Studia
-
- Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 13 lut 2010, o 22:10
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1 raz
Studia
odświeżam temat, bo ten jest o studiach więc nie będę zakładać nowego.
Chciałabym się was poradzić. Mam dylemat czy wybrać studia dzienne czy zaoczne na Politechnice Warszawskiej, oczywiście kierunek: matematyka.
Problem jest w tym, że przejrzałam syllabusy do obu i niektórych przedmiotów, które są na dziennych nie ma na zaocznych i na odwrót. Podoba mi się bardziej program zaocznych, bo jest tam konkretnie od razu specjalność i wiele przedmiotów z tym związanych jak np. Matematyka w ubezpieczeniach na życie, Funkcjonowanie rynków finansowych itd. Na stacjonarnych nie ma czegoś takiego. Zresztą nazwa kierunku na dziennych to tylko matematyka, a na zaocznych matematyka finansowa i ubezpieczeniowa.
Syllabusy dziennych:
... Y5%2C%20Y6
Syllabusy zaocznych:
... ncjackie/L
Co byście mi poradzili? Sama chciałam na początku iść od razu na zaoczne, znaleźć już pracę, ale wiele osób mi to odradza, bo podobno na dziennych można większą wiedzę zdobyć. Ja sama tak nie uważam, ale rodzina zaczyna wywierać na mnie presję, że szkoda mojej nauki na zaoczne, bo maturę zdałam wręcz świetnie. Proszę o rady.
Chciałabym się was poradzić. Mam dylemat czy wybrać studia dzienne czy zaoczne na Politechnice Warszawskiej, oczywiście kierunek: matematyka.
Problem jest w tym, że przejrzałam syllabusy do obu i niektórych przedmiotów, które są na dziennych nie ma na zaocznych i na odwrót. Podoba mi się bardziej program zaocznych, bo jest tam konkretnie od razu specjalność i wiele przedmiotów z tym związanych jak np. Matematyka w ubezpieczeniach na życie, Funkcjonowanie rynków finansowych itd. Na stacjonarnych nie ma czegoś takiego. Zresztą nazwa kierunku na dziennych to tylko matematyka, a na zaocznych matematyka finansowa i ubezpieczeniowa.
Syllabusy dziennych:
... Y5%2C%20Y6
Syllabusy zaocznych:
... ncjackie/L
Co byście mi poradzili? Sama chciałam na początku iść od razu na zaoczne, znaleźć już pracę, ale wiele osób mi to odradza, bo podobno na dziennych można większą wiedzę zdobyć. Ja sama tak nie uważam, ale rodzina zaczyna wywierać na mnie presję, że szkoda mojej nauki na zaoczne, bo maturę zdałam wręcz świetnie. Proszę o rady.
-
- Użytkownik
- Posty: 114
- Rejestracja: 10 wrz 2010, o 17:37
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 16 razy
Studia
Witam
Mam pytanie, proszę jedynie o konkretne odpowiedzi. Jako że zdawałem w tym roku maturę, przyszedł czas na wybór kierunku. Do 29. czerwca byłem ukierunkowany jedynie na prawo, jednak pod wynikach doszły inne opcje. Stąd moje pytanie:
Który kierunek jest lepszy przyszłościowo: ekonomia czy matematyka stosowana? Jak się ma rzecz z rynkiem pracy i perspektywami godnego życia w zawodzie?
Dodam, że oba kierunki obchodzą mnie tylko na UJ.
Pozdrawiam
Mam pytanie, proszę jedynie o konkretne odpowiedzi. Jako że zdawałem w tym roku maturę, przyszedł czas na wybór kierunku. Do 29. czerwca byłem ukierunkowany jedynie na prawo, jednak pod wynikach doszły inne opcje. Stąd moje pytanie:
Który kierunek jest lepszy przyszłościowo: ekonomia czy matematyka stosowana? Jak się ma rzecz z rynkiem pracy i perspektywami godnego życia w zawodzie?
Dodam, że oba kierunki obchodzą mnie tylko na UJ.
Pozdrawiam
- Funktor
- Użytkownik
- Posty: 482
- Rejestracja: 21 gru 2009, o 15:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 63 razy
Studia
tortoise, Moim zdaniem matematyka stosowana, po pierwsze zdecydowanie więcej ludzi idzie na ekonomię i zdecydowanie więcej ich kończy niż matematykę. To plus na korzyść matematyki. Dodatkowo jak będziesz powiedzmy dobrym programistą i będziesz ogarniał tworzenie różnych modeli matematycznych to będziesz miał szerokie możliwości zatrudnienia. od pracy w dziedzinie matematyki finansowej po modele matematyczne biologi i medycyny. Jak jest z zarobkami, szczegółów nie znam, zapewne jest tak że jak się dobrze zakręcić to można dobrze trafić. Ostatnio powstaje coraz więcej labów bioinformatycznych którzy poza fizykami biologami itp. zatrudniają też matematyków znających się na numeryce i modelowaniu. Zresztą jak będzie z tym za 5-6 lat, na pewno będzie się to rozwijać więc i zarobki będą iść w górę. jak stoją te rzeczy na UJ nie wiem bo jestem z UW.
