Matematyka.pl

W dniu dzisiejszym, czyli 10.11.2021, zmarł długoletni członek naszego forum, Pan inż. Wiesław Kruszewski.
Urodził się w roku 1934, więc chyba był najstarszym członkiem forum. Wszelkie zagadnienia inżynierskie miał w małym palcu. Wielokrotnie pomagał forumowiczom właśnie w sprawach technicznych, jak również z matematyki.

Pracował jaki inżynier na wielu stanowiskach, był również nauczycielem przedmiotów zawodowych. Inna jego pasją było kolarstwo.

Dane mi było spotkać go osobiście. Gdy byłem na wakacjach w Górach Świętokrzyskich, rodzina specjalnie zawiozła go do Kielc. Człowiek wysokiego wzrostu i równie wielkiego ducha oraz dobroci.

Niech Aniołowie zawiodą Go do raju.

Człowiek z nieprzeciętnym spektrum zainteresowań.
Cieszę się, że miałem szansę spotkać Go na swojej drodze.

Żegnaj Wiechu

[*]

[*] [*]

Pan Kruszewski pomagał mi wiele razy w różnych zagwozdkach mechanicznych od 2 roku studiów inżynierskich aż do 4 roku studiów doktorskich. Miał ogromną wiedzę i doświadczenie oraz rzadko już dziś spotykaną chęć bezinteresownego niesienia pomocy innym forumowiczom w tak szerokim zakresie. Zawsze można było liczyć na wskazówkę od tego doświadczonego inżyniera. Może dałoby radę jakoś jeszcze go uhonorować na tym forum, np. przypiętym postem w dziale, w którym najczęściej się udzielał.

Świeć, Panie, nad jego duszą.

Honorowe członkostwo forum! Przychylam się do opinii o jakimś uhonorowaniu. Tymczasem zapraszam na swój blog, gdzie Pan Wiesiu napisał mi jeden tekst:

Ponieważ można dać tu tylko jeden link, to zaanonsuję jeszcze jeden artykuł z bloga: "Wyznania starego inżyniera", który ja napisałem o Panu Wiesiu. Blog ma swoją wyszukiwarkę.

Podobno można dodać dwa linki: spróbujmy.

Fajny był z niego gość u nas by go przyjęli życzliwie i ciepło

Dopiero dziś zobaczyłem ten wątek.

Człowiek z wielką wiedzą i z wielką klasą.

[*]

Dziś w rozmowie z wnuczką Pana Wiesia, Sonią, padły z jej ust (wyszły spod klawiaruty) takie oto słowa:

Sonia - wnuczka pisze: Dla nas zawsze dziadka pokój był wypełniony jego książkami , rysunkami z matmy , rozrzuconymi ołówkami i krzyżówkami , smutno sie wchodzi i patrzy na stolik przy którym siedział i pomagał uczniakom … jakos nadal nie dociera do nas to ze jego nie ma . Jak sie przyjeżdżało , zawsze siedział przy kompie - nawet nie wiedział ze przyjechaliśmy bo pochłaniał go komputer -forum
Matematyczne itp ale sie wchodziło i rzucało cześć dziadek na co on do mnie szczypawica jesteś , chodź coś Ci pokaże i tu sie zaczynały informacje odnośnie tego co dla mnie jest czarna magia . Matematyka

Żegnaj Wiesiu!
Jak dotąd nie spotkałem człowieka o tak ogromnej wiedzy, takiej życzliwości i chęci podzielenia się nią z innymi. Zawsze służył swoją pomocą. ;-(

R.I.P.
Wiedza, umiejętności zawodowe i ta wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka budziły podziw.
Żal i smutek...

Zastanawiałem się czemu nie widzę jego postów na subforum inżynierskim od dłuższego czasu. Dziś zobaczyłem tę informację. Pomógł mi kilka razy kiedy jeszcze studiowałem, a i potem. Wielka strata.