Czyżby chodziło o punkt w którym przyłożony jest moment skupiony, bo tam pod znakiem jest coś napisane.
Na rysunku nie jest on jednoznacznie i czytelnie zaznaczony. W tekście też nie ma warunku który on spełnia, np położenie, albo przekrój w którym moment osiąga określone wartości, np M=0, M = Mmax, itp.
Jak piszemy równania momentów "od lewej" to arbitralnie przesuwamy ten moment skupiony w prawo o nieskończenie małą odległość i mamy wtedy moment zginający bez uskoku który powoduje moment skupiony. Jak odwrotnie, od prawej to przesuwamy go o "to ciut" w lewo. I obrachunek bez uskoku.