Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Awatar użytkownika
Althorion
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4541
Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 662 razy

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Althorion »

Postulat zrównania pensji nie byłby mądrzejszy.
O, powiem więcej - byłby zwyczajnie głupi i szkodliwy. Przede wszystkim szkodliwy.
Problem w tym, że stanowiący prawo nie przejmują się społeczeństwem - w stanach USA, gdzie zwiazki homo są formalne, dopiero w tym roku poparcie sondazowe dla nich przekroczyło 50%, i to nie wszędzie.
Prawdopodobnie jest, jak mówisz. Przy czym wcale nie uważam tego, że ustawodawcy nie kierują się bezwzględnie wolą większości za rzecz złą, wręcz przeciwnie. Gdyby mieli się zawsze kierować, taniej i wygodniej byłoby wprowadzić demokrację bezpośrednią. Całe szczęście jednak tak nie jest - znalezienie kilkuset ludzi potrafiących myśleć perspektywicznie nie jest takie trudne, ale znalezienie społeczeństwa, w którym tacy ludzie stanowią większość jest raczej z góry skazane na niepowodzenie.
W Polsce SLD wnioskuje o związki partnerskie, PO poprze, więc przejdzie - a czy przeszłoby w referendum? Byłby taki łomot, że tęczowi zwialiby do Holandii
A tutaj nie byłbym przekonany. Myślę, że w referendum by akurat pomysł przeszedł. Nie dlatego, że większość społeczeństwa ten pomysł popiera, ale dlatego, że do urn pofatygowałyby się głównie osoby zdecydowane - a tych zdaje się być więcej po stronie ,,legalizacji' (nie podoba mi się to sformułowanie - sugeruje, że teraz są nielegalne). Reszta społeczeństwa jest raczej biernie niechętna, ale to nie oni by głosowali.
Naprawdę sądzisz, że np w roku 1930 nikt by się nie zdziwił?
Akurat pisałem o czasach przed pierwszą wojną światową (zwróć uwagę, miało być sto lat temu co najmniej). Przy czym w 1930 roku też by prawdopodobnie nie wywołało to zbędnej sensacji. Nie, żebym pamiętał te czasy, ale tak mi się wydaje ze źródeł historycznych, z którymi miałem do czynienia.

Zwrócę też uwagę, że stosunki seksualne z osobami o rozwiniętych drugorzędnych cechach płciowych nie mają nic wspólnego z pedofilią.
Ponownie proszę o post, by umozliwić mi odpowiedź, z góry dziękuję
Miałem odpowiadać na każdy z fragmentów, ale doszedłem do wniosku, że pisanie przy dwóch pierwszych cytatach ,,zgadzam się' niepotrzebnie by przedłużyło wypowiedź.
Awatar użytkownika
Pneumokok
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 sty 2011, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 11 razy
Pomógł: 1 raz

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Pneumokok »

