[matura probna 2006] Jakie wrażenia po rozszerzonej?

cqt · Post autor: **cqt** » 20 lis 2006, o 19:14

Masz racje nie da sie okreslic. Moze byc zbiezna do osi Ox z lewej i prawej strony albo je przecinac.

CKE odwalilo boba. Mam arkusz przed soba. Wyraznie jest w zadaniu z prawdopodobienstwem, a w tablicach oznacza warunkowe:) dlatego mi wyszlo ze nie sa niezalezne...

Wszystkie zadania byly spokojnie do zrobienia nawet jezeli ktos nie realizuje rozszerzonego. Wszystko albo mozna bylo odczytac z tablic albo wywnioskowac z podstaw. Ja nie uniknalem glupich bledow. Np zapomnialem rozpatrzec 2 pozostale wypadki w zadaniu z ciagiem rosnacym:) I inne podobne przez co wypadlo mi okolo 5-6 pkt:/

PS cke popelnilo jeszcze conajmniej jeden blad. W kluczu do zadania mozemy zobaczyc (x-p)�>0 co oczywiscie jest nie prawdą bo (x-p)� ≥ 0 wiec p≥ √3. Poza tym w zadania ostatnim brak alternatywnego rozwiązania. Dobrze, ze to matura probna albo inaczej przez to ze probna troche olali sprawe;)

Ja tez zdaje jeszcze fizyke roz:)

Calasilyar · Post autor: **Calasilyar** » 20 lis 2006, o 19:31

cqt pisze:Wszystko albo mozna bylo odczytac z tablic albo wywnioskowac z podstaw.

no, nie przesadzajmy, ale zgodzę się, że było łatwo, może zbyt jak w maju będzie gorzej a ktoś się poczuje zbyt pewnie to będzie nieciekawie

Vixy · Post autor: **Vixy** » 20 lis 2006, o 21:54

heh ja na pewno nie poczuje sie zbyt pewnie bo tą mature bardzo zawaliłam , no ale mam nauczke i bardziej sie przyłoże lepiej teraz zawalic jak na normalnej maturze

Doktor · Post autor: **Doktor** » 20 lis 2006, o 22:40

hehe z tą niezależnościa to jest dziwnie bo w niektórych tablicach(!) kreska jest pochyła a do róznicy zbiorów używa się minusa

moja matematyczka powiedziała ze jej zdaniem należy zaliczyc jeżeli ktoś to przyjął za warunkowe

bez przesady ale przy maturalnym stresie łątwo pomylić lekko odchyloną kreskę od pionowej. sam tak to odczytałem bo mnie uczyli zapisu warunku pionowej lub pochyłej kreski

a zadanko z geometrii za 7 pkt dałem dupy nawet niezacząłem a wyszedłem 30 min do końca czasu

+ skopałem to zadanko 2 z geometri

mi jakimś cudem wyszedł kąt 54 ;) ale że mi sie łądnie skrócił z 360 to nic nie zauważyłem :D
+ mogłem jakieś drobne niedociągniećia związane z zapisem zrobić ;D jak bede coś wiecej wiedział to sie ogłoszę ;)

ale ogólnie powiem że matura była banalna ;) choć ze względu na 'haki' dam jej dośc łatwa :D

cqt · Post autor: **cqt** » 20 lis 2006, o 22:48

Banalna jak na to ze rozszerzona. Rozszerzona powinna jednak wiecej znaczyc;)
Doktor nie przejmuj sie, ja porypalem to zadanie:) wyszedlem ze zlych zalozen a w konscu zadanie okazalo sie byc proste. Tak samo nie zajalem sie zadaniem z 2 okregami, ktore bylo banalne. A nie zrobilem go gdyz stwierdzilem ze to za 7 pkt bedzie lepiej zrobic. Niestety jak skonczylem je robic czas sie skonczyl:) Wszystko dlatego ze bylem zbyt niepewny tego co umiem i mysle ze z wieloma osobami tak jest. Zajalem sie szukaniem tego co na pewno zrobie a w gruncie rzeczy wszystko bylo do zrobienia na szybko procz zadania z parametrem p w funkcji rzeczywistej:) ktore mogloby zajac odrobine wiecej czasu. Dobrze jednak ze jest ta probna bo byc moze pozwoli uniknac tych bledow taktycznych na maturze...

