No właśnie. Łatwiej obciążać wieloma tysiącami złotych nawet i te mieszkania, które w ogóle nie zużyły wody gdyż np. w tym okresie nie były zamieszkałe bo i kasy jest z tego znacznie więcej.Jan Kraszewski pisze: ↑31 maja 2023, o 21:31To nie był mój wniosek.
Można, ale jest to zapewne niewygodne. Jak sądzę z punktu widzenia zarządcy ryczałt to dużo wygodniejsze rozwiązanie.Teof pisze: ↑31 maja 2023, o 21:22Ale skoro już tak piszesz to w przypadku, gdy mamy nieopomiarowane mieszkania, to przecież da się obliczyć różnicę pomiędzy zużyciem z odczytów wodomierza głównego a sumą zużycia z odczytów wodomierzy indywidualnych. Tą różnicę można potem rozliczyć po równo na każdego mieszkańca lokali nieopomiarowanych.
JK
Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
-
- Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 26 maja 2023, o 23:06
- Płeć: Mężczyzna
- wiek: 77
- Podziękował: 2 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Ostatnio zmieniony 31 maja 2023, o 21:54 przez Teof, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Administrator
- Posty: 34486
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 5220 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
No ale nikt nie broni właścicielom nieopomiarowanych lokali założenia wodomierzy.
JK
-
- Użytkownik
- Posty: 22276
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 38 razy
- Pomógł: 3765 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Ne przemyślałeś tego. Różnica miedzy wskazaniami głównego wodomierza a sumą wskazań wodomierzy lokatorów to m.in,Teof pisze: ↑31 maja 2023, o 21:22
Ale skoro już dopisałeś więcej to w przypadku gdy mamy nieopomiarowane mieszkania, to przecież da się obliczyć różnicę pomiędzy zużyciem z odczytów wodomierza głównego a sumą zużycia z odczytów wodomierzy indywidualnych. Tą różnicę można potem rozliczyć po równo na każdego mieszkańca lokali nieopomiarowanych zamiast stosować tak olbrzymie niezrozumiałe ryczałty by potem nadwyżkami z tych opłat obdarować mieszkania opomiarowane - gdzie zużycie jest przecież opomiarowane a więc dobrze znane.
* straty wynikające z nieszczelności instalacji
* woda zużyta do podlewania trawników
* woda użyta do mycia powierzchni wspólnych
* woda zużyta w pomieszczeniach wspólnych (niektóre bloki nadal maja pralnie)
Czyżbyś sądził, że za to wszystko powinni płacić tylko ci, którzy nie maja wodomierzy?
-
- Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 26 maja 2023, o 23:06
- Płeć: Mężczyzna
- wiek: 77
- Podziękował: 2 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Są różne sytuacje życiowe. A co powiesz o tych, którzy z nie własnej woli na czas nie wymienili wodomierzy, np. co z ludźmi starszymi i samotnymi, którzy w nieświadomości leżą w szpitalach?Jan Kraszewski pisze: ↑31 maja 2023, o 21:53No ale nikt nie broni właścicielom nieopomiarowanych lokali założenia wodomierzy.
JK
-
- Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 26 maja 2023, o 23:06
- Płeć: Mężczyzna
- wiek: 77
- Podziękował: 2 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Dodano po 30 minutach 45 sekundach:
Wiem, żaden MOPS tych równań nie wyjaśni.
-
- Administrator
- Posty: 34486
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 5220 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Zgadza się. Jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację ludzi, którzy nie potrafią zorientować się, że założenie wodomierzy (których kiedyś nie było) radykalnie obniży ich rachunki za wodę, a nikt im tego nie wyjaśni. Choć akurat to MOPS (albo dobra administracja) mogłyby zrobić...
JK
-
- Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 26 maja 2023, o 23:06
- Płeć: Mężczyzna
- wiek: 77
- Podziękował: 2 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Nie, tak nie sądzę. Powinno to być rozliczone proporcjonalnie na wszystkie lokale, a na tym właśnie wygórowanym ryczałcie to i tak płacą za to właśnie lokatorzy nieopomiarowani. Nie chciałem komplikować skupiłem się więc na kwestii głównej. To o czym mówisz są to na ogół wartości niewielkie i rozliczane odrębnie chyba jakimś ryczałtem. Wartości te po odrębnym rozliczeniu powinny być odjęte od zużycia odczytanego z licznika głównego. Powinien to też określać szczegółowo ten sam REGULAMIN ROZLICZANIA KOSZTÓW DOSTAWY WODY I ODPROWADZANIA ŚCIEKÓW.a4karo pisze: ↑31 maja 2023, o 21:57Ne przemyślałeś tego. Różnica miedzy wskazaniami głównego wodomierza a sumą wskazań wodomierzy lokatorów to m.in,Teof pisze: ↑31 maja 2023, o 21:22
Ale skoro już dopisałeś więcej to w przypadku gdy mamy nieopomiarowane mieszkania, to przecież da się obliczyć różnicę pomiędzy zużyciem z odczytów wodomierza głównego a sumą zużycia z odczytów wodomierzy indywidualnych. Tę różnicę można potem rozliczyć po równo na każdego mieszkańca lokali nieopomiarowanych zamiast stosować tak olbrzymie niezrozumiałe ryczałty by potem nadwyżkami z tych opłat obdarowywać mieszkania opomiarowane - gdzie zużycie jest przecież zmierzone, a więc dość dobrze znane.