Qniu:
Ale ja ją w ten sposób rozpocząłem, a nie zakończyłem.
Toż i odpowiedź była do tego kolegi, który proponował ją tym zakończyć.
Nie wiem, zgaduję, że nie.
Ale co z tego ma wynikać? Co miałoby wynikać z tego, że najpierw nie było zakazu niewolnictwa, a potem był? Albo najpierw kobiety nie miały prawa głosu, a potem miały? Jeśli ktoś zawsze był dyskryminowany, to nie wynika z tego w żaden sposób, że tak ma pozostać także w przyszłości.
Z tego ma wynikać moje przekonanie o tym, że choć jest to zjawisko wystepujące w przyrodzie [nawet niekiedy u zwierząt], nie czyni tego zjawiska normalnym, co jak odczułem sugerował Twój tekst. Wobec czego - wg mnie - brak formalizacji nie oznacza dyskryminacji.
Już odpowiedziałem: czasem nie. Ale z punktu widzenia seksuologii wtedy kiedy jest to "czasem", nie mamy do czynienia z pedofilią.
Musimy tutaj uogólnić, by móc na sprawę spojrzeć od strony prawnej. Bo jakoś nie wyobrażam sobie, by nastolatki zdobywały zaświadczenie o tym iż są dojrzałe płciowo by móc się kochać.
Nie, nie wiedziałem o co Ci chodzi, dopiero teraz wiem. Jeśli słowa "nienormalne" używasz w sensie "niewłaściwe", to prosiłbym o wskazanie reguły moralnej w którą związek partnerski dwóch mężczyzn godzi.
A to zwracam honor.
Nienormalne w sensie nienormalne: niemożność uprawiania seksu (a po to poniekąd także mamy narzady płciowe), niemożność stworzenia rodziny (wynika z poprzedniego - niemozność teoretycznego nawet posiadania własnych dzieci), nie wynika to z genetyki (no chyba że z uszkodzenia genu...) ponieważ gen nieprzekazywany dalej zwyczajnie ginie, jest więc rzeczą nabytą - chorobą bądź czymś w rodzaju ,,nawyku". Ponadto pewne wypracowane normy o których już pisałem, a które nam zapewniają przetrwanie. Nie wiem co rozumieć pod pojęciem norma moralna...
Nie, zaprzestanie krzywdzenia (poprzez dyskryminację) pewnej grupy społecznej nie doprowadzi do tego, że ludzkość da przyzwolenie na krzywdzenie kogokolwiek. Rzekłbym, że sprawy mają się odwrotnie: zmniejszanie ilości krzywdy na świecie uwrażliwia ludzkość na tę krzywdę, także w tych miejscach w których niektórzy krzywdy wcześniej nie zauważali.
Jak pisałem, krzywdy nie widzę, poza wyimaginowaną - ewentualne krzywdzenie również jest pod znakiem zapytania (,,dobra [tfu!] pedofilia")

Althorion:
Całe szczęście jednak tak nie jest - znalezienie kilkuset ludzi potrafiących myśleć perspektywicznie nie jest takie trudne
Z moich obserwacji wynika, że takich akurat rzadkodeleguje się do rządzenia
A tutaj nie byłbym przekonany. Myślę, że w referendum by akurat pomysł przeszedł. Nie dlatego, że większość społeczeństwa ten pomysł popiera, ale dlatego, że do urn pofatygowałyby się głównie osoby zdecydowane - a tych zdaje się być więcej po stronie ,,legalizacji' (nie podoba mi się to sformułowanie - sugeruje, że teraz są nielegalne). Reszta społeczeństwa jest raczej biernie niechętna, ale to nie oni by głosowali.
Ludzie +50 do urn raczej by poszli, ogromna wiekszość zwolenników PiS także, zdyscyplinowane ogranizacje bardziej radykalne także. Za byliby SLDowcy, i pewna część zwolenników PO. Poza tym pewnie byłaby jakaś kampania itd... A to by ludzi zmobilizowało.... Ale i tak uważam, że to nie Sejm a referendum winno rozstrzygnąć.

Akurat pisałem o czasach przed pierwszą wojną światową (zwróć uwagę, miało być sto lat temu co najmniej). Przy czym w 1930 roku też by prawdopodobnie nie wywołało to zbędnej sensacji. Nie, żebym pamiętał te czasy, ale tak mi się wydaje ze źródeł historycznych, z którymi miałem do czynienia.

Zwrócę też uwagę, że stosunki seksualne z osobami o rozwiniętych drugorzędnych cechach płciowych nie mają nic wspólnego z pedofilią.
Może masz rację.... Ale faktem jednak jest że formalizacja nastapiła teraz
Pedofilię rozumiem w znaczeniu potocznym, prawdę mówiąc naukowo nie zagłebiałem sie nigdy aż tak bardzo... Chodzi Ci o osoby które sa płciowo dorosłe? Masz rację, jednak prawnie musimy sankcjonowac po wieku, musimi chcąc nie chcac uogólniać.
Także pominąłem pewne fragmenty Twojej wypowiedzi do których nie mam nic do dodania.
Awatar użytkownika
Althorion
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4541
Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 662 razy

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Althorion »

