Matematyka.pl

Nie będziesz obcował z mężczyzną [zakar - płeć męska], tak jak się obcuje z kobietą

Chodzi tu o pewną parafrazę a nie literalną bijekcję...

Dodano po 6 minutach 21 sekundach:
Oczywiście baba z Pisu miała rację w ogóle dyskusja nad gender to jakaś paranoja nie ma czegoś takiego jak filozofia gender to urojenie pewnych grup nacisku, nie ma czegoś takiego jak gender, nie ma czegoś takiego jak komunizm a próby realizacji takich poronionych projektów kończą się na gruzach historii. Zawsze realizacja sprzecznych wewnętrznie założeń prowadzi do niczego...

Premislav pisze: ↑4 gru 2021, o 00:22 Babsko z PiS-u dało popis erudycji:
Kościół świętej Kingi (przypominam, trzynastowiecznej postaci) istniejący w Starym Sączu od tysiącleci, no i jak tu nie być skrajnym elitarystą i wrogiem demokracji? xDDDD Tacy ludzie, jak wspomniana niewiasta, powinni mieć prawo kupić sobie takie bułki w sklepie, jakie lubią i to w zasadzie tyle. Żadnego biernego ani czynnego prawa wyborczego, pies też nie może jeździć traktorem i to nie znaczy, że nienawidzimy psowatych. Jednostki mniej rozwinięte chronimy (np. przed przemocą czy grabieżą), ale nie powierzajmy im odpowiedzialnych zadań, bo władują nas na górę lodową.

Ale przynajmniej ładnie zaśpiewała Bogurodzicę Nie jestem pewny czy to o zabieraniu praw wyborczych było z Twojej strony na serio ale jeśli tak to w jaki sposób wyobrażasz sobie decydowanie o tym komu zabrać a komu udzielić tych praw?

Bogurodzicę też pięknie śpiewa Jachira ale nikt tu o tym dziwnie nie wspomniał

w jaki sposób wyobrażasz sobie decydowanie o tym komu zabrać a komu udzielić tych praw?

Tak np.: sobie to wyobrażam, że: tobie bym te prawa zabrał i tobie podobnym...

arek1357 pisze: ↑5 gru 2021, o 19:17Tak np.: sobie to wyobrażam, że: tobie bym te prawa zabrał i tobie podobnym...

Ale pytanie było do Premislava, więc uważaj, bo Ty możesz stracić te prawa...

JK

No ja tylko wskazuję ubiegając Premislava kto te prawa winien stracić...

kmarciniak1 pisze:Nie jestem pewny czy to o zabieraniu praw wyborczych było z Twojej strony na serio ale jeśli tak to w jaki sposób wyobrażasz sobie decydowanie o tym komu zabrać a komu udzielić tych praw?

Od strony ideowej jak najbardziej na serio, pragmatycznie demokracja przedstawicielska jest jakimś tam rozwiązaniem w miarę utrwalonym w mindsecie współczesnych Europejczyków i spodziewałbym się wielkiego oburzenia o odbieranie praw, na tyle dużego, że pozostaje to jako idea przyjemna w wyobrażeniu. Wyobrażałbym sobie po prostu test ze znajomości podstaw prawa (w szczególności konstytucji) i ekonomii, z odpowiedziami pozbawionymi sądów normatywnych i układany przez nienależących do partii fachowców. Widzę wady takiego rozwiązania, ale bardzo mi się nie podoba, że ignoranci wybierają szkodliwą władzę w rodzaju PiS-u (agentura Władimira lub pożyteczni idioci). Inne rozwiązanie (i piszę to totalnie nieironicznie) to świadczenie w rodzaju 500+, tyle że jednorazowe i wypłacane dokładnie za nieuczestniczenie w wyborach. To tyle odnośnie czynnego prawa wyborczego, jeśli chodzi o bierne, pewnie przesadzam, wystarczy wymóg pełnoletniości, niekaralności, zdana matura lub egzamin zawodowy i nieprzekroczenie 70. roku życia (a teraz poproszę o argumenty, czemu ograniczenie górne wieku to zamordyzm i zaprzeczenie szczytnym ideałom, a ograniczenie dolne już nie, bo ja widzę tylko jeden i to mocno do podważenia). Mądrzy nie będą głosować na plebejuszy intelektu (poza pomijalnymi przypadkami), więc w sumie ograniczenie czynnego prawa wyborczego jawi mi się jako istotniejsze.

Dodano po 23 minutach 21 sekundach:
Arku, a jeśli ja jestem osobą LGBT, ale zachowuję czystość ( ), to powinienem mieć prawo głosu, czy nie?

Jeżeli jesteś osobą LGBT i zachowujesz czystość według ojców Kościoła jedynego katolickiego jesteś osoba chorą, która trzeba leczyć jesteś pełnoprawnym obywatelem tylko z chorobą a więc do terapii ale masz wszelkie prawa obywatelskie...
Dopiero jeżeli uczestniczysz w marszach, deprawujesz dzieci, głosisz zboczone poglądy LGBT w szkole np. wtedy poddaję cię karze i tracisz prawa obywatelskie...

Dodano po 1 godzinie 49 minutach 57 sekundach:
U nas na wsi chłopi bez trudu zrobią z ciebie osobę normalną wyleczoną zaprzągając do ciężkiej fizycznej pracy np kopania dołów lub siekierą w lesie...
Parę razy dostałbyś kijami po grzbiecie w ramach terapii trochę byś porobił na koniec postawiłbyś litr wódki i traktowany byłbyś dobrze a do tego wyleczony...

