Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
- kmarciniak1
- Użytkownik
- Posty: 809
- Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 48 razy
- Pomógł: 183 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Z postów Slupa można wywnioskować że katolicyzm to wspaniały system filozoficzny mający na przestrzeni wieków wielu wybitnych teologów.
A z postów arka można wywnioskować, że katolicyzm to prymitywny system wierzeń, w którym materia jest naładowana na wzór manichejskiego podziału, relikwie są dobrze naładowane a lalki Niepokonanej źle.
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Moje lalki są bardzo dobrze naładowane, tylko arek to facet i na lalkach się nie zna.
I ja się ze Slupem nie zgadzam. Bo skoro wszystkie czyny są neutralne, a ludzie tylko zrobili konstrukty społeczne, które dzielą czyny na dobre i złe, to znaczy, że dobro i zło nie są wymysłem Boga. Dobro i zło są subiektywnym wymysłem ludzi, więc Bóg nie może oceniać na ich podstawie ludzi. Bóg jest neutralny, czyli katolicyzm nie jest prawdziwy.
Najbardziej lubię św. Tomasza, tego zakonnika, który nie miał życia, ale mówił ludziom, jak powinni żyć.
Dodano po 1 minucie 32 sekundach:
To znaczy, pewnie są faceci, którzy znają się na lalkach, ale arek do nich nie należy.
Relikwie są super. Święty sprzed 1000 lat, nie ma jak genetycznie udowodnić, że ten palec należał bądź nie należał do danego świętego. Czytałam, że mnóstwo relikwii jest podrobionych.
I ja się ze Slupem nie zgadzam. Bo skoro wszystkie czyny są neutralne, a ludzie tylko zrobili konstrukty społeczne, które dzielą czyny na dobre i złe, to znaczy, że dobro i zło nie są wymysłem Boga. Dobro i zło są subiektywnym wymysłem ludzi, więc Bóg nie może oceniać na ich podstawie ludzi. Bóg jest neutralny, czyli katolicyzm nie jest prawdziwy.
Najbardziej lubię św. Tomasza, tego zakonnika, który nie miał życia, ale mówił ludziom, jak powinni żyć.
Dodano po 1 minucie 32 sekundach:
To znaczy, pewnie są faceci, którzy znają się na lalkach, ale arek do nich nie należy.
Relikwie są super. Święty sprzed 1000 lat, nie ma jak genetycznie udowodnić, że ten palec należał bądź nie należał do danego świętego. Czytałam, że mnóstwo relikwii jest podrobionych.
- Slup
- Użytkownik
- Posty: 795
- Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 23 razy
- Pomógł: 156 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Zgadzam się, że w zależności od osoby uzyskujemy różny odbiór tego samego system światopoglądowego. Nie ma w tym nic zaskakującego. Poglądy arka1357 na wiele spraw są zresztą bardzo nietypowe i często błędne (jak na przykład jego rozumienie mechaniki kwantowej).kmarciniak1 pisze: ↑15 sty 2020, o 11:29 Z postów Slupa można wywnioskować że katolicyzm to wspaniały system filozoficzny mający na przestrzeni wieków wielu wybitnych teologów.
A z postów arka można wywnioskować, że katolicyzm to prymitywny system wierzeń, w którym materia jest naładowana na wzór manichejskiego podziału, relikwie są dobrze naładowane a lalki Niepokonanej źle.
Niepokonana więc ostatecznie nie ma nic złego w wyśmiewaniu samobójców? To, że Ty nie lubisz wyśmiewania samobójców lub uważasz takie postępowanie za niedojrzałe jest Twoim subiektywnym konstruktem, prawda?
Św. Tomasz miał życie i to całkiem ciekawe.
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Nie ma nic w tym złego, ale nie ma też nic dobrego poza światem ludzi. Czyli Bóg za takie coś Premislava nie skaże.
Jakby to inaczej ująć. Ten konstrukt społeczny jest jak polskie prawo. Polskie prawo obowiązuje tylko w Polsce, ale jest w niej ważne. Tak samo z konstruktem dobra i zła. Poza społeczeństwem ludzi on nie obowiązuje, ale jest ważny dla ludzi.