Z tego ma wynikać moje przekonanie o tym, że choć jest to zjawisko wystepujące w przyrodzie [nawet niekiedy u zwierząt], nie czyni tego zjawiska normalnym, co jak odczułem sugerował Twój tekst.
To jak w takim razie definiować normalność? Jeżeli nie jako coś, co samorzutnie występuje w przyrodzie?
Nie wiem co rozumieć pod pojęciem norma moralna...
Normą moralną w jakiejś grupie uznaje się aksjomat moralności przez tę grupę uznawany. Na przykład w katolicyzmie normami moralnymi będzie dziesięć przykazań.
Nienormalne w sensie nienormalne: niemożność uprawiania seksu (a po to poniekąd także mamy narzady płciowe), niemożność stworzenia rodziny (wynika z poprzedniego - niemozność teoretycznego nawet posiadania własnych dzieci), nie wynika to z genetyki (no chyba że z uszkodzenia genu...) ponieważ gen nieprzekazywany dalej zwyczajnie ginie, jest więc rzeczą nabytą - chorobą bądź czymś w rodzaju ,,nawyku".
a) seks uprawiać się da, co najwyżej ,,bezowocnie'
b) nie wszystkie związki międzyludzkie czy nawet międzyzwierzęce są ukierunkowane na zakładanie rodziny. Grupujemy się, by łatwiej zdobywać pożywienie, razem pracować, bronić wspólnego bezpieczeństwa, czy też tylko dla przyjemności dyskusji i przebywania ze sobą.
c) na obecnym etapie rozwoju gatunku ludzkiego genetyka przestała być siłą decydującą, jako że w aktywny sposób zmieniamy szanse przeżycia różnych jednostek (chociażby lecząc śmiertelne choroby czy ratując wcześniaki).
Musimy tutaj uogólnić, by móc na sprawę spojrzeć od strony prawnej. Bo jakoś nie wyobrażam sobie, by nastolatki zdobywały zaświadczenie o tym iż są dojrzałe płciowo by móc się kochać.
Polskie prawo w tej kwestii uważam akurat za najmądrzejsze na świecie. Na drugim biegunie jest prawo amerykańskie, gdzie średnia wieku przy pierwszym kontakcie seksualnym jest niższa od wieku legalizacji tych kontaktów.
Ale i tak uważam, że to nie Sejm a referendum winno rozstrzygnąć.
Mam silną niechęć do demokracji bezpośredniej. Dla mnie pozwalanie społeczeństwu na swobodne kształtowanie praw to jak dawanie małpie brzytwy. Od razu mi demokracja szlachecka staje przed oczami - a i tak wtedy do głosu była dopuszczona tylko co bardziej światła część społeczeństwa.
Pedofilię rozumiem w znaczeniu potocznym, prawdę mówiąc naukowo nie zagłebiałem sie nigdy aż tak bardzo... Chodzi Ci o osoby które sa płciowo dorosłe? Masz rację, jednak prawnie musimy sankcjonowac po wieku, musimi chcąc nie chcac uogólniać.
Zdecydowanie. Z tym, że w prawie nie jest to nazywane pedofilią, tylko czynnościami seksualnymi z osobami w wieku ochronnym. Więc jeśli mówimy o tym od strony prawnej, to używajmy terminów zbliżonych chociaż do prawniczych.

EDYCJA:
A nawet nazywa się trochę inaczej. Mój błąd i słaba pamięć:
art. 200 k.k.:
§ 1. Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania,

podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu zaspokojenia seksualnego prezentuje małoletniemu poniżej lat 15 wykonanie czynności seksualnej.
Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Rogal »

