Figury o polu zerowym

Algebra zbiorów. Relacje, funkcje, iloczyny kartezjańskie... Nieskończoność, liczby kardynalne... Aksjomatyka.
Jakub Gurak
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1407
Rejestracja: 20 lip 2012, o 21:19
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 66 razy
Pomógł: 83 razy

Figury o polu zerowym

Post autor: Jakub Gurak »

Wczoraj udowodniłem (choć dzisiaj musiałem jeszcze tutaj coś poprawić ), że pole dowolnej elipsy na płaszczyźnie (przy czym nie chodzi tutaj o powierzchnię ograniczoną przez elipsę, tylko o sam brzeg tej elipsy) jest równe zero. A jeszcze bardziej ekscytującym okazał się dowód nie wprost faktu, mówiącego, że jeśli w przestrzeni trójwymiarowej mamy sferę o promieniu jednostkowym, to jej objętość jest równa zero. Wykazałem również, że jeśli w przestrzeni trójwymiarowej mamy niepusty co najwyżej przeliczalny zbiór punktów, to jego objętość jest równa zero. Wykazałem również, że jeśli na płaszczyźnie mamy niepusty co najwyżej przeliczalny zbiór punktów, to jego pole jest równe zero; no i wykazałem podobny fakt dla miary Lebesgue'a na prostej dla zbiorów co najwyżej przeliczalnych. Przedstawię teraz dowody tych ekscytujących faktów.

Przypomnijmy ("Opowieści o zbiorach", tylko nie pamiętam nazwiska autora, a książki nie mam już pod ręką), że figura \(\displaystyle{ A \subset \RR ^{2}}\) ma pole równe zero, gdy dla dowolnie małej liczby dodatniej \(\displaystyle{ R \in \RR _{+}}\) można utworzyć obszar wielokątny zawierający naszą figurę \(\displaystyle{ A}\) o polu nie większym od liczby \(\displaystyle{ R}\).
Np. pole dowolnego odcinka jest równe zero, bo jeśli dany odcinek ma długość \(\displaystyle{ a>0}\), to dla \(\displaystyle{ R>0}\), wystarczy przyjąć \(\displaystyle{ b:= \frac{R}{a}}\), i wystarczy zbudować odpowiedni prostokąt o bokach \(\displaystyle{ a}\) i \(\displaystyle{ b}\) przykrywający ten dany odcinek. W tej samej książce uzasadniono również, że pole okręgu jest równe zero wpisując w ten okrąg i opisując na tym okręgu wielokąty foremne.
Wykażemy teraz, że pole dowolnej elipsy jest równe zero.

Rozważmy elipsę na płaszczyźnie o półosiach \(\displaystyle{ a,b>0}\).
Niech \(\displaystyle{ R \in \RR _{+}.}\)Znajdziemy elipsę o tych samych ogniskach, i o deczko większych półosiach, tzn. znajdziemy elipsę o półosiach \(\displaystyle{ a'}\) i \(\displaystyle{ b'}\), tak żeby pole poniższego pierścienia eliptycznego:\(\displaystyle{ \\}\)
Pierścień eliptyczny.jpg
\(\displaystyle{ \\}\)
było nie większe od liczby \(\displaystyle{ R}\).
Niech \(\displaystyle{ \frac{a}{b}:=k}\), i niech:
\(\displaystyle{ b'= \sqrt{ \frac{R}{2 \pi k}+ b ^{2}}}\):
POCHODZENIE PONIŻSZEGO WZORU, I DALSZY DOWÓD::    
Przejdźmy do naszego drugiego faktu:
Rozważmy sferę:
\(\displaystyle{ S:= \left\{ \left( x,y,z\right) \in \RR ^{3}\Bigl| \ \ x ^{2}+y ^{2}+z ^{2}=1\right\}.}\)
Wykażemy, że jej objętość \(\displaystyle{ M\left( S\right)}\) jest równa zero.
Oto:

EKSCYTUJĄCY DOWÓD TEGO FAKTU:

Niech:
\(\displaystyle{ K= \left\{ \left( x,y,z\right) \in \RR ^{3}: \ x ^{2}+ y ^{2} +z ^{2} \le 1\right\};}\)
będzie kulą jednostkową.
Przypuśćmy nie wprost, że \(\displaystyle{ M\left( S\right) \neq 0}\). Ponieważ miara mierząca objętość figury przyjmuje zawsze wartości nieujemne, to \(\displaystyle{ a:=M\left( S\right)>0}\). Definiujemy teraz ciąg sfer o środku w początku układu:
\(\displaystyle{ S _{n}= S \cdot \left( \frac{1}{ \sqrt[3]{n+1} } \right) = \left\{ \left( \frac{x}{ \sqrt[3]{n+1} }; \frac{y}{ \sqrt[3]{n+1} }; \frac{z}{ \sqrt[3]{n+1} } \right)\Bigl| \ \ \left( x,y,z\right) \in S \right\}.}\)

Mamy istotnie: \(\displaystyle{ \sqrt[3]{n+1} \neq 0}\), bo \(\displaystyle{ n+1 \neq 0}\), bo \(\displaystyle{ n \in \NN}\).
Mamy \(\displaystyle{ S_0= S \subset K}\), bo \(\displaystyle{ x ^{2}+ y ^{2}+z ^{2}=1 \le 1}\).
Ogólniej, mamy: \(\displaystyle{ S _{n} \subset K}\) (dla dowolnego \(\displaystyle{ n}\) naturalnego), bo jeśli \(\displaystyle{ \left( x,y,z\right) \in S}\), to:
\(\displaystyle{ \frac{x ^{2} }{\left( n+1\right) ^{ \frac{2}{3} } } + \frac{y ^{2} }{ \left( n+1\right) ^{ \frac{2}{3} } }+\frac{z ^{2} }{ \left( n+1\right) ^{ \frac{2}{3} } }=;}\)
i ponieważ \(\displaystyle{ n+1 \ge 1}\), to \(\displaystyle{ \left( n+1\right) ^{2/3} \ge 1, }\) a zatem, to jest nie większe niż:
\(\displaystyle{ \frac{x ^{2} }{1}+ \frac{y^2}{1}+ \frac{z^2}{1}\stackrel{\left( x,y,z\right) \in S }{=}1}\).
A zatem otrzymujemy \(\displaystyle{ S_n \subset K}\), i to dla dowolnego \(\displaystyle{ n}\) naturalnego.
Łatwo jest zauważyć, że \(\displaystyle{ n}\)-ta sfera \(\displaystyle{ S_n}\) jest sferą o środku w początku układu i promieniu \(\displaystyle{ \frac{1}{ \sqrt[3]{n+1} }.}\) Zauważmy, że dla \(\displaystyle{ n \neq m}\), mamy \(\displaystyle{ n+1 \neq m+1}\), i ponieważ funkcja \(\displaystyle{ y= \sqrt[3]{x}}\) jest różnowartościowa, więc \(\displaystyle{ \sqrt[3]{n+1} \neq \sqrt[3]{m+1}}\), i ponieważ funkcja \(\displaystyle{ y= \frac{1}{x}}\) (dla \(\displaystyle{ x \neq 0}\)) jest różnowartościowa, więc \(\displaystyle{ \frac{1} { \sqrt[3]{n+1} } \neq \frac{1}{ \sqrt[3]{m+1} }}\), a zatem, dla \(\displaystyle{ n \neq m,}\) sfery \(\displaystyle{ S_n}\) i \(\displaystyle{ S_m}\) będą rozłączne, jako sfery o tym samym środku i o różnych promieniach. W związku z czym:

\(\displaystyle{ M\left( \bigcup_{n \in \NN} S_n\right) =\sum_{n \in \NN} M\left( S_n\right) = \sum_{n \in \NN} \left[ \left( \frac{1}{ \sqrt[3]{n+1} } \right) ^{3} \cdot M\left( S\right)\right]= \sum_{n \in \NN} \frac{a}{n+1}= a \cdot \sum_{n \in \NN} \frac{1}{n+1}=}\)

i ponieważ \(\displaystyle{ a>0}\), a szereg \(\displaystyle{ \sum_{n \in \NN} \frac{1}{n+1} }\) jest rozbieżny do \(\displaystyle{ \left( +\infty\right);}\)
DOWÓD TEGO FAKTU::    
to to jest równe \(\displaystyle{ =+ \infty.}\)
Ponieważ dla dowolnego \(\displaystyle{ n}\) naturalnego: \(\displaystyle{ S_n \subset K}\), więc również \(\displaystyle{ \bigcup_{n} S_n \subset K}\), a zatem:
\(\displaystyle{ M\left( K\right) \ge M \left( \bigcup_{n} S_n\right)= \left( + \infty \right).}\)
A zatem również \(\displaystyle{ M\left( K\right) =\left( + \infty\right)}\). A \(\displaystyle{ K}\) jest kulą o promieniu jeden, więc jej objętość jest mniejsza niż \(\displaystyle{ 2 ^{3}=8}\)- sprzeczność. Wobec czego objętość sfery \(\displaystyle{ S}\) jest równa zero\(\displaystyle{ .\square}\) 8-)

Wykażemy jeszcze, zgodnie z zapowiedzią, że miara Lebesgue'a na prostej, co najwyżej przeliczalnego podzbioru prostej jest równa zero, i wykażemy podobne dwa fakty dla pola figur co najwyżej przeliczalnych na płaszczyźnie, i dla objętości figur co najwyżej przeliczalnych w przestrzeni trójwymiarowej.

Aby wykazać, że miara skończonego niepustego zbioru \(\displaystyle{ \left\{ x_1; x_2; \ldots; x_n\right\} \subset \RR}\) jest równa zero, skorzystamy z faktu, mówiącego, że jeśli \(\displaystyle{ x \in \RR}\), to miara zbioru \(\displaystyle{ \left\{ x\right\}}\) jest równa zero. A zatem:
\(\displaystyle{ m\left( \left\{ x_1; x_2; \ldots; x_n \right\} \right) = m\left( \bigcup_{i=1}^{n} \left\{ x_i\right\} \right)=}\)
i ponieważ różne zbiory jednoelementowe są rozłączne, więc miara tej sumy jest równa:
\(\displaystyle{ = \sum_{i=1}^{n} m\left\{ x_i\right\} = \sum_{i=1}^{n} 0=\underbrace{0+0+\ldots+0} _{n \hbox { razy }}= 0.}\)

A jeśli mamy zbiór przeliczalny \(\displaystyle{ A \subset \RR}\), to z definicji równoliczności istnieje bijekcja \(\displaystyle{ f:\NN \rightarrow A \subset \RR}\), a więc możemy te elementy zbioru \(\displaystyle{ A}\) ponumerować: \(\displaystyle{ a_0, a_1, a_2, \ldots.}\)
Wtedy: ponieważ każdy niepusty zbiór jest równy sumie wszystkich jego jednoelementowych podzbiorów, więc:
\(\displaystyle{ m\left( A\right)= m \left( \bigcup_{a \in A} \left\{ a\right\}\right) =}\)
i ponieważ różne zbiory jednoelementowe są rozłączne, więc to jest równe:
\(\displaystyle{ = \sum_{a \in A} m\left\{ a\right\} = \sum_{a \in A} 0= \sum_{n \in \NN} 0= 0}\),

co mogę dokładnie udowodnić, jak ktoś chcę, ale chyba to jest znany fakt, że suma szeregu zerowego jest równa zero, więc również miara zbioru \(\displaystyle{ A}\) jest równa zero.

