Jakie f ??
- mol_ksiazkowy
- Użytkownik
- Posty: 11583
- Rejestracja: 9 maja 2006, o 12:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 3167 razy
- Pomógł: 749 razy
Jakie f ??
Wyznaczyć wszystkie \(\displaystyle{ f }\) takie, że
\(\displaystyle{ f( x(1+y)) = f(x)(1+ f(y))}\)
dla \(\displaystyle{ x, y \in \RR.}\)
\(\displaystyle{ f( x(1+y)) = f(x)(1+ f(y))}\)
dla \(\displaystyle{ x, y \in \RR.}\)
Ostatnio zmieniony 5 kwie 2023, o 22:09 przez Jan Kraszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa wiadomości.
Powód: Poprawa wiadomości.
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 132 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Jakie f ??
Podstawmy:
\(\displaystyle{ x=0}\)
Otrzymamy:
\(\displaystyle{ f(0)=f(0)\left[ 1+f(y)\right] }\)
Jeżeli przyjmiemy, że:
\(\displaystyle{ f(0) \neq 0}\)
to:
\(\displaystyle{ f(y)=0}\)
Jak widać funkcja:
\(\displaystyle{ f(x)=0}\)
Spełnia równanie...
Przyjmijmy, że:
\(\displaystyle{ f(0)=0}\)
Przyjmijmy również, że:
\(\displaystyle{ f(1)=a}\)
Napiszmy równanie:
\(\displaystyle{ f\left[ x(y+1)\right] =f(x)\left[ 1+f(y)\right] }\)
Podstawmy:
\(\displaystyle{ x=1, y=1}\)
mamy:
\(\displaystyle{ f(2)=f(1)\left[ 1+f(1)\right] =a+a^2 }\)
Teraz połóżmy:
\(\displaystyle{ x=1, y=2}\)
otrzymamy:
\(\displaystyle{ f(3)=a+a^2+a^3}\)
A teraz połóżmy:
\(\displaystyle{ x=2, y=1}\)
\(\displaystyle{ f(4)=f(2)(1+a)=(a+a^2)(1+a)=a+2a^2+a^3}\)
Teraz połóżmy:
\(\displaystyle{ x=1, y=3}\)
\(\displaystyle{ f(4)=f(1)\left[ 1+f(3)\right] =a \cdot \left[ 1+a+a^2+a^3\right] =a+a^2+a^3+a^4}\)
mamy więc:
\(\displaystyle{ f(4)=a+2a^2+a^3==a+a^2+a^3+a^4}\)
Po skróceniu sprowadzi się to do równania:
\(\displaystyle{ a^2(a^2-1)=0}\)
Otrzymamy:
\(\displaystyle{ a=0,-1,1}\)
dla:
\(\displaystyle{ a=0}\)
Sprowadza się to w sumie do funkcji zerowej z początku zadania...
Załóżmy, że :
\(\displaystyle{ a=-1}\)
Więc w tym wypadku otrzymamy:
\(\displaystyle{ f(2k)=0}\)
\(\displaystyle{ f(2k+1)=-1}\)
podstawmy:
\(\displaystyle{ x= \frac{1}{2} , y=1}\)
otrzymamy:
\(\displaystyle{ f\left( \frac{1}{2} \cdot 2\right) =f\left( \frac{1}{2} \right) \left[ 1+f(1)\right] }\)
Czyli:
\(\displaystyle{ f(1)=f\left( \frac{1}{2} \right) \cdot \left[ 1+(-1) \right]=0 }\)
Sprzeczność, więc przyjmijmy, że:
\(\displaystyle{ a=1}\)
czyli:
\(\displaystyle{ f(n)=n ,n \in N}\)
W ten sam sposób łatwo udowodnić, że:
\(\displaystyle{ f(-n)=-n}\)
Podstawmy do wyjściowego wzoru:
\(\displaystyle{ x= \frac{p}{q} , y=q-1}\)
\(\displaystyle{ f\left[ \frac{p}{q} \cdot q \right] =f\left( \frac{p}{q} \right) \cdot q}\)
Więc:
\(\displaystyle{ f\left( \frac{p}{q} \right) = \frac{p}{q} }\)
dla:
\(\displaystyle{ x=s}\) - niewymiernego
\(\displaystyle{ y=w-1}\) - wymiernego
otrzymamy:
(*) \(\displaystyle{ f(ws)=wf(s)}\)
Dalej:
\(\displaystyle{ f\left[ w(s+1)s\right] =f(w)\left[ 1+f(s)\right] =w+wf(s)}\)
ale:
\(\displaystyle{ f\left[ w(s+1)s\right]=wf(s+1)}\)
mamy więc:
\(\displaystyle{ wf(s+1)=w+wf(s)}\)
lub:
\(\displaystyle{ f(s+1)=1+f(s)}\)
łatwo uogólnić:
\(\displaystyle{ f(s+n)=n+f(s) , n \in Z}\)
Sprawdźmy jak zachowuje się funkcja:
\(\displaystyle{ f(s+h)-f(s)}\)
przyjmijmy, że:
\(\displaystyle{ h= \frac{1}{n} }\)
otrzymamy:
\(\displaystyle{ f\left( s+ \frac{1}{n} \right) -f(s)=f\left( \frac{sn+1}{n} \right) -f(s)= \frac{1}{n} f(sn+1)-f(s)= \frac{1+f(ns)}{n} -f(s)= \frac{1+nf(s)}{n} -f(s)= \frac{1}{n}+f(s)-f(s)= \frac{1}{n} \rightarrow 0 }\)
Czyli wynika, że funkcja jest ciągła dla wszystkich liczb rzeczywistych...