Fajnie się to czyta, od kiedy Miodzio przestał trollować, by odgrywać się na pewnym moderatorze. ;-)
Jednak gdzieś ginie istota tego "sporu".
Zauważmy, że "naród" (jak chce kolega Pneumokok) nie dyskryminuje, nie prześladuje ludzi odmiennej orientacji. W żaden sposób. Nasza wiedza ogólna poszła do przodu i wiemy, że ani leworęczność ani homoseksualność ani ciąże bliźniacze to nie efekt konszachtów z diabłem, tylko dość losowa przypadłość, która raz nadaje danemu człowiekowi wyjątkowość, ale z drugiej strony w pewien sposób utrudnia mu życie.
I tak leworęczni mają ciut gorzej od praworęcznych, bo wciąż drogie są podstawowe akcesoria stworzone pod konkretną "ręczność", jak pióra czy nożyczki. To problem niejako ekonomiczny.
Ciąże bliźniacze pewien problem stwarzają głównie rodzicom, acz niektóre dzieciaki też mają problemy z samoakceptacją, zrozumieniem tej bądź co bądź dziwnej sytuacji, że tuż obok nich żyje ich "klon". To jednak też rzadkie przypadki, a często gęsto przekuwają pozorną słabość w zaletę.
Wreszcie homoseksualizm. Jak koledzy wspominali - przechodził różne koleje historyczne, jednak przyznać trzeba, że tak absurdalnych problemów nie było jak dziś. Były oczywiście gorsze - prześladowania, tortury, okrutna śmierć. Ale dodać trzeba, że działo się to w czasach, gdy kobieta umiejąca czytać i pisać była palona na stosie jako czarownica, a mężczyzna próbujący zakwestionować "jedyny słuszny pogląd" na świat ginął jako "wredny heretyk" i bluźnierca przeciw "Matce naszej, Kościołowi".
Jako się rzekło, były to czasy straszne, czasy terroru i totalitaryzmu umysłowego.
Jednak przeszliśmy przez nie, dochodząc do Renesansu, potem nas Oświeciło i tak coraz szybciej rozwijając naukę doszliśmy do czasów najnowszych. I tak, ostatnie jawne prześladowania osób o skłonnościach homoseksualnych miały w Europie miejsce w czasach innego totalitaryzmu, zniewolenia umysłów i likwidowania wszystkich przeciwstawiających się "jedynej słusznej linii". Co najsmutniejsze, obydwa wspomniane totalitaryzmy miały potężne umocowanie w społeczeństwach - nie były one bynajmniej narzucone większości siłą - to sama większość legitymizowała ich zbrodniczość.
Jednak po wojnie sytuacja zaczęła wracać do normalności (czyli okresu XIX wieku), jednak nie zatrzymała się na tym. Postanowiono uczynić krok dalej (w sumie chyba nikt tutaj nie wie, kto na to wpadł, by te kroki stawiać). Jednak, aby ten krok uczynić - czyli zrównać w prawach homo- i heteroseksualnych, trzeba było dać tym hetero jakieś atrakcyjne przywileje. I tak w krajach zachodnich zamiast zmniejszyć podatki do tych przedwojennych zaczęto wymyślać system przeróżnych ulg podatkowych (który i do dziś istnieje u nas). Pojawiła się również ulga dla małżeństw, a także wspomniany przywilej o informowaniu o stanie zdrowia, dziedziczenie i takie tam.
Jednak samo to, to było za mało, by mogły ruszyć parady "kochających inaczej". Wpierw należało społeczeństwa "przyzwyczaić" i "oswoić" z nadmiernym okazywaniem uczuć przez zakochanych czy małżonków. To, co jeszcze paręnaście lat wcześniej było nie do pomyślenia, jak publiczne całowanie (takie w stylu "kochanie, łaskoczesz mi migdałki"), obściskiwanie, a także często dalej idące "akty miłosne" plus regularne promowanie nagości, w czasach powojennych zaczynało być normą.
I teraz przechodzimy do sedna - skoro ci hetero mogą robić publicznie to tamto i siamto, a także mają takie fajne przywileje, to istotnie - jest to dyskryminacja tych homo - tak uważam. Jednak zamiast wpuszczać gejów na ulice, robiących parady i domagających się zrównania "przywilejów", co tylko podburza "naród" i jest w pewnych kwestiach nielogiczne (jak to rozszerzanie definicji "małżeństwa" - to tak jakby chcieć rozszerzyć definicję pierścienia, by każdy pierścień stał się ciałem, bo przecież inaczej pierścienie są dyskryminowane ;p), należy po prostu zlikwidować te durne ulgi, przywileje i przepisy.
Co od dawna postuluje nie kto inny, a wspominany tu dziś Janusz Korwin-Mikke. Jednak zamiast wprowadzić rozwiązanie najprostsze (i najtańsze), to znacznie lepiej jest debatować nad tym latami, odwracać uwagę społeczeństwa od bardziej palących i ważnych kwestii, jak wspominane też bankructwo ZUS-u, NFZ-tu, a wraz z nim całej III RP. Bo co tam panie ZUS, jak pedały się chcą żenić (sic!).
Dobrze wszystkim znana reguła brzytwy Ockhama jest tutaj najlepszym rozwiązaniem - nie mnóżmy bytów, szczególnie, gdy potem trzeba im płacić urzędnicze pensje. ;-)
Awatar użytkownika
Pneumokok
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 sty 2011, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 11 razy
Pomógł: 1 raz

