Witam kolegę!
Sam poważnie myślę o tym kierunku (zresztą nie sam, bo razem z kolegą).
Problemów z dostaniem się mieć nie powinniśmy, nurtowała nas tylko jedna kwestia - czy warto?
Pojechaliśmy zatem 100 km na WAT, dobrą gadką załatwiliśmy sobie przepustki i... dostaliśmy się do dziekanatu.
Z rozmowy z dziekanem Wydziału Cybernetyki wynieśliśmy jedno - oni tak naprawdę sami o tym kierunku za wiele nie wiedzą...
Plany póki co są układane, magisterka planowana, do tego raczej same ogólniki i wypowiedzi "tak, tak, zapraszamy" etc...
Nasza sytuacja jest jednak nieco inna. Po maturach spodziewamy się "wejścia wszędzie", zatem mamy wolny wybór - od Informatyk na PW/UW po Automatyki i Robotyki na PW - MEiL etc.
Dlaczego jednak myślimy o KiC'u?
Ano z podnieceniem zapatrujemy się na pracę w służbach (WSI czy "coś w ten deseń", ew. nawet policja), kręci nas możliwość współtworzenia informatycznych systemów obronnych naszego państwa itd itp (o ile MON wywiąże się z zapowiedzi i zechce stworzyć taki system). Dostrzegamy w tym nieco "większą" ideę... Stąd szczerze - chyba jesteśmy skłonni wybrać ten nowy, niszowy kierunek.
Jednak nikt nie zagwarantuje nam, że dzięki niemu "spełnimy" marzenia. Nie wiemy, czy nie lepiej byłoby pójść na przykładowo "zwykłą" informatykę na UW. Nikt nie jest w stanie powiedzieć nam ile wart będzie "w branży" dyplom KiC'u...
Na myśl przychodzi tylko jedno, mianowicie jest ryzyko - jest zabawa
Marzą się służby, marzy się wywiad, marzy się jakaś idea... Ale przejechanie na WAT tych stu kilometrów zdjęło nam z oczu "różowe okulary", gdyż pierwotnie byliśmy w nie lada szoku i snuliśmy nieco wybujałe teorie nt. perspektyw i przyszłości po tym nowym kierunku. Z naciskiem na nowy, gdyż nikt tak naprawdę nic o nim nie wie i Ci nie poradzi...
Gdyby ktoś zechciał odnieść się do mojej wypowiedzi - z chęcią posłucham każdej opinii.
Ach, byłbym zapomniał...
Podobno absolwent KiC'u znajdzie pracę nie tylko w instytucjach państwowych, ale również w sektorze gospodarczym - np. banki (zabezpieczanie ich przed atakami etc). Zresztą studia te są studiami cywilnymi, nikt nie karze Ci iść do "jakichś tajnych służb", heh