Przypomnijmy, na płaszczyźnie \(\displaystyle{ \RR ^{2}}\) każda rodzina rozłącznych kół (o dodatnich średnicach) jest co najwyżej przeliczalna.
SZKIC DOWODU TEGO FAKTU:
Niech \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) będzie rodziną rozłącznych kół o pewnych dodatnich średnicach.
Niech \(\displaystyle{ K\in \mathbb{B}}\) będzie dowolnym kołem tej rodziny. Ponieważ to koło ma dodatnią średnicę, to możemy przypisać mu punkt ze środka o obu współrzędnych wymiernych, czyli element zbioru \(\displaystyle{ \QQ \times \QQ}\). Wtedy zbiór \(\displaystyle{ \QQ \times \QQ}\) jest przeliczalny, a ta funkcja nie może dwóm różnym kołom przypisywać tego samego punktu ze środka, gdyż wtedy te dwa koła by się przecinały, a to są dwa koła z rodziny kół rozłącznych, więc te dwa koła powinny być rozłączne, a nie są. Wobec czego taka funkcja jest różnowartościowa. A zatem \(\displaystyle{ \left| \mathbb{B}\right| \le \left| \QQ \times \QQ\right|=\left| \NN\right| }\), czyli rodzina \(\displaystyle{ \mathbb {B}}\) jest co najwyżej przeliczalna. \(\displaystyle{ \square}\)
Przejdźmy do naszych zadań.
Rozważmy najpierw analogiczne do tego zadanie dla elipsy.
Niech \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) będzie pewną rodziną powierzchni ograniczonych przez elipsy (będziemy nazywać je krócej powierzchniami elipsowymi ) o środku symetrii w pewnym punkcie \(\displaystyle{ \left( x,y\right) \in \RR_2}\) i o pewnej półosi wielkiej \(\displaystyle{ a>0}\) i o pewnej półosi małej \(\displaystyle{ b>0}\), rodziną powierzchni elipsowych rozłącznych.
I pytamy o moc rodziny \(\displaystyle{ \mathbb{B}.}\)
Wykażemy, że rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest co najwyżej przeliczalna.
DOWÓD TEGO FAKTU:
Przypuśćmy nie wprost, że rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest nieprzeliczalna.
Niech \(\displaystyle{ S\in \mathbb{B}}\).
Wtedy \(\displaystyle{ S}\) jest powierzchnią elipsową o środku symetrii w pewnym punkcie \(\displaystyle{ \left( x_S,y_S\right) \in \RR^2}\), i o półosi wielkiej \(\displaystyle{ a_S>}\)0 i o półosi małej \(\displaystyle{ b_S>0.}\)
Niech \(\displaystyle{ R_S= min \left( a_S,b_S\right)}\) ,
czyli \(\displaystyle{ R_S}\) jest mniejszą z liczb \(\displaystyle{ a_S}\) i \(\displaystyle{ b_S.}\)
Wtedy \(\displaystyle{ R_S >0}\), i rozważmy koło \(\displaystyle{ K\left( \left( x_S,y_S\right);R_S \right)}\),
czyli jest to koło o środku w punkcie \(\displaystyle{ \left( x_S,y_S\right)}\), czyli o środku w tym samym punkcie co środek naszej powierzchni elipsowej, i o promieniu \(\displaystyle{ R_S}\)- czyli w elipsę wpisujemy koło, i to tak dla każdej powierzchni elipsowej \(\displaystyle{ S\in \mathbb{B}}\).
Niech:
\(\displaystyle{ \mathbb{A}= \left\{ K\left( \left( x_S,y_S\right); R_S\right)\Bigl| \ \ S \in \mathbb{B} \right\}}\).
Wykażemy, że \(\displaystyle{ \left| \mathbb{A}\right| \ge \left| \mathbb{B}\right| .}\)
W tym celu definiujemy funkcję \(\displaystyle{ \alpha}\) działającą w następujący sposób:
\(\displaystyle{ S \in \mathbb{B} \stackrel { \alpha } { \rightarrow } K \left( \left( x_S,y_S\right):R_S \right) \in \mathbb{A}.}\)
Wykażemy, że funkcja \(\displaystyle{ \alpha}\) jest różnowartościowa.
Podajmy najpierw pewien Lemat.