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Pneumokok »

Althorion:
To jak w takim razie definiować normalność? Jeżeli nie jako coś, co samorzutnie występuje w przyrodzie?
Definicja zależy od kontekstu. Wierz mi bądź nie, urodziłem się z 6 palcami u lewej ręki (amputowany, zostało coś jakby bąbel, także jak ktoś nie wie to się nie zorientuje). Czy jest to normalne? Wg Twojej definicji tak, ponieważ taki jest kontekst, wystąpiło w przyrodzie, nie pierwszy i nie ostatni raz. Ale w kontekście czy powinno takie coś wystapić i czy w tym sensie jest to normalne? Nie bardzo. Nie spotkałem jeszcze w życiu sześciopalczastego człeka. Tak więc normalność ma kilka definicji, ja uzyłem tej o ,,powinności".
a) seks uprawiać się da, co najwyżej ,,bezowocnie'
b) nie wszystkie związki międzyludzkie czy nawet międzyzwierzęce są ukierunkowane na zakładanie rodziny. Grupujemy się, by łatwiej zdobywać pożywienie, razem pracować, bronić wspólnego bezpieczeństwa, czy też tylko dla przyjemności dyskusji i przebywania ze sobą.
c) na obecnym etapie rozwoju gatunku ludzkiego genetyka przestała być siłą decydującą, jako że w aktywny sposób zmieniamy szanse przeżycia różnych jednostek (chociażby lecząc śmiertelne choroby czy ratując wcześniaki).
Ad a)
Zależy jak definiujemy. bawić się erotycznie można przeróżnie, ja natomiast przez seks definiuję to co robiły pieski jak nam babcie nakazywały odwracać wzrok, i z tego mogły być potem małe pieski (więc seks oralny to w gruncie rzeczy nie seks - ale praktyka erotyczna). Homosie tak nie mogą. Albo czegoś jest za dużo, albo czegoś brakuje, wiadomo co mam na myśli
Ad b)
Tutaj dyskusja tyczy się właśnie takiego typu związku, rzekoma ,,miłość" dwóch homosiów powoduje chęć wstąpienia w związek małżeński/partnerski... Rozumiem oczywiście co masz na myśli - wszak także nie jestem tutaj by szukać partnerki do przedłużenia gatunku ludzkiego, ale jeśliby się znalazła...
Ad c)
Masz rację, co nie zmienia faktu, że homoseksualista w naturalny sposób nie przekaże genów (oczywiście jest np in vitro, ale czy dziecko może mieć genetycznie 2 ojców? Wg mojej wiedzy nie).
Polskie prawo w tej kwestii uważam akurat za najmądrzejsze na świecie. Na drugim biegunie jest prawo amerykańskie, gdzie średnia wieku przy pierwszym kontakcie seksualnym jest niższa od wieku legalizacji tych kontaktów.
Choć i my mamy swoje babole (17-latkowie uprawiający seks, jeśli go np sfilmuja kamerą, mogą go dopiero za rok obejrzeć) to jest nieźle. Nie popada w skrajności.
Mam silną niechęć do demokracji bezpośredniej. Dla mnie pozwalanie społeczeństwu na swobodne kształtowanie praw to jak dawanie małpie brzytwy. Od razu mi demokracja szlachecka staje przed oczami - a i tak wtedy do głosu była dopuszczona tylko co bardziej światła część społeczeństwa
Pewnie że jest to głupie. Ale moim zdaniem mniej głupie niż danie prawa wybru grupie 460 osób (wybranych w wyborach bezpośrednich - więc nie tylko przez tych mądrych) której decyzja nie może być przez społeczeństwo odrzucona, a którego zdania w żaden sposób nie musi ona brać pod uwagę. Ponadto 460 osobom łatwiej dać w łapę niż 20 milionom powiedzmy, majacym prawo głosu.
Jakbyśmy mieli króla , to on wysłuchałby racji obu stron, naukowców, psychologów itd na konferencji i sam zdecydował. A tak jesteśmy skazani na decyzję grupom w której tak czy tak głupi mają wiekszość - możemy dyskutować jedynie, która z nich to mniejsze zło.
Zdecydowanie. Z tym, że w prawie nie jest to nazywane pedofilią, tylko kontaktami seksualnymi z nieletnimi. Więc jeśli mówimy o tym od strony prawnej, to używajmy terminów zbliżonych chociaż do prawniczych.
Przyjmuję na wiarę

