Słowem wstępu: jestem w drugiej klasie liceum ogólnokształcącego, więc powoli przychodzi czas, gdy trzeba zastanowić się, co chce się w życiu robić.
(Przejrzałem na forum dużo wątków i znalazłem wiele pomocnych wiadomości, jednak do końca nie rozwiały one moich wątpliwości.)
Chciałbym dowiedzieć się, co doświadczone, znające temat (i uczelnie) osoby sądzą o tych kilku opcjach, które rozważam:
a) Matematyka (najpewniej UAM, Poznań)
Jest to coś, co mnie interesuje, i coś, w czym czuję się dobry. Jednak nie wiem, jakie są perspektywy pracy, a nie chcę zdobywać wykształcenia, które przy poszukiwaniu zatrudnienia okaże się nieprzydatne.
b) Coś „grubszego”, np. fizyka techniczna, energetyka, elektronika i telekomunikacja (najpewniej PP, tamże)
Fizyka i informatyka nie są mi straszne, dodatkowo interesują mnie praktyki i zdobywanie doświadczenia już w czasie nauki. Nie wiem jednak zbyt wiele na temat różnic między różnymi kierunkami i nie wiem, na który się zdecydować.
c) Praca po maturze
Czy też lepiej od razu zacząć szukać pracy, na miejscu, bez potrzeby dojazdu czy wynajmu pokoju? Pytanie: co liczy się bardziej – wykształcenie z kwalifikacjami pierwszego stopnia czy pięć lat pracy zawodowej?
d) Inna opcja
A może jest jeszcze inna możliwość, o której nie mam pojęcia, a która mogłaby być dla mnie atrakcyjna?
Liczę na cenne opinie, liczne informacje i merytoryczną dyskusję o tym, jak to wszystko wygląda.
Wybory, dylematy
- Mefistocattus
- Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 18 wrz 2011, o 12:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 5 razy
Wybory, dylematy
Wpisz w Google: MATEMATYKA - najlepszy zawód świataa) Matematyka (najpewniej UAM, Poznań)
Jest to coś, co mnie interesuje, i coś, w czym czuję się dobry. Jednak nie wiem, jakie są perspektywy pracy, a nie chcę zdobywać wykształcenia, które przy poszukiwaniu zatrudnienia okaże się nieprzydatne.
Jeśli matematyka Cię najbardziej interesuje, nie myśl o niczym innym, bo w życiu pożałujesz. Ja już ponad 20 lat wykonuję pracę, którą uwielbiam - matematyka - nauczyciela akademickiego i naukowca. Codziennie do pracy idę z radością, że coś nowego swoim studentom będę mógł powiedzieć. Jeśli lubisz swoją pracę - wygrałeś. W perspektywie to liczy się bardziej niż profity finansowe. Bo od pogoni za kasą zawału można dostać, rodzinę stracić itp. A co w życiu jest najważniejsze - spytaj rodziców.
-
- Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 4 lis 2009, o 17:56
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Wybory, dylematy
Popieram przedmowcę.
Rób w życiu to co kochasz i nie patrz na pieniądze. Jak bedziesz w tym co robisz dobry to same przyjdą (choćby z korepetycji czy tym podobnych).
W sumie to piszesz, ze idziesz do Poznania - a to dobre miasto do studiow, niskie bezrobocie i dużo centrali firm. Nawet na tym portalu widzialam konkurs "Ciagotki do Poznania", gdzie można wygrać rok studiowania za darmo za prezentację czy film, więc w sumie widać, że zalezy miastu na studentach.
Rób w życiu to co kochasz i nie patrz na pieniądze. Jak bedziesz w tym co robisz dobry to same przyjdą (choćby z korepetycji czy tym podobnych).
W sumie to piszesz, ze idziesz do Poznania - a to dobre miasto do studiow, niskie bezrobocie i dużo centrali firm. Nawet na tym portalu widzialam konkurs "Ciagotki do Poznania", gdzie można wygrać rok studiowania za darmo za prezentację czy film, więc w sumie widać, że zalezy miastu na studentach.