Lemat. Jeśli \(\displaystyle{ S\in \mathbb{B} }\) jest powierzchnią elipsową, to: \(\displaystyle{ K\left( \left( x_S,y_S\right);R_S \right) \subset S.}\)
Łatwo można to pokazać (a poza tym intuicyjnie jest to oczywiste), więc daruje sobie zapisywanie takiego dowodu.
Wykażemy, że funkcja:
\(\displaystyle{ \alpha : S \in \mathbb{B} \rightarrow K\left( \left( x_S,y_S\right); R_S \right)}\),
jest funkcją różnowartościową.
Jeśli \(\displaystyle{ \alpha \left( S_1\right) = \alpha \left( S_2\right)}\), to to oznacza, z definicji tej funkcji, że: \(\displaystyle{ K \left( \left( x _{S_1}, y _{S_1} \right) ; R _{S_!} \right) = K\left( \left( x _{S_2} , y _{S_2} \right); R _{S_2} \right)}\), oznaczmy to koło jako \(\displaystyle{ K\left( \left( x_S,y_S\right);R_S \right) }\), a więc jest to koło o środku w punkcie \(\displaystyle{ \left( x_S,y_S\right)}\) i o promieniu \(\displaystyle{ R_S}\).
Na mocy naszego lematu:
\(\displaystyle{ K\left( \left( x_S,y_S\right); R_S \right) \subset S_1,S_2}\), a ponieważ środek \(\displaystyle{ \left( x_S, y_S\right) \in K\left( \left( x_S,y_S\right); R _{S} \right)}\), to \(\displaystyle{ \left( x_S ,y_S\right) \in S_1, S_2}\), czyli \(\displaystyle{ \left( x_S,y_S\right) \in S_1 \cap S_2}\), a \(\displaystyle{ S_1,S_2\in \mathbb{B}}\), i \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych, a więc z warunku rozłączności otrzymujemy: \(\displaystyle{ S_1=S_2}\), i funkcja \(\displaystyle{ \alpha}\) jest różnowartościowa.
A zatem:
\(\displaystyle{ \left| \mathbb{A}\right| \ge \left| \mathbb{B}\right|> \left| \NN\right| }\), a zatem \(\displaystyle{ \left| \mathbb{A}\right| > \left| \NN\right|}\), czyli rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{A}}\) jest nieprzeliczalna.
Wykażemy, że rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{A}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych. Niech \(\displaystyle{ S_1, S_2\in \mathbb{B}}\) będą dwoma różnymi zbiorami. Ponieważ \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych, więc zbiory \(\displaystyle{ S_1}\) i \(\displaystyle{ S_2}\) są rozłączne. Na mocy naszego Lematu: \(\displaystyle{ K\left( \left( x _{S_1} , y _{S_1} \right); R _{S_1} \right) \subset S_1}\) i \(\displaystyle{ K\left( \left( x _{S_2} , y _{S_2} \right); R _{S_2} \right) \subset S_2}\), a zatem:
\(\displaystyle{ K\left( \left( x _{S_1} , y _{S_1} \right); R _{S_1} \right) \cap K\left( \left( x _{S_2} , y _{S_2} \right); R _{S_2} \right) \subset S_1 \cap S_2=,}\)
i ponieważ zbiory \(\displaystyle{ S_1}\) i \(\displaystyle{ S_2}\) są rozłączne, więc ten przekrój jest pusty.
A zatem również przekrój koła \(\displaystyle{ K\left( \left( x _{S_1}, y _{S_1} \right); R _{S_1} \right)}\) i koła \(\displaystyle{ K\left( \left( x _{S_2}, y _{S_2} \right); R _{S_2} \right)}\) jest pusty, i są to dwa koła rozłączne,
i \(\displaystyle{ \mathbb{A}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych.
Ale \(\displaystyle{ \mathbb{A}}\) jest rodziną kół (o dodatnich promieniach ) i jest to rodzina nieprzeliczalna, a w \(\displaystyle{ \RR^2}\) nie może być nieprzeliczalnie wielu rozłącznych kół- sprzeczność.
Wobec czego rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) musi być co najwyżej przeliczalna.\(\displaystyle{ \square}\)

Wykażemy teraz, że może istnieć dokładnie przeliczalnie wiele takich rozłącznych powierzchni elipsowych.