P.S.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu zaspokojenia seksualnego prezentuje małoletniemu poniżej lat 15 wykonanie czynności seksualne
Tego nie rozumiem za bardzo, korzystając więc z okazji dokształcenia się, zapytam więc - może ukażę się jako wiejski burak, co ma sens po części gdyż mieszkam na wsi - czy tu chodzi o ,,dogadzanie" sobie samemu?



@Rogal
Witam sojusznika w poglądach politycznych Korwin na Prezydenta, Żółtek na Premiera, KNP do Sejmu!
Awatar użytkownika
Althorion
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4541
Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 662 razy

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Althorion »

Masz rację, co nie zmienia faktu, że homoseksualista w naturalny sposób nie przekaże genów (oczywiście jest np in vitro, ale czy dziecko może mieć genetycznie 2 ojców? Wg mojej wiedzy nie).
Według mojej wiedzy tak - w sumie informacji genetycznej jak najbardziej wystarczy. Przy czym techniczne rozwiązanie tego problemu może być bardzo skomplikowane.
Choć i my mamy swoje babole (17-latkowie uprawiający seks, jeśli go np sfilmuja kamerą, mogą go dopiero za rok obejrzeć) to jest nieźle.
Przesąd. W rzeczywistości wygląda to tak (artykuł 202. k.k.):
§ 2. Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
A co z osobami młodszymi? Raz, że nie można z nimi uprawiać czynności seksualnych (więc teoretycznie - nie ma czego nagrywać), dwa, że jakakolwiek próba nagrania, posiadania czy rozpowszechnia albo pokazuje filmy z osobami poniżej 15. roku życia już sama z siebie podlega karze (tak, siebie samego nagrać też nie można, choć ze względu na niski wiek, każe się wtedy nie podlega).
Ładnie, zgrabnie i prosto.
Jakbyśmy mieli króla , to on wysłuchałby racji obu stron, naukowców, psychologów itd na konferencji i sam zdecydował. A tak jesteśmy skazani na decyzję grupom w której tak czy tak głupi mają wiekszość - możemy dyskutować jedynie, która z nich to mniejsze zło.
Nie ten temat. Ale mogę dodać, że się zgadzam.
Tego nie rozumiem za bardzo, korzystając więc z okazji dokształcenia się, zapytam więc - może ukażę się jako wiejski burak, co ma sens po części gdyż mieszkam na wsi - czy tu chodzi o ,,dogadzanie" sobie samemu?
Też. Ogólniej - chodzi o to, że nie możesz pokazywać małoletnim filmów pornograficznych dla własnej satysfakcji z tego płynącej. Swoją drogą, ciekawi mnie po co to uściślenie i dlaczego ustawodawca nie zdecydował się po prostu zakazać pokazywania treści pornograficznych, bez ww. wzmianki.
Witam sojusznika w poglądach politycznych Korwin na Prezydenta, Żółtek na Premiera, KNP do Sejmu!
Korwin to już niestety głupieć na starość zaczyna .
Awatar użytkownika
Pneumokok
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 sty 2011, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 11 razy
Pomógł: 1 raz

