Jestem matematykiem i miłośnikiem matematyki popularnonaukowej a i tak nie rozumiem tego, co przedstawiłeś. Co więcej, jeżeli miałbyś zamiar cokolwiek publikować, to za takie nieścisłe wyrażanie będziesz sukcesywnie odrzucany. Jak pisałem - ścisłość jest podstawą w matematyce.ChristianGoldbach pisze:Prawdziwy miłośnik matematyki nie potrzebuje tez by zrozumieć sens tego co przedstawiłem.
Co więcej - stwierdzenie iż liczba pierwsza nie może być postaci \(\displaystyle{ n+2nX}\) dla \(\displaystyle{ n}\) nieparzystych różnych od jedynki oraz dla \(\displaystyle{ X\neq 0}\) jest trywialne, czego dowiodłem kilka postów wcześniej w jednej linijce.
Co więcej - twierdzisz, że na podstawie wzoru jesteś w stanie iść po liczbach pierwszych. W jaki sposób to jest wnioskowane? To, że znasz liczby złożone nie pozwala Ci nagle z jednego prostego wzoru wyprowadzić wszystkich liczb pierwszych. To, że "łatwo" widać dla niskich liczb nijak się może mieć do tego, jak to wszystko działa dla liczb pierwszych większych od liczby Grahama podniesionej do potęgi googoplexplex.
Zapisz więc w języku polskim, zgodnie z zasadami gramatyki (20 lat to wystarczająco wiele, by posiąść takie umiejętności i nie, nie jestem złośliwy - wystarczy próbować zrozumieć to, co wcześniej pisałeś) oraz zgodnie z regułami logiki matematycznej.
Jeżeli masz pisać ogólnie, to wymieniaj wszystkie założenia. Fakt nie wspomnienia o tym, iż nie uwzględniamy zera i jedynki został pominięty i twierdzenie wtedy przestaje być prawdziwe. To dobitny przykład na ścisłość w matematyce.
Widzisz, jest mnóstwo pytań co do Twojego postu. Tak długo jak nie wyrażasz się precyzyjnie, niewiele dalej się posuniemy.