Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15688
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
„Wszechmoc" Boga to jest słowo nieco mylące, gdzieś Slup tu już to mi tłumaczył. Równie dobrze nie stosuje się do takiego rozumienia wszechmocy (które mi się bardzo nie podoba, nie mogli do wuja wafla chrześcijanie powiedzieć, że ich bóstwo jest najpotężniejszym bytem czy coś, a nie takie prowadzące do ekwiwokacji szpagaty; oszczędziłoby to wiele zamieszania, bo wiadomo, że można sobie oznaczyć w książce do topologii domknięcie jako \(\displaystyle{ \mathrm{Int}}\), ale chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że to nierozsądny pomysł) znany paradoks omnipotencji (no własnie Bóg stworzył kamień, którego nie może podnieść i jest nim na przykład wolna wola), zresztą ten paradoks nigdy nie wydawał mi się jakimkolwiek argumentem, sądzę, że równie dobrze można spytać, czy Bóg może narysować trójkąt w geometrii euklidesowej, który będzie miał sumę kątów wewnętrznych równą \(\displaystyle{ 2137^{\circ}}\). Tak naprawdę z tymi przymiotami Boga to jest jak z 99 imionami/atrybutami Allaha [czytał mi je ksiądz na religii w gimnazjum] trochę, tj. jak sobie je przeczytasz, to hovno to mówi, mimo że może się wydawać inaczej.
- Gosda
- Użytkownik
- Posty: 340
- Rejestracja: 29 cze 2019, o 19:46
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Oulu
- Podziękował: 42 razy
- Pomógł: 60 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Czemu to nie jest rozsądny pomysł? Sam uwielbiam to oznaczenie. Tak samo \(\displaystyle{ \operatorname{cl}}\) dla domknięcia.
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15688
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Bo takie oznaczenie wprowadza zamieszanie. Podobnie nazywanie wszechmocą czegoś, co nie zgadza się z domyślnym znaczeniem tego słowa. Oczywiście katolicy mogli sobie zdefiniować wszechmoc Boga jako możliwość uczynienia wszystkiego, co zgodne z jego naturą, podobnie jak wszystko jest formalnie bez zarzutu, jeśli ktoś w podręczniku topologii wprowadzi i konsekwentnie będzie używał \(\displaystyle{ \mathrm{Int}}\) na oznaczenie domknięcia, gdy nieomal cały świat tak oznacza wnętrze, ale to po prostu IMHO bardzo nieelegancko.
Ostatnio zmieniony 7 wrz 2019, o 18:32 przez Premislav, łącznie zmieniany 1 raz.
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Ano właśnie, gdy napiszemy, że bóg jest bardzo potężny a nie wszechmogący, to większość rzeczy się zgadza.
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15688
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Dlaczego obrazki nie działają? Chciałem wrzucić mem obrażający papieża Jana Gawła II, patrona nadchodzącego roku (co przegłosowano chyba rekordową przewagą w tej kadencji), ponieważ zdenerwowałem się słuchając wypowiedzi Wodza Jarosława, w której odnosił się do katolicyzmu jako depozytariusza jedynego systemu wartości w Polsce (tak z grubsza), a tu nic z tego.
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
No to daj chociaż linka. Ja chcę wiedzieć, co jest nie tak z jedynym papieżem Polakiem, bo mówią, że jest święty.
- kmarciniak1
- Użytkownik
- Posty: 809
- Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 48 razy
- Pomógł: 183 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Dobrze że napisałeś o tym głosowaniu bo jakoś mi umknęło. Teraz już nie mam żadnych oporów żeby w głosowaniu do Senatu oddać nieważny głos.
-
- Użytkownik
- Posty: 609
- Rejestracja: 10 lis 2009, o 22:39
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Pomógł: 135 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Komentarz do dyskusji teologicznej:
Jasne, że jak się odpowiednio natężyć, to można tak przedefiniować znaczenie słów i znaleźć taką interpretację, by
rozsupłać aktualnie rozważaną sprzeczność pojęcia Boga. Tyle, że to załatwia sprawę tylko do czasu natknięcia się
na kolejną sprzeczność. To powoduje kolejny wysiłek teologów, i tak dalej. W ten sposób gmach teologii wzrasta ku chwale Pana.
Dotychczasowa historia sugeruje, że teologia nigdy nie osiągnie ostatecznej w pełni niesprzecznej wizji Boga.
Myślę, ze to nie przypadek. Sprzeczności w pojęciu Boga mogą być bowiem związane z tym, że próbujemy stosować
do tego pojęcia kategorie właściwe do świata fizycznego, tym samym próbując sprowadzić Boga w jakimś stopniu
do poziomu bytu fizycznego. Z drugiej strony, aksjomatem teologii jest, że Bóg jest transcendentny, że jest poza naszym poznaniem
zmysłowym, poza światem fizycznym. Więc kategorie świata fizycznego do niego mogą nie pasować.
No, ale to taka dygresja (spekulacja).
Natomiast fakty są takie, że teologiczne tłumaczenia stają się coraz bardziej ekwilibrystyczne...
Mnie jednak (jak już kiedyś pisałem) czysta teologia mało zajmuje (podobnie, jak mało interesuje mnie rozwijanie w matematyce teorii dzielenia przez zero).
Bardziej interesuje mnie teologia praktyczna i sposób funkcjonowania religii w społeczeństwie,
sankcjonowany przecież przez Kościół hierarchiczny. A tu widzimy, że niezależnie od wysublimowanych wizji "pustego piekła" czy też "cierpienia w piekle polegającego na zawstydzeniu własnymi złymi uczynkami" (może by wypróbować w praktyce taki sposób resocjalizacji więźniów?) dzieci od przedszkola są
karmione wizją rogatych diabłów i smoły piekielnej, no i bardzo konkretnych mąk piekielnych. To taka powszechna indoktrynacja społeczna.
Nie można zignorować tego faktu społecznego. Wysublimowane wizje teologiczne są dla garstki intelektualistów. Liczy się zaś to, jak system realnie funkcjonuje w społeczeństwie.
Podobnie jest z potępieniem komunizmu. W teorii system był piękny, ale niestety, praktyka była zbrodnicza i dlatego ten system został potępiony.
Teologia próbuje reinterpretować dogmaty wiary. Jasne. Ale to, że jakiś teolog z Katowic ma określony pogląd, nie ma samo w sobie znaczenia dla oceny stanowiska KK w danej sprawie. Stanowisko to jest bowiem określone w Katechizmie KK, również w wyznaniu wiary. Różni teologowie mogą próbować re-interpretować np. Credo (polecam tu książeczkę Hansa Kunga pod tym samym tytułem, piękna interpretacja). No, ale to samo w sobie nie zmienia stanowiska KK, a nawet może prowadzić do ścigania i kary ze strony inkwizycji (jak w przypadku Hansa Kunga).
I żadne ekwilibrystyki słowne nie zmienią faktu, że biskup Jędraszewski otacza gejów specyficzną miłością potępiając "tęczową zarazę".
Nie zmienią faktu, że hierarchowie realizują przykazanie miłości bliźniego chroniąc pedofilów w sutannach.
Jasne, że jak się odpowiednio natężyć, to można tak przedefiniować znaczenie słów i znaleźć taką interpretację, by
rozsupłać aktualnie rozważaną sprzeczność pojęcia Boga. Tyle, że to załatwia sprawę tylko do czasu natknięcia się
na kolejną sprzeczność. To powoduje kolejny wysiłek teologów, i tak dalej. W ten sposób gmach teologii wzrasta ku chwale Pana.
Dotychczasowa historia sugeruje, że teologia nigdy nie osiągnie ostatecznej w pełni niesprzecznej wizji Boga.
Myślę, ze to nie przypadek. Sprzeczności w pojęciu Boga mogą być bowiem związane z tym, że próbujemy stosować
do tego pojęcia kategorie właściwe do świata fizycznego, tym samym próbując sprowadzić Boga w jakimś stopniu
do poziomu bytu fizycznego. Z drugiej strony, aksjomatem teologii jest, że Bóg jest transcendentny, że jest poza naszym poznaniem
zmysłowym, poza światem fizycznym. Więc kategorie świata fizycznego do niego mogą nie pasować.
No, ale to taka dygresja (spekulacja).
Natomiast fakty są takie, że teologiczne tłumaczenia stają się coraz bardziej ekwilibrystyczne...
Mnie jednak (jak już kiedyś pisałem) czysta teologia mało zajmuje (podobnie, jak mało interesuje mnie rozwijanie w matematyce teorii dzielenia przez zero).
Bardziej interesuje mnie teologia praktyczna i sposób funkcjonowania religii w społeczeństwie,
sankcjonowany przecież przez Kościół hierarchiczny. A tu widzimy, że niezależnie od wysublimowanych wizji "pustego piekła" czy też "cierpienia w piekle polegającego na zawstydzeniu własnymi złymi uczynkami" (może by wypróbować w praktyce taki sposób resocjalizacji więźniów?) dzieci od przedszkola są
karmione wizją rogatych diabłów i smoły piekielnej, no i bardzo konkretnych mąk piekielnych. To taka powszechna indoktrynacja społeczna.
Nie można zignorować tego faktu społecznego. Wysublimowane wizje teologiczne są dla garstki intelektualistów. Liczy się zaś to, jak system realnie funkcjonuje w społeczeństwie.
Podobnie jest z potępieniem komunizmu. W teorii system był piękny, ale niestety, praktyka była zbrodnicza i dlatego ten system został potępiony.
Teologia próbuje reinterpretować dogmaty wiary. Jasne. Ale to, że jakiś teolog z Katowic ma określony pogląd, nie ma samo w sobie znaczenia dla oceny stanowiska KK w danej sprawie. Stanowisko to jest bowiem określone w Katechizmie KK, również w wyznaniu wiary. Różni teologowie mogą próbować re-interpretować np. Credo (polecam tu książeczkę Hansa Kunga pod tym samym tytułem, piękna interpretacja). No, ale to samo w sobie nie zmienia stanowiska KK, a nawet może prowadzić do ścigania i kary ze strony inkwizycji (jak w przypadku Hansa Kunga).
I żadne ekwilibrystyki słowne nie zmienią faktu, że biskup Jędraszewski otacza gejów specyficzną miłością potępiając "tęczową zarazę".
Nie zmienią faktu, że hierarchowie realizują przykazanie miłości bliźniego chroniąc pedofilów w sutannach.
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15688
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Niepokonana, chodzi o link do wypowiedzi Kaczorowskiego, czy do obrazka z papieżem? Chyba to drugie. W sumie mem był słaby; lepszy jest filmik . Dla mnie ma on duża wartość sentymentalną, ponieważ wyrosłem na serialu „Janosik", który oglądałem jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku, a poza tym nienawidzę Pawlikowskiego, gdyż gardzę kultem jednostki.
W kwestii tego, co było (według mnie) nie tak z Janem Pawłem II, gotowca nie będzie, jak mawiał miodzio1988, ale proponuję takie hasła: Marcial Maciel Degollado, Hans Hermann Groër, można też poczytać o epidemii AIDS w Afryce, bo tam leciała gruba kościelna dezinformacja, którą powtarzał np. Cejrowski w swoim programie WC Kwadrans (oczywiście gdyby nie ta dezinformacja, to epidemia i tak by była, ale oczekiwanie, że ludzie będą żyć w czystości – zwłaszcza że chodziło też o katolickie małżeństwa, gdzie jedno z partnerów było zarażone! – jest absurdalne, a dewaluacja innych metod za pomocą błędnych z punktu widzenia nauki stwierdzeń to zwykła obskurancka manipulacja). O, poza tym tu jest dość ciekawy artykuł:
na niegdysiejsze pytanie bosej_Nike „czy wiedział" odpowiem tak:
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=8uvp8lnwzvQ
W kwestii tego, co było (według mnie) nie tak z Janem Pawłem II, gotowca nie będzie, jak mawiał miodzio1988, ale proponuję takie hasła: Marcial Maciel Degollado, Hans Hermann Groër, można też poczytać o epidemii AIDS w Afryce, bo tam leciała gruba kościelna dezinformacja, którą powtarzał np. Cejrowski w swoim programie WC Kwadrans (oczywiście gdyby nie ta dezinformacja, to epidemia i tak by była, ale oczekiwanie, że ludzie będą żyć w czystości – zwłaszcza że chodziło też o katolickie małżeństwa, gdzie jedno z partnerów było zarażone! – jest absurdalne, a dewaluacja innych metod za pomocą błędnych z punktu widzenia nauki stwierdzeń to zwykła obskurancka manipulacja). O, poza tym tu jest dość ciekawy artykuł:
https://przegladdziennikarski.pl/postawa-jana-pawla-ii-wobec-pedofilii-w-kosciele-katolickim/
na niegdysiejsze pytanie bosej_Nike „czy wiedział" odpowiem tak:
https://w2.vatican.va/content/john-paul-ii/en/letters/1993/documents/hf_jp-ii_let_19930611_vescovi-usa.html
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Ok, zapoznam się.
No właśnie dlatego jestem agnostykiem, Krl. Nie możemy stwierdzić, jaki jest bóg. Czy jest jeden bóg 500 bogów, czy może 2,5 boga? Albo bóg na minusie? Nie wiadomo, dlatego ja się wstrzymuję.
No właśnie dlatego jestem agnostykiem, Krl. Nie możemy stwierdzić, jaki jest bóg. Czy jest jeden bóg 500 bogów, czy może 2,5 boga? Albo bóg na minusie? Nie wiadomo, dlatego ja się wstrzymuję.
-
- Użytkownik
- Posty: 609
- Rejestracja: 10 lis 2009, o 22:39
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Pomógł: 135 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Dodam, że nawet gdyby teologom udało się skonstruować spójne (tj. niesprzeczne) pojęcie Boga, nie byłoby to wystarczającym argumentem na rzecz Jego istnienia. Bo teoria niesprzeczna nie musi być prawdziwa. Poza tym sądzę, że istotą wiary w Boga nie jest racjonalna spekulacja, lecz właśnie ta wiara, niekoniecznie racjonalna. Dlatego mówi się o "łasce wiary"... Myślę też, że człowiek wierzący w Boga nie porzuci tej wiary pod wpływem sprzeczności teologicznych. Co najwyżej stwierdzi wtedy, że teologia musi się postarać te sprzeczności usunąć. Teologia dostarcza więc argumentów dla ludzi "już przekonanych".
Wiara w Boga oparta głównie na racjonalnej (intelektualnej) spekulacji (tak, jak to jest opisane w książce C.S.Lewisa, Radość poranka) nie jest chyba prawdziwą wiarą. Znajduje to zresztą potwierdzenie w encyklikach papieży i rozważaniach niektórych filozofów religii...
Wiara w Boga oparta głównie na racjonalnej (intelektualnej) spekulacji (tak, jak to jest opisane w książce C.S.Lewisa, Radość poranka) nie jest chyba prawdziwą wiarą. Znajduje to zresztą potwierdzenie w encyklikach papieży i rozważaniach niektórych filozofów religii...
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 132 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Zawężę sprawę i dokształcę się tylko z katolicyzmu...a ty arek dokształć się sam z chrześcijaństwa
Sorry Niepokonana ale nie bardzo jesteś w temacie zarzucasz mi różne rzeczy bezpodstawnie wchodzisz w jałowe dyskusje , które nie posuwają Cię do przodu brniesz grzęźniesz we własnych dywagacjach, nie próbujesz zrozumieć rzeczy oczywistych, jesteś ignorantką, mi nie brakuje argumentów ,
ale Tobie brakuje wiedzy na podstawowe tematy związane z religią , nawet nie wiesz czym jest religia, jakbyś dostała takie pytanie o istotę religii byś leżała i kwiczała..., pierwszy lepszy wikary by cię zapędził w kozi róg...
Może lepiej dokształć się z podobieństwa trójkątów, bo z katechezy jesteś nieprzygotowana oceniam Cię na zero ...
To jest po prostu świetne co napisałaś najbardziej mi się podoba 2,5 boga no tak poziom zadziwiający, nie chcę nikogo obrażać ale to stwierdzenie kładzie Cię na łopatki a może \(\displaystyle{ e^{\pi}}\) boga...Czy jest jeden bóg 500 bogów, czy może 2,5 boga? Albo bóg na minusie? Nie wiadomo, dlatego ja się wstrzymuję.
Ty nie jesteś żadnym agnostykiem tylko heretykiem ale o tym nawet nie wiesz...
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5750
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 132 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Ty raczej na minusie i to sporym...bóg na minusie
jednak jakby porównać słynnego Hubota i Ciebie to jego dywagacje mają rangę pracy habilitacyjnej przy Twoich wypocinach...
Ty już samą siebie pokonałaś...
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15688
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Można się zgodzić, że Niepokonana nie ma na pewne sprawy wiedzy (i ja też nie mam), ale nie jestem pewien, czyś uprawnionym do wystawiania oceny zero, ponieważ przypomnę się
PS Coby nie było zbyt poważnie, na JBWA ludzie zalinkowali złotą niteczkę nt. ugrupowania Marcjasza Golonko, polecam:
Wiem, że na Polonia Christiana ta koncepcja znajduje posłuch (bo często czytam), aczkolwiek jest ona co najmniej nieortodoksyjna.debil pisze: Poza tym koncepcja, że szatan ma władzę nad światem materialnym (zdająca się mieć pewien punkt zaczepienia w kuszeniu Chrystusa) to jest swego rodzaju dualizm i coś w stronę manicheizmu, czyli, jak się zdaje, herezja.
PS Coby nie było zbyt poważnie, na JBWA ludzie zalinkowali złotą niteczkę nt. ugrupowania Marcjasza Golonko, polecam:
Kod: Zaznacz cały
https://www.wykop.pl/link/5120779/ama-bylem-dowodca-najwyzszego-szczebla-w-r-revolution/?fbclid=IwAR03Z_QEE2Fyeq_hLCMcWV_aTyLPLCG6oKOmOHmvA3bhR57MqKqVBXa8CYY
-
- Użytkownik
- Posty: 1668
- Rejestracja: 16 cze 2006, o 15:40
- Płeć: Kobieta
- Podziękował: 71 razy
- Pomógł: 447 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Gratuluję, naprawdę długo wytrzymałeś.
Nie, nie takie było moje pytanie, ale przyjmuję, że to celowe rozminięcie się z faktami. W przeciwnym razie gotowam pomyśleć, że doskonała pamięć Cię jednak czasami zawodzi. A tamto pytanie było obliczone na trolling a troll (po tym całym jotkaemowskim bajdurzeniu o Hitlerze) i po pierwszej odpowiedzi wyglądało nawet na pudło, cóż... #rilisdekraken
Przytoczony dokument dopuszczam, oczywiście jako evidence (a przy tam występującej oględności sformułowań, być może nawet circumstantial), nie proof.