Mieszkańcy wyspy

[Inkwizytor]

Brązowoocy "uruchamiają" własne rozumowanie w momencie gdy niebieskoocy popełniają samobójstwo:
"Skoro wszyscy niebieskoocy popełnili samobójstwo to znaczy że widzieli we mnie brązowookiego"

Chodzi o to że brązowoocy popełniają samobójstwo po tym jak nie bedzie ani jednego niebieskookiego. Całe rozumowanie trzeba przeprowadzić niejako indukcyjnie

[koobstrukcja]

Interesuje mnie jak by powiedział, że jest co najmniej jeden brązowooki (a nie niebiesko-) to przecież nic nie powinno się zmienić, bo turysta nie podał nowych informacji. Racja?

[Inkwizytor]

Sam założyłeś chwilę wcześniej że mówi do wszystkich a nie do jednej osoby. Ale gdyby rozważyć moje przypadki to jak mogłby powiedzieć do brązowookiego że widzi niebieskookiego, gdyby w tej grupie nie było ani jednej osoby niebieskookiej?

[koobstrukcja]

Tak mówi do wszystkich. Sprecyzuję może bardziej.

Wersja I: "jest co najmniej jeden brązowooki"
Wersja II: "jest co najmniej jeden niebieskooki"

Pytanie: Czy nie zależnie od wypowiedzianej wersji przez turystę, mieszkańcy postąpią identycznie?

[Inkwizytor]

Statystyki (nie znane mieszkańcom) są takie, że jest 100 osób z niebieskimi oczami i 900 z brązowymi.

Tak mówi do wszystkich.

Nie rozumiem zatem skąd u Ciebie te wersje...

[koobstrukcja]

Turysta nie mówi, że konkretnie ten do kogo się odzywa ma takie oczy, tylko, że któryś z nich je ma.
Usuwając tę niejasność, jeszcze inaczej przeformułuję końcówkę problemu:

Zamieścił na tablicy ogłoszeń swoją notatkę (nie patrząc w tym momencie na nikogo) tak, że wszyscy ją zobaczyli.

Turysta powiedział/napisał słowa:
Wersja I: "jest wśród was co najmniej jeden brązowooki"
Wersja II: "jest wśród was co najmniej jeden niebieskooki"

I teraz według podanego rozwiązania plemię zginie w innych dniach w zależności którą wersję turysta wybrał. Z drugiej jednak strony nie podał im żadnej nowej informacji.

Czy nikt nie czuje tu sprzeczności ?