- Frey
- Użytkownik
- Posty: 3299
- Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował: 48 razy
- Pomógł: 243 razy
Studia
tortoise, oba kierunki moim zdaniem nie są głupie, choć jeśli lubisz w miarę matematykę (skoro rozważasz to pewnie tak) to jak najbardziej warto iść w tym kierunku.
-
- Użytkownik
- Posty: 114
- Rejestracja: 10 wrz 2010, o 17:37
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 16 razy
Studia
Oczywiście lubię, choć w tej chwili wszystko jest uzależnione od rekrutacji na prawo UJ. Jeśli się nie powiedzie, zaczynam matematykę również na UJ, a od przyszłego roku dołożę być może ekonomię.
Wnioskuję, że zapotrzebowanie na matematyków jest, skoro władze zamawiają ten kierunek. Więc trzeba ich wspomóc
Wnioskuję, że zapotrzebowanie na matematyków jest, skoro władze zamawiają ten kierunek. Więc trzeba ich wspomóc
- Frey
- Użytkownik
- Posty: 3299
- Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował: 48 razy
- Pomógł: 243 razy
Studia
tortoise, te kierunki zamawiane niektóre to jest trochę fikcja. Ale to temat na osobną dyskusję.
To chyba zależy od Ciebie, bo to się różni trybem studiów przede wszystkim, no i opłatami, oraz zazwyczaj poziomem.fiolunia3 pisze:Ponawiam prośbę o radę: zaczona czy dzienna matematyka na PW??
- argv
- Użytkownik
- Posty: 569
- Rejestracja: 27 maja 2009, o 01:27
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 51 razy
- Pomógł: 66 razy
Studia
Byłem na zaocznej matmie na PW kilka lat temu przez pół semestru. Co do dziennych - z pewnością wypowie się miodzio. Na zaocznych w ogóle nie było zadań typu - pokaż i udowodnij, a samo liczenie - poziom Gewerta i Skoczylasa (to zresztą były główne lektury). Nawet wykłady wyglądały inaczej niż na UW - tam to twierdzenie, dowód, twierdzenie, lemat, dowód lematu, dowód twierdzenia, na zaocznych PW dowody pojawiały się z rzadka - prof. Fryszkowski bardziej stawiał na intuicje i po prostu definicje z wyjaśnieniem na przykładach z życia. Świrszcz z galu przez te pół semestru zrobił tyle, ile można by zrobić (moim zdaniem) w półtora miesiąca. Koźniewskiego z UW nikt nie pobije w kwestii galu Rutkowski z teorii mnogości jakoś nie powalił mnie na kolana.Na pochwałę zasługiwał p. Osłowski który naprawdę świetnie prowadził ćwiczenia z analizy (ale zadania rozwiązywał sam, bo gdyby ktoś miał chodzić to by nic nie było zrobione ). Co się działo dalej - nie wiem (może się rozkręcało ?) Trzeba też pamiętać że te studia są nastawione z góry ta taki "matematyczno-finansowy" charakter i stąd inne działy są traktowane trochę po macoszemu. Generalnie po połowie semestru poza w miare sensownymi notatkami z granic, pochodnych i całek niewiele wyniosłem w stosunku do tego, czego oczekiwałem.
Podsumowując: jeśli chcesz studiować matematykę to nie polecam. Można je natomiast polecić jako "studia uzupełniające" np. dla absolwenta budownictwa, ekonomii czy kogoś takiego (na roku miałem takiego jednego - był na 5 budownictwa dziennego na PW ale nie pamiętał jak liczyć granice, bo wszystko (czyli równania różniczkowe) i tak robili w matlabie czy innym cosiu i poszedł na matmę bo było mu to do czegoś potrzebne). Co więcej, zwykle w sobote przyłaził na ostrym kacu
Podsumowując: jeśli chcesz studiować matematykę to nie polecam. Można je natomiast polecić jako "studia uzupełniające" np. dla absolwenta budownictwa, ekonomii czy kogoś takiego (na roku miałem takiego jednego - był na 5 budownictwa dziennego na PW ale nie pamiętał jak liczyć granice, bo wszystko (czyli równania różniczkowe) i tak robili w matlabie czy innym cosiu i poszedł na matmę bo było mu to do czegoś potrzebne). Co więcej, zwykle w sobote przyłaził na ostrym kacu
Ostatnio zmieniony 3 lip 2011, o 00:14 przez argv, łącznie zmieniany 1 raz.
