Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 794
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

arek1357 pisze: 3 lis 2020, o 13:09 Slup przed potopem i zaraz po... była wielka walka o przetrwanie gatunku ludzkiego na Ziemii... o czystym genotypie bo inaczej z genów zainfekowanych nie mógłby się narodzić P. Jezus..
Ale kananejskie dzieci Pan Bóg kazał zabijać już po potopie i Chrystus mówił o żmijowym plemieniu do faryzeuszy, a przecież faryzeusze byli potomkami Noego (a dokładniej jego syna Sema), który przetrwał potop wraz z rodziną zaś jego synowie mieli związki kazirodcze z siostrami. Więc genotyp kosmitów przetrwał potop. I dziś te matki, co chcą aborcji, mają genotyp kosmitów, a Ty chcesz chronić ich dzieci. Logika jest tutaj nieubłagana!

Może u przodków Chrystusa genotyp kosmitów zniknął przez dryf genetyczny czy coś takiego... honk... honk...
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5748
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

Po potopie za pomocą rytuału pewnego też się mieszali z diabłami...
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 794
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

No właśnie! I dlatego niech te kobiety, które urodziły się z diabelskiego nasienia, zabijają swoje dzieci. Aborcja powinna być legalna do 9 miesiąca, by usunąć z populacji diabelski genotyp. Da się to wyprowadzić z ST, Księgi Henocha przy użyciu dokładnie tych argumentów, których Ty zazwyczaj używasz do wyprowadzania innych tez.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

W zasadzie, niejako przy okazji, mógłbym przynudzić na temat argumentów antynatalistów (które wydają mi się w dużej mierze całkiem logiczne, mimo iż sam nie jestem w ścisłym sensie antynatalistą, raczej zwolennikiem oddolnej eugenki), aczkolwiek okno Overtona tutaj raczej wychodzi na Plac św. Piotra (wystarczy wspomnieć, jak Jarek S. zareagował niegdyś na stwierdzenie, że papież-Polak mnie wnerwia), tak że sobie daruję.

Nie macie ogólnie wrażenia, że wydziały matematyczne należą do tych bardziej konserwatywnych? Matematyka to wszakże taka „nieco" bardziej ścisła i uporządkowana teologia czy filozofia, która ma do tego zastosowanie do badania zjawisk świata rzeczywistego (ale nierzadko jej studiowanie nie jest motywowane chęcią badania tychże zjawisk). Zastanawiam się, czy metodologia nauk przyrodniczych i społecznych może mieć wpływ na mniejszą religijność studentów, czy odwrotnie, te dziedziny właśnie mniej religijnych przyciągają (oczywiście może być też i tak, i tak po części).
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5748
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

Aborcja powinna być legalna do 9 miesiąca, by usunąć z populacji diabelski genotyp.
Tak ale Ty ustalisz kto ma genotyp diabła...na 100%...
Awatar użytkownika
Psiaczek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1502
Rejestracja: 22 lis 2010, o 09:53
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska, Warmia, Olsztyn :)
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 475 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Psiaczek »

arek1357 pisze: 3 lis 2020, o 23:00
Aborcja powinna być legalna do 9 miesiąca, by usunąć z populacji diabelski genotyp.
Tak ale Ty ustalisz kto ma genotyp diabła...na 100%...
Arek a pamiętasz tego gościa co powiedział "Zabijcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich". Może w tym kierunku trzeba iść ? :P
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5748
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

Zabijcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich
Słowa wypowiedziane przez opata Arnaud według oficjalnych wersji wypływających ze skażonych źródeł uniwersyteckich...

A rozpowszechniony już dosyć dawno przez słynnego Voltaire'a więc dość trudno dać mu do końca wiarę...

Poza tym najazd na Katarów był bardzo słuszny ponieważ zagrażali oni państwu i państwowości, byli to po prostu szkodnicy na wielką skalę, których trzeba było zlikwidować...bo Francja przestałaby istnieć jakby Katarzy doszli do władzy...(To tacy rewolucjoniści z czasów średniowiecza)...

To samo trzeba było zrobić z Lutrami, i Kalwinami, nie mówiąc już o tym satrapie Henryku VIII...
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 794
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

arek1357 pisze: 3 lis 2020, o 23:00
Aborcja powinna być legalna do 9 miesiąca, by usunąć z populacji diabelski genotyp.
Tak ale Ty ustalisz kto ma genotyp diabła...na 100%...
Ja nie będę tego ustalał. Kobieta, która chce z własnej woli dokonać aborcji, musi mieć coś w swoim genotypie, co ją do tego skłania. Przecież to czysta logika. Skąd się biorą takie czarownice, jak je nazywają ojciec Rydzyk i ks. prałat Natanek? Przyczyną musi być genotyp kosmitów! Wobec tego jeśli ona chce dokonać aborcji, to znaczy, że ona i jej dziecko mają zły genotyp i trzeba jej na to pozwolić dla dobra ludzkości. Sam mówisz o odcinaniu chorych członków. Zło się zawsze samo zniszczy.

Pan Bóg chce, żeby diabelski genotyp się sam wyniszczył. Kiedyś musiał zesłać potop. Teraz wystarczy mu aborcja, by wymordować dzieci tych czarownic. W dodatku zrobi to rękami lekarzy, którzy też mają diabelski genotyp, i za zgodą ich matek. Widzisz jakie to piękne rozwiązanie!
Premislav pisze: 3 lis 2020, o 21:44 Nie macie ogólnie wrażenia, że wydziały matematyczne należą do tych bardziej konserwatywnych? Matematyka to wszakże taka „nieco" bardziej ścisła i uporządkowana teologia czy filozofia, która ma do tego zastosowanie do badania zjawisk świata rzeczywistego (ale nierzadko jej studiowanie nie jest motywowane chęcią badania tychże zjawisk).
Nie zastanawiałem się nad konserwatywnym odchyleniem wydziałów matematyki. Nie rozumiem jednak, dlaczego filozofia miałaby skłaniać do konserwatyzmu.

Na pewno matematycy łatwo ulegają platońskiemu idealizmowi, bo najbardziej narzucająca się i historycznie najstarsza (nie licząc matematykalizmu pitagorejczyków, który w ostatnich latach wraca do łask) hipoteza dotycząca ontologii obiektów matematycznych jest taka, że należą one do jakiegoś pozamaterialnego, idealnego świata. Ta skłonność do platońskiego idealizmu w połączeniu z obecnością religii chrześcijańskiej odpowiada w mojej opinii za religiantów na wydziałach matematyki.
Premislav pisze: 3 lis 2020, o 21:44 Zastanawiam się, czy metodologia nauk przyrodniczych i społecznych może mieć wpływ na mniejszą religijność studentów, czy odwrotnie, te dziedziny właśnie mniej religijnych przyciągają (oczywiście może być też i tak, i tak po części).
Przyrodnikowi łatwo pomieszać (nieświadomie) metodologiczny naturalizm z ontologicznym. Rzadko zdarza się przyrodnik, który w ogóle zna to rozróżnienie. Jeśli je zna, to często uważa je za rozdzielanie włosa na czworo.
Ukryta treść:    
Stąd prawdopodobnie naturalizm wydziałów przyrodniczych i mniejsza religijność ich studentów oraz kadry.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Slup pisze:Nie zastanawiałem się nad konserwatywnym odchyleniem wydziałów matematyki. Nie rozumiem jednak, dlaczego filozofia miałaby skłaniać do konserwatyzmu.
Pisałem na ten temat dłuższą wypowiedź, ale mi ją wcięło (tylko przy postach matematycznych kopiuję treść do notatnika na bieżąco). W skrócie: wspominałeś kiedyś o tym, że w w wielu dziedzinach wiedzy rozwój następuje przez rekapitulację, tudzież przedstawienie starych koncepcji w nowym świetle. W filozofii szczególnie się to uwidacznia, a to oznacza odwoływanie się do myśli z czasów, w których społeczeństwo było nieporównywalnie bardziej konserwatywne (np. ateizm był niemal nie do pomyślenia, nawet edgy postępowcy deklarowali się najwyżej jako deiści), przy czym, przykładowo, stan społeczeństwa w XVII-XVIII wieku miał znikomy wpływ na kształt dzieł Leibniza poświęconych matematyce, ale już nie filozofii. Zaznaczę, mimo mojej umiarkowanej niechęci do konserwatyzmu, nie rozpatruję tego jako zarzutu.
Jest tu też inny aspekt: studiowanie filozofii może zniechęcić do naturalizmu czy progresywizmu, znajomość filozofii osłabia w oczach poznającego (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie) większość mainstreamowej krytyki religii z pozycji innych niż rozważanie społecznych skutków (oczywiście niszczy też wiele sofizmatów religiantów, ale akurat one są do obalenia przez średnio bystrą osobę ad hoc, a niektóre wywody Harrisa czy Dawkinsa – nie zawsze).