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Pneumokok »

Althorion:
Według mojej wiedzy tak - w sumie informacji genetycznej jak najbardziej wystarczy. Przy czym techniczne rozwiązanie tego problemu może być bardzo skomplikowane
Muszę zweryfikować tą informację, być może masz rację... Pomijając stronę moralną takiego eksperymentowania na istotach ludzkich (bo o moralności mam zdanie jak Napoleon o opinii publicznej) - wyhodujemy sobie kiedy kiedyś krwiożerczą kapustę, która nas zeżre.... I mlaskać będzie na gruzach naszej cywilizacji.
Przesąd. W rzeczywistości wygląda to tak (artykuł 202. k.k.):
Czemuż więc na stronach dla dorosłych pytają w kółko, czy mam 18 lat?
Korwin to już niestety głupieć na starość zaczyna .
Pomyślmy:

-jeden w obliczu 700 miliardów długu bredzi o prawach tęczowych i do wyskrobywania dzieci, ponadto jest nowoczesny bo umie rozmawiać przez Skype.
-drugi chce sięgać ,,do głębokich kieszeni" i dawać dodatki drożyźniane.
-trzeci wojuje z kibicami i powołuje ministra od człeków ,,wykluczonych" (ciekawe jakby zareagował ów minister jakbym powiedział mu, że czuję się wykluczony bo ponoć mam ,,homofobię" ).
-czwartego pomijam z powodu kompletnej nijakości, ale samo układanie się z powyższą bandą każe poddawać go pod wątpliwość.

Czy nie należałoby ich zapiąć w kaftan, ewentualnie wysłać na jakiś ,,obóz reedukacyjny"? Pamiętajmy, iż są to ludzie decydujący o losach 40 milionów ludzi... Przy nich Korwin ze swoim stylem bycia, muszką (któej nie pozbył się ponoć nawet nagrywając z Big Cycem ) i stylem wypowiedzi zdaje mi się najnormalniejszy. W dzisiejszych czasach i tak trzeba być niezłym świrem, żeby nie zwariować...
Awatar użytkownika
Althorion
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4541
Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 662 razy

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Althorion »

Czemuż więc na stronach dla dorosłych pytają w kółko, czy mam 18 lat?
Bo chcą. Tak samo pani w kiosku zapewne Cię zapyta przy sprzedaży Playboya, czy masz te 18+ a ja muszę za każdym razem w okolicznym sklepie pokazywać dowód, jak kupuję... kawę.

Co do Korwina - ja nie twierdzę, że on jest szalony (lekko ekscentryczny raczej), ani że jest głupszy niż norma przewiduje. Wręcz przeciwnie. Ale jeśli porównasz jego felietony sprzed lat, powiedzmy, dziesięciu czy dwudziestu, to samo z jego publikacjami brydżowymi (stojącymi na naprawdę wysokim poziomie, szczerze polecam) - to widać, że to, co obecnie sobą prezentuje to już nie jest do końca to samo.
Awatar użytkownika
Pneumokok
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 sty 2011, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 11 razy
Pomógł: 1 raz

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Pneumokok »

Prawdę mówiąc, starego Korwina nie znam, poszukam... Może zwyczajnie lata nie te. Poza tym - wiecznie żyć nie będzie... To i może trochę za dużo zamieszania robi, ale czasu ma coraz mniej - tym bardziej, że teraz jawi się szansa wejścia przez Nową Prawicę do parlamentu. Wiekszośc ludzi nie wybiera merytorycznie - to i Korwin musi dostosować zasady działania, choć pod tym względem nadal silnie stoi na nogach.
Awatar użytkownika
Pneumokok
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 sty 2011, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 11 razy
Pomógł: 1 raz

