ekstrema lokalne funkcji
- emilqqs
- Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 23 sie 2011, o 11:34
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kielce
- Podziękował: 3 razy
ekstrema lokalne funkcji
Mam pytanie. Jak wyliczam ekstrema lokalne jakiejś funkcji, to skąd wiadomo ile jest rozwiązań układu jak przyrównuje do zera pierwsze pochodne ? Bo czasem ciężko mi znaleźć jakieś. Raz okazuje się że jest jedno takie rozwiązanie, a czasami nawet cztery. Po czym mogę to rozpoznać?
ekstrema lokalne funkcji
Ogólnie nie da się nic powiedzieć - liczba rozwiązań zależy od natury układu. Np. układ dwóch równań liniowych z dwiema niewiadomymi ma albo jedno rozwiązanie, albo nieskończenie wiele, albo wcale. Jeśli jedno równanie jest liniowe, a drugie kwadratowe, to (przecięcie paraboli i okręgu) możemy nie mieć wcale rozwiązań, może być jedno lub dwa i innych przypadków nie ma. Jeśli więc coś mogę poradzić, to spojrzenie geometryczne na to, jakie krzywe przedstawiają równania układu.
- emilqqs
- Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 23 sie 2011, o 11:34
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kielce
- Podziękował: 3 razy
ekstrema lokalne funkcji
Aha. A może zdarzyć się tak, że gdy przy liczeniu ekstremum, po wyliczeniu wyznacznika macierzy i podstawieniu moich punktów znalezionych do tego, wynik będzie równy zero? Bo jak jest ujemny to znaczy ze nie ma ekstremum w danym punkcie, jak dodatni to jest, a jak wyjdzie zero ? Może w ogóle to zero wyjść??