- Funktor
- Użytkownik
- Posty: 482
- Rejestracja: 21 gru 2009, o 15:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 63 razy
Studia
gal z Koźniewskim ... ;] ale należy być bardzo ostrożnym z polecaniem ludziom MIMU. Tz świetne studia wysoki poziom dużo dobrych wykładowców, ale właśnie mam porównania z fizyką na uw, jeśli na mimie na kol. są zadania rachunkowe to są to zazwyczaj najprostsze zadania na kol. a poziomem i tak przebijają to co mam na fizyce. więc jak ktoś ma wątpliwości czy matma to jest to i waha się to niech na MIMUW lepiej nie idzie ;]
-
- Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 13 lut 2010, o 22:10
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1 raz
Studia
te przedmioty które zostały tam umieszczone są moim zdaniem ciekawsze jeśli chodzi o zdobycie jakiejś wiedzy, która się potem przyda w pracy w ubezpieczeniach, banku.Funktor pisze:A co wg ciebie jest ciekawszego na studiach zaocznych ? po skończeniu studiów kim byś chciała być ?
Przy informacji o tych zaocznych studiach znalazł się taki opis:
"Celem kształceniana tych studiach jest przygotowanie absolwenta do:
pracy w instytucjach finansowych (banki inwestycyjne, towarzystwa ubezpieczeniowe, firmy doradcze itp.) na stanowiskach wymagających dobrej znajomości nowoczesnych metod matematycznych stosowanych w analizie zagadnień finansowych i ubezpieczeniowych; "
Wydał mi się on sensowny i po zobaczeniu tych przedmiotów wydało mi się, że rzeczywiście te studia mogą to oferować. Ogólnie lubię matmę, ale na studiach nie chodzi mi tylko o to żeby nauczyć się z niej kolejnych działów i zagadnień tylko żeby zdobyć matematyczną wiedzę, którą potem wykorzystam w tych instytucjach finansowych. Pytam o opinie, bo właśnie chciałam usłyszeć informacje tego typu co podaliście, czy są dobre wykłady, ćwiczenia itd.
Zapomniałam dodać: jeszcze z rok temu rozważałam ekonomię, bo już od dawna myślałam o pracy w banku itd. ale lubię matematykę, nawet prawie uwielbiam i doszłam do wniosku że na ekonomii by mi jej zwyczajnie brakowało, a poza tym ilu jest teraz studentów tego kierunku? po matematyce finansowej mogę teoretycznie (nie wiem jak jest w praktyce, czy też chętnie przyjmują tych studentów) pracować tak jak po ekonomii, a myślę że na taki kierunek pracodawcy patrzyliby inaczej.
- Funktor
- Użytkownik
- Posty: 482
- Rejestracja: 21 gru 2009, o 15:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 63 razy
Studia
fiolunia3, na MIMUW jest specjalizacja z matematyki finansowej. Ponaddto możesz wybrać się na jednoczesne studia matematyczno ekonomiczne.- JSEM. Np tutaj masz wykaz przedmiotów wśród których są i przedmioty natury ekonomicznej. :
. ... AT-Z-ZM%29
A tutaj wszystkie przedmioty :
. ... er:2a1a%29
Znam osoby które tam studiują, mogę ci dać na nie namiary to będziesz wstanie dowiedzieć się u źródeł. Sam studiowałem na matmie na mimie ( za długo nie zagościłem ale nie będę się rozpisywał na ten temat) Nie są to łatwe studia, wymagają pracy. Zdolności są ważne, ale wielu olimpijczyków mówiło mi że zdolności zdolnościami ale sukces to w 70 % praca. Więc nie ma się co na starcie zrażać. Moim zdaniem jest to lepsze wyjście niż PW zaoczna. przynajmniej ja bym tak wybierał. Pytanie co tobie odpowiada...
. ... AT-Z-ZM%29
A tutaj wszystkie przedmioty :
. ... er:2a1a%29
Znam osoby które tam studiują, mogę ci dać na nie namiary to będziesz wstanie dowiedzieć się u źródeł. Sam studiowałem na matmie na mimie ( za długo nie zagościłem ale nie będę się rozpisywał na ten temat) Nie są to łatwe studia, wymagają pracy. Zdolności są ważne, ale wielu olimpijczyków mówiło mi że zdolności zdolnościami ale sukces to w 70 % praca. Więc nie ma się co na starcie zrażać. Moim zdaniem jest to lepsze wyjście niż PW zaoczna. przynajmniej ja bym tak wybierał. Pytanie co tobie odpowiada...
-
- Użytkownik
- Posty: 114
- Rejestracja: 10 wrz 2010, o 17:37
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 16 razy
Studia
Gdybym poszedł w końcu na matematykę, to od II roku chciałbym dołożyć ekonomię. Stąd mam pytanie:
Czym sie rózni ekonomia:finanse,bankowość,ubezpieczenia od ekonomi międzynarodowej? Z opisu studiów wywnioskowałem, że główna różnica tkwi w instytucjach UE. Jest coś głębiej?
Pozdrawiam
Czym sie rózni ekonomia:finanse,bankowość,ubezpieczenia od ekonomi międzynarodowej? Z opisu studiów wywnioskowałem, że główna różnica tkwi w instytucjach UE. Jest coś głębiej?
Pozdrawiam