Matematyka.pl

Informatykami może tak. Dobrymi programistami nigdy.

MichalPWr pisze:Informatykami może tak.

Raczej absolwentami studiów informatycznych. To niezupełnie to samo.

JK

Ja uważam, że mają - lepiej mieć, niż nie mieć.

Witam,
Zacznę od tego, że nie przeczytałem całego tematu (nie lubię wycieczek osobistych...).

Według mnie studia w Polsce mają sens... oczywiście w większości przypadków mniejszy niż; np. technikum w Niemczech

Z tego co się orientuję jest po prostu taka tendencja w Polsce, żeby można było iść do pracy dopiero po 16 latach nauki. (niezależnie od zdolności ucznia...)

Już teraz, żeby pracować w Biedronce, potrzeba jest matura. Niedługo pewnie potrzeba będzie mgr...

Dużo więcej osób ma teraz maturę, ma mgr inż itd... Czy aby na pewno społeczeństwo polskie aż tak zmądrzało w ciągu ostatnich kilkunastu lat ?

Czy sama, pusta większa ilość na papierze mgr zmniejszy bezrobocie ? Już teraz przekracza 30% przed 30rokiem życia.

Studia powinny współpracować z gospodarką (znaczy się, rząd powinien się tym zająć). A tak będę musiał szukać współpracy mocno na własną rękę... i pewnie to będzie zależało od zaradności... bo sama wiedza książkowa nie wystarczy... a staże, praktyki zawodowe w większości przypadków to fikcja...

I w ogóle nie podoba mi się, to że tyle osób ma maturę... <lol>

syntezator pisze:Witam,
Zacznę od tego, że nie przeczytałem całego tematu (nie lubię wycieczek osobistych...).

Według mnie studia w Polsce mają sens... oczywiście w większości przypadków mniejszy niż; np. technikum w Niemczech

Z tego co się orientuję jest po prostu taka tendencja w Polsce, żeby można było iść do pracy dopiero po 16 latach nauki. (niezależnie od zdolności ucznia...)

Już teraz, żeby pracować w Biedronce, potrzeba jest matura. Niedługo pewnie potrzeba będzie mgr...

Dużo więcej osób ma teraz maturę, ma mgr inż itd... Czy aby na pewno społeczeństwo polskie aż tak zmądrzało w ciągu ostatnich kilkunastu lat ?

Czy sama, pusta większa ilość na papierze mgr zmniejszy bezrobocie ? Już teraz przekracza 30% przed 30rokiem życia.

Studia powinny współpracować z gospodarką (znaczy się, rząd powinien się tym zająć). A tak będę musiał szukać współpracy mocno na własną rękę... i pewnie to będzie zależało od zaradności... bo sama wiedza książkowa nie wystarczy... a staże, praktyki zawodowe w większości przypadków to fikcja...

I w ogóle nie podoba mi się, to że tyle osób ma maturę... <lol>

Tu ma Kolega rację. Braki w języku polskim dyskwalifikują wiele kasjerek w "Biedronce", "Lidlu", nie wspominając piszących na forach.

Dziękuję strasznie serdecznie za wytknięcie mi błędu językowego oraz za wniesienie do dyskusji

kolejnej wycieczki osobistej, Argumentum ad personam.

Przepraszam, postaram się aby to się więcej nie powtórzyło.
Pozdrawiam.

MichalPWr pisze:Informatykami może tak. Dobrymi programistami nigdy.

Kogo uznajesz za informatyka?

Ja tam nie wiem... w szkole maiłem dużo godzin informatyki (nie klasa informatyczna, wszyscy tak teraz mają)... Uczyłem się na niej głównie Worda i Power Pointa (pod Windows oczywiście).

Od podstawówki aż po szkołę średnią... Jeżeli tacy nauczyciele nazywają się informatykami (no nauczycielami tego...) to... myślę, że mają do tego prawo.

Informatyk to taki ktoś, kto siedzi przy komputerze...

Według mnie pojęcie informatyk jest tak samo luźnie jak np. humanista, sportowiec, czy muzyk.
Grafik komputerowy, rysownik, fotograf co obrabia zdjęcia w Photoshop to też chyba są informatycy... ale programista mikrokontrolerów C++ tyż...

Po prostu zależy od specjalizacji i od samej osoby...

syntezator pisze:Dziękuję strasznie serdecznie za wytknięcie mi błędu językowego oraz za wniesienie do dyskusji

kolejnej wycieczki osobistej, Argumentum ad personam.

Przepraszam, postaram się aby to się więcej nie powtórzyło.
Pozdrawiam.

Skąd takie skojarzenie?
Pozdrawiam nie mniej serdecznie.
W.Kr.

Moim zdaniem studia mają sens ale jak się robi coś konkretnego pod zainteresowania albo pod co w czym widzimy się w przyszłości ; ) bo tak iść bo iść to bez sensu trzeba to przemyśleć żeby potem nie żałować że zmarnowało się 5 lat i mówić "a mogłem jednak iść na coś innego"

Moim zdaniem, jeśli ktoś jest w czymś dobry i chce się w tym rozwijać, to studia mają sens. Dopiero w czasie studiów każdy z nas poznaje nasze słabe i mocne strony, to jest zupełnie co innego niż szkoła, gdzie nauka przebiega od klasówki do klasówki. Dopiero tu na studiach (w szczególności na matmie ) możemy robić naprawdę grube rozkminy i to jest to, co mi się naprawdę podoba .
Ale jeśli ktoś będzie się obijał i potem skończy na kasie w Biedronce, to już dla dobra tej osoby lepiej na te studia nie iść.
Czasem bym jednak chciał, by dostęp na wyższe uczelnie został nieco ograniczony, ponieważ wtedy tytuł magistra by coś jeszcze znaczył, a tak to mamy w naszym kraju pęd na papierek i w rezultacie zalew bezrobotnych absolwentów, a co za tym idzie, obniża się jakość edukacji w naszym kraju. W naszym społeczeństwie jest ciche przyzwolenie na ściąganie. Czy to czegoś uczy? Nie sądzę. Na szczęście na moim wydziale jakoś sobie radzą z tym problemem (choć częściowo, ale zawsze), lecz o tym, co jest na niektórych uczelniach, to już lepiej nie mówić...

syntezator pisze:rząd powinien się tym zająć

Bynajmniej.

Tu potrzebna jest akurat praca u podstaw. Rządowe "likwidowanie biedy ustawą" nie da nic.

Ja na studia idę, ale idę po to, żeby się czegoś nauczyć, a nie żeby po nich mieć pracę. Odrobina samozaparcia i bez studiów można mieć dobrze prosperującą firmę i dużo zarabiać. Ale kasa chyba nie jest najważniejsza w życiu...

Co innego, że trochę więcej samozaparcia i po studiach można mieć jeszcze lepszą firmę i jeszcze więcej zarabiać. Ale to ani się nie zrobi samo, ani nie zrobi tego nawet najlepszy uniwersytet.

Moim zdaniem tak... Po pierwsze dają możliwość dalszego kształcenia w czymś co chcemy w sobie rozwijać. Po drugie pozwalają uczyć się życia, jak sobie radzić bez pomocy rodziców, jak przetrwać ciężki okres, jak poradzić sobie finansowo - moim zdaniem pozwalają wejść w dorosłe życie... A poza tym mając już wykształcenie możemy ubiegać się na rynku pracy o wyższe stanowisko, ponieważ jego zdobycie zależy również od poziomu naszego wykształcenia i tzw. papierka....

Pewnie, że mają sens ale jedynie kiedy wybierze się przyszłościowy i konkretny kierunek. Obecnie bardzo na topie są kierunki techniczne
Myślę ,że w przyszłości będą poszukiwani przede wszystkim graficy i informatycy - zresztą widać to już teraz. Warto jednak na tych studiach wybrać sobie odpowiednią specjalizację.
Ciekawą opcją są na przykład systemy i aplikacje mobilne - specjalizacja informatyczna na Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu. Mój narzeczony właśnie to studiuje i już teraz na studiach ma własne zlecenia !

dancewithme pisze: Ciekawą opcją są na przykład systemy i aplikacje mobilne - specjalizacja informatyczna na Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu.

No moja kuzynka studiuje kulturoznawstwo na politechnice warszawskiej i też sobie chwali