Czyli:
niech:
\(\displaystyle{ s=\lim_{n\to \infty} \frac{p_{n}}{q_{n}} }\)
\(\displaystyle{ f(s)=f\left(\lim_{n\to \infty} \frac{p_{n}}{q_{n}} \right) = \lim_{n\to \infty} f\left( \frac{p_{n}}{q_{n}} \right) = \lim_{n\to \infty} \frac{p_{n}}{q_{n}} = s }\)
Co by dawało, że:
\(\displaystyle{ f(x)=x \vee f(x)=0}\)
\(\displaystyle{ x=0}\)
Otrzymamy:
\(\displaystyle{ f(0)=f(0)\left[ 1+f(y)\right] }\)
Jeżeli przyjmiemy, że:
\(\displaystyle{ f(0) \neq 0}\)
to:
\(\displaystyle{ f(y)=0}\)
Jak widać funkcja:
\(\displaystyle{ f(x)=0}\)
Spełnia równanie...
Przyjmijmy, że:
\(\displaystyle{ f(0)=0}\)
Przyjmijmy również, że:
\(\displaystyle{ f(1)=a}\)
Napiszmy równanie:
\(\displaystyle{ f\left[ x(y+1)\right] =f(x)\left[ 1+f(y)\right] }\)
Podstawmy:
\(\displaystyle{ x=1, y=1}\)
mamy:
\(\displaystyle{ f(2)=f(1)\left[ 1+f(1)\right] =a+a^2 }\)
Teraz połóżmy:
\(\displaystyle{ x=1, y=2}\)
otrzymamy:
\(\displaystyle{ f(3)=a+a^2+a^3}\)
A teraz połóżmy:
\(\displaystyle{ x=2, y=1}\)
\(\displaystyle{ f(4)=f(2)(1+a)=(a+a^2)(1+a)=a+2a^2+a^3}\)
Teraz połóżmy:
\(\displaystyle{ x=1, y=3}\)
\(\displaystyle{ f(4)=f(1)\left[ 1+f(3)\right] =a \cdot \left[ 1+a+a^2+a^3\right] =a+a^2+a^3+a^4}\)
mamy więc:
\(\displaystyle{ f(4)=a+2a^2+a^3==a+a^2+a^3+a^4}\)
Po skróceniu sprowadzi się to do równania:
\(\displaystyle{ a^2(a^2-1)=0}\)
Otrzymamy:
\(\displaystyle{ a=0,-1,1}\)
dla:
\(\displaystyle{ a=0}\)
Sprowadza się to w sumie do funkcji zerowej z początku zadania...
