Ciekawostka z ta antymateria.
Byla hipoteza iz istnieje rownolegly wszechsiwat, jak odbity w zwierciadle tylko sklada sie z antyczastek. jednak ostatnio zostala ta hipoteza pogrzebana oto link do artykulu, co o tym sadzicie?
No dobrze, ale przeciez moze niby istniac blizniaczy wszechswiat w ktorym fizyka jest rowniez symetryczna czyli jesli w naszym wszechswiecie jest 13-proc. wiecej rozpadow mezonow B to tam bedzie 13-proc wiecej rozpadow anty-mezonow B. Wedlug mnie to tez jest pewien rodzaj symetrii. Co o tym sadzicie ?
zx tym ze wlasnie chyba tak nie jest bo gdyby tak bylo mozna byloby nazwac symetria. Poza tym jedno z ostatnich zdan gdzie wszechswiat porownany jest do zwierciadla ktore odbija jak lustro w wesolym miasteczku tzn jedni wychodza grubsji jedni chudski itp. swiadzczy chyba o losowym aspekcie tej sprawy
możnaby to porównać do liczb przeciwnych. jeżeli materią nazwalibyśmy 1 to antymaterią miałoby być -1. Ale tak nie jest. Tylko w kilkunastu % wychodzi cośpodobnego. Dobrze czaję?