Gdzie mogę dostać się na informatykę z tak słabymi wynikami?

[Greens]

Boli Cię to?

Niestety tak.

[liu]

Szczerze? Większość absolwentów PŚk pracuje w zawodzie jako programiści pomimo tego, że może mieli jakiś tam warunek z analizy matematycznje na pierwszym roku. Jak wejdziesz na rynek pracy to się okaże, że Twój szef jest po wyższej szkole gotowania na gazie, albo co gorsza skończył technikum i zaczął pracować w zawodzie i pod względem umiejętności praktycznych masz 5 lat do nadgonienia. Rynek informatyczny wciąż w dużej mierze jest merytokratyczny, po nabyciu paru lat doświadczenia do wpisania w CV większość firm nawet nie spyta o dyplom.

Do tego ja wiem, że fajnie i prestiżowo jest mieć dyplom naprawdę solidnej uczelni, ale 95% pracy na rynku to nie jest tworzenie nowych algorytmów i bycie na szczycie innowacji, a normalna praca nad n-tym systemem do obiegu dokumentów w przedsiębiorstwie. Istotne przedmioty typu inżynieria oprogramowania czy programowanie obiektowe zajmą powiedzmy 180 godzin w programie studiów. Wiesz ile to jest? 22.5 dni na etacie po 8 godzin dziennie. Załóżmy, że drugie tyle to praca własna, dostajesz równoważnik dwóch miesięcy w pracy. Nie ukrywam, studia są świetne jako poszerzenie horyzontów i dobrze jest mieć ambicje, ale nazywanie "byle ćwokami" absolwentów uczelni, które nie są godne miana dobrych w Twoim mniemaniu i którzy radzą sobie potem znakomicie w pracy zawodowej jest zwykłym chamstwem.

[Greens]

liu, Nie nazywam ćwokami studiujących na PŚ. Jeśli tak to zrozumiałeś to przepraszam;
Nie mam nic do tej uczelni, nie wiem jak funkcjonuje, nie wiem jak z jej prestiżem.
Piszę, że rezultatem przyjmowania "wszystkich jak leci" jest to, że byle "ćwok", który nie zdawał nawet matematyki rozszerzonej( mający nawet problemy z maturą z matematyki na podstawie podstawowym), o informatyce już nie wspominając;

większość studentów jest zupełnymi antytalentami matematycznymi i dają radę. Warunki przyjęcia na studia dzienne na kierunku informatyka - zdana matura.

kończy kierunek Informatyka na PŚ, wkracza na rynek pracy i

uważa za wyższego od tych, którzy ciężko pracowali by dostać się na informatykę na renomowanych, najlepszych wydziałach w Polsce.

Na szczęście rynek pracy szybko selekcjonuje takie jednostki.

[miki999]

To, że ktoś nie zdawał matematyki rozszerzonej i studiuje lub ukończył słabsza uczelnię właściwie o niczym nie świadczy. Może nie zdawał matury rozszerzonej, bo wolał ten czas poświęcić na programowanie i właśnie to rynek zweryfikuje.

[Greens]

miki999, dokładnie.