[ Dodano: 20 Listopad 2006, 22:51 ]

no, nie przesadzajmy, ale zgodzę się, że było łatwo, może zbyt jak w maju będzie gorzej a ktoś się poczuje zbyt pewnie to będzie nieciekawie

No wlasnie na mnie to chyba w ten sposob zadzialalo;)

Andrzejmm · Post autor: **Andrzejmm** » 21 lis 2006, o 15:51

Nie rozumiem dlaczego w 1, gdy otrzymujemy p^2>3, gdzie trzeba obliczyć wszystke p dla których w przedziale (p;+∞) funkcje rośnie jest p należy do (-∞;-√3) w sumie z (√3;+∞)
skoro dla p z tego pierwszego przedziału nie będzie to prawdą.
Jeśli mogę się zdradzić to obliczyłem podpunkt b innym sposobem niż przewidywano, mianowicie poloiczyłem pochodną z f, i zrobiłem błąd, bo nie uwzględniłem tego pierwszego przedziału, chociaż nie jestem pewien czy nawet nie napisałem, że p=√3.
No, więc wie ktoś może dlaczego tak jest?

cqt · Post autor: **cqt** » 21 lis 2006, o 20:24

Czego nie rozumiesz? Napisz jasniej.

Jak znalazles pochodna to wystarczy narysowac wykres. Narzucony przedzial umozliwia totalnie olac czynnik (x-p)� dzieki czemu odpowiedz jest prosta. Funckja maleje w przedziale jak w zadanu dla -√3>p>√3

Uzo · Post autor: **Uzo** » 21 lis 2006, o 21:08

tylko po co w tym zadaniu tracić czas na pochodną

Calasilyar · Post autor: **Calasilyar** » 21 lis 2006, o 21:09

Uzo pisze:tylko po co w tym zadaniu tracić czas na pochodną

mi tam było łatwiej się pomęczyc z pochodnymi niz z homo-niewiadomo

gaga · Post autor: **gaga** » 21 lis 2006, o 21:11

kwestia gustu

Uzo · Post autor: **Uzo** » 21 lis 2006, o 21:14

Calasilyar pisze:homo-niewiadomo

hmmm, no to mi homo-wiadomo zajelo 3-4 krótkie linijki i specjalnie się przy tym nie namęczyłem, a mialem za to maxa

cqt · Post autor: **cqt** » 21 lis 2006, o 22:34

sposób szybszy i łatwiejszy do obliczen no ale trzeba bylo na to wpasc;)

Andrzejmm · Post autor: **Andrzejmm** » 21 lis 2006, o 23:33

Nobo np jeśli p należy do (-∞;-√3) w sumie z (√3;+∞), to p może się np. równać p=-10 co należy do wyznaczonego przedziału. Zaś mamy znaleźć taki przedział(p;+∞) , dla którego funkcja w nim maleje, więc podstawmy nasze przykładowe rozwiązanie i mamy
Funkcja np. maleje w przedziale (-10;+∞) ale jeśli się nie mylę(bo piszę z pamięci), to w przedziale p (-√3;√3) funkcja rośnie. A zachodzi (-10;+∞) zawiera (-√3;√3), co jest sprzecznie z założeniem, że przedział (p;+∞) ma określeać funkcję malejącą.
Zaś obliczenie pochodnej to właściwie jedna linika a te dzielenie wielomianów czy co innego to jakoś nie w moim guście chyba za dużo czasu na to idzie.

dem · Post autor: **dem** » 22 lis 2006, o 08:14

Ta matura jest gdzieś dostępna w sieci?Podajcie linka jeśli macie.

Uzo · Post autor: **Uzo** » 22 lis 2006, o 09:16

Matematyka.pl