Dodano po 1 minucie 27 sekundach:
Slup pisze: 4 lis 2020, o 11:02


Na pewno matematycy łatwo ulegają platońskiemu idealizmowi, bo najbardziej narzucająca się i historycznie najstarsza (nie licząc matematykalizmu pitagorejczyków, który w ostatnich latach wraca do łask) hipoteza dotycząca ontologii obiektów matematycznych jest taka, że należą one do jakiegoś pozamaterialnego, idealnego świata. Ta skłonność do platońskiego idealizmu w połączeniu z obecnością religii chrześcijańskiej odpowiada w mojej opinii za religiantów na wydziałach matematyki.
Premislav pisze: 3 lis 2020, o 21:44 Zastanawiam się, czy metodologia nauk przyrodniczych i społecznych może mieć wpływ na mniejszą religijność studentów, czy odwrotnie, te dziedziny właśnie mniej religijnych przyciągają (oczywiście może być też i tak, i tak po części).
Przyrodnikowi łatwo pomieszać (nieświadomie) metodologiczny naturalizm z ontologicznym. Rzadko zdarza się przyrodnik, który w ogóle zna to rozróżnienie. Jeśli je zna, to często uważa je za rozdzielanie włosa na czworo.
Ukryta treść:    
Stąd prawdopodobnie naturalizm wydziałów przyrodniczych i mniejsza religijność ich studentów oraz kadry.
Dziękuję, to brzmi rozsądnie.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 794
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

Premislav pisze: 4 lis 2020, o 12:21 W filozofii szczególnie się to uwidacznia, a to oznacza odwoływanie się do myśli z czasów, w których społeczeństwo było nieporównywalnie bardziej konserwatywne (np. ateizm był niemal nie do pomyślenia, nawet edgy postępowcy deklarowali się najwyżej jako deiści), przy czym, przykładowo, stan społeczeństwa w XVII-XVIII wieku miał znikomy wpływ na kształt dzieł Leibniza poświęconych matematyce, ale już nie filozofii. Zaznaczę, mimo mojej umiarkowanej niechęci do konserwatyzmu, nie rozpatruję tego jako zarzutu.
Nie przekonuje mnie ten argument i to chyba dlatego, że filozofowie byli głównym motorem zmian w sferze ideowej. Kto inny miałby być?
Filozofia Spinozy doprowadziła do XVIII wiecznego ateizmu i rozkwitu wolnomularstwa (Nowy Ateizm też mu wiele zawdzięcza). Locke jest ojcem liberalizmu (również ekonomicznego) oraz francuskiego oświeceniowego humanizmu. Myśl Kanta była źródłem intuicjonizmu w matematyce - właściwie to Kant był pierwszym intuicjonistą (i to na 100 lat przed Brouwerem), dlatego zresztą Frege był w opozycji do Kanta (był to w rzeczywistości początek współczesnego sporu logicyzmu z intuicjonizmem). Zresztą Leibniz był prekursorem logicyzmu i stąd odejście Kanta od filozofii Wolffa (który był uczniem Leibniza) było również przejawem tego samego ideowego konfliktu. Powszechnie wiadomo jakie wpływy miała myśl Marksa. Filozofowie (zazwyczaj zza grobu) rządzą światem.
Premislav pisze: 4 lis 2020, o 12:21 Jest tu też inny aspekt: studiowanie filozofii może zniechęcić do naturalizmu czy progresywizmu, znajomość filozofii osłabia w oczach poznającego (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie) większość mainstreamowej krytyki religii z pozycji innych niż rozważanie społecznych skutków (oczywiście niszczy też wiele sofizmatów religiantów, ale akurat one są do obalenia przez średnio bystrą osobę ad hoc, a niektóre wywody Harrisa czy Dawkinsa – nie zawsze).
Studiowanie filozofii osłabia wszystkie przekonania, bo okazuje się, że to, co uważało się za oczywiste, wcale takie nie jest. Religijne przekonania też ulegają bardzo silnemu osłabieniu i nie chodzi o elementarne sofizmaty. To trochę nieprzyjemne uczucie, gdy wali się nasz światopogląd, ale mimo to gorąco polecam!
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Dobra, pewnie masz rację. :( :( :(
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Świętowit Obelix, Kachno jedwabna, przestań mi, kurczę pieczone, rodzinę prześladować, mężołózco uniwersytecki ty!
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5748
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