W tym celu dla dowolnej liczby całkowitej \(\displaystyle{ n\in\ZZ}\) rozważmy koło:
\(\displaystyle{ X_n:= K\left( \left( n+ \frac{1}{2}, n+ \frac{1}{2} \right); \frac{1}{2} \right) }\),
koło o środku w punkcie \(\displaystyle{ \left( n+ \frac{1}{2}, n+ \frac{1}{2} \right)}\) i promieniu \(\displaystyle{ \frac{1}{2}.}\)
Takie koła tworzą przeliczalną rodzinę rozłącznych kół- oto piękna ilustracja tego faktu: \(\displaystyle{ \\}\)

Jednak, taki rysunek, nie zastępuje dowodu. Przedstawiam poniżej, w ukrytej treści, dowód tego faktu.
Podobnie, dla dowolnego \(\displaystyle{ m=1,2,\ldots, n}\) rozważamy koło:
\(\displaystyle{ X_m= K \left( \left( m- \frac{1}{2}, m- \frac{1}{2}\right) ; \frac{1}{2} \right).}\)
Ponieważ koła o róznych środkach są różne, to dla \(\displaystyle{ m_1 \neq m_2}\) będziemy mieli \(\displaystyle{ X _{m_1} \neq X _{m_2}}\), a zatem \(\displaystyle{ \left| \left\{ X_m: \ m=1,2,\ldots, n\right\} \right|= n}\), i ponieważ każdy okrąg jest elipsą, więc jest to rodzina powierzchni elipsowych, rodzina zbiorów rozłącznych mocy \(\displaystyle{ n.\square}\)
A więc na płaszczyźnie można umieścić dowolną, co najwyżej przeliczalną ilość takich rozłącznych powierzchni elipsowych.
Przejdźmy do kolejnego zadania:
Niech \(\displaystyle{ \mathbb{S}}\) będzie rodziną wszystkich właściwych przedziałów domkniętych w \(\displaystyle{ \left( \RR, \le\right) }\) tzn. niech:
\(\displaystyle{ \mathbb{S}=\left\{ \left[ a,b\right]\Bigl| \ \ a,b\in\RR, a<b \right\} .}\)
Jeśli mamy taki przedział domknięty \(\displaystyle{ \left[ a,b\right] \in \mathbb{S}}\), to wtedy możemy odzyskać jego końce (jako jego element najmniejszy \(\displaystyle{ a}\) i jego element największy \(\displaystyle{ b}\)) , wtedy \(\displaystyle{ b-a>0}\), i niech:
\(\displaystyle{ l _{\left[ a,b\right] }:= b-a}\),
taką wartość nazwiemy długością przedziału domkniętego \(\displaystyle{ \left[ a,b\right] .}\)
Niech \(\displaystyle{ \mathbb{A}}\) będzie rodziną wszystkich prostokątów zbudowanych z dwóch przedziałów domkniętych o tych samych długościach, tzn. niech:
\(\displaystyle{ \mathbb{A}= \left\{ A \times B\Bigl| \ \ A,B \in \mathbb{S} \hbox{ i } l_A= l_B \right\}}\),
formalniej, definiujemy najpierw rodzinę \(\displaystyle{ \mathbb{A}_0}\), jako:
\(\displaystyle{ \mathbb{A}_0= \left\{ A \times B\Bigl| \ \ \left( A,B\right) \in \mathbb{S} \times \mathbb{S} \right\}.
}\)
I zauważmy, że jeśli \(\displaystyle{ C= A \times B \in \mathbb{A}_0}\), to lewa dziedzina takiej relacji w \(\displaystyle{ \RR}\) jest równa \(\displaystyle{ C_L=A}\), a jej prawa dziedzina jest równa \(\displaystyle{ C_P=B.}\)
A zatem, niech dalej :
\(\displaystyle{ \mathbb{A}= \left\{ C\in \mathbb{A}_0: l _{C_L} = l _{C_P} \right\},}\)
bo jeśli \(\displaystyle{ C \in \mathbb{A}_0}\), to \(\displaystyle{ C=A \times B}\) ,gdzie \(\displaystyle{ A,B \in \mathbb{S}}\). Wtedy \(\displaystyle{ C_L= \left( A \times B\right)_L=A}\) i \(\displaystyle{ C_P= \left( A \times B\right) _P= B}\), a więc ten ostatni warunek mówi tak naprawdę, że \(\displaystyle{ l(A)= l(B )}\), czyli, że te dwa przedziały domknięte z rodziny \(\displaystyle{ \mathbb{S}}\) mają taką sama długość.

