Niepokonana pisze: ↑21 cze 2020, o 21:49
Tymczasem paręnaście postów wyżej Twoja rozmowa z Premislavem. Tymczasem te posty, w których nie oczekiwałam od Ciebie odpowiedzi w ogóle, a i tak napisałeś rozprawę. Jesteś doprawdy interesującym człowiekiem.
Moje dłuższe wpisy powstają, gdy wydaje mi się, że mam coś do powiedzenia w danym temacie, bo już wcześniej przy innej okazji go przemyślałem.
Niepokonana pisze: ↑21 cze 2020, o 21:49
Tyle rozmawiasz z Premislavem i zaraziłeś się od niego zerową samooceną. Ty nie jesteś jakimś profesorem/doktorem habilitowanym na jakiejś uczelni? Nie wiem, jakie są uczelnie w Polsce, znam tylko kilka, ale zawsze mi się wydawało, że jesteś jakimś szanowanym matematykiem. Dlaczego chcesz się poczuć potrzebny poprzez głupi avatar? Tak, na podstawie tego zdania wnioskuję, że chcesz poczuć się potrzebny.
"Ty nie jesteś jakimś profesorem/doktorem habilitowanym?" Niech zgadnę, za takie zdanie mogę nie mieć życia na uczelni, kiedy będę studentką? Tak to jest Slupie? Bądźmy szczerzy, i tak sobie nie poradzę na studiach, bo nie ma kierunku, na który się nadaję. A poza tym głęboko wierzę, że masz do siebie dystans i się nie obrazisz.
Nie jestem szanowanym matematykiem i nie pracuję na wyższej uczelni. Nie będę rozmawiał na temat swojego prywatnego życia. Uważam też, że w tym wątku bardzo dużo powiedziałem na temat swoich życiowych przygód (moje przygody z KUL-em i polityką, członkostwo w SDRP).
Wśród tych matematyków uniwersyteckich, których znam, za taką wypowiedź byłabyś skończona. Oni są przewrażliwieni na punkcie tych swoich tytułów i stopni. Wilcze papiery, relegowanie z uczelni i musiałabyś iść do wojska. Podejrzewam, że we Wrocławiu jesteś spalona, biorąc pod uwagę, jak się odnosiłaś do Kraszewskiego, a4karo, krl. Oczywiście oni będą się zapierali, że to nieprawda i będą być może wyśmiewali to, co tutaj napisałem, ale w rzeczywistości już Cię nienawidzą. Poza tym w matematyce panuje straszny nepotyzm i korupcja. Jeśli nie jesteś córką matematyków lub nie masz pieniędzy na łapówki, to nikt Cię nie przyjmie do pracy w GUS-ie przy wyliczaniu współczynników regresji czy w ZUS-ie przy wyliczaniu składek.
Niepokonana pisze: ↑21 cze 2020, o 21:49
Slup, widzisz tutaj nieścisłość? Przypominam Ci, że u mnie wielokrotnie czepiałeś się nieścisłości. W sensie państwo polskie jest nieścisłe. Bullying w szkole jest ok, niewiele się z tym robi, ale już jednorazowe wyśmianie czyjejś religii, nie kogoś tylko religii, jest sprawdzane przez policję.
No więc właśnie uważam, że dręczenie w szkole nie jest traktowane w Polsce jako coś, co jest "ok". W skrajnych przypadkach za tego rodzaju zachowanie trafić do zakładu poprawczego, zostać usuniętym ze szkoły. W praktyce bywa różnie i pewnie wiele można tutaj zmienić, ale nie jest prawdą, że co do zasady nie ma żadnych konsekwencji dla jednostki, która dręczy innych uczniów. Podobnie przepis o obrazie uczuć religijnych wcale nie jest przestrzegany z pełną starannością. To jest przykład sytuacji, gdy nie zgadzam się z Twoimi założeniami.
Nie można obrazić religii ani uczuć. To tylko pewna konstrukcja językowa. Jest jasne, że za każdym razem obraża się ludzi, którzy z daną religią się identyfikują np. dając do zrozumienia, że ich wiara jest naiwna, świadczy o ich niedorozwoju umysłowym lub o prymitywizmie moralnym. Dotyczy to nie tylko tożsamości religijnej, ale szerzej pewnych wartości i symboli, z którymi różni ludzie się utożsamiają. Może to być tożsamość narodowa, kulturowa, światopoglądowa.
arek1357 pisze: ↑21 cze 2020, o 23:15
Przede wszystkim Biblię pisali ludzie w określonym kontekście historycznym, niewątpliwie i tam są błędy pewne i nieścisłości, wypaczenia przez samych autorw w jakimś stopniu.
Tego się nie spodziewałem.