Matematyka.pl

Witam, od jutra stanę przed wyborem specjalności. Wybieram spośród trzech:
1)Matematyka finansowa (którą odrzuciłem na starcie)
2)Biomatematyka
3)Matematyka stosowana

waham się między dwoma ostatnimi. Nie ukrywam że w przyszłości chciałbym mieć do czynienia z programowaniem, i w tym momencie nasuwa się pytanie: która spośród dwóch ostatnich specjalności najbardziej by mi służyła w rozwoju w kierunku programowania ?

Wyprzedzając sugestie, przeczytałem wiele na temat tych specjalności, natomiast chciałbym usłyszeć parę zdań na ten temat od osoby doświadczonej, najlepiej pracującej w branży IT/Pracującej na uczelni, bądź po prostu od absolwenta jednej z nich . Z góry dziękuję za wszelkie KONKRETNE odpowiedzi, porady.

robsel pisze:od jutra stanę przed wyborem specjalności

Od jutra będziesz stał, ale jutro staniesz #gramatycznapoprawność.

Gdybym miała do wyboru tylko te specjalności, które wymieniłeś. poszłabym na stosowaną. Przeczytasz to w licznych archiwalnych wątkach: po biomatematyce teraz są problemy z pracą w Polsce (co będzie za kilka lat, tego nie wie nikt).

Szczerze mówiąc to wydaje mi się, że żadna Cię nie przygotuje do IT. Ale przy tej ostatniej nie będziesz miał przedmiotów "nie matematyczbych" i pewnie najwięcej wspólnego z komputerami.
Także polecałbym stosowaną + samodzielna nauka.

Wiem, że ludzie którzy ukończyli finansową pracują w bankach za 1500zł netto. Pozostałe specjalności to bezrobotni. Jeśli chcesz pracować w IT to studiuj informatykę, najlepiej na politechnice.
Po matematyce teoretycznej też nie ma problemu z pracą- ja np. jestem operatorem koparki.
Inni teoretycy poszli na doktoranckie.

Jak widać nie każdy potrafi przekuć wiedzę w coś użytecznego Znam też ludzi którzy po informatyce nie radzą sobie w branży IT - w której spotkać można programistów z wieloletnim stażem bez studiów.
Matematyka stosowana to na pewno dobry kierunek jeśli kogoś interesuje praca naukowa w dziedzinie informatyki(na uczelni, albo w firmach mających działy badań i rozwoju(B&R)).
Jeśli nawet w tej dziedzinie nie odniesie się sukcesu, to przekwalifikowanie się na(tak to umownie nazwijmy) "szeregowego" programistę jest jak najbardziej w zasięgu absolwenta matematyki(zakładam że już wcześniej zainteresowanego programowaniem).
W typowej pracy programistów liczy się raczej metodologia, znajomość pewnych narzędzi i rozwiązań niż wymyślanie algorytmów czy skomplikowana optymalizacja.