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Pneumokok »

Nie powstrzymam się przed odświeżeniem tematu


B4U-ACT klasyfikuje pedofilię jako kolejną „orientację seksualną” i potępia „piętno”, jakie się jej przypisuje. „Nikt nie decyduje o skłonności seksualnej do dzieci i młodzieży. Przyczyna tego nie jest znana. W rzeczywistości, nie są znane także przyczyny skłonności seksualnych do dorosłych osób” – przekonują zwolennicy legalizacji pedofilii, którym nie podoba się fakt leczenia tego zaburzenia.
Pogrubiony, pokolorowany fragment - skąd my to znamy?
Awatar użytkownika
Althorion
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4541
Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 662 razy

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Althorion »

Prawdę mówiąc nie wiem, skąd znasz ten fragment - i chyba wolę nie wiedzieć .

W każdym razie - bzdura na bzdurze. Pedofilia sama z siebie nie jest nielegalna (jak się człowiek przyzna, że jest pedofilem, to trafi do lekarza, nie do aresztu w oczekiwaniu na proces), więc nie ma czego zalegalizować. Jedyne, czego mogą chcieć, to obniżenie wieku przyzwalającego na odbywanie stosunków seksualnych (faktycznie w USA ustawionego wysoko - 18 lat w niektórych stanach to światowy rekord; na drugim biegunie, nawiasem mówiąc, jest 12 lat).
Chyba, że faktycznie chcą tylko skreślenia pedofilii z listy chorób psychicznych. W takim razie inicjatywa godna wyśmiania - o tym powinni decydować psychiatrzy, a nie ,,aktywiści pedofilscy'.

Niezależnie od tego, czy to choroba jest, czy nie (nie jestem zwolennikiem poglądu, że tylko osoby chore mogą krzywdzić inne), zachowania pedofilskie są naganne i należy je piętnować. Konferencję odbieram za dość niegroźne spotkanie grupy ludzi, którzy za wszelką cenę nie chcą przyznać, że coś może być z nimi nie tak. Doskonała okazja, żeby sfotografować wychodzących (w USA chyba prawo pozwala siłom policyjnym na wykorzystanie takich materiałów?).

Zaś co do trzeciego podkreślonego przez Ciebie zdania:
W rzeczywistości, nie są znane także przyczyny skłonności seksualnych do dorosłych osób.
Faktycznie ciekawe, jakie ewolucyjne znaczenie by to mogło mieć .
Awatar użytkownika
Pneumokok
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 sty 2011, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 11 razy
Pomógł: 1 raz

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Pneumokok »

Althorion:
Prawdę mówiąc nie wiem, skąd znasz ten fragment - i chyba wolę nie wiedzieć .
Haha

Dla nieobeznanych z tym, o czym toczy się rozmowa w temacie - metoda małych kroczków, analogiczna wg mnie do działań homoseksualistów.
W każdym razie - bzdura na bzdurze. Pedofilia sama z siebie nie jest nielegalna (jak się człowiek przyzna, że jest pedofilem, to trafi do lekarza, nie do aresztu w oczekiwaniu na proces), więc nie ma czego zalegalizować. Jedyne, czego mogą chcieć, to obniżenie wieku przyzwalającego na odbywanie stosunków seksualnych (faktycznie w USA ustawionego wysoko - 18 lat w niektórych stanach to światowy rekord; na drugim biegunie, nawiasem mówiąc, jest 12 lat).
Chyba, że faktycznie chcą tylko skreślenia pedofilii z listy chorób psychicznych. W takim razie inicjatywa godna wyśmiania - o tym powinni decydować psychiatrzy, a nie ,,aktywiści pedofilscy
Oczywiście że same skłonności pedofilskie nie są karalne, bo nie ma za co karać - hipermerytoryczność może zgubić wątek Rzecz w metodzie małych kroków. Podobnie zaczyna się od utworzenia lobby (pamiętajmy, że to lobby homoseksualne naciskało na wykreślenie z listy chorób psychicznych WHO homoