Matematyka.pl

W celu oszacowania wysokości drzewa uczeń o wzroście 180 cm ustawił się tak, że koniec jego cienia pokrywał się z końcem drzewa. Wiedząc, że odległość ucznia od źródła światła wynosi 3,4 m i odległość ucznia od pnia drzewa wynosi 16,6m. Jaka jest wysokość drzewa ?

Nie potrafię narysować sobie nawet rysunku. To zadanie w ogóle jest dla mnie źle sformułowane...:
"koniec jego cienia pokrywał się z końcem drzewa" - chodzi o koniec cienia drzewa??, jeśli tak to i tak cytat 2 jest dla mnie magią:
"Wiedząc, że odległość ucznia od źródła światła" - jakiego kurde źródła światła, latarką ktoś na niego świeci? z której strony? Słońca w odległości 3,4m za plecami chyba nie ma... ? A nawet gdyby był Bruce'em Wszechmogącym to co mi po ty, że to źródło światła jest w tej odległości od niego... Potrzebuje przecież długości jego cienia do obliczenia tego zadania a nie jakiegos źródła światła... c 'mon... Jak to zrobić ;p

Prosiłbym o wytłumaczenie i poglądowy rysunek.

Według mnie uczeń rzuca cień na drzewo, tzn. jego cień ciągnie się po ziemi aż do pnia, a następnie "biegnie" od podstawy drzewa do jego wierzchołka. Wtedy otrzymujemy dwa trójkąty podobne i podstawiając dane z zadania, możemy wyliczyć wysokość drzewa.

Mam nadzieję, że rysunek jest przejrzysty.

Myślę, że to może być dobra interpretacja. Ale czemu nie napiszą wprost "cień pokrywał się z wierzchołkiem drzewa" albo "końcem cienia drzewa", a nie w taki sposób.... ?

Zapewne autor był błędnie przekonany, że treść zadania jest przejrzysta.