* straty wynikające z nieszczelności instalacji
* woda zużyta do podlewania trawników
* woda użyta do mycia powierzchni wspólnych
* woda zużyta w pomieszczeniach wspólnych (niektóre bloki nadal maja pralnie)
Czyżbyś sądził, że za to wszystko powinni płacić tylko ci, którzy nie maja wodomierzy?
Zmieniłbym tylko to co napisałem wcześniej z "po równo na każdego mieszkańca" na "proporcjonalnie do powierzchni"
Dodano po 29 minutach 22 sekundach:
To zdanie mi się podoba bo z dużą dokładnością określa - no nie powiem sprawiedliwość, (bo sprawiedliwość w matematyce jest niedefiniowalna) - ale powiedzmy słuszność przy rozliczaniu zużycia wody. Może tylko zamieniłbym "proporcjonalnie do swojego zużycia" na "proporcjonalnie do powierzchni poszczególnych mieszkań". Zwłaszcza przy rozliczaniu lokali opomiarowanych. Jeśliby z dużą dokładnością określić także zużycie wody w lokalach nieopomiarowanych to wtedy byłoby to bliskie 100% "tej słuszności". Wówczas matematycznie określone reguły służyłyby słusznemu rozliczeniu zużycia wody. Ale wprzęganie w to wszystko jakichś z "sufitu wziętych wygórowanych ryczałtów" chyba przyznacie odbiega z daleka od jakiejkolwiek słuszności i budzi u wielu uzasadnioną podejrzliwość.Jan Kraszewski pisze: ↑29 maja 2023, o 15:17 Mówiąc wprost: lokatorzy zrzucają się na pokrycie strat (wynikających np. z nieszczelności sieci) proporcjonalnie do swojego zużycia.
JK
Ostatnio zmieniony 1 cze 2023, o 08:36 przez Teof, łącznie zmieniany 6 razy.
-
- Użytkownik
- Posty: 22276
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 38 razy
- Pomógł: 3765 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Rozumiem, że nie chce ci sie (albo nie potrafisz) wnikać w logikę sposobu rozliczania zużycia wody, i wolisz trzymać się populizmów.
To, o czym mówię, to wlaśnie koszty, które musi pokryć całą wspólnota, niezależnie od tego, czy ktoś w mieszkaniu mieszka, czy nie i niezaleznie od tego, czy założył licznik, czy nie.
Koszty te sie nie zmienią nawet wtedy, gdy opomiarujemy wodę używaną do podlewania czy mycia: będziemy wiedzieli ile jej zuzyto, ale nadal będzie problem, jak to podzielić.
JK napisał: chcesz płacić mniej - załóż licznik. Fakt, że ktoś nie używa mieszkania nie oznacza, że nie powinien ponosić kosztów jego obsługi: zajrzyj do umowy sprzedaży i poczytaj co kupiłęś: to nie tylko twoje 48mkw.
To, o czym mówię, to wlaśnie koszty, które musi pokryć całą wspólnota, niezależnie od tego, czy ktoś w mieszkaniu mieszka, czy nie i niezaleznie od tego, czy założył licznik, czy nie.
Koszty te sie nie zmienią nawet wtedy, gdy opomiarujemy wodę używaną do podlewania czy mycia: będziemy wiedzieli ile jej zuzyto, ale nadal będzie problem, jak to podzielić.
JK napisał: chcesz płacić mniej - załóż licznik. Fakt, że ktoś nie używa mieszkania nie oznacza, że nie powinien ponosić kosztów jego obsługi: zajrzyj do umowy sprzedaży i poczytaj co kupiłęś: to nie tylko twoje 48mkw.
-
- Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 26 maja 2023, o 23:06
- Płeć: Mężczyzna
- wiek: 77
- Podziękował: 2 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Nie, nie rozumiesz. Przestań ogólnikować i pisz o co dokładnie Ci chodzi. O jakich populizmach tu mówisz. Zdradź też tajemnicę jaka jest ta Twoja filozofia.