Załóżmy, że :
\(\displaystyle{ a=-1}\)
Więc w tym wypadku otrzymamy:
\(\displaystyle{ f(2k)=0}\)
\(\displaystyle{ f(2k+1)=-1}\)
podstawmy:
\(\displaystyle{ x= \frac{1}{2} , y=1}\)
otrzymamy:
\(\displaystyle{ f\left( \frac{1}{2} \cdot 2\right) =f\left( \frac{1}{2} \right) \left[ 1+f(1)\right] }\)
Czyli:
\(\displaystyle{ f(1)=f\left( \frac{1}{2} \right) \cdot \left[ 1+(-1) \right]=0 }\)
Sprzeczność, więc przyjmijmy, że:
\(\displaystyle{ a=1}\)
czyli:
\(\displaystyle{ f(n)=n ,n \in N}\)
W ten sam sposób łatwo udowodnić, że:
\(\displaystyle{ f(-n)=-n}\)
Podstawmy do wyjściowego wzoru:
\(\displaystyle{ x= \frac{p}{q} , y=q-1}\)
\(\displaystyle{ f\left[ \frac{p}{q} \cdot q \right] =f\left( \frac{p}{q} \right) \cdot q}\)
Więc:
\(\displaystyle{ f\left( \frac{p}{q} \right) = \frac{p}{q} }\)
dla:
\(\displaystyle{ x=s}\) - niewymiernego
\(\displaystyle{ y=w-1}\) - wymiernego
otrzymamy:
(*) \(\displaystyle{ f(ws)=wf(s)}\)
Dalej:
\(\displaystyle{ f\left[ w(s+1)s\right] =f(w)\left[ 1+f(s)\right] =w+wf(s)}\)
ale:
\(\displaystyle{ f\left[ w(s+1)s\right]=wf(s+1)}\)
mamy więc:
\(\displaystyle{ wf(s+1)=w+wf(s)}\)
lub:
\(\displaystyle{ f(s+1)=1+f(s)}\)
łatwo uogólnić:
\(\displaystyle{ f(s+n)=n+f(s) , n \in Z}\)
Sprawdźmy jak zachowuje się funkcja:
\(\displaystyle{ f(s+h)-f(s)}\)
przyjmijmy, że:
\(\displaystyle{ h= \frac{1}{n} }\)
otrzymamy:
\(\displaystyle{ f\left( s+ \frac{1}{n} \right) -f(s)=f\left( \frac{sn+1}{n} \right) -f(s)= \frac{1}{n} f(sn+1)-f(s)= \frac{1+f(ns)}{n} -f(s)= \frac{1+nf(s)}{n} -f(s)= \frac{1}{n}+f(s)-f(s)= \frac{1}{n} \rightarrow 0 }\)
Czyli wynika, że funkcja jest ciągła dla wszystkich liczb rzeczywistych...
Czyli:
niech:
\(\displaystyle{ s=\lim_{n\to \infty} \frac{p_{n}}{q_{n}} }\)
\(\displaystyle{ f(s)=f\left(\lim_{n\to \infty} \frac{p_{n}}{q_{n}} \right) = \lim_{n\to \infty} f\left( \frac{p_{n}}{q_{n}} \right) = \lim_{n\to \infty} \frac{p_{n}}{q_{n}} = s }\)
Co by dawało, że:
\(\displaystyle{ f(x)=x \vee f(x)=0}\)
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 132 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Jakie f ??
Wiem o tym bo ciąg wybrałem wybiórczo a nawet za wybiórczo...
Więc jakbym wybrał bardziej ogólnie ciąg aproksymujący zero dowolny ciąg liczb wymiernych:
\(\displaystyle{ \frac{p_{n}}{q_{n}} \rightarrow 0}\)
\(\displaystyle{ p_{i}, q_{i} \in Z}\)
\(\displaystyle{ f\left( s+ \frac{p_{n}}{q_{n}} \right) -f(s)=f\left( \frac{sq_{n}+p_{n}}{q_{n}} \right)-f(s)= \frac{1}{q_{n}} \left[ f(q_{n}s)+f(p_{n})\right] -f(s)= }\)
\(\displaystyle{ = \frac{1}{q_{n}}\left[ q_{n}f(s)+p_{n}\right] -f(s)=f(s)+ \frac{p_{n}}{q_{n}} -f(s)= \frac{p_{n}}{q_{n}} \rightarrow 0}\)
Więc jakbym wybrał bardziej ogólnie ciąg aproksymujący zero dowolny ciąg liczb wymiernych:
\(\displaystyle{ \frac{p_{n}}{q_{n}} \rightarrow 0}\)
\(\displaystyle{ p_{i}, q_{i} \in Z}\)
\(\displaystyle{ f\left( s+ \frac{p_{n}}{q_{n}} \right) -f(s)=f\left( \frac{sq_{n}+p_{n}}{q_{n}} \right)-f(s)= \frac{1}{q_{n}} \left[ f(q_{n}s)+f(p_{n})\right] -f(s)= }\)
\(\displaystyle{ = \frac{1}{q_{n}}\left[ q_{n}f(s)+p_{n}\right] -f(s)=f(s)+ \frac{p_{n}}{q_{n}} -f(s)= \frac{p_{n}}{q_{n}} \rightarrow 0}\)
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 132 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Jakie f ??
Też racja...
Dodano po 9 minutach 33 sekundach:
Choć jakby uciec się do tego, że każdą liczbę niewymierną aproksymujesz wymierną, czyli dla każdego:
\(\displaystyle{ h \rightarrow 0}\)
Dobrać ciąg liczb wymiernych:
\(\displaystyle{ w_{n}(h) \rightarrow h}\)
Dodano po 9 minutach 33 sekundach:
Choć jakby uciec się do tego, że każdą liczbę niewymierną aproksymujesz wymierną, czyli dla każdego:
\(\displaystyle{ h \rightarrow 0}\)
Dobrać ciąg liczb wymiernych:
\(\displaystyle{ w_{n}(h) \rightarrow h}\)
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 132 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Jakie f ??
Tak z ciągłością nie pyknie sprawa...
Więc pomyślałem sobie tak:
skoro: weźmiemy jakąś niewymierną \(\displaystyle{ s}\) to mamy ciąg wymiernych do niej dążących:
\(\displaystyle{ w_{n} \rightarrow s}\)
to czy będzie:
\(\displaystyle{ f(w_{n}) \rightarrow f(s)}\)
ale:
\(\displaystyle{ f(w_{n})=w_{n}}\)
znaczy, że:
\(\displaystyle{ w_{n} \rightarrow f(s)}\)
Wynika stąd, że:
\(\displaystyle{ f(s)=s}\)
Więc pomyślałem sobie tak:
skoro: weźmiemy jakąś niewymierną \(\displaystyle{ s}\) to mamy ciąg wymiernych do niej dążących:
\(\displaystyle{ w_{n} \rightarrow s}\)
to czy będzie:
\(\displaystyle{ f(w_{n}) \rightarrow f(s)}\)
ale:
\(\displaystyle{ f(w_{n})=w_{n}}\)
znaczy, że:
\(\displaystyle{ w_{n} \rightarrow f(s)}\)
Wynika stąd, że:
\(\displaystyle{ f(s)=s}\)
- Dasio11
- Moderator
- Posty: 10255
- Rejestracja: 21 kwie 2009, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 41 razy
- Pomógł: 2376 razy
Re: Jakie f ??
Po otrzymaniu \(\displaystyle{ f(0) = 0, f(1) = 1}\) (o ile \(\displaystyle{ f}\) jest niezerowa):
(1) podstawiając \(\displaystyle{ x = 1}\) do początkowego równania, dostajemy \(\displaystyle{ f(1+y) = 1+f(y)}\);
(2) kładąc \(\displaystyle{ z=1+y}\) i korzystając z (1), mamy \(\displaystyle{ f(xz) = f(x) f(z)}\);
(3) mamy \(\displaystyle{ f(x+z) = f(x) + f(z)}\), bo dla \(\displaystyle{ x = 0}\) równość jest oczywista, a dla \(\displaystyle{ x \neq 0}\):
\(\displaystyle{ f(x+z) = f(x) \cdot f \left( 1 + \frac{z}{x} \right) = f(x) \left( 1 + f \left( \frac{z}{x} \right) \right) = f(x) + f(x) f \left( \frac{z}{x} \right) = f(x) + f(z)}\).
Zatem \(\displaystyle{ f}\) jest endomorfizmem ciała \(\displaystyle{ (\RR, +, \cdot, 0, 1)}\). Jest zaś znanym faktem, że jedynym takim endomorfizmem jest identyczność, tj. \(\displaystyle{ f(x) = x}\) dla \(\displaystyle{ x \in \RR}\).
(1) podstawiając \(\displaystyle{ x = 1}\) do początkowego równania, dostajemy \(\displaystyle{ f(1+y) = 1+f(y)}\);
(2) kładąc \(\displaystyle{ z=1+y}\) i korzystając z (1), mamy \(\displaystyle{ f(xz) = f(x) f(z)}\);
(3) mamy \(\displaystyle{ f(x+z) = f(x) + f(z)}\), bo dla \(\displaystyle{ x = 0}\) równość jest oczywista, a dla \(\displaystyle{ x \neq 0}\):
\(\displaystyle{ f(x+z) = f(x) \cdot f \left( 1 + \frac{z}{x} \right) = f(x) \left( 1 + f \left( \frac{z}{x} \right) \right) = f(x) + f(x) f \left( \frac{z}{x} \right) = f(x) + f(z)}\).
Zatem \(\displaystyle{ f}\) jest endomorfizmem ciała \(\displaystyle{ (\RR, +, \cdot, 0, 1)}\). Jest zaś znanym faktem, że jedynym takim endomorfizmem jest identyczność, tj. \(\displaystyle{ f(x) = x}\) dla \(\displaystyle{ x \in \RR}\).