Mam na myśli, że religia chrześcijańska jest bez sensu, bo Bóg nie stosuje się do prawa ludzkiego. Prawo dobra i zła obowiązuje tylko u ludzi, a Bóg człowiekiem nie jest.
Jakby to inaczej ująć. Ten konstrukt społeczny jest jak polskie prawo. Polskie prawo obowiązuje tylko w Polsce, ale jest w niej ważne. Tak samo z konstruktem dobra i zła. Poza społeczeństwem ludzi on nie obowiązuje, ale jest ważny dla ludzi.
Mam na myśli, że religia chrześcijańska jest bez sensu, bo Bóg nie stosuje się do prawa ludzkiego. Prawo dobra i zła obowiązuje tylko u ludzi, a Bóg człowiekiem nie jest.
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 131 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Och niepokonana jakie ty mądrości głosisz to akurat szczera prawda Bóg stosuje się do prawa Boskiego a nie ludzkiego to święta prawda...Bóg nie stosuje się do prawa ludzkiego
Mechanika kwantowa to dla mnie informacja na temat niewiedzy jaką człowiek posiada na temat neutronów i kwantów...
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
A twoje posty są dla mnie informacją na temat niewiedzy o świecie, którą posiadasz.
Nie, bóg się nie stosuje do brawa boskiego, bo nie istnieje.
Nie, bóg się nie stosuje do brawa boskiego, bo nie istnieje.
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 131 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Mechanika kwantowa w żadnym wypadku nie opisuje rzeczywistości ani nie jest zaczynem żadnej filozofii , mimo iż wielu się do niej odwołują ...
Ona jest tylko opisem naszej niewiedzy na temat cząstek. które nie widzimy ...Jeżeli mechanika kwantowa mówi, nam, że nie możemy jednocześnie zmierzyć prędkości i położenie alektronu a w komorze Wilsona widzimy drogę elektronu jak na dłoni i możemy zmierzyć jego prędkość to znaczy , że ktoś tu kłamie...Dlatego mechanika kwantowa jest dla mnie bardzo naciągana...
A już najbardziej na niej się zawiodłem czytając doświadczenie o elektronie przechodzącym przez szczelinę , który rzekomo zachowuje się jak fala, jak zobaczyłem na własne oczy to doświadczenie to nie widziałem w materiale półprzeźroczystym żadnych szczelin tylko jakieś rysy , więc oczywiście wziąłem to za kłamstwo (rysy to nie szczelina) , pani która to pokazywała zaczynała gadać jak ją zapytałem jakieś androny więc dałem sobie spokój i stąd stwierdziłem , że w mechanice kwantowej jest masę kłamstw i bzdur które pokutują w naszych podręcznikach a mi niestety nic się kupy nie trzymało a szczególnie te bzdurne doświadczenia... A cały aparat matematyczny oczywiście bardzo spójny i fajny ale niestety nijak ma się do rzeczywistości....
Stąd moja niechęć do mechaniki kwantowej bo korelacji teorii z rzeczywistością bardzo mało i nijak...
Dodano po 5 minutach 12 sekundach:
Twierdzisz , że Bóg nie istnieje to udowodnij to , Bóg istnieje bo my istniejemy byty które On powołał do życia...
Ona jest tylko opisem naszej niewiedzy na temat cząstek. które nie widzimy ...Jeżeli mechanika kwantowa mówi, nam, że nie możemy jednocześnie zmierzyć prędkości i położenie alektronu a w komorze Wilsona widzimy drogę elektronu jak na dłoni i możemy zmierzyć jego prędkość to znaczy , że ktoś tu kłamie...Dlatego mechanika kwantowa jest dla mnie bardzo naciągana...