Nigdzie nie powiedziałem, że nie. Pisałem Ci przecież o tym parę postów wcześniej. Jednak Regulamin o którym mówimy określa jednoznacznie, że każdy budynek ma być rozliczany odrębnie - nie cała spółdzielnia. Znajdź ten regulamin i wyjaśnij to nam dokładnie.
Też nigdzie nie powiedziałem, że nie. Co tu próbujesz udowodnić?
Niczego takiego też nie twierdziłem. Próbuję dociec do czego doprowadza zapis w postaci równań z REGULAMINU ROZLICZANIA KOSZTÓW DOSTAWY WODY I ODPROWADZANIA ŚCIEKÓW, o którym tu mowa. Nie można tam wpisywać byle czego, np. czegoś co byłoby krzywdzące względem niektórych użytkowników mieszkań. Zapisy regulaminu, również i te pochodzące z wzorów matematycznych, które są stosowane w praktyce, powinny odzwierciedlać słuszność skutków jakie wywołują, odzwierciedlając jak najbliżej prawdę. Wyliczenie potencjalnie zużytej wody też powinno się opierać na zasadach, które jak najbliżej tą prawdę oddają. Bo chyba /zgodzisz się ze mną, że nie można karać nikogo za czyny nie popełnione a jedynie domniemane. W prawodawstwie też istnieje tzw. zasada "domniemania niewinności". Nie nazwiesz chyba sytuacją normalną gdy np. ktoś jest pozbawiany kilku tysięcy złotych za wodę gdzie jeszcze w dodatku istnieją dowody na to, że jej nie zużył.
-
- Użytkownik
- Posty: 22276
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 38 razy
- Pomógł: 3765 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Populizmy to te tysiące złotych, o których piszesz.
Próbuję udowodnić, że piszesz rzeczy, które nie maja żadnego znaczenia dla podziału kosztów (ilośc liczników wody "wspólnej" niczego nie zmienia. Nie ma zatem sansu instalowanie tych liczników (chyba, że chcesz podnieżć koszty, bo przecież trzeba je zainstalować, odczytywać, homologować, wymieniac co jakiś czas).
Nie chcesz zrozumieć założeń użytych przy tworzeniu tych wzorów, ale twierdzisz, że jest w nich byle co.
A z prawdą jest mniej więcej tak jak z d... Każdy ma swoją.
Próbuję udowodnić, że piszesz rzeczy, które nie maja żadnego znaczenia dla podziału kosztów (ilośc liczników wody "wspólnej" niczego nie zmienia. Nie ma zatem sansu instalowanie tych liczników (chyba, że chcesz podnieżć koszty, bo przecież trzeba je zainstalować, odczytywać, homologować, wymieniac co jakiś czas).
Nie chcesz zrozumieć założeń użytych przy tworzeniu tych wzorów, ale twierdzisz, że jest w nich byle co.
A z prawdą jest mniej więcej tak jak z d... Każdy ma swoją.
-
- Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 26 maja 2023, o 23:06
- Płeć: Mężczyzna
- wiek: 77
- Podziękował: 2 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
Więc powiedz konkretnie. Jaki według Ciebie powinien być ten ryczałt na wodę dla mieszkań nieopomiarowanych. Bo w tym tkwi prawie cały problem.
-
- Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 26 maja 2023, o 23:06
- Płeć: Mężczyzna
- wiek: 77
- Podziękował: 2 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
To Twoja odpowiedź? Czyli po to by sprawy kończyły się w sądach?
Pytam jeszcze raz. Jaki według Ciebie powinien być ten ryczałt na wodę dla mieszkań nieopomiarowanych? Bo w tym tkwi prawie cały problem.
Masz jakieś pojęcie? Bo jak nie to po co w ogóle zabierasz głos?
-
- Administrator
- Posty: 34486
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 5220 razy
Re: Matematyka a Rozliczanie Wody - z Życia Wzięte
To jest pytanie, na które nie ma dobrej odpowiedzi. Wysoki ryczałt ma dwie zalety: chroni innych (opomiarowanych) użytkowników przed ponoszeniem nieuzasadnionych kosztów oraz motywuje nieopomiarowanych do opomiarowania się.
Patrząc z punktu widzenia "ryczałtowca" możesz uważać, że ponosisz nieuzasadnione koszty, ale ja z punktu widzenia posiadacza wodomierza jestem zadowolony, że jestem chroniony przed dopłacaniem do cieknącej spłuczki w nieopomiarowanym mieszkaniu. Dlatego jako opomiarowany nie uważałbym ryczałtu za niesprawiedliwy (tym bardziej, że do zostania opomiarowanym zazwyczaj wystarcza zgłoszenie odpowiedniego wniosku do zarządcy, sam nie zakładasz wodomierzy). Najbardziej sprawiedliwie jest, gdy wszyscy są opomiarowani i do takiej sytuacji należy dążyć (a ryczałt temu sprzyja).
JK