Publikacja odkrycia naukowego

[ChristianGoldbach]

Znajomy mojego znajomego, czyli ten matematyk jest w tym momencie za granicą na wykładach i będzie za jakieś półtora tygodnia, nie więcej. I wtedy wszystko ruszy. Jeżeli, w co w sumie mocno wątpię będzie On bardzo niedysponowany nadal, to już wtedy zabieram się za sposób który mi podaliście, czyli najpierw kontakt z naukowcami osobiście lub przez seminarium.

[bartek118]

Mimo wszystko, nie rozumiem, czemu nie chcesz napisać nam tezy, którą dowiodłeś?

[rtuszyns]

Mimo wszystko, nie rozumiem, czemu nie chcesz napisać nam tezy, którą dowiodłeś?

Prawdopodobnie dowiódł..., bo nikt nie widział ani nie słyszał o tym, dlatego, że sam nic nie powiedział.

[ChristianGoldbach]

Mimo wszystko, nie rozumiem, czemu nie chcesz napisać nam tezy, którą dowiodłeś?

Nawet nie wiecie jak bardzo chciałbym się nią z wami podzielić i rozwiązaniem. Wiem, że was to fascynuje tak samo jak mnie bo to jednak fundament matematyki, bardzo trudna zagadka - liczby pierwsze. Rozwiązanie jest bardzo ciekawe i w zasadzie piękne jednak wszyscy znajomi i po części ja sam, odradzają mi publikować na forum, bez zabezpieczenia tego. Nie są uczonymi, ale nawet mi mówią, że zapewne będę musiał wejść w umowy/-ę, gdy już spotkam kogoś kto mi będzie miał pomóc w publikacji. Wiem, że to takie niepewne dla was, bo faktycznie temat się rozkręcił na 2 strony a głównego TEMATU nadal nie ma. Udało mi się co nieco wam opisać ale póki co więcej nie mogę, chyba że macie jakieś informacje na temat bezpieczeństwa, tylko nie piszcie, że przesadzam, bo jednak uważam, logicznie rozumując, iż warto się zabezpieczyć. Proponuję też żeby nie drążyć (chwilowo!) tego tematu, który stworzyłem, aby nie pojawiały się nowe posty, bo w sumie odbiegamy od tematu powoli, a nie tego chciałem . Możecie, jak macie podać mi tak jak pisałem jakieś info na temat bezpieczeństwa, a jak bardzo chcecie to rozwijajcie temat, nie stanie się przecież nic bardzo złego. Pozdrawiam i również niecierpliwie czekam na pomoc z UJ'tu.

Aha, napisałem ''niecierpliwie'' a wcześniej pisałem, że cierpliwość jest ważna w matematyce. Ok tym razem się ugiąłem. Myślę, że to normalne.

[bartek118]

Samo podanie tezy nie jest niebezpieczne. Prawda jest taka, że o liczbach pierwszych już tyle wiadomo, że jeśli ktoś miałby udowodnić Twoją tezę, to na pewno nie zrobi tego w tydzień, czy nawet miesiąc. Oczywiście, jakbyś nam podał dowód tezy, owszem byłoby to groźne, ale sama teza nie zaszkodzi.

[yorgin]

niecierpliwie czekam na pomoc z UJ'tu.

Jeżeli mieszkasz blisko kampusu UJ (Ruczaj), to zapraszam w poniedziałek. Szczegóły możemy dogadać przez PW. Mimo iż nie jestem specjalistą w teorii liczb, posiadam wystarczająco wiele ogólnych umiejętności, które powinny pozwolić zapoznać się z Twoją pracą.

Dwie uwagi. Nie opisałeś w ogóle swoje spotkania, do którego miało dojść w poniedziałek. Nie sformułowałeś głównej tezy (a kto miałby Ci tu ukraść cokolwiek, gdy napiszesz zaledwie główny wynik bez żadnego uzasadnienia, które jest w tym wszystkim kluczowe?).

[Alef]

Dobrym i wystarczającym zabezpieczeniem jest już ten temat. Ogłosiłeś publicznie, że czegoś dokonałeś, są świadkowie, są posty, są daty. Jeżeli przedstawisz na forum swoją hipotezę i stwierdzisz że to rozwiązałeś (nawet nie podając dowodu) pierwszeństwo w jego okazaniu i chwała należy do Ciebie. Oczywiście może się okazać, że to co zrobiłeś jest oczywiste i "niegodne" publikacji. Ryzyko naukowca.

Zresztą wielu ludzi prowadzi blogi ze swoją pracą naukową, gdzie na bieżąco publikują swoje odkrycia. Nikt poważny im tego nie ukradnie, bo szybko dostanie pozew do sądu i wyrok.

Najlepszym zabezpieczeniem jest jednak sporządzenie artykułu w formie preprintu w języku angielskim i umieszczenie go na stronie



Tam ludzie wrzucają prace, które nie są jeszcze opublikowane bądź nawet złożone do recenzji ale tym samym "zaklepują" temat dla siebie.

Jeżeli pokażesz swoje odkrycie matematykowi to nie będziesz musiał wchodzić z nim w żadną umowę. Nasze środowisko opiera się na olbrzymim szacunku do wartości intelektualnej innych osób. Może się jednak zdarzyć że to co zrobiłeś jest w połowie dobrze. Twoja praca ma dużo błędów, Ty nie wiesz jak je naprawić ale ktoś inny wie. Wówczas jeżeli się zgodzisz aby ten ktoś Ci pomógł będzie on miał prawo dopisać swoje nazwisko do Twojego odkrycia.

[ChristianGoldbach]

Dwie uwagi. Nie opisałeś w ogóle swoje spotkania, do którego miało dojść w poniedziałek.

Znajomy mojego znajomego rozmawiał z tym matematykiem.

[yorgin]

Znajomy mojego znajomego rozmawiał z tym matematykiem.

Nie żebym był złośliwy ale tak długo jak osobiście nie porozmawiasz z kimś i nie przedstawisz mu swoim zapisów, takie rozmowy "znajomego znajomego" nic nie wniosą. Dodatkowo do poważnych takie "działania" nie należą.

[AiDi]

Ukrywanie tezy swojej pracy też do poważnych działań nie należy. Mam wrażenie, że autor nie bardzo wie co to jest teza, bo jakby wiedział, to nie gadałby o jakimś "bezpieczeństwie".

[rtuszyns]

Całkiem możliwe, że autor nie zna struktury twierdzenia matematycznego. Obawy przed tym, że ktoś skradnie jego pomysł nie są uzasadnione. Tak właśnie, jeżeli nie pokaże on przynajmniej tezy, to nikt się o odkryciu nie dowie i niestety autor nie dopuści do siebie pomocy ze strony innych.

[wiedzmac]

A może to wcale nie jest twierdzenie matematyczne? Może bardziej natury filozoficznej czy coś w tym stylu?

[yorgin]

Dostałem na PW pełne sformułowanie tezy i szczerze przyznaję, że brakuje w nim wiele w precyzji. W tej formie, w jakiej dostałem na pewno też nie chce być to prawdziwe.

Tyle póki co mogę powiedzieć, z szacunku do pracy autora nie podam szczegółów tezy. Jeżeli sam będzie chciał to zrobić, to niech to uczyni.

[ChristianGoldbach]

Dziękuje. Mocno liczę na napisanie postu na temat nowej wiadomości.

[luka52]

Dziękuje.

Jestem niezmiernie ciekaw za co te podziękowania, skoro słowa yorgina tylko potwierdzają, że niemal na 99,99% mamy tu do czynienia z kolejnym błędnym przeświadczeniem o jakimś odkryciu...