Gra wrocławska polega na tym, że uczestnicy składają się po 1 zł do puli, a potem wybierają jakieś pytanie, co do którego nikt nie może mieć dokładnej informacji, a które wymaga odpowiedzi ilościowej. Takim pytaniem może być np.: „Ile cm wysokości ma sala, w której odbywa się gra ?”.
Każdy pisze swą ocenę na karteczce zaopatrzonej w jego podpis, po czym kartki się zbiera i oblicza średnią ocen. Całą pulę otrzymuje ten, którego ocena jest najbliższa średniej. Prof. Alexiewicz zauważył że porozumienie 2-óch graczy może znacznie zwiększyć ich możliwości wygrywania. Jakim sposobem? Jak zmniejszyć niebezpieczeństwo takiej koluzji przez modyfikację gry ?
Gra wrocławska (H. Steinhausa)
- mol_ksiazkowy
- Użytkownik
- Posty: 11596
- Rejestracja: 9 maja 2006, o 12:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 3168 razy
- Pomógł: 750 razy
-
- Użytkownik
- Posty: 826
- Rejestracja: 8 wrz 2013, o 11:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Pomógł: 187 razy
Gra wrocławska (H. Steinhausa)
Zgaduję, że chodzi o to, by jeden z tych graczy podał ocenę absurdalnie wielką, a drugi gracz odrobinę mniejszą o niej (takiemu procederowi można zapobiec ustalając górny limit ocen).
-
- Użytkownik
- Posty: 5101
- Rejestracja: 11 mar 2011, o 16:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: 52°16'37''N 20°52'45''E
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 1001 razy
Gra wrocławska (H. Steinhausa)
Albo wziąć medianę zamiast średniej. Wtedy nie trzeba się zastanawiać, jaki przedział wyników jest "sensowny". Można też brać średnią, ale odrzucając skrajne wyniki.Kaf pisze:takiemu procederowi można zapobiec ustalając górny limit ocen