Premislav pisze:No cóż, tutaj zapewne nie dojdziemy do porozumienia, skromny artykuł na wiki dotyczący kultu maryjnego zarysowuje sam problem interpretacji źródeł kultu maryjnego wystarczająco.
No widzisz, ja mogłem Cię źle zrozumieć, bo Tobie chodzi o kult maryjny, a mnie bardziej o samą figurę Matki Bożej.
Premislav pisze:
Nie jestem w tej kwestii żadnym ekspertem, ale Twoja linia argumentacji wydaje mi się dość naiwna (bez urazy). I wygląda to raczej na celowe działanie (za mądry jesteś, by tego nie dostrzegać), więc nie wchodzę w to, możesz uznać, że wygrałeś.
Moja linia argumentacji jest całkowicie szczera. Oczywiście może być naiwna (powinieneś zmienić swoją zbyt pochlebną opinię na mój temat - ja zmieniłem i wyszło mi to na zdrowie). Nie chodzi mi o to, żeby cokolwiek wygrać i trochę nie fair, że to sugerujesz. W każdym razie mnie bardziej interesuje historia idei niż historia kultu i wedle mojej najlepszej wiedzy figury Marii matki Jezusa oraz Bogini Matki są nieprzystające. Domyślam się zresztą, że nie odbiegam tutaj od tego, co mieli na ten temat do powiedzenia Ojcowie Kościoła. Wręcz znaczną część swojej wiedzy na temat chrześcijaństwa opieram na ich pismach. Wątpię czy tacy neoplatonicy i neopitagorejczycy jak Klemens z Aleksandrii, Orygenes, Augustyn z Hippony (i cała reszta Ojców) uznali by kult jakiejś pogańskiej Bogini Matki i połączenie go z figurą Maryi za sensowny teologicznie lub filozoficznie pomysł.
Sięgnąłem też do polskiej wikipedii (za Twoją sugestią), bo na angielskiej niestety o samej historii kultu maryjnego nie ma ani słowa. Znalazłem następujący fragment:
wikipedia pisze:I tak w ujęciu ateistyczno-materialistycznym podkreśla się często zbieżności oznak kultu (najczęściej materialnych, zewnętrznych, a nie teologicznych) z wcześniejszymi kultami niektórych żeńskich bóstw.
Myślę, że ten cytat dobitnie ukazuje źródło całego nieporozumienia, które ja wywołałem w tej sprawie. Tobie idzie o zewnętrzne oznaki kultu a mnie o jego teologiczny sens. Poza tym odlotowe jest to sformułowanie z "ujęciem ateistyczno-materialistycznym". Może zamieszczę tam ujęcie marksistowskie - materializmu dialektycznego nigdy za wiele. Byłbym też wdzięczny, żeby ktoś zamieścił tam po prostu ujęcie naukowe tej całej kwestii. No chyba, że jak zwykle naukowe=ateistyczno-materialistyczne?
Premislav pisze:
Co mogę polecić: Raymond McMullen, Christianity and Paganism in the Fourth to Eighth Centuries. Niestety nie mogłem znaleźć egzemplarza, bobym dał link.
Dziękuję.