Czyli jest to rodzina wszystkich właściwych kwadratów domkniętych na płaszczyźnie (nie kwadratów kartezjańskich, co prawda są to iloczyny kartezjańskie, ale nie muszą to być iloczyny kartezjańskie zbioru przez samego siebie, to mogą być dwa różne przedziały domknięte, byle by miały tą samą długość).
Niech \(\displaystyle{ \mathbb{B} \subset \mathbb{A}}\) będzie rodziną zbiorów rozłącznych, dowolną rodziną takich rozłącznych kwadratów.
Wykażemy, że rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) musi być co najwyżej przeliczalna.
DOWÓD TEGO FAKTU:
Przypuścmy nie wprost, że rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest nieprzeliczalna.
Jeśli \(\displaystyle{ C \in \mathbb{B}}\), to \(\displaystyle{ C\in \mathbb{A}}\), a zatem \(\displaystyle{ C= A \times B}\), gdzie \(\displaystyle{ A,B \in \mathbb{S},}\) i \(\displaystyle{ l_A=l_B>0}\).
Wtedy, z definicji rodziny \(\displaystyle{ \mathbb{S}}\), mamy:
\(\displaystyle{ A=\left[ a_1, a_2\right] }\), gdzie \(\displaystyle{ a_1<a_2;}\) i
\(\displaystyle{ B= \left[ b_1,b_2\right]}\), gdzie \(\displaystyle{ b_1<b_2.}\)
Ponieważ \(\displaystyle{ l_A=l_B >0}\), więc również \(\displaystyle{ \frac{ l_A}{2}>0}\), i niech \(\displaystyle{ X_C}\) będzie kołem wpisanym w ten kwadrat, tzn. niech:
\(\displaystyle{ X_C= K \left( \left( a_1+ \frac{l_A}{2}, b_1+ \frac{l_B}{2} \right); \frac{l_A}{2} \right).}\)
Czyli w środku tego kwadratu wpisujemy koło o promieniu równym połowie długości boku tego kwadratu.
Wykażemy, że funkcja \(\displaystyle{ \alpha}\) działająca w poniższy sposób:
\(\displaystyle{ C \in \mathbb{B} \stackrel{ \alpha }{ \rightarrow }X_C ,}\)
jest funkcją różnowartościową.
Podajmy najpierw pewien Lemat.
Lemat: Jeśli \(\displaystyle{ C\in \mathbb{B}}\), to \(\displaystyle{ C\supset X_C}\).
\(\displaystyle{ C \in \mathbb{B}\stackrel{ \alpha }{ \rightarrow} X_C \in \mathbb{A}:= \left\{ X_C: \ \ C \in \mathbb{B}\right\} }\),
jest funkcją różnowartościową.
Jeśli \(\displaystyle{ \alpha \left( C_1\right) = \alpha \left( C_2\right) }\), to, z definicji tej funkcji, oznacza to, że \(\displaystyle{ X _{C_1}= X _{C_2}}\), oznaczmy ten zbiór jako \(\displaystyle{ X_C}\). Na mocy naszego Lematu: \(\displaystyle{ X _{C_1}\subset C _{1}}\) i \(\displaystyle{ X _{C_2} \subset C_2}\); czyli \(\displaystyle{ X_C \subset C_1,C_2}\). Zauważmy, że punkt \(\displaystyle{ X_0:= \left( a_1+ \frac{l_A}{2}, b_1+ \frac{l_B}{2} \right) \in X_C}\) (jest to środek tego koła), a zatem \(\displaystyle{ X_0 \in C_2,C_1}\), czyli \(\displaystyle{ X_0 \in C_1 \cap C_2}\), ale \(\displaystyle{ C_1,C_2 \in \mathbb{B}}\), a \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych, a więc z warunku rozłączności otrzymujemy: \(\displaystyle{ C_1=C_2}\), i funkcja \(\displaystyle{ \alpha}\) jest różnowartościowa.
A zatem \(\displaystyle{ \left| \mathbb{B}\right| \le \left\{ X_C: \ C \in \mathbb{B} \right\} =\mathbb{A}.}\)
Wykażemy, że rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{A} }\) jest rodziną zbiorów rozłącznych.
