Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

[krl]

Arku, nie zrozumiałeś postu Slup. Ona wskazywała, że tak jak Ty podawałeś fałszywe stereotypy (uogólnienia) na temat Żydów, tak też jej dziadek podawał fałszywe stereotypy na temat "band". Stereotypy zazwyczaj stosuje się w propagandzie, bo one działają (ludzie chętnie je przyjmują). Rzeczywistość nie jest czarno-biała.

[arek1357]

Co do Żydów to raczej nie propaganda tylko historia, Slup przemyca pewne treści a poza tym nie dziwi cię to, że Slup miał takiego dziadka nie wpływa to na jego postawę i poglądy raczej podejrzany dziadek...!!!

[krl]

Tusk też miał podejrzanego dziadka, w Wehrmachcie! A jak wpływała na postawę Kaczyńskiego postać jego tatusia... I dlatego Ustawy Norymberskie były w pełni słuszne.

[arek1357]

Szkoda, że dla komunistów nie było Norymbergii

[Slup]

Jacy faszyści grasowali po lasach? Czy myślisz, że została tu grupa esesmanów i żołnierzy wermachtu i grasowali po lasach? (prawie jak w filmie)

Chodzi np. o faszystowski NSZ. Przecież takie plakaty:

Kod: Zaznacz cały

https://onebid.pl/pl/plakaty-glosuj-3-razy-tak-glosuj-nie/815090

to nie jest tylko propaganda. Twórcy tych plakatów obserwowali rzeczywistość i wyciągali z niej wnioski. Jak zwykłeś mówić: coś było na rzeczy. Innymi słowy:

to raczej nie propaganda tylko historia

Co do mego dziadka, to pracował on w ministerstwie spraw wewnętrznych w latach 40-tych i był członkiem PPR-u. Potem został przez stalinowców usunięty z pracy i PZPR. Był rehabilitowany (niestety pośmiertnie) przez Gomułkę po odwilży październikowej. Był obywatelem bardzo cenionym przez swoją lokalną społeczność i współdziałał z Kościołem – głownie wspierał księży patriotów. Miał pogrzeb odprawiony z wszelkimi honorami przez biskupa Stanisława Adamskiego.

[arek1357]

Zaczyna mnie to coraz bardziej ciekawić i inspirować bardzo dziwne masz konotacje a poza tym zmieniłeś płeć... teraz jesteś jako kobieta czy to ma związek z Twoim dziadkiem?

[Slup]

Zaczyna mnie to coraz bardziej ciekawić i inspirować bardzo dziwne masz konotacje a poza tym zmieniłeś płeć... teraz jesteś jako kobieta czy to ma związek z Twoim dziadkiem?

Inspiruje Cię to, że zmieniłem płeć? Mam dziwne konotacje? Jeśli jest to poezja, to raczej kiepska.

Zauważyłem, że mało dbasz o językową poprawność swoich wypowiedzi. Nie zależy Ci na poprawnej interpunkcji. Czy to przystoi polskiemu nacjonaliście i potomkowi hetmanów?

[arek1357]

Masz rację ale tak się rozdygotałem widząc twoją płeć w awatarze że klawisze mi tańczyły przed oczami więc wybacz ...
ale wytłumaczyć się z tego możesz...

Dodano po 1 dniu 5 minutach 41 sekundach:
Slup dalej nie wytłumaczyłeś się ze swojej zmiany płci, tzn. nie ma zmiany płci jest tylko okaleczanie ciała i psychiki...

Może masz skłonności autodestrukcyjne, które prowadzą do myśli samobójczych, itd...

[Slup]

Masz rację ale tak się rozdygotałem widząc twoją płeć w awatarze że klawisze mi tańczyły przed oczami więc wybacz ...
ale wytłumaczyć się z tego możesz...

Niestety prawie każdy Twój wpis charakteryzuje się niedbałą redakcją pod względem interpunkcyjnym i językowym. Nie można tego tłumaczyć jednorazowym wzburzeniem.
Oczywiście język, jakim się posługujesz, to Twoja sprawa, ale według mnie patriota zobowiazany jest dbać i zachowywać język ojczysty. Znowu z zastrzeżeniem, że nie obejmuje to potomków konfederatów targowickich.

Dodano po 1 dniu 5 minutach 41 sekundach:
Slup dalej nie wytłumaczyłeś się ze swojej zmiany płci, tzn. nie ma zmiany płci jest tylko okaleczanie ciała i psychiki...

Może masz skłonności autodestrukcyjne, które prowadzą do myśli samobójczych, itd...

Jestem osobą bezpłciową gatunku ludzkiego. Nie zgadzam się na posługiwanie się kategorią płci w stosunku do mojej osoby. Z racji, że nie mam płci, nie ma też mozliwości okaleczenia mojego ciała i psychiki. W ramach protestu, że na tym forum byłem zmuszony wybrać jedną z dwóch tradycyjnych płci, które, jak pokazuje współczesna nauka genderowa, nie istnieją, postanowiłem wybrać losowo.

