Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

[ksetlak]

Po modyfikacji skrypt może wytypować te liczby: 1, 11, 13, 17, 19, 21, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 51, 53, 55, 57, 59, 61, 67, 69, 71, 73, 79, 83, 87, 89, 91, 93, 97, 101, 103, 107, 109, 111, 113, 115, 123, 125, 127, 129, 131, 137, 139, 141, 145, 149, 151, 153, 155, 157, 159, 163, 167, 169, 171, 173, 177, 179, 181, 183, 185, 191, 193, 197, 199, 201, 203, 205, 211, 213, 215, 217, 219, 223, 227, 229.

77 wytypowanych liczb na 230. 33%.
46 dobrych, 31 złych trafień. 59%.
Oczywiście później wyniki będą gorsze.

Tu akurat są wielokrotności 3 i 5, więc większą część złych liczb można od razu wyrzucić. Zostaje 51 elementów, w tym 46 dobrych.

1, 11, 13, 17, 19, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 53, 59, 61, 67, 71, 73, 79, 83, 89, 91, 97, 101, 103, 107, 109, 113, 127, 131, 137, 139, 149, 151, 157, 163, 167, 169, 173, 179, 181, 191, 193, 197, 199, 203, 211, 217, 223, 227, 229

Fajnie się bawię, to jest w tym najważniejsze

A co do Waszej dyskusji, to uznajmy, że niektórzy aniołowie z moderatorów przekształcili się w graczy, grali na cheatach, spalili serwer, więc administrator zresetował grę, banując ich. Śladów ich zabawy nie znajdziemy, więc dyskusje nie mają sensu.

Jacyś dawni "teologowie" dyskutujący o spermie: "zdaniem Augustyna, demony biorą i nasiona innych rzeczy, by posłużyć się nimi do zrodzenia tego czy owego"... Litości

[Jan Kraszewski]

Litości

Jak ktoś jest nowy, to się dziwi... Arek potrafi tak godzinami.

JK

[arek1357]

No tak nowy nic nie rozumie, zero pojęcia więc się nie dziwię...tak jakby z kurą gadał o zmianach klimatycznych i liczbach pierwszych...

[ksetlak]

Moja kura 20 lat temu została zwolniona ze służby wojskowej, bo przedstawiła na komisji papier, że jest "ordynowanym kaznodzieją, sługą Bożym po profesji wieczystej".

[Slup]

Jacyś dawni "teologowie" dyskutujący o spermie: "zdaniem Augustyna, demony biorą i nasiona innych rzeczy, by posłużyć się nimi do zrodzenia tego czy owego"... Litości

Zdecydowanie bardziej wolę św. Augustyna dyskutującego o spermie niż większość współczesnych debat.

Luźne i mocno naciągane w odniesieniu do gigantów...

Nie chodzi tutaj tylko o gigantów, którzy z laserowymi motykami uprawiają rolę nad Eufratem 5000 lat p.n.e..

Chodzi o rzecz znacznie ważniejszą, a mianowicie o to, czy aniołowie (upadli lub nie) mogą realizować zwykłe funkcje cielesne (np. płodzić potomstwo). Z ogólnych twierdzeń systemu Arystotelesa wynikało, że nie jest to możliwe. Stąd opinia Tomasza na ten temat. Nie sądzę by było przypadkiem, że jest ona zgodna z opinią Augustyna, który Arystotelesa nie znał (lub znał słabo) i był (neo)platonikiem. W każdym razie ja w tej sprawie wolę stać na ich stanowisku.

To zresztą dobrze pokazuje nastawienie największych doktorów Kościoła i klasycznych teistów arabskich (Awicenna) oraz żydowskich (Majmonides). Dla nich pierwiastek nadprzyrodzony był całkowicie odczarowany. Mieścił się w pewnym zwartym oraz logicznie uporządkowanym systemie świata skonstruowanym dzięki naturalnemu rozumowi. W tym systemie nie było miejsca na demony w latających spodkach.

[Dasio11]

Po modyfikacji skrypt może wytypować te liczby: 1, 11, 13, 17, 19, 21, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 51, 53, 55, 57, 59, 61, 67, 69, 71, 73, 79, 83, 87, 89, 91, 93, 97, 101, 103, 107, 109, 111, 113, 115, 123, 125, 127, 129, 131, 137, 139, 141, 145, 149, 151, 153, 155, 157, 159, 163, 167, 169, 171, 173, 177, 179, 181, 183, 185, 191, 193, 197, 199, 201, 203, 205, 211, 213, 215, 217, 219, 223, 227, 229.