A już najbardziej na niej się zawiodłem czytając doświadczenie o elektronie przechodzącym przez szczelinę , który rzekomo zachowuje się jak fala, jak zobaczyłem na własne oczy to doświadczenie to nie widziałem w materiale półprzeźroczystym żadnych szczelin tylko jakieś rysy , więc oczywiście wziąłem to za kłamstwo (rysy to nie szczelina) , pani która to pokazywała zaczynała gadać jak ją zapytałem jakieś androny więc dałem sobie spokój i stąd stwierdziłem , że w mechanice kwantowej jest masę kłamstw i bzdur które pokutują w naszych podręcznikach a mi niestety nic się kupy nie trzymało a szczególnie te bzdurne doświadczenia... A cały aparat matematyczny oczywiście bardzo spójny i fajny ale niestety nijak ma się do rzeczywistości....
Stąd moja niechęć do mechaniki kwantowej bo korelacji teorii z rzeczywistością bardzo mało i nijak...
Dodano po 5 minutach 12 sekundach:
Może i posiadam niewiedzę a ty nawet na temat świata nie posiadasz niewiedzy a co dopiero mówić o wiedzy...A twoje posty są dla mnie informacją na temat niewiedzy o świecie, którą posiadasz.
Nie, bóg się nie stosuje do brawa boskiego, bo nie istnieje.
Twierdzisz , że Bóg nie istnieje to udowodnij to , Bóg istnieje bo my istniejemy byty które On powołał do życia...
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Byłoby fajnie, gdyby panowie fizycy się jakoś do tego odnieśli, bo ja się nie znam.
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 131 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Podobnie jest z Kotem Schrödingera fizycy kwantowi bredzą , że kot ten jest w superpozycji stanów żywy i martwy więc taki półżywy lub niemartwy ot taka bzdura... i dobierają do tego całkiem fajną matematykę, ale ja powiem o swoim kolegu Zenku , który po wypiciu etyla jest w podobnym stanie jak ten kot i mogę pod Zenka podpiąć też całkiem poważną matematykę i zrobię z tej sytuacji groteskę podobnie jak kwantowi robią z kotem...
Wierzą w półmartwego kota , wierzą w półżywego Zenka, ale nie wierzą w Boga ot durnie i tyle...
Wierzą w półmartwego kota , wierzą w półżywego Zenka, ale nie wierzą w Boga ot durnie i tyle...
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15688
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Czytam sobie (w końcu się za to zabrałem!) takie dzieło Teodoreta z Cyru „Leczenie chorób hellenizmu" i mogę potwierdzić słowa arka, Bóg istnieje. Jutro zasuwam do kościółka, wyspowiadam się ze szkalowania papaja i popierania prawa do aborcji.
Aaa, istnieje jako konstrukt kulturowy i wyobrażenie w zbiorowej świadomości, psikus! Natomiast gdyby okazało się, że istotnie chrześcijańska wizja świata była prawdziwa, uważałbym to za farsę.
NB czy gdybym powiedział w konfesjonale „obraziłem Pana Boga następującymi grzechami", po czym opisałbym jak w wieku szesnastu lat pozbywam się pewnej wydzieliny, strząsając ją do kibla ze słowami „Ciało Chrystusa" i klapiąc klapą od sedesu, co miało oznaczać „Amen" w wykonaniu jakże chrześcijańskiego bidetu, to ksiądz mógłby nie udzielić mi rozgrzeszenia mimo szczerego żalu za grzechy, z uwagi na to, że relacja z bluźnierstwa obraziła jego uczucia religijne Wbrew pozorom to dość poważne pytanie.
