Wzór redukcyjny, problem ze znakiem + czy -?
: 24 lis 2016, o 12:09
Dzień dobry,
Podczas wyliczania postaci kanonicznej liczby zespolonej z postaci trygonometrycznej. \(\displaystyle{ z_{1}=12 \left[ \cos \left( 225 \right) +i \cdot \sin \left( 225 \right) \right]}\)
Napotkałem na problem:
\(\displaystyle{ \sin \left( 225 \right) = \sin \left( 180 + 45 \right) = \sin \left( \pi \right) \cdot \cos \left( \frac{ \pi }{4} \right) - \cos \left( \pi \right) \cdot \sin \left( \frac{ \pi }{ 4 } \right) = 0 - \left( -1 \cdot \frac{ \sqrt{2} }{ 2 } \right) = \frac{ \sqrt{2} }{ 2 }}\)
Chciałbym żeby ktoś się wypowiedział albo dał namiary gdzie w (najlepiej w internecie) znajdę więcej informacji o tym zadaniu, gdyż w tablicach [ciach] sinus kąta \(\displaystyle{ 225}\) stopni jest opisany jako:
\(\displaystyle{ - \frac{ \sqrt{2} }{2}}\)
Dodam, że problem ściśle dotyczy wykonania tego działania na kartce, jedyne ograniczenie to chyba to żeby można je było obliczać sumy i różnice popularnych kątów (\(\displaystyle{ 30, 45, 60, 90}\) stopni). Chodzi tu o to żeby nie wchodzić w Taylora.
Pozdrawiam,
Michał
Podczas wyliczania postaci kanonicznej liczby zespolonej z postaci trygonometrycznej. \(\displaystyle{ z_{1}=12 \left[ \cos \left( 225 \right) +i \cdot \sin \left( 225 \right) \right]}\)
Napotkałem na problem:
\(\displaystyle{ \sin \left( 225 \right) = \sin \left( 180 + 45 \right) = \sin \left( \pi \right) \cdot \cos \left( \frac{ \pi }{4} \right) - \cos \left( \pi \right) \cdot \sin \left( \frac{ \pi }{ 4 } \right) = 0 - \left( -1 \cdot \frac{ \sqrt{2} }{ 2 } \right) = \frac{ \sqrt{2} }{ 2 }}\)
Chciałbym żeby ktoś się wypowiedział albo dał namiary gdzie w (najlepiej w internecie) znajdę więcej informacji o tym zadaniu, gdyż w tablicach [ciach] sinus kąta \(\displaystyle{ 225}\) stopni jest opisany jako:
\(\displaystyle{ - \frac{ \sqrt{2} }{2}}\)
Dodam, że problem ściśle dotyczy wykonania tego działania na kartce, jedyne ograniczenie to chyba to żeby można je było obliczać sumy i różnice popularnych kątów (\(\displaystyle{ 30, 45, 60, 90}\) stopni). Chodzi tu o to żeby nie wchodzić w Taylora.
Pozdrawiam,
Michał