Witam, mam problem z zadaniem, które polega na wyznaczeniu dziedziny następujących funkcji:
\(\displaystyle{ f(x) = \sqrt{x-2} \cdot \sqrt{x-4}}\)
oraz
\(\displaystyle{ f(x) = \sqrt{(x-2)(x-4)} }\)
Wiem, że wyznaczając dziedzinę takiej funkcji należy sprawdzić, kiedy wyrażenie pod pierwiastkiem jest nieujemne i nie mam problemu, aby to obliczyć (dla pierwszej wyszło mi, że dziedzina to przedział \(\displaystyle{ \left\langle 4; \infty\right\rangle}\), natomiast dla drugiej \(\displaystyle{ (-\infty; 2\rangle \cup \langle 4;\infty)}\)) jednak zastanawia mnie, dlaczego korzystając z własności pierwiastków \(\displaystyle{ \sqrt{a} \cdot \sqrt{b} = \sqrt{a\cdot b} }\) nie można zapisać tych dwóch funkcji tak samo. Mógłby mi to ktoś wyjaśnić?
Dziedzina funkcji
-
- Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 24 maja 2015, o 13:21
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 16 razy
Dziedzina funkcji
Ostatnio zmieniony 8 lis 2019, o 17:23 przez Jan Kraszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa wiadomości.
Powód: Poprawa wiadomości.
- Dasio11
- Moderator
- Posty: 10222
- Rejestracja: 21 kwie 2009, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 40 razy
- Pomógł: 2361 razy
Re: Dziedzina funkcji
Dlatego że równość \(\displaystyle{ \sqrt{a} \cdot \sqrt{b} = \sqrt{ab}}\) zachodzi tylko dla takich liczb rzeczywistych \(\displaystyle{ a, b}\), dla których obie strony równości mają sens, czyli takich że \(\displaystyle{ a, b \ge 0}\).
Przykładowo: gdybyś próbował obliczyć lewą stronę dla \(\displaystyle{ a = -3, b = -5}\), to dostałbyś \(\displaystyle{ \sqrt{-3} \cdot \sqrt{-5}}\). Ponieważ zapisy \(\displaystyle{ \sqrt{-3}}\) oraz \(\displaystyle{ \sqrt{-5}}\) nie mają sensu, więc tym bardziej nie ma sensu mnożenie ich przez siebie, więc lewa strona jest nieokreślona. Obliczając zaś prawą stronę, dostajemy \(\displaystyle{ \sqrt{(-3)(-5)} = \sqrt{15}}\) i to wyrażenie ma sens. W tym przypadku równość nie zachodzi, bo zapis, który nie ma sensu, nie może mieć wartości liczbowej takiej jak zapis, który ma sens.
Dopiero w przypadku, kiedy obie strony równości mają sens, równość ma szansę zachodzić i zachodzi.
Przykładowo: gdybyś próbował obliczyć lewą stronę dla \(\displaystyle{ a = -3, b = -5}\), to dostałbyś \(\displaystyle{ \sqrt{-3} \cdot \sqrt{-5}}\). Ponieważ zapisy \(\displaystyle{ \sqrt{-3}}\) oraz \(\displaystyle{ \sqrt{-5}}\) nie mają sensu, więc tym bardziej nie ma sensu mnożenie ich przez siebie, więc lewa strona jest nieokreślona. Obliczając zaś prawą stronę, dostajemy \(\displaystyle{ \sqrt{(-3)(-5)} = \sqrt{15}}\) i to wyrażenie ma sens. W tym przypadku równość nie zachodzi, bo zapis, który nie ma sensu, nie może mieć wartości liczbowej takiej jak zapis, który ma sens.
Dopiero w przypadku, kiedy obie strony równości mają sens, równość ma szansę zachodzić i zachodzi.
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Dziedzina funkcji
Nie znam się, ale matemaks potwierdza moje przypuszczenia.
Druga funkcja ma pod pierwiastkiem funkcję kwadratową (zwykłą taką tj. bez udziwnień) w formie iloczynowej. Jej współczynnik \(\displaystyle{ a}\) przy \(\displaystyle{ x^{2}}\) jest dodatni, a jej miejsca zerowe po odczytaniu to \(\displaystyle{ 2}\) i \(\displaystyle{ 4}\). Trzeba znaleźć, dla jakich iksów ta funkcja kwadratowa przyjmuje wartości nieujemne i to będzie dziedzina do całości. Tak ja to policzyłam.
Druga funkcja ma pod pierwiastkiem funkcję kwadratową (zwykłą taką tj. bez udziwnień) w formie iloczynowej. Jej współczynnik \(\displaystyle{ a}\) przy \(\displaystyle{ x^{2}}\) jest dodatni, a jej miejsca zerowe po odczytaniu to \(\displaystyle{ 2}\) i \(\displaystyle{ 4}\). Trzeba znaleźć, dla jakich iksów ta funkcja kwadratowa przyjmuje wartości nieujemne i to będzie dziedzina do całości. Tak ja to policzyłam.
-
- Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 24 maja 2015, o 13:21
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 16 razy
Re: Dziedzina funkcji
Dzięki, teraz już rozumiem.Dasio11 pisze: ↑8 lis 2019, o 16:51 Dlatego że równość \(\displaystyle{ \sqrt{a} \cdot \sqrt{b} = \sqrt{ab}}\) zachodzi tylko dla takich liczb rzeczywistych \(\displaystyle{ a, b}\), dla których obie strony równości mają sens, czyli takich że \(\displaystyle{ a, b \ge 0}\).
Przykładowo: gdybyś próbował obliczyć lewą stronę dla \(\displaystyle{ a = -3, b = -5}\), to dostałbyś \(\displaystyle{ \sqrt{-3} \cdot \sqrt{-5}}\). Ponieważ zapisy \(\displaystyle{ \sqrt{-3}}\) oraz \(\displaystyle{ \sqrt{-5}}\) nie mają sensu, więc tym bardziej nie ma sensu mnożenie ich przez siebie, więc lewa strona jest nieokreślona. Obliczając zaś prawą stronę, dostajemy \(\displaystyle{ \sqrt{(-3)(-5)} = \sqrt{15}}\) i to wyrażenie ma sens. W tym przypadku równość nie zachodzi, bo zapis który nie ma sensu, nie może mieć wartości liczbowej takiej jak zapis, który ma sens.
Dopiero w przypadku, kiedy obie strony równości mają sens, równość ma szansę zachodzić i zachodzi.
Dokładnie, też w ten sposób to liczyłem. Moje pytanie było jednak nieco inne Dasio już chyba wyczerpał temat.Niepokonana pisze: ↑8 lis 2019, o 18:14 Nie znam się, ale matemaks potwierdza moje przypuszczenia.
Druga funkcja ma pod pierwiastkiem funkcję kwadratową (zwykłą taką tj. bez udziwnień) w formie iloczynowej. Jej współczynnik \(\displaystyle{ a}\) przy \(\displaystyle{ x^{2}}\) jest dodatni, a jej miejsca zerowe po odczytaniu to \(\displaystyle{ 2}\) i \(\displaystyle{ 4}\). Trzeba znaleźć, dla jakich iksów ta funkcja kwadratowa przyjmuje wartości nieujemne i to będzie dziedzina do całości. Tak ja to policzyłam.