No jak to? Ja, ty, tyle wystarczy xD.jerzozwierz pisze: Nie wiadomo też, czy do pierwszych klas nie przyszło pokolenie genialnych matematyków.
Ofc żartuję ;P.
No jak to? Ja, ty, tyle wystarczy xD.jerzozwierz pisze: Nie wiadomo też, czy do pierwszych klas nie przyszło pokolenie genialnych matematyków.
Z tym to różnie. II etap bardzo różni się od I. Po pierwsze rozwiązujesz na określony czas, po drugie większy stres, po trzecie bardzo dużo zależy od samopoczucia danego dnia. Wiedzę na zrobienie 3-4 zadań ma raczej każdy na II etapie, kwestia tego żeby ją wykorzystać. Na I etapie zadania z reguły są bardziej złożone, na II to często kwestia pomysłu (chwytu)jerzozwierz pisze:ale raczej jak ktoś nie może zrobić 5 zadań przez 3 miesiące w domu (a takie są zwykle progi) to raczej będzie miał pewien problem ze zrobieniem trzech - czterech na II etapie.
Heh brzmi jak ta moja taktyka tylko jest jednak inaczej, jak to by wyglądało np przy 5 kubkach, tak samo jak u mnie? (patrz wyżej)-- 1 grudnia 2009, 17:34 --jerzozwierz, to daj jakiś przykład że przy tym jest mnie rund, ja szukałem i nie znalazłem.karolina668 pisze: Niech gracz K przyjmie taką strategię: w każdej rundzie wskazuje takie zbiory kubków A i B, że dla każdego i= 0,1,2... \(\displaystyle{ a_{i} = b_{i}}\) oraz liczba wskazanych kubków jest możliwie największa. Zbiory A i B są więc identyczne i nie ma znaczenia ktory z nich wybierze gracz F, zatem ta strategia zawsze daje graczowi K zwycięstwo (wygrywa gdy w n kubkach będzie miał kolejno 0,1,2,n-1 fasolek).