Matematyka.pl

Jaki preferujecie program antywirusowy? Ja waham sie miedzy nodem, a avastem, ale wolalbym sie dowiedziec jakie Wy macie do zaproponowania. Nie chcialbym zeby uwzgledniano interfejs itp, ale jedynie prostote obslugi i przede wszystkim skutecznosc. Pozdrawiam

Ja używam noda32.. Polecam. Kiedyś używałem pandę, ale zaczęła broić, gdy chciałem ją odinstalować (a dokładniej po deinstalacji) Wiele razy nod alarmował mnie o różnych niebezpieczeństwach, wiec jakaś skuteczność napewno jest

Avast! Jest darmowy i nie zżera zasobów systemowych. I jest skuteczny!

A ja kozystam z AVG i powiem krótko: prawie wogóle nie obciąża systemu

Plant pisze:Kiedyś używałem pandę, ale zaczęła broić, gdy chciałem ją odinstalować (a dokładniej po deinstalacji)

też miałem problemy z pandą po deinstalce :/ ale i tak panda jest niezła. Po pandzie korzystałem z Avasta!, ale on przepuszczał dużo wirusów, bo jak po jakimś czasie sprawdziłem kompa pandą to mi sporo wyrzuciło. Ostatecznie jestem na AVG i jestem bardzo zadowolony... jak na razie

dziekuje bardzo. Ja pozostane chyba jednak przy nodzie. Pozdrawiam

Z darmowych to raczej AVG. NODa nie lubię, jak go miałem to mnie wnerwiał Szczyt bezpieczeństwa to Kaspersky, ale trzeba mieć niezły sprzęt, by się nim pozachwycać, nie mówiąc o kasie na zakup . Do płyty SOLTEK dorzucono mi swego czasu Nortona AV 2000 ( wieki temu nie ), z którego wtedy byłem dość zadowolony, potem korzystałem jeszcze z wersji 2003. Dość sensowny jeżeli chodzi o wyśrodkowanie między skutecznością a obciążaniem kompa, oczywiście też płatny.

Miałem NAV kilka wersji, poprzestałem na 2004. Później miałem przez pewien czas avasta, ale taki średnio skuteczny był. Od niedawna korzystam już tylko z Zone Alarm Security Suite.

tylko? odważnie, czasem nie wystarcza na co większe badziewia

Trochę się pozmieniało "od kiedyś". Teraz będą dominować programy all-in-one, tak jak ten - firewall+antyvir+antyspy itd...

polecam AVK firmy gdata. Mialem oryginalna wersje, ale juz nie korzystam z niej od paru lat, bo mi sie licencja skonczyla a na nie mialem kasy na przedluzenie. Pozniej instalowalem triale i rozne takie. Bardzo ladnie wypadal na tle innych, cieszyl sie duza wykrywalnoscia, choc czas skanowania nie byl najszybszy, no ale tu raczej chodzi o skutecznosc niz predkosc. Rowniez wsparcie techniczne bylo znakomite, maile wyslane do prezesa byly przekazywane do odpowiednich dzialow

Obecnie mam Nortona 2005, legalnie sciagniety dzieki Google pack.