Z powyższych dwóch faktów otrzymujemy, że jeśli \(\displaystyle{ A \subset \RR}\) jest zbiorem co najwyżej przeliczalnym, to jego miara Lebesgue'a jest równa zero.

W analogiczny sposób dowodzimy, że pole niepustego skończonego podzbioru płaszczyzny jest równe zero (korzystając z faktu, że jeśli \(\displaystyle{ \left( x,y\right) \in \RR ^{2}}\), to pole zbioru \(\displaystyle{ \left\{ \left( x,y\right) \right\}}\) jest równe zero, bo:

\(\displaystyle{ P \left\{ \left( x,y\right) \right\}= P\left( \underbrace{\left\{ x\right\}}_{ \subset \RR} \times \underbrace{\left\{ y\right\}}_{ \subset \RR} \right)= m \left\{ x\right\} \cdot m \left\{ y\right\} = 0 \cdot 0=0;}\)

), i w podobny sposób, jak powyżej, dowodzimy, że pole przeliczalnego podzbioru płaszczyzny jest równe zero;

i podobnie dowodzimy fakt dla objętości co najwyżej przeliczalnych podzbiorów przestrzeni trójwymiarowej. 8-)
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5749
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Figury o polu zerowym

Post autor: arek1357 »

A ja pokażę, że odcinek ma pole równe zero, ponieważ odcinek można potraktować jak prostokąt o bokach:
\(\displaystyle{ 0}\) i \(\displaystyle{ a}\), a pole prostokąta jak wiemy liczy się bok razy bok, więc pole prostokąta o bokach zero na \(\displaystyle{ a}\) wynosi:

\(\displaystyle{ P=0 \cdot a=0}\), brzeg elipsy można stworzyć z takiego odcinka ale jeszcze mniejszego bo bez jednego końca, taki domknięto - otwarty a po jego sklejeniu otrzymamy elipsę a w sumie to jej brzeg, więc pole brzegu wyjdzie zero, bo odcinek domknięto otwarty zawarty w odcinku domkniętym o polu równym zero też ma pole równe zero...
matmatmm
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2283
Rejestracja: 14 cze 2011, o 11:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 88 razy
Pomógł: 351 razy

Re: Figury o polu zerowym

Post autor: matmatmm »

Jakub Gurak pisze: 17 lut 2024, o 18:19 Wczoraj udowodniłem (choć dzisiaj musiałem jeszcze tutaj coś poprawić ), że pole dowolnej elipsy na płaszczyźnie (przy czym nie chodzi tutaj o powierzchnię ograniczoną przez elipsę, tylko o sam brzeg tej elipsy) jest równe zero. A jeszcze bardziej ekscytującym okazał się dowód nie wprost faktu, mówiącego, że jeśli w przestrzeni trójwymiarowej mamy sferę o promieniu jednostkowym, to jej objętość jest równa zero. Wykazałem również, że jeśli w przestrzeni trójwymiarowej mamy niepusty co najwyżej przeliczalny zbiór punktów, to jego objętość jest równa zero. Wykazałem również, że jeśli na płaszczyźnie mamy niepusty co najwyżej przeliczalny zbiór punktów, to jego pole jest równe zero; no i wykazałem podobny fakt dla miary Lebesgue'a na prostej dla zbiorów co najwyżej przeliczalnych.
Odnośnie czerwonych fragmentów: Co powiesz o zbiorze przeliczalnym gęstym w pewnym zbiorze otwartym?

Wszystkie pozostałe fakty zjada ogólne twierdzenie, że zbiór zwarty o brzegu miary Lebesgue'a zero jest mierzalny w sensie Jordana. Nietrudno bowiem zauważyć, że twoja definicja figury o polu zerowym jest równoważna definicji figury o zerowej mierze zewnętrznej Jordana.
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5749
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Figury o polu zerowym

Post autor: arek1357 »

Co powiesz o zbiorze przeliczalnym gęstym w pewnym zbiorze otwartym?
Np. podzbiór liczb wymiernych na R...
ODPOWIEDZ