Studiowanie filozofii osłabia wszystkie przekonania, bo okazuje się, że to, co uważało się za oczywiste, wcale takie nie jest. Religijne przekonania też ulegają bardzo silnemu osłabieniu
Ciekawe spostrzeżenie , ja dodam od siebie, że picie wódy osłabia rozum więc proponuję nie pić wódy i nie studiować durnej filozofii, w której każdy filozof chce wyjaśnić rzeczywistość za pomocą fałszywych założeń...

Dodano po 1 minucie 22 sekundach:
Ja proponuję prostować swoja pokrętne ścieżki...
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Niepicie wódy popieram, to znaczy, jeśli ktoś ma jakąś okazję, żeby napić się ze znajomymi, to fajnie, byle nie za często i ze względnym umiarem, ale przypominam sobie moje przypadki picia do lustra, żeby nie myśleć i się znieczulić (i to w ilościach np. w okolicach połówki), i serdecznie odradzam. Dla wielu ludzi (w tym dla mnie) życie to syf i nie każdy może to przekształcić do stanu choćby zadowalającego – prawda. Jednakże, ceteris paribus, życie z wiecznym kacem, a w końcu i z chorą wątrobą (na szczęście to ostatnie mnie jak na razie ominęło) to jeszcze większy syf, a pogarszanie swojej sytuacji, jeśli wiemy, że nie mamy dość odwagi i dobrej organizacji, by popełnić samobójstwo (ja to wiedziałem już ładnych parę lat temu), to zdecydowanie zły pomysł.

Dodano po 5 minutach 34 sekundach:

Kod: Zaznacz cały

https://twitter.com/Maciej_Nawacki?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Eauthor

Polecam wypowiedź o błyskawicy na Giewoncie. Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale ten człowiek ma chyba doktorat z nauk prawnych. Moje pytanie: JAK??? :P
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5748
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

Dobrze mówi
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 794
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

arek1357 pisze: 9 lis 2020, o 00:14 nie studiować durnej filozofii, w której każdy filozof chce wyjaśnić rzeczywistość za pomocą fałszywych założeń...
Filozofia nie wyjaśnia rzeczywistości. Wskazuje tylko do jakiego obrazu rzeczywistości prowadzą przyjęte przez nas założenia i jakie to rodzi komplikacje o charakterze teoretycznym.

Rzecz w tym, że Ty Arku również masz pewien światopogląd, który został Ci najpewniej w wielkiej części narzucony przez Twoje środowisko, w którym się wychowywałeś i którego nigdy nie kwestionowałeś. Po kilku rozmowach z Tobą wątpię, czy faktycznie potrafisz wymienić swoje założenia światopoglądowe. Ponadto system Twoich przekonań raczej nie podlegał poważniejszej refleksji i wysiłkom zmierzającym do uspójnienia go. Nie jest to problematyczne, o ile w apodyktyczny sposób nie głosi się tez wynikających z tak niestarannie ugruntowanych podstaw. Jednak Ty się do tej dyrektywy nie stosujesz.
ODPOWIEDZ