 2021, o 12:00
Ja nie nadużywam w żaden sposób "teorii spiskowej" ale zauważ, że wklejam ją tam gdzie w oficjalnych podręcznikach "znawcy" piszą:
procesy społeczne, bieg historii, konieczność dziejów, ja w tym miejscu biorę gumkę do mazania i wklejam: "spisek" lub " teoria spiskowa", "porozumienia lobbystów", itd... bo dla mnie takie hasła jak napisałem kompletnie nic nie znaczą. Zawsze lepszy jest czysty destylat niż bełt lub mamrot...( u nas we wsi dobrze chłopy o tym wiedzą dlatego takie mocne)...
To ciekawe, bo ja w podręcznikach akademickich do historii powszechnej napisanych przez Tazbira, Wójcika, Manteuffela nie odnajduję takich określeń podanych jako protezy uzasadnienia. Np. Manteuffel odnosi się do transformacji ustroju ekonomicznego z niewolnictwa do feudalizmu w taki sposób, że opisuje ten proces jako efekt przemian w zakresie środków produkcji w końcowej fazie istnienia cesarstwa rzymskiego, a następnie wyjaśnia, w jaki sposób ta zmiana doprowadziła do zmiany społeczno-kulturowej nadbudowy (ciekawy przykład użycia metodologii marksistowskiej w historiografii). Nie wiem więc, do jakich oficjalnych podręczników się odnosisz.
Twierdziłeś kiedyś, że obalenie Karola I w Anglii i przejęcie władzy przez parlament a potem Cromwella było efektem spisku żydowskich kupców z Niderlandów. Ta teza moim zdaniem zupełnie nie wytrzymuje krytyki. Zarówno parlament jak i Cromwell prowadzili politykę skrajnego protekcjonizmu handlowego, co uderzyło w interesy właśnie holenderskich kupców. Dodatkowo w czasie dyktatury Cromwella doszło do wojny angielsko-holenderskiej, której główną przyczyną były właśnie napięcia dotyczące interesów handlowych obu państw. Tutaj natomiast bardzo dobrze spisuje się znowu materializm historyczny, który wyjaśnia te wydarzenia jako proces przejścia od feudalizmu do autokracji kupieckiej (czyli rządów wczesnej formy burżuazji). Dodajmy, że proces ten był również podyktowany zmianami w zakresie środków produkcji.
arek1357 pisze: ↑26 lis 2021, o 12:00
A co do chrześcijaństwa katakumbowego to było ono wymuszone sytuacją, musieli się ukrywać i dlatego katakumby... Potem zaczęli budować wspaniałe świątynie w czasie romańskim i gotyckim, chyba byliby niepoczytalni i niewiarygodni jakby pozostali w katakumbach... Oczywiście były i nadużycia bo tam gdzie władzę nawet tę kościelną przejmują ludzie i klany tworzy się dziadostwo... jednak trzeba przyznać, że chrześcijaństwo średniowieczne i jego zdobycze to szczyt perfekcji i możliwości to najlepszy gmach zbudowany przez świat do tej pory...Nie umniejszam też chrześcijanom katakumbowym wydali sporo męczenników a napisane jest: "Na krwi męczenników zbudowane są fundamenty Kościoła", jednak byli oni wielkimi tradycjonalistami...
Nie mam nic przeciwko pięknym świątyniom. Mam bardzo pozytywną ocenę europejskiej cywilizacji w okresie od XI do XV wieku i również uważam, że był to okres znakomitego rozwoju naukowego, filozoficznego, prawnego, technicznego itd.
Jednak w mojej ocenie bogactwo i pycha katolickiego kleru jest niezaprzeczalnym faktem w pewnych okresach istnienia Kościoła. Doszło również do zniekształcania nauki Chrystusa i to nie tylko przez heretyków, ale również przez sam Kościół. Najbliżej ewangelii byli pierwsi chrześcijanie. Nie dlatego, że ukrywali się w katakumbach, ale z tego powodu, że swoją postawą moralną doprowadzili do nawrócenia olbrzymiej części ludności cesarstwa. Byli wśród nich pierwszorzędni intelektualiści oraz zamożni obywatele rzymscy, którzy w imię życia uświęconego zrezygnowali z dóbr doczesnych i pozycji społecznej. Słusznie, że wspominasz o męczennikach. To byli nieugięci moralnie ludzie. Oni nie byli tradycjonalistami. To raczej oni tworzyli Tradycję.
Postawa Jędraszewskiego, Głódzia czy Dziwisza nikogo nie nawróciła i nie nawróci. Nie nawrócą nikogo limuzyny i wystawne siedziby biskupie. Nie nawróci nikogo Natanek, któremu brakuje piątej klepki, ani wspierający nacjonalizm oraz partykularyzm Kneblewski. Fajno-katolicki langusta Szustak na palmie też nikogo nie nawróci.