Weźmy dwa zbiory tej rodziny postaci \(\displaystyle{ X _{C_1}}\), gdzie \(\displaystyle{ C_1 \in \mathbb{B}}\); oraz weźmy zbiór postaci \(\displaystyle{ X _{C_2}}\), gdzie \(\displaystyle{ C_2 \in \mathbb{B}}\), i tak aby było \(\displaystyle{ C_1 \neq C_2}\). Ponieważ rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych, więc zbiory \(\displaystyle{ C_1}\) i \(\displaystyle{ C_2}\) są rozłączne. Wykażemy, że również zbiory \(\displaystyle{ X _{C_1}}\) i \(\displaystyle{ X _{C_2}}\) są rozłączne. W tym celu wyznaczmy ich przekrój. Na mocy naszego Lematu \(\displaystyle{ X _{C_1} \subset C_1}\) i \(\displaystyle{ X _{C_2} \subset C_2}\). A zatem \(\displaystyle{ X _{C_1} \cap X _{C_2} \subset C_1 \cap C_2}\), i ponieważ zbiory \(\displaystyle{ C_1}\) i \(\displaystyle{ C_2}\) są rozłączne, to ich przekrój jest zbiorem pustym, a ponieważ jedynym podzbiorem zbioru pustego jest on sam, więc również \(\displaystyle{ X _{C_1} \cap X _{C_2}= \left\{ \right\}}\), i zbiory \(\displaystyle{ X _{C_1}}\) i \(\displaystyle{ X _{C_2}}\) są rozłączne, i rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{A}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych.
Ale \(\displaystyle{ \mathbb{A}}\) jest rodziną kół, a ponieważ \(\displaystyle{ \left| \mathbb{A}\right| \ge \left| \mathbb{B}\right|,}\) a rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest nieprzeliczalna, więc rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{A}}\) jest również nieprzeliczalna. Ale \(\displaystyle{ \mathbb{A}}\) jest rodziną kół (o dodatnich promieniach), a na płaszczyźnie nie ma nieprzeliczalnie wielu rozłącznych kół- otrzymaliśmy więc sprzeczność.
Wobec czego rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) musi być co najwyżej przeliczalna\(\displaystyle{ .\square}\)
I ostatnie nasze zadanie:
Niech:
\(\displaystyle{ \mathbb{S}= \left\{ \left[ a,b\right]\Bigl| \ \ a,b \in \RR, a<b \right\},}\)
będzie rodziną wszystkich właściwych przedziałów domkniętych (o dodatniej długości). Niech:
\(\displaystyle{ \mathbb{A} = \left\{ A \times B\Bigl| \ \ A,B \in \mathbb{S}\right\}= \left\{ A \times B\Bigl| \ \ \left( A,B\right) \in \mathbb{S} \times \mathbb{S} \right\}. }\)
Niech \(\displaystyle{ \mathbb{B} \subset \mathbb{A}}\) będzie dowolną rodziną zbiorów rozłącznych.
Wykażemy, że rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest co najwyżej przeliczalna.
Udowodnimy to na dwa sposoby.
PIERWSZY DOWÓD TEGO FAKTU:
Niech \(\displaystyle{ C \in \mathbb{B} \subset \mathbb{A}}\). Wtedy \(\displaystyle{ C= A \times B}\), gdzie \(\displaystyle{ A, B \in \mathbb{S}}\). Wtedy \(\displaystyle{ A= \left[ a_1, a_2\right]}\), gdzie \(\displaystyle{ a _1<a_2}\); oraz \(\displaystyle{ B= \left[ b_1,b_2\right] }\), gdzie \(\displaystyle{ b_1<b_2.}\)
Wtedy pomiędzy liczbami \(\displaystyle{ a_1}\) a \(\displaystyle{ a_2}\) jest liczba wymierna, a zatem otrzymujemy pewną liczbę wymierną \(\displaystyle{ x_A\in \QQ}\), taką, że: \(\displaystyle{ a_1<x_A<a_2}\). Podobnie, dla pary elementów \(\displaystyle{ \left( b_1, b_2 \right)}\) otrzymujemy, że istnieje liczba wymierna \(\displaystyle{ x_B \in \QQ}\), taka, że: \(\displaystyle{ b_1<x_B <b_2}\).
Wtedy \(\displaystyle{ x_A \in A= \left[ a_1,a_2\right] }\), i podobnie: \(\displaystyle{ x_B \in \left[ b_1,b_2\right]=B.}\)
A zatem \(\displaystyle{ \left( x_A, x_B\right) \in A \times B =C,}\) i mamy \(\displaystyle{ \left( x_A, x_B\right) \in \QQ \times \QQ}\), i zbiorowi \(\displaystyle{ C \in \mathbb{B}}\) przypisujemy parę \(\displaystyle{ \left( x_A, x_B\right) \in C \cap \left( \QQ \times \QQ\right)}\), i (stosując być może aksjomat wyboru, a dokładniej twierdzenie o funkcji wyboru) otrzymujemy funkcję \(\displaystyle{ f}\), działającą w poniższy sposób:
\(\displaystyle{ C \in \mathbb{B} \stackrel{f} { \rightarrow } \left( x_A,x_B\right) \in C \cap \left( \QQ \times \QQ\right).}\)
Czyl otrzymujemy funkcję:
\(\displaystyle{ f: \mathbb{B} \rightarrow \QQ \times \QQ\sim \NN.}\)
Łatwo jest pokazać, ponieważ zbiorowi \(\displaystyle{ C \in \mathbb{B}}\) przypisujemy jego element, a rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych, więc łatwo jest pokazać, że ta funkcja nie może dwóm różnym zbiorom przypisywać tego samego elementu, a więc jest to funkcja różnowartościowa.
A zatem \(\displaystyle{ \left| \mathbb{B}\right| \le \left| \QQ \times \QQ\right|=\left| \NN\right| }\), czyli rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest co najwyżej przeliczalna.\(\displaystyle{ \square}\)
DRUGI DOWÓD TEGO FAKTU (CIEKAWSZY):
Przypuścmy nie wprost, że rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest nieprzeliczalna.
Jeśli \(\displaystyle{ C \in \mathbb{B}\subset \mathbb{A}}\), to \(\displaystyle{ C= A \times B}\), gdzie \(\displaystyle{ A,B \in \mathbb{S}.}\) Wtedy \(\displaystyle{ A=\left[ a_1, a_2\right]}\), gdzie \(\displaystyle{ a_1 <a_2}\), i podobnie \(\displaystyle{ B=\left[ b_1,b_2\right],}\) gdzie \(\displaystyle{ b_1<b_2}\).
Niech:
\(\displaystyle{ S_C:= min \left( a_2-a_1, b_2-b_1\right),}\)
czyli jest to mniejsza z liczb \(\displaystyle{ a_2-a_1}\) i \(\displaystyle{ b_2-b_1}\) - mniejsza z długości tych przedziałów \(\displaystyle{ A,B}\).
Wtedy \(\displaystyle{ a_2-a_1>0}\), i \(\displaystyle{ b_2-b_1>0}\), a zatem również \(\displaystyle{ S_C>0}\),
i zbiorowi \(\displaystyle{ C}\) przypisujemy zbiór \(\displaystyle{ X_C}\), dany jako:
\(\displaystyle{ X_C=\left[ a_1, a_1+S_C \right] \times \left[ b_1, b_1+S_C\right],}\)
można powiedzieć, że w taki prostokąt wpisujemy największy możliwy kwadrat.
Wtedy obydwie składowe tego prostokąta kartezjańskiego, są to przedziały domknięte (o dodatniej długości ), czyli one należą do rodziny \(\displaystyle{ \mathbb{S}}\), i długość pierwszego z tych przedziałów wynosi \(\displaystyle{ \left( a_1+S_C\right)-a_1=S_C}\), a długość drugiego przedziału również wynosi \(\displaystyle{ S_C}\), a zatem:
\(\displaystyle{ X_C \in \mathbb{D}:= \left\{ A \times B\Bigl| \ \ A,B\in \mathbb{S}, l_A= l_B\right\}}\),
i w ten sposób otrzymujemy funkcję:
\(\displaystyle{ C\in \mathbb{B} \stackrel{f}{ \rightarrow } X_C \in \mathbb{D}.}\)
Wykażemy, że funkcja \(\displaystyle{ f}\) jest różnowartościowa.
Podamy teraz Lemat, podobnie jak wcześniej.
Lemat: Jeśli \(\displaystyle{ C \in \mathbb{B}}\), to \(\displaystyle{ X_C \subset C}\).
