Matematyka.pl

Istnieje jednak ryzyko zakażenia

Tak, bardzo małe

Jednak jeżeli wtedy takie rzeczy miały miejsce to byłbyś naiwny gdybyś sądził że teraz nie ma przypadków zakażeń

Jakoś nie słychać o tym. Również na miejscu ludzie nie narzekają

Ale zdrowa krew się przyda więc oddawaj jeżeli się nie boisz zakażenia

Nie boję

Jak tam miodek z oddaną ilością? Ostatni raz w tym temacie gadaliśmy półtora roku temu Od tego czasu okazało się że mogę zdawać płytki i teraz co miesiąc oddaje \(\displaystyle{ 0 Rh-}\). Mam już oddane 13 litrów płynów/ 13,8l wg przelicznika PCK i prawie 18l wg przelicznika na bilety Komunikacji Miejskiej [czyli za pół roku może będę posiadaczem darmowego biletu)

pozdrawiam

miodzio1988 ma szansę Ci nie odpowiedzieć, ma bana ważnego jeszcze przez kilka dni (do drugiego grudnia, o ile mnie pamięć nie myli).

Miodzio: dawal odpisz, że mam 12 litrów już
(...) i napisz jeszze, że tesknie za forum :"P

Studiuję i mieszkam w Poznaniu i na placu tam gdzie stoi Mickiewicz staje czasem (w poniedziałki i czwartki) taki ambulans do pobierania krwi, że można dobry uczynek zrobić. W inne dni wiem, że stoi (ambulans nie Mickiewicz ) na rondzie Rataje. I co hehehe chciałam zrobić dobry uczynek i okazało się, że weszłam zdrowa - wyszłam chora ponieważ okazało się, że mam za małą hemoglobinę i że mimoza jestem. A ja się tak zastanawiałam dlaczego znajomy ostatnio mnie pytał czy czasem nie spadłam ze schodów, hehehe kiepsko wyglądałam bo sińce pod oczami

Ja niestety nie mogę oddać krwi. Za mało ważę. Tu nie jest kwestia kilku kg. Jestem malutka.

U mnie przed szkołę co 3 miechy zajeżdża krwiobus, nawet sporo osób oddaje, wiadomo... zwolnienie z lekcji

miodzio1988 pisze:

To trzymamy za Miodka kciuki by dotrwal do 18 litrow

\(\displaystyle{ 9 L}\) już oddanych (mało jak na pół roku, ale byłem tylko dwa, trzy razy w centrum)

Odznakę nawet otrzymałem Zniżki na leki są nawet.

Teraz walczymy o \(\displaystyle{ 12 L}\). Trzymajcie kciuki i gorąco polecam oddawanie krwi

9 litrów oddanych a dwa razy byłeś w centrum to raczej niemożliwe
Byłbyś trupem zanim udałoby ci się tego dokonać
a zatem coś kręcisz

Przeczytaj jego wcześniejsze posty, dowiesz się, że w przeciągu pół roku oddał nie 9 litrów ale około 1, a te pozostałe 8 to zasługa wcześniejszych lat ; )

Kesalka, dziękować za wyjaśnienie koledze jak to działa juz jest srebrna odznaka

mariuszm, to się chyba nazywa obsesja, co? Wszystkie moje posty przeglądasz? ;]

A ja oddałem dwa razy i mi nie dali legitymacji. Następnym razem będę się kłócił.

A dlaczego niby nie dali? Mi za pierwszym razem już dali...

Właśnie nie wiem. Bo tam są podobno dwa rodzaje (jedna jest w twardej oprawie dla honorowych dawców, a druga zwykła, papierowa) i ja o żadnym z nich nie wiedziałem. Za półtora miesiąca się upomnę, żeby się znajomym chwalić. Wyniki badań też jakieś miały przyjść i ani widu, ani słychu. A po raz pierwszy oddawałem w październiku/listopadzie, potem brak czasu, albo jakaś choroba/antybiotyki/imprezy.

Bo tam są podobno dwa rodzaje (jedna jest w twardej oprawie dla honorowych dawców, a druga zwykła, papierowa) i ja o żadnym z nich nie wiedziałem.

Ja mam dwie. Jedna do portfela, w razie wypadku. Druga do zbierania pieczątek. Poprosić trzeba i dadzą.

Wyniki badań też jakieś miały przyjść i ani widu, ani słychu.

No wyniki na miejscu możesz obejrzeć....nie wysyłają raczej.

miodzio1988, no to nie wiem co z tymi wynikami. Bo na tej karcie co się wypełnia to tam jest coś o tych wynikach. A u mnie w mieście, w punkcie krwiodawstwa są tylko dwie panie, a ludzi kupa i nawet nie ma jak się dobrze dowiedzieć co się z czym je.