77 wytypowanych liczb na 230. 33%.
46 dobrych, 31 złych trafień. 59%.

Jaki właściwie jest cel działania tego skryptu? Domyślam się że nie jest nim generowanie liczb pierwszych, bo wystarczyłoby zwyczajne, stuprocentowo skuteczne sito Eratostenesa.

[arek1357]

Dla nich pierwiastek nadprzyrodzony był całkowicie odczarowany. Mieścił się w pewnym zwartym oraz logicznie uporządkowanym systemie świata skonstruowanym dzięki naturalnemu rozumowi.

Czyli świat ducha podlegał rozumowi, jednak giganci jako istoty ziemskie były z krwi i kości nic wspólnego nie miały z marami...

Więc powiedz co myślisz o księdze Henocha w takim razie...

Dodano po 1 minucie 5 sekundach:

Opisuje ona podróże, wizje, sny i objawienia proroka Henocha (zob. henochiańska wizja Syna Człowieczego) w trakcie jego odwiedzin w niebie. Często występującym motywem jest grzech aniołów z córkami ludzkimi

Dodano po 1 minucie 23 sekundach:

Moja kura 20 lat temu została zwolniona ze służby wojskowej, bo przedstawiła na komisji papier, że jest "ordynowanym kaznodzieją, sługą Bożym po profesji wieczystej".

To ty kurę porównujesz z kaznodziejami i kapłanami podejrzewam, że już masz przechlapane...

[ksetlak]

Moja kura 20 lat temu została zwolniona ze służby wojskowej, bo przedstawiła na komisji papier, że jest "ordynowanym kaznodzieją, sługą Bożym po profesji wieczystej".

To ty kurę porównujesz z kaznodziejami i kapłanami podejrzewam, że już masz przechlapane...

Po prostu z ironią odniosłem się do Twoich lekceważących słów:

No tak nowy nic nie rozumie, zero pojęcia więc się nie dziwię...tak jakby z kurą gadał o zmianach klimatycznych i liczbach pierwszych...

Jeśli nie zrozumiałeś, spieszę z wyjaśnieniem: wspomniany sługa Boży i kaznodzieja to ja. Nie musisz uznawać moich kompetencji, ktoś inny już to zrobił dawno temu.

Rozmowy o tym, że demony brały cudzą (także zwierzęcą) spermę, żeby móc płodzić dzieci, są niepoważne i niedorzeczne.

A każda sekunda rozważań nad poczynaniami demonów przed potopem jest czasem straconym. Można nawet pokusić się o tezę, że ludzka fascynacja tematem ich ówczesnych osiągnięć sprawia dzisiaj demonom przyjemność i jest dla nich formą swoistego kultu.

W Piśmie Świętym, ogromnej księdze, temu tematowi poświęcono dosłownie dwa lub trzy zdania. Już samo to o czymś świadczy.

Księga Henocha to apokryf i należy do "opowieści kalających to, co święte, opowiadanych przez stare kobiety", jak to ładnie ujął któryś z pisarzy Nowego Testamentu.

[arek1357]

W Piśmie Świętym, ogromnej księdze, temu tematowi poświęcono dosłownie dwa lub trzy zdania. Już samo to o czymś świadczy.

Niekoniecznie jak Izraelczycy zostali wysłani na zwiad do Kananu to zobaczyli ludzi wysokich oraz olbrzymów a my przy nich jak szarańcza...A to już było po potopie gdzie zdarzały się olbrzymy ale było ich zdecydowanie mniej, możliwe, że jakiś ułamek przetrwał kataklizm...
Jak widać wyraźne nawet odróżnienie wysokich od olbrzymów ("przypadek nie sądzę")... Cyklop Polifem to syn Zeusa zresztą czyli kolejnego upadłego anioła, przykładów można mnożyć są w każdej kulturze na świecie , Indie , Babilon no wszędzie. Nie sądzę, że Księga Henocha to opowiadania starych babek...Poza tym za olbrzymami przemawia cały ciąg odkryć archeologicznych na świecie... Przeciw tej tezie jest parę pism na temat, że byli to potomkowie Seta, z mojej strony uważam, że najbardziej pasuje to, że właśnie córki potomków Seta najszybciej i najchętniej wchodziły w relacje z upadłymi aniołami co jeszcze oczywiście potęgowało całą sprawę, a potomkowie Seta mogli być pierwszymi beneficjentami korzyści wynikłych z tej relacji, bo upadli aniołowie można poczytać uczyli ich kucia metali, matematyki, astronomii , itd...a kobiety , które już były zepsute genetycznie tym łatwiej ulegały pokusie przyjmowania podarków oraz sztuce ozdabiania ciała, itd... Resztę łatwo dośpiewać sobie...