Jeśli to sformułowanie zbytnio Was razi, można je postawić ogólniej: czy ksiądz ma prawo nie udzielić rozgrzeszenia z powodu swoich subiektywnych i osobistych przesłanek, a nie oznak braku spełnienia warunków dobrej spowiedzi (np. ewidentny brak żalu za grzechy czy postanowienia poprawy) czy zbyt wysokiej wagi grzechu (bo ja wiem, udział w aborcji, głosowanie na Lewicę, krytyka Katechizmu z pozycji nauk społecznych):?: Czy można zgłosić przełożonym nieudzielenie rozgrzeszenia przy trywialnej sprawie z uwagi na widzimisię spowiednika Proszę tylko nie bronić tego analogiami do wolnego rynku, przy takiej analogii zasady ustala firma (KRK), a nie pracownik (ksiądz spowiednik), co pokazuje też w moim przekonaniu właściwe rozwiązanie kwestii klauzuli sumienia (zwykły farmaceuta w aptece nie może decydować, co sprzedaje, na podstawie swoich poglądów czy kaprysu i jeśli próbuje tak robić, to IMHO powinien zostać zwolniony dyscyplinarnie, ale właściciel firmy farmaceutycznej już powinien mieć możliwość niesprzedawania danego produktu – tak samo nie krzyczę na idiotyczne podejście do kwestii rozwodów, póki ma ono zastosowanie wewnątrz tej firmy rybackiej, choć ostatnio na Polonia Christiana pisano, że to za mało i słusznym jest narzucenie takich rozwiązań wszystkim).
Aaa, istnieje jako konstrukt kulturowy i wyobrażenie w zbiorowej świadomości, psikus! Natomiast gdyby okazało się, że istotnie chrześcijańska wizja świata była prawdziwa, uważałbym to za farsę.
NB czy gdybym powiedział w konfesjonale „obraziłem Pana Boga następującymi grzechami", po czym opisałbym jak w wieku szesnastu lat pozbywam się pewnej wydzieliny, strząsając ją do kibla ze słowami „Ciało Chrystusa" i klapiąc klapą od sedesu, co miało oznaczać „Amen" w wykonaniu jakże chrześcijańskiego bidetu, to ksiądz mógłby nie udzielić mi rozgrzeszenia mimo szczerego żalu za grzechy, z uwagi na to, że relacja z bluźnierstwa obraziła jego uczucia religijne Wbrew pozorom to dość poważne pytanie.
Jeśli to sformułowanie zbytnio Was razi, można je postawić ogólniej: czy ksiądz ma prawo nie udzielić rozgrzeszenia z powodu swoich subiektywnych i osobistych przesłanek, a nie oznak braku spełnienia warunków dobrej spowiedzi (np. ewidentny brak żalu za grzechy czy postanowienia poprawy) czy zbyt wysokiej wagi grzechu (bo ja wiem, udział w aborcji, głosowanie na Lewicę, krytyka Katechizmu z pozycji nauk społecznych):?: Czy można zgłosić przełożonym nieudzielenie rozgrzeszenia przy trywialnej sprawie z uwagi na widzimisię spowiednika Proszę tylko nie bronić tego analogiami do wolnego rynku, przy takiej analogii zasady ustala firma (KRK), a nie pracownik (ksiądz spowiednik), co pokazuje też w moim przekonaniu właściwe rozwiązanie kwestii klauzuli sumienia (zwykły farmaceuta w aptece nie może decydować, co sprzedaje, na podstawie swoich poglądów czy kaprysu i jeśli próbuje tak robić, to IMHO powinien zostać zwolniony dyscyplinarnie, ale właściciel firmy farmaceutycznej już powinien mieć możliwość niesprzedawania danego produktu – tak samo nie krzyczę na idiotyczne podejście do kwestii rozwodów, póki ma ono zastosowanie wewnątrz tej firmy rybackiej, choć ostatnio na Polonia Christiana pisano, że to za mało i słusznym jest narzucenie takich rozwiązań wszystkim).
Ostatnio zmieniony 16 sty 2020, o 00:17 przez Premislav, łącznie zmieniany 1 raz.
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 131 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Aaaaa i jeszcze dodam, że oglądałem rzeczywistość poprzez mikroskop elektronowy i zobaczyłem tylko białe plamki na ciemnym tle nic ciekawego, żadnych fal , żadnych kotów żadnego ruchu dosłownie nic...Nuuuudy i tylko nudy ...
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15688
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Arekstoteles z Polnetu, znany filozof sarmacki przy redagowaniu pracy łączącej elementy astronomii i filozofii nauki:
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=QP-N54BPz4Q
-
- Administrator
- Posty: 34342
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5204 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale to nie współcześni naukowcy zostali w powyższym poście porównani do Majora...
JK
JK