A wiesz, Arku, że pewien miły pan z wąsem leczył w ten sposób z homoseksualizmu/biseksualizmu? Nie chodzi o argumentum ad Hitlerum, lecz o nieskuteczność takiej metody. Gdyby istniał nieprzynoszący radykalnych skutków ubocznych sposób na likwidację mojego popędu płciowego w ogóle, tobym chętnie zapłacił. Tak dla Twojej wiadomości homoseksualizm czy biseksualizm nie jest chorobą. Oczywiście możesz uznawać, że stanowi jakąś skazę duszy, czy inną mistyczną abominację, nikt Ci tego nie broni, jednak nie mieszaj, proszę, języka medycznego z jakimiś ocenami moralnymi (i co do tego leczenia raczej nie zgadzasz się z doktryną katolicką, ale co ja tam wiem).

PS Jan Yueh Trzeci zdradzał ojców, ratował dzieci.

Premislav pisze: ↑8 gru 2021, o 11:43 PS Jan Yueh Trzeci zdradzał ojców, ratował dzieci.

Jak Ci się podobała najnowsza ekranizacja "Diuny"?

Moja mama twierdzi, że wydała jej się nazbyt monumentalna i patetyczna, ale czyż ta historia w oryginale nie wydaje Ci się patetyczną? [mnie z pewnością i nie jest to wada). Szkoda, że nie było więcej przestrzeni dla Harkonnenów, i jak na mój gust odrobina przesytu kontemplacyjnymi krajobrazami Kaladanu (w to miejsce wolałbym więcej zarysu historii, może coś o zakonie Bene Gesserit czy dżihadzie butleriańskim, bo niezaznajomiony z książką odbiorca może się pogubić). „ Netfliksowa" podmianka Sędziego Zmiany może mnie trochę zirytowała, ale postać dobrze zagrana, toteż wybaczam bez większego problemu, w ogóle nader przypadło mi do gustu mocno proekologiczne przesłanie. Szkoda trochę, że nie było większej eksploatacji postaci Thufira Hawata I bardzo się cieszę, że mój stary darował sobie zwyczajowe poseansowe pytanka typu "jakie laski były fajne?", bo mnie najbardziej podobał się Timothée Chalamet, a w dalszej kolejności mamuśka lady Jessica (która w ogóle stanowiła jeden z mocniejszych punktów IMHO).

Jeszcze dodam, że nader mi się spodobała stylistyka wyraźnie bliskowschodnia (to trzyma klimat oryginału), w opozycji do nadmiaru nasiąknięcia modną wówczas madmaksowo-punkową estetyką w próbie Lncha. No i papieska okejka za przedstawienie zakonnic Bene Gesserit, chyba w drugiej ekranizacji/adaptacji były to po prostu baby w chustach, a tutaj dał się doczuć pewien mistyczny chłód (tylko że nieironicznie) i dostojeństwo.

Jan Kraszewski pisze: ↑27 lis 2021, o 02:17
Przyganiał kocioł garnkowi...

JK

Ja nie jestem garnkiem!

Pewnie pomyślisz sobie, że jestem jakaś głupia czy coś, ale zawaliłam kolokwium z logiki. Także no nie porozmawiamy sobie o ideałach zbiorów, cokolwiek to jest. Ten świat jest okropny, że nawet zbiory muszą być jakieś idealne. Ale dr hab. od logiki jest super, polubilibyście się. Jesteście w sumie podobni. Gdybym nie wiedziała, że jesteś z wrocławskiego, to bym pomyślała, że mnie uczysz.

Ale dr hab. od logiki jest super,

Też tak sądzę bo cię uwalił...

polubilibyście się

Sądzę, że tak...

Ja nie jestem garnkiem!

Dzięki za informację teraz już wiem, że nie jesteś...


Niby Niepokonana pisze do J.K. ale tak jakby pisała do mnie...

Jan Kraszewski pisze: ↑5 gru 2021, o 19:21 Ale pytanie było do Premislava, więc uważaj, bo Ty możesz stracić te prawa...

A co, chcesz w końcu uszczęśliwić to forum?

Btw Areczku, z ciebie żaden katolik, w ogóle mi nie pomogłeś z logiką, a ja nic z tego nie rozumiem. Nie wytłumaczyłeś mi, jak działają aksjomaty, przez co ja tych aksjomatów nie rozumiem i teraz moi nauczyciele akademiccy od logiki znają mnie jako tą finitystkę, która nie uznaje żadnych aksjomatów.

Dodano po 45 sekundach:
"Też tak sądzę bo cię uwalił..." Wiesz co Areczek weź idź tam gdzieś i sprawdź czy tam cię nie ma XD

Ha Ha to co mówiłem skoro nie przyjmujesz aksjomatu na istnienie Boga tudzież innych katolickich aksjomatów to trudno będzie zrozumieć ci te z logiki...

Wiesz, że logiki uczono w średniowieczu już bo uważali że to bardzo ważny przedmiot a ta szlachetna nauka została bardzo zbrukana ostatnimi czasy
mało kto posługuje się logiką nawet Premislav odleciał, ty to już całkiem , Slup trzyma się logiki wtedy gdy mu ona pasuje... to dziwić się szaraczkom?

Słyszałaś o logice rozmytej?

może z tego będziesz lepsza bo to taki buddyzm w okowach...

Możesz czasem owszem jak coś czynić założyć nieprawdziwość tego co jest prawdą a wtedy zobaczysz coś czego do tej pory nie widziałaś...

Takie: "reductio ad absurdum"

Gdybyś był prawdziwym katolikiem, TO BYŚ MI POMÓGŁ. Prawdziwy katolik pomaga bliźniemu, a ty mi w ogóle nie pomagasz, bo jesteś ŻYDEM.

Dodano po 32 sekundach:
Nie chcę obrażać Żydów, ale po prostu uważam Areczka za Żyda, no przecież uznaje tylko połowę Biblii jak Żydzi.