Postaram się napisać kilka pochlebnych zdań na temat postmodernizmu
Na temat modernizmu napisał bardzo mądrze Papież Pius X w encyklice Pascendi Dominici Gregis i tu radzę poczytać:
aby poszerzyć swoje horyzonty wielki autorytet ten Papież
Szkoła frankfurcka to samo zło wywodzące się z doktryn Marksa, która nic dobrego nie przyniosła niech ktoś mi wskaże choć jeden dobry przykład ot grupa panów(zboczeńców) która sprowadza cał dorobek łacińskiego świata do poziomu podłogi, relatywizując i mieszając wszystkie wartości...
Dziwi mnie tylko jedno skoro frankfurci wywodzą się z marksistów ,oraz jedni i drudzy postrzegają świat racjonalnie to czemu korzenie marksizmu wywodzą się z ruchów masońsko oświeceniowych a idąc za tropem dochodzimy do źródeł różokrzyżowych, a jeżeli popatrzymy na to historycznie zauważymy, że ruchy różokrzyżowe to nic innego jak kabała i skrajny talmudyzm przeniesiony na grunt katolicki, więc jak najbardziej ta gałąź ma korzenie kabalistyczno , wcześniej gnostyczne... A więc doszliśmy do poziomu okultyzmu gnostycyzmu i wszystkiego co z tym związane...
Więc dziiwne ale korzenie "oświeconych" marksistów wzięły się z kabały i okultyzmu w sumie paradoks nie...Od substancji ponadnaturalnej się niby odżegnują a tkwią w niej po uszy... I dlatego właśnie słowa tych panów dla mnie nic nie znaczą bo od początku ich zasady i aksjomaty osadzone są w kłamstwie...(Zresztą Marks też był satanistą) więc jaki u niego światopogląd strikte materialny...
Oni potrafią każde zboczenie i abberacje wytłumaczyć za pomocą pseudonaukowych sloganów...
Więc ja uważam ze swojej strony , że każdy kto pisze tu w tym dziale powinien w pierwszej kolejności określić się znaczy wypowiedzieć głośno co jest jego punktem wyjścia jaka wiara jakie credo , jaki zbiór aksjomatów , w co wierzy co przyjmuje za punkt wyjścia...
Oprócz mnie nikt tego na tym forum nie zrobił , mało tego jak zauważyłem większość bierze sobie za fundamenty to co mu w danej chwili pasuje a więc czasem jakieś zdanie z Bibli, innym razem coś z nauki, do tego garść Voltaira , trochę z Marksa, potem bierzecie garściami jakieś tezy z czasów rewolucji seksualnej 68, itd... Powstaje zlepek czegoś co nigdy się kupy nie trzyma i nie będzie trzymało budujecie swojego "Golema" i tyle...
Jest to o tyle niebezpieczne , że uczycie w szkołach średnich wyższych i podstawowych a więc powinniście mieć kręgosłup moralno-światopoglądowy na pewnym poziomie. Więc wasza baza pewników powinna być jasna i prosta , tego u was nie ma...
Nawet taka niepokonana trudno ją nawet winić za wszystko ale jest niestety produktem waszego chorego szkolnictwa, opartego na niezdrowych lub nawet na braku poglądów...
Typowa Pani łot Fszystkiego w typowej szkółce generalnie nie ma żadnych poglądów , ale to może nawet bardziej bezpieczne , niż wasze poglądy oparte na zatrutych żydowskich kabalistycznych korzeniach i nie wiadomo co jeszcze ...
Więc proponuję oczyścić swoje umysły wymieść z głowy wszystko , i czekać poprzez.: post modlitwę i spowiedź i komunię na działanie Ducha Świętego , otwórzcie się na dobro a wtedy samo spłynie wszystko...
Wtedy poprzesz szkoły i uczelnie porządek "Niebieski" spłynie na nauczycieli i wychowawców i przeleje się na studentów..., na pewno zminimalizujemy w ten sposów ilość typowych "niepokonanych" tudzież inną patointeligencję , którą wyście wychowali... i to wasza wina...
Jeszcze raz apeluję napiszcie wielką czcionką własny zbiór aksjomatów pewników i "fundamentów" i nie wstydźcie się tego...
Jak do tej pory stosujecie logikę bardzo rozmytą , która przypomina mi pomyje... bo ani klarowna ani czysta ani przejrzysta ani pachnąca...
za 100 lat takie badania będą przeprowadzać roboty bez własnego światopoglądu
Czyli takie Panie ot Fszystkiego w wersji turbo...
Dodano po 19 minutach 10 sekundach:
Nauczyciele akademiccy zrzucili togi , ubrali tęczowe szmaty i głoszą brednie , że nikt nie jest tym kim się urodził...
Efektem tego nauczania to stado niepokonanych i patointeligencja...