Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
: 3 kwie 2021, o 15:24
To nie moja książka lecz książka dla całej ludzkości książka dająca zbawienie i przekazująca słowa Boga...bo jest w Twojej książce
Forum matematyczne: miliony postów, setki tysięcy tematów, dziesiątki tysięcy użytkowników - pomożemy rozwiązać każde zadanie z matematyki
https://matematyka.pl/
To nie moja książka lecz książka dla całej ludzkości książka dająca zbawienie i przekazująca słowa Boga...bo jest w Twojej książce
Nie odniosłeś się w ogóle do clou sprawy (a przynajmniej takie jest moje odczucie), tylko do jednego zaimka, ale nic to. Jako że dziś Wielkanoc, przyjrzyjmy się paru ciekawym cytatom z książki dającej zbawienie (gimboateuszku, wyrwane z kontekstu!).
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=eXXXNmcLBIw
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=jHPLwnawpPM
Na zakończenie proponuję rozważyć inną możliwość. Jeśli tradycja "zależności pańszczyźnianej" chłopów jest jakoby odpowiedzialna za nasze dzisiejsze kompleksy, to być może pamięć "zależności" dotyczy innych grup społecznych? A polskie elity doświadczone "zależnością" od zaborców (123 lata) oraz uległością wobec władz PRL (1945-1989), przez lata zmuszane do "układania się" z narzuconą (a nie wybieraną i akceptowaną przez społeczeństwo) władzą zaborców i Sowietów, nie wniosły czasem do naszej tożsamości cech, które próbują przypisać wyłącznie polskim chłopom?
Kod: Zaznacz cały
https://www.petycjeonline.com/list_otwarty_--_trzy_pytania_naukowcow_i_lekarzy_do_ministra_zdrowia_w_sprawie_bezpieczestwa_i_skutecznoci_szczepie_na_sars-cov-2
Z tego co widzę to tezą tego fragmentu jest to, że człowiek bez względu na klasę społeczną podlega pewnym instytucjom władzy. Być może różne klasy podlegają różnym instytucjom, ale pewnemu rodzajowi władzy podlegają wszyscy. Jest to raczej popularna myśl w humanistyce zorientowanej lewicowo. Polska przynajmniej od 300 lat jest peryferyjną kulturą dla Europy.(A może i od zawsze) Z tego też powodu bardziej by mnie zdziwiło gdyby w społeczeństwie nie było takich wzorców służalczości. Aczkolwiek mamy też w naszej kulturze bogate tradycje oporu wobec niechcianej władzy i to raczej głównie ze strony elit(Zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem i choćby mimo Boga etc). Dla porządku przypomnę, że z reguły taki bunt okazywał się bezsensowny i kończył się źle jak wiemy z historii.Slup pisze: ↑16 maja 2021, o 13:04 Najciekawszym fragmentem artykułu pani Fedyszak-Radziejowskiej, z którego powodu wspominam go tutaj, jest jednak komentarz dotyczący tej oklepanej psychoanalizy na temat wdrukowanych w klasę chłopską i jej potomków wzorców służalczości, zachowawczości i uciskania słabszych. W krótkim paragrafie na końcu swojego wywodu autorka napisała tak:Na zakończenie proponuję rozważyć inną możliwość. Jeśli tradycja "zależności pańszczyźnianej" chłopów jest jakoby odpowiedzialna za nasze dzisiejsze kompleksy, to być może pamięć "zależności" dotyczy innych grup społecznych? A polskie elity doświadczone "zależnością" od zaborców (123 lata) oraz uległością wobec władz PRL (1945-1989), przez lata zmuszane do "układania się" z narzuconą (a nie wybieraną i akceptowaną przez społeczeństwo) władzą zaborców i Sowietów, nie wniosły czasem do naszej tożsamości cech, które próbują przypisać wyłącznie polskim chłopom?
Mnie się wydaje, że celem tego fragmentu było pokazanie, że krytyka niższych warstw polskiego społeczeństwa oparta na konstruowaniu prostych oraz dających poczucie wyższości związków przyczynowo-skutkowych jest bronią obosieczną i może być w tym samym stopniu użyta wobec krytykantów.kmarciniak1 pisze: ↑16 maja 2021, o 16:07 Z tego co widzę to tezą tego fragmentu jest to, że człowiek bez względu na klasę społeczną podlega pewnym instytucjom władzy. Być może różne klasy podlegają różnym instytucjom, ale pewnemu rodzajowi władzy podlegają wszyscy. Jest to raczej popularna myśl w humanistyce zorientowanej lewicowo. Polska przynajmniej od 300 lat jest peryferyjną kulturą dla Europy.(A może i od zawsze) Z tego też powodu bardziej by mnie zdziwiło gdyby w społeczeństwie nie było takich wzorców służalczości. Aczkolwiek mamy też w naszej kulturze bogate tradycje oporu wobec niechcianej władzy i to raczej głównie ze strony elit(Zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem i choćby mimo Boga etc). Dla porządku przypomnę, że z reguły taki bunt okazywał się bezsensowny i kończył się źle jak wiemy z historii.