Łatwo można to udowodnić.
Wykażemy, że funkcja \(\displaystyle{ f}\) jest różnowartościowa.
Jeśli \(\displaystyle{ f\left( C_1\right) = f(C_2)=Y}\), oznaczmy ten zbiór jako \(\displaystyle{ Y.}\)
Na mocy Lematu powyżej \(\displaystyle{ X _{C_1}= X _{C_2} =Y \subset C_1,C_2}\), a ponieważ zbiór \(\displaystyle{ Y}\) jest kwadratem domkniętym, a więc niewątpliwie jest zbiorem niepustym. Ustalmy zatem punkt \(\displaystyle{ P\in Y \subset C_1,C_2}\). Wtedy \(\displaystyle{ P \in C_1 \cap C_2.}\) Ale \(\displaystyle{ C_1,C_2\in \mathbb{B}}\), a \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych, a więc z warunku rozłączności otrzymujemy, że \(\displaystyle{ C_1=C_2}\), i funkcja \(\displaystyle{ f}\) jest różnowartościowa.
A zatem:
\(\displaystyle{ \left| \mathbb{B}\right| \le \left| \left\{ X_C: \ C\in \mathbb{B}\right\} \right| \subset \mathbb{D}.}\)
Łatwo można pokazać, w sposób podobny jak wcześniej, że rodzina \(\displaystyle{ \left\{ X_C: \ C \in \mathbb{B}\right\}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych, gdyż rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych.
A więc rodzina \(\displaystyle{ \left\{ X_C: \ C \in \mathbb{B} \right\}}\) jest rodziną zbiorów rozłącznych.
Ale jest to rodzina kwadratów (o dodatnich długościach boków), a ponieważ rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) jest nieprzeliczalna, to ponieważ \(\displaystyle{ \left| \left\{ X_C: \ C \in \mathbb{B}\right\} \right| \ge \left| \mathbb{B}\right|}\) , więc taka rodzina jest również nieprzeliczalna.
A na mocy poprzednio rozwiązanego zadania na płaszczyźnie nie może być nieprzeliczalnie wielu rozłączych kwadratów- sprzeczność.
Wobec czego rodzina \(\displaystyle{ \mathbb{B}}\) musi być co najwyżej przeliczalna\(\displaystyle{ .\square}\)

Na koniec dodam taką ciekawostkę:
Autorzy ważniaka wykazali się sprytem dowodząc prawa łączności mnożenia liczb naturalnych, czyli prawa liczb naturalnych:
\(\displaystyle{ \left( k \cdot m\right) \cdot n= k \cdot \left( m \cdot n\right)}\),
przy poniższej definicji mnożenia liczb naturalnych:
\(\displaystyle{ 0 \cdot m=0}\), dla dowolnej liczby naturalnej \(\displaystyle{ m}\), i
\(\displaystyle{ n' \cdot m= n \cdot m+m}\), dla dowolnych liczb naturalnych \(\displaystyle{ n,m.}\)
Dowód prawa łączności mnożenia:
\(\displaystyle{ k \cdot \left( m \cdot n\right) = \left( k \cdot m\right) \cdot n}\),
jest indukcyjny, ze względu na zmienną \(\displaystyle{ k}\). Przedstawię teraz dowód podstawy tej indukcji:
DOWÓD TEGO FAKTU:
Niech \(\displaystyle{ n.m\in\NN}\).
Na mocy definicji mnożenia: \(\displaystyle{ 0 \cdot m=0}\), więc za to \(\displaystyle{ 0 \cdot m}\) podstawiamy \(\displaystyle{ 0}\), i otrzymujemy:
\(\displaystyle{ (k \cdot m ) \cdot n= \left( 0 \cdot m\right) \cdot n= 0 \cdot n=0}\);
a ponieważ iloczyn dwóch liczb naturalnych jest liczbą naturalną, to podstawiając w pierwszej części definicji mnożenia \(\displaystyle{ m \cdot n}\) za \(\displaystyle{ m}\) otrzymujemy:
\(\displaystyle{ k \cdot \left( m \cdot n\right)= 0 \cdot \left( m \cdot n\right) =0 = \left( 0 \cdot m\right) \cdot n= \left( k \cdot m\right) \cdot n.\square }\)

\(\displaystyle{ 0}\) jest ważne.