[Premislav]

Rozumiem, że to ma być rodzaj kpiny z modnych bzdur, jednakże współczesna nauka genderowa nie twierdzi (przynajmniej nie twierdziła, kiedym ostatnio to sprawdzał), że nie istnieje coś takiego, jak płeć, lecz że jest to trochę bardziej skomplikowane zjawisko niż się utarło, i zasadniczo ma charakter bimodalnego rozkładu cech płciowych z dominantami odpowiadającemu temu, co się przyjęło nazywać kobietą i mężczyzną. Żartować można ze wszystkiego, a szczególnie z tych, którzy się za bardzo nadymają (jak właśnie współcześni progresywni lewicowcy, choć to też dalece nie jest żaden monolit), ale ten żart akurat uważam za nie najlepszy.

Dodano po 2 minutach 59 sekundach:
Chociaż odkąd usłyszałem, że jedyny rasizm to rasizm systemowy (co innego twierdzić, że to bardziej palący problem, z czym bym się nawet zgadzał), to już i nawet chyba twierdzenie, że płeć nie istnieje, nie zaskoczyłoby mnie zbytnio; odklejenie nie musi mieć żadnych granic.

[Slup]

Pisałem to częściowo poważnie. Wynika to z dwóch powodów.
1. Nie utożsamiam się z kulturowym stereotypem mężczyzny. Spostrzegam w sobie wiele cech, które są przypisywane kobietom.
2. Nie uważam, żeby komukolwiek na forum potrzebna była informacja na temat mojej płci i wieku. Każdy sam zauważy, jakiego rodzaju używam w zdaniach pierwszoosobowych i może, o ile tego chce, używać tego samego rodzaju, gdy się do mnie zwraca. Zresztą nawet jeśli ktoś się pomyli lub będzie celowo używał złego rodzaju, to nie mam zamiaru tego korygować i nie będę przywiązywał do tego zbytniej wagi.

Generalnie jestem przeciwnikiem nadawania płci jakiegokolwiek znaczenia w kontaktach międzyludzkich i relacjach społecznych. Przyjmuję pewne wyjątkowe ustalenia dotyczące kobiet w ciąży, które wynikają z prawa pracy i systemu zabezpieczeń społecznych. Rozumiem też, że w płeć biologiczna jest istotnym identyfikatorem, który z tego powodu należy zamieścić w dokumentach tożsamości. Jestem jednak przeciwny "pozytywnej dyskryminacji" i tam, gdzie to tylko możliwe, eliminowałbym odniesienia do płci oraz wieku.

[Premislav]

A, to OK, mnie ten ton wypowiedzi wydawał się nieco kpiący, ale mnie od dzieciństwa podejrzewano o spektrum autyzmu, więc mogę mieć po prostu problem z odczytywaniem takich niuansów.

Generalnie jestem przeciwnikiem nadawania płci jakiegokolwiek znaczenia w kontaktach międzyludzkich i relacjach społecznych. Przyjmuję pewne wyjątkowe ustalenia dotyczące kobiet w ciąży, które wynikają z prawa pracy i systemu zabezpieczeń społecznych. Rozumiem też, że w płeć biologiczna jest istotnym identyfikatorem, który z tego powodu należy zamieścić w dokumentach tożsamości. Jestem jednak przeciwny "pozytywnej dyskryminacji" i tam, gdzie to tylko możliwe, eliminowałbym odniesienia do płci oraz wieku.

A z tym się jak najbardziej zgadzam. O wiele bliżej mi do niektórych postulatów osób pokroju Mai Staśko niż do feministek liberalnych typu Wysokie Obcasy, które po prostu chcą, żeby kobiety miały lepiej niż mają, i w zasadzie to, a nie osłabienie wpływu stereotypów płciowych na życie społeczne i prawo, zdaje się im przyświecać.

[arek1357]

Generalnie jestem przeciwnikiem nadawania płci jakiegokolwiek znaczenia w kontaktach międzyludzkich i relacjach społecznych

To bardzo źle bo jest to jeden z najważniejszych czynników... To tak jakbyś w matematyce próbował wyeliminować pojęcie funkcji...