[Slup]

Niekoniecznie jak Izraelczycy zostali wysłani na zwiad do Kananu to zobaczyli ludzi wysokich oraz olbrzymów a my przy nich jak szarańcza...

Wysłano dwunastu szpiegów – po jednym z każdego plemienia. O ile dobrze pamiętam, dziesięciu z nich wróciło i opowiadało tego typu zmyślone historie, które miały stworzyć wrażenie, że nie mają szans zająć Kanaanu lub nie ma to sensu, bo jest to jałowa kraina. Wynikało to z ich tchórzostwa, braku wiary i wygodnictwa. Pamiętasz jaki spotkał ich los? A może swoją lekturę ST ograniczyłeś do nieuznawanej przez Ojców Kościoła i starożytnych Żydów Księgi Henocha?

Dwóch wróciło i opowiedziało zgodnie z prawdą, że kraina jest piękna, a Kananejczyków można pokonać, bo są ludźmi. Jednym z tych prawdomównych wysłanników był Jozue – ten sam, który potem był przywódcą Izraelitów podczas podboju Kanaanu i zburzył trąbami mury Jerycha. Księga Jozuego opisuje ten podbój i nie wspomina o żadnych olbrzymach. Jozue też ich tam nie widział. Drugi prawdomówny wysłannik (niestety nie pamiętam już, jak się nazywał, a jest wymieniony z imienia) również.

Przekłamujesz świętą księgę religii, której rzekomo jesteś wyznawcą. Według mnie jesteś zwykłym heretykiem.

[arek1357]

Wszystko można różnie interpretować niedawno wykazałem , ze olbrzymy to faceci w czerni...
Za dużo jest dowodów , żeby lekceważyć olbrzymów...

[Slup]

A wierzaj sobie i w kozła, bylebyś dziesięcinę płacił

[arek1357]

Inną sprawą jest to, że popatrz na to ze swojej strony nawet jakby oni kłamali opowiadając bajki o tym, że widzieli olbrzymów to kłamstwo musi mieć znamiona prawdy, żeby ktokolwiek uwierzył, więc jeżeli kłamiąc powoływali się na olbrzymów to znaczy tylko, że spotkanie olbrzyma nie było dla ówczesnych czymś nieprawdopodobnym...

[Slup]

Inną sprawą jest to, że popatrz na to ze swojej strony nawet jakby oni kłamali opowiadając bajki o tym, że widzieli olbrzymów to kłamstwo musi mieć znamiona prawdy, żeby ktokolwiek uwierzył, więc jeżeli kłamiąc powoływali się na olbrzymów to znaczy tylko, że spotkanie olbrzyma nie było dla ówczesnych czymś nieprawdopodobnym...

Na XIV wiecznych mapach Afryki rysowano Blemmjowów, a więc istoty podobne do ludzi lecz pozbawione głów itd. Najwidoczniej spotkania z nimi nie były dla ówczesnych czymś nieprawdopodobnym...

W moje wiosce jest stary i biedny pijaczyna. Podobno w jego domu mieszkają krasnoludki, chociaż nikt inny poza samym pijaczyną ich nie widział, ale też nikt tam często nie bywa. Nawet kłamstwo musi mieć znamiona prawdy...

Co sądzisz o smoku wawelskim, który mieszkał pod zamkiem króla Kraka? Taka stara legenda chyba też nie wzięła się z niczego. 

4.024 Rozumieć zdanie, znaczy wiedzieć, co jest faktem, gdy jest prawdziwe.
(Można je więc rozumieć nie wiedząc, czy jest prawdziwe.)

[arek1357]

Co sądzisz o smoku wawelskim, który mieszkał pod zamkiem króla Kraka? Taka stara legenda chyba też nie wzięła się z niczego.

Tak legendy o smokach są tak popularne, że trudno zaprzeczyć ich istnieniu, nawet kapłani babilońscy trzymali smoka w świątyni a wierni oddawali cześć bestii, czytałem ostatnio, że na wybrzeżach Patagonii widzieli bardzo wysoką istotę, a żołnierzy amerykańskich w czasie misji w Afganistanie zaatakował olbrzym nabijając jednego na dzidę a potem istota została zastrzelona a ciało ukryte pewnie w archiwum X...