Kilka uwag.
Po pierwsze bardzo ciekawe, że Braun nazywa legendą wydarzenie (chodzi o fragment, że oliwy wystarczyło na osiem dni) z kanonicznej księgi biblijnej. Co jeszcze było legendą? Może cudowne poczęcie Jezusa albo jego zmartwychwstanie? Nazywa też (chociaż teraz może się już z tego wycofał) ludobójstwem na gojach wybicie Greków, którzy postawili w Świątyni Jerozolimskiej posąg Zeusa. Potem taki zadeklarowany (i co chyba jeszcze bardziej przykre nieznający Biblii – poza niekanoniczną księgą o kosmitach-demonach) katolik jak
arek1357 te fałszywe tezy Brauna powtarza.
Po drugie Ksiega Judyty nie dotyczy powstania machabejskiego, lecz walk z Asyryjczykami. Do tych walk zresztą mogłoby nie dojść, bo Żydzi byli gotowi poddać się królowi asyryjskiemu. Rzecz jednak w tym, że Asyryjczycy niszczyli i deptali religie ludów podbitych, a to było dla Żydów niedopuszczalne. W księdze jest też wyraźnie stwierdzone, że dowódca asyryjski chciał Judytę posiąść seksualnie, co ona wykorzystała, by go zgładzić. O słonych serkach mowy nie ma. Wątpię, by miały one we współczesnym Judaizmie istotny charakter, nawet jeśli są częścią żydowskiej tradycji.
Po trzecie w Księdze Estery doradca króla perskiego Haman przedstawiony jest jako człowiek niegodziwy i pyszny, który pragnie wymordować wszystkich Żydów. To Hamam planuje powiesić na drzewie Mardocheusza czyli opiekuna prawnego tytułowej Estery. Przy czym motywacją Hamama było to, że Mardocheusz uraził jego dumę, bo nie oddawał mu czci należnej Bogu. Oczywiście role się odwracają i to Hamam zostaje ostatecznie powieszony na drzewie, które przygotował Mardocheuszowi.
Zresztą radzę przeczytać obie te księgi, bo Braun ewidentnie skrawa je pod swoje tezy i nie wspomina o istotnych dla ich narracji składnikach. Dziwne też, że popełnia tak poważne błędy rzeczowe. Czyżby ich nie czytał? Księgi te mają charakter pobożnościowy i opowiadają o ufności Bogu oraz moralnej czystości. Nieprzypadkowo zostały one włączone do katolickiego kanonu. Nowy Testament jest kontynuacją Starego i razem stanowią organiczną całość. Chrześcijaństwo zrodziło się ze starożytnego Judaizmu. Chrystus (według jego własnych słów) nie zniósł ani Prawa ani Proroków.
W Judaizmie zawsze istniały wątki nacjonalistyczne i tutaj Braun ma nieco racji. Te wątki są obecne również w Starym Testamencie. Według mnie nie mają one charakteru dominującego. Jako niekatolik muszę zresztą przyznać, że Stary Testament jest uniwersalnym dziełem teologicznym, filozoficznym i moralnym. Słyszałem również, że niektóre księgi hebrajskie są piękne pod względem literackim. Zresztą twierdzić, że Stary Testament jest świadectwem żydowskiego szowinizmu, jest herezją wobec katolickiej wiary. Warto o tym pamiętać, gdy tak jak Braun deklaruje się katolickość.
Argument, że Chanuka obecnie związana jest także z tym, że dzieciom żydowskim rozdawane są upominki, jest niewart komentarza. Wszystkie religie ulegają współcześnie komercjalizacji i stają się przez to mało pogłębione. O niczym to jednak nie świadczy.
Według mnie Braun jest bardzo tendencyjny w tej całej sprawie. Darzy on po prostu Żydów i ich religię wielką niechęcią. Dlatego też konstruuje tezy o charakterze teologicznym, które są z katolickiego punktu widzenia niedopuszczalne i podpadają pod herezję. Niestety większość jego słuchaczy nie zna szerszego kontekstu teologicznego. Z tego, co powiedziałem, nie wynika też, że Chanuka powinna być świętowana w sejmie lub w pałacu prezydenta. Wcale nie trzeba też Żydów darzyć miłością, ale określanie święta chanukowego satanizmem lub świętowaniem ludobójstwa na gojach, to według mnie są tezy trudne do obrony na katolickim gruncie.
Osobiście wolałbym mieszkać w państwie głęboko wierzących i trzymających się prawa Żydów niż pod butem radykalnych islamistów lub rozszalałych i oderwanych od rzeczywistości eurokratów.
Jak się drodzy forumowicze żyje w wolnej i uśmiechniętej Polsce? Konstytucja i praworządność znowu przestrzegane? Będzie CPK i nie będzie przymusowej relokacji uchodźców? Co z atomem? Na co pozwolą mocodawcy z Berlina i Brukseli naszemu radosnemu namiestnikowi?