Jak po rewolucji antyludzkiej w państwie leninowskim zaczęto wprowadzać idee genderyzmu (no wtedy jeszcze tak tego nie nazywano) to stwierdzono, że czerwona armia zacznie się sypać i latać w spódnicach , żołnierz jako taki musi mieć silne korzenie i silną tożsamość choćby płciową i to nawet komuniści zauważyli dosyć szybko... Ty jednak zamazując swoją tożsamość płciową przeczysz nawet ideałom marksistowskim i wielkiej rewolucji gdzie motorem postępu byli bądź co bądź mężczyźni, kobiety jednak troszkę później wyjechały traktorami i jednak nie na front tylko w pole więc ich pozycja była w państwie totalitarnej komuny i tak zdecydowanie niższa, prawdziwy komunista jednak stał wyżej w hierarchii a płeć była bardzo ważnym czynnikiem tożsamości i przynależności państwowej.

Więc z takim podejściem na wiecach rad narodowych zdominowanych przez żądnych krwi pijanych bolszewików pewnie byś szybko skończył karierę, a co bardziej prawdopodobne skończyliby z Tobą w trybie przyśpieszonym, byłbyś postrzegany jako słaby element nieprzydatny w społeczeństwie...

I dlatego w neomarksiźmie współczesnym możesz się lepiej odnaleźć jako pod-osoba LGBT. W hitlerowskich Niemczech też pewnie długo byś nie zagrzał miejsca skończyłbyś pewnie w jakimś obozie i to stosunkowo szybko bez szans na spokojną wegetację...

Najprędzej mógłbyś się też odnaleźć w średniowieczu nie dlatego, że średniowiecze pochwalało ten typ tylko, że każdy mógł dość łatwo poszukać sobie jakieś miejsce na ziemi w myśl zasady ( w domu mego Ojca jest mieszkań wiele), a średniowiecze jako czas gdy porządek niebieski najlepiej odbijał się w porządku ziemskim (jako w Niebie tak i na Ziemi), więc na pewno byś został przygarnięty przez miłościwych braciszków do zakonu a ponieważ jesteś osobą inteligentną i oczytaną (nie zawsze we właściwym kierunku) pewnie zostałbyś skrybą, pomocą, oraz świadczyłbyś drobne posługi w zakonie...

Analizując twoje postępowanie jednak , które zapodało w Twoim awatarze płeć jako kobieta można też stwierdzić, że jest to pewna forma ekshibicjonizmu społecznego ponieważ w ten sposób się obnażyłeś lecz w formie fałszywej. Pewnie w psychologii jest nazwa na taką formę dewiacji,
gdzie osobnik poprzez obnażanie się próbuje jednak zakryć swoją tożsamość (jak Fantomas, który ściągając maskę bynajmniej nie pokazał prawdziwej twarzy bo pod maską była następna maska)... Równie dobrze mogłeś w miejscu na płeć napisać rodzaj nijaki lecz w tym wypadku mogłoby się to skończyć gorszymi podejrzeniami, które mogłyby sugerować pewne odchylenia ...

[Slup]

więc na pewno byś został przygarnięty przez miłościwych braciszków do zakonu a ponieważ jesteś osobą inteligentną i oczytaną (nie zawsze we właściwym kierunku) pewnie zostałbyś skrybą, pomocą, oraz świadczyłbyś drobne posługi w zakonie...

Po pierwsze bardzo dziękuję za miły komplement. Po drugie rzeczywiście chętnie wstąpiłbym do zakonu i wizja życia, jakie nakreśliłeś, bardzo by mi odpowiadała.
Niestety życie zakonne poza niewątpliwymi zaletami ma też wiele wad. Podam jeden przykład znany mi z autopsji. Otóż pewien matematyk, który rozpoczął doktorat, poczuł powołanie zakonne i wstąpił do pewnego dobrze znanego zgromadzenia. W zakonie oczywiście musiał poświęcić się innym obowiązkom, które nie miały charakteru naukowego. Dostał jednocześnie pozwolenie od przełożonych, by zajmować się pracą nad doktoratem z matematyki przez stosunkowo niedługi czas w roku. Ostatecznie nie wiem, czy ów człowiek doktorat zrobił (lub zrobi), ale z całą pewnością powołanie zakonne mu tego nie ułatwiło.
Braciszkowie zakonni z Twojej wizji naprawdę wydają się być miłosierni wobec tej niebinarnej osoby, którą przygarniają. Szczególnie, że (mimo wszelkich zalet średniowiecza) żyją w dosyć surowych i prymitywnych czasach. Mam jednak wrażenie, że Ty jesteś dużo mniej miłosierny i ewangeliczny niż oni. Przynajmniej jeśli chodzi o Twoje wypowiedzi tutaj na forum. Liczę, że to Cię nie uraziło. To pewne moje spostrzeżenie.

[arek1357]

Zamiast wielkich słów proponuję ciekawą lekturę zmian posoborowych w nauczaniu Kościoła, a teraz wyobraźmy sobie jakbyśmy w matematyce i w jej kanonach zrobili podobne wyłomy to co by się stało, szczerze trudno sobie to wyobrazić a tu link ze zmianami:

Kod: Zaznacz cały

https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/589