Ktoś od Ekonomii
-
- Użytkownik
- Posty: 821
- Rejestracja: 22 lut 2013, o 19:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 84 razy
- Pomógł: 45 razy
Ktoś od Ekonomii
Dzień dobry, czy mamy tutaj kogoś kto zna się na ekonomii bądź ją studiuje/studiował?
Szukam wsparcia merytorycznego - czy są jakieś książki klasyki(coś jak Fichtenholz do rachunku różniczkowego i całkowego / Feynman do podstaw Fizyki) do ekonomii które są przerabiane przez studentów stawiających pierwsze kroki na wydziałach ekonomicznych?
Pytam tutaj, z wiarą iż ten temat trafi do jakiegoś ekonomisty który byłby w stanie coś polecić. Wybór owego działu podyktowałym tym iż ma szerokie grono odbiorców na naszym forum.
Szukam wsparcia merytorycznego - czy są jakieś książki klasyki(coś jak Fichtenholz do rachunku różniczkowego i całkowego / Feynman do podstaw Fizyki) do ekonomii które są przerabiane przez studentów stawiających pierwsze kroki na wydziałach ekonomicznych?
Pytam tutaj, z wiarą iż ten temat trafi do jakiegoś ekonomisty który byłby w stanie coś polecić. Wybór owego działu podyktowałym tym iż ma szerokie grono odbiorców na naszym forum.
-
- Użytkownik
- Posty: 821
- Rejestracja: 22 lut 2013, o 19:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 84 razy
- Pomógł: 45 razy
Re: Ktoś od Ekonomii
Dzięki! Nie wiedziałem o istnieniu takiej, i takową już znalazłem, przyda się na pewno.
A ponadto , o ironio, czy nie wydaje się dziwne że shg organizuje kursy przygotowawcze na studia magisterskie? ... darce.aspx
To wygląda tak jakby na magisterke na sgh schodzili się ludzie z różnych kierunków - i do tego, jest to traktowane jako normalne zjawisko, którego oni sami się spodziewają. :/
Np. dla mnie nie pojęte jest iść po ekonomii po I stopniu na matematyke na mim na II stopień.
Czyżby po prostu studia ekonomiczne rządziły się innymi zasadami - co do wiedzy jaką ma zdobyć student I stopnia na sgh? Ta wiedza jest tak ogólna..że właściwie do zdobycia dla każdego chętnego? :/
A ponadto , o ironio, czy nie wydaje się dziwne że shg organizuje kursy przygotowawcze na studia magisterskie? ... darce.aspx
To wygląda tak jakby na magisterke na sgh schodzili się ludzie z różnych kierunków - i do tego, jest to traktowane jako normalne zjawisko, którego oni sami się spodziewają. :/
Np. dla mnie nie pojęte jest iść po ekonomii po I stopniu na matematyke na mim na II stopień.
Czyżby po prostu studia ekonomiczne rządziły się innymi zasadami - co do wiedzy jaką ma zdobyć student I stopnia na sgh? Ta wiedza jest tak ogólna..że właściwie do zdobycia dla każdego chętnego? :/
-
- Moderator
- Posty: 2095
- Rejestracja: 9 gru 2012, o 19:46
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa, mazowieckie
- Podziękował: 139 razy
- Pomógł: 504 razy
Re: Ktoś od Ekonomii
1. Tak, są one ponoć mało efektywne pod kątem przygotowań.
2. Proces rekrutacji na studia magisterskie jest tworzony dla studentów SGH i osób trzecich, innych niż studenci SGH, którzy ukończyli licencjat albo inne studia I stopnia (bądź inna nomenklatura, szersza). W tym roku, aby zakwalifikować się na studia magisterskie na zasadach studentów SGH wystarczyło przekroczyć średnią 3,5. Pozostałe osoby, które wzięły udział w egzaminie musiały zdobyć bodajże co najmniej 51/100 pkt.
Zakładając, że osoba po ekonomii I stopnia będzie mieć lepsze podstawy (lepiej napisze egzamin rekrutacyjny z matematyki na MIM) niż student MIM I stopnia - dlaczego nie ?
2. Proces rekrutacji na studia magisterskie jest tworzony dla studentów SGH i osób trzecich, innych niż studenci SGH, którzy ukończyli licencjat albo inne studia I stopnia (bądź inna nomenklatura, szersza). W tym roku, aby zakwalifikować się na studia magisterskie na zasadach studentów SGH wystarczyło przekroczyć średnią 3,5. Pozostałe osoby, które wzięły udział w egzaminie musiały zdobyć bodajże co najmniej 51/100 pkt.
Zakładając, że osoba po ekonomii I stopnia będzie mieć lepsze podstawy (lepiej napisze egzamin rekrutacyjny z matematyki na MIM) niż student MIM I stopnia - dlaczego nie ?
-
- Użytkownik
- Posty: 207
- Rejestracja: 13 sty 2016, o 00:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 7 razy
- Pomógł: 12 razy
Re: Ktoś od Ekonomii
Słyszałem dobre opinie o książkach "Mikroekonomia" i "Makroekonomia" Begga. Czy któryś z forumowiczów czytał i wypowie się czy to dobry wybór? A jeśli nie to jakie pozycje byłyby lepsze?
-
- Moderator
- Posty: 2095
- Rejestracja: 9 gru 2012, o 19:46
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa, mazowieckie
- Podziękował: 139 razy
- Pomógł: 504 razy
Re: Ktoś od Ekonomii
D. Begg był też polecany w zeszłych latach w literaturze na ww. egzamin.
Książki cechuje fakt, że są przystępnie napisane, z dużą liczbą przykładów.
Różnią się pewnymi informacjami, natomiast główny nurt jest jak najbardziej zachowany.
Tak właśnie, podobny kontent oferuje G. Mankiw (makro, mikro).
Książki cechuje fakt, że są przystępnie napisane, z dużą liczbą przykładów.
Różnią się pewnymi informacjami, natomiast główny nurt jest jak najbardziej zachowany.
Tak właśnie, podobny kontent oferuje G. Mankiw (makro, mikro).
- leg14
- Użytkownik
- Posty: 3132
- Rejestracja: 5 lis 2014, o 20:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 154 razy
- Pomógł: 475 razy
Ktoś od Ekonomii
Varian ('mikroekonomia') jest popularny. Opasle tomiszcze, ale tersci merytorycznej znowu nie tak wiele.czy są jakieś książki klasyki(coś jak Fichtenholz do rachunku różniczkowego i całkowego / Feynman do podstaw Fizyki) do ekonomii które są przerabiane przez studentów stawiających pierwsze kroki na wydziałach ekonomicznych?
- Chewbacca97
- Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 9 lis 2013, o 22:09
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 33 razy
- Pomógł: 120 razy
Re: Ktoś od Ekonomii
Na sam początek można zajrzeć do Wellsa i Krugmana. Robbie Mochrie albo Hal R. Varian nauczą Cię czegoś więcej z mikro. Z kolei Mankiw albo Blanchard (ten mi bardziej przypadł do gustu) rozwiną Cię z makro. Większość z wymienionych przeze mnie ma polskie tłumaczenie (z tego, co się orientuję) i na upartego dostępne są gdzieś w internecie. Oczywiście warto jest mieć wersję papierową.
Książki Begga w dłoniach nie miałem, więc niestety nie mogę się wypowiedzieć na jej temat.
Książki Begga w dłoniach nie miałem, więc niestety nie mogę się wypowiedzieć na jej temat.