LXVI (66) OM-I etap
LXVI (66) OM-I etap
Są zadanka powodzenia
... om66_1.pdf
Życzę wszystkim powodzenia jednocześnie przypominając o zasadach panujacych na forum w trakcie trwania korespondencyjnej części OM.
Zasady te dostępne są w regulaminie działu.
yorgin
... om66_1.pdf
Życzę wszystkim powodzenia jednocześnie przypominając o zasadach panujacych na forum w trakcie trwania korespondencyjnej części OM.
Zasady te dostępne są w regulaminie działu.
yorgin
-
- Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 21 mar 2014, o 22:19
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Krynica/Kraków
- Podziękował: 1 raz
-
- Użytkownik
- Posty: 319
- Rejestracja: 6 gru 2011, o 20:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 11 razy
- Pomógł: 26 razy
LXVI (66) OM-I etap
Nie poddawaj się i do roboty!AndrzejK pisze:Poziom jest zastraszający, chyba pozostaje mi spróbować w przyszłym roku . Powodzenia wszystkim.
Zadanka wyglądają ładnie Powodzenia!
LXVI (66) OM-I etap
W tamtym roku były prostsze.... Chociaż niektóre mogą być
Ostatnio zmieniony 30 sie 2014, o 21:20 przez harlire, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Użytkownik
- Posty: 393
- Rejestracja: 22 wrz 2013, o 21:28
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bonn
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 63 razy
-
- Użytkownik
- Posty: 393
- Rejestracja: 22 wrz 2013, o 21:28
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bonn
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 63 razy
-
- Użytkownik
- Posty: 200
- Rejestracja: 21 mar 2013, o 21:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 18 razy
- Pomógł: 15 razy
LXVI (66) OM-I etap
W ogóle te progi są głupie i nieuczciwe. Do drugiego etapu awansować powinni najlepsi z całego kraju, a nie najlepsi z poszczególnych województw. Jeśli ktoś mieszka w Warszawie i nie uczęszcza do XIV LO, to wcale nie ma łatwiej niż jego rówieśnik w innej części kraju. A musi zrobić np. dwa razy więcej zadań.
-
- Użytkownik
- Posty: 393
- Rejestracja: 22 wrz 2013, o 21:28
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bonn
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 63 razy
LXVI (66) OM-I etap
To nie jest takie niesprawiedliwe. Po pierwsze, jeżeli ktoś chodzi do tak zwanej stajni, to ma grono ludzi, którzy też startują w olimpiadzie i np. gdy ktoś rozwiąże dane zadanie, to chociaż nie powinien, dzieli się często swoim pomysłem z tymi, którzy akurat chcą go usłyszeć i jest im już łatwiej. Wiadomo, że pomysł to zazwyczaj jeszcze nie jest całe rozwiązanie, ale może znacznie pomóc. Oczywiście lepiej robić zadania samemu, jednak z częścią korespondencyjną różnie bywa. Ludzie, którzy chodzą do szkół na jakimś odludzi, nie mają zazwyczaj możliwości, by podzielić się swoimi wrażeniami z rówieśnikami. Dlatego też dostają oni swego rodzaju zachętę, którą jest przejście do II etapu, żeby się bardziej rozwijać, bo oni sami mogą też nie mieć takiej świadomości, nie wierzyć w siebie, a przejście do kolejnej fazy może być dla nich dużym impulsem do pracy. Po drugie, kwalifikuje się taką, a nie inną liczbę osób, też ze względów logistycznych, jest ograniczona liczba miejsc, tnie się koszty, więc w tych województwach, gdzie startuje najwięcej osób zawyża się progi. Po trzecie, jeżeli ktoś się sumiennie przygotowuje do olimpiady, to powinien zrobić te 7-8 zadań, które zazwyczaj wystarczają na przejście, ma na to przecież 3 miesiące.
LXVI (66) OM-I etap
Wszystko było by okey gdyby nie połączenie województwa podlaskiego z mazowieckim. W podlaskim tak naprawdę nie ma ani jednej stajni, (chyba że można tak nazwać Łomżę albo jedynkę w Białym), przeciwieństwie do Warszawy a też trzeba robić tyle w samotności.
-
- Użytkownik
- Posty: 393
- Rejestracja: 22 wrz 2013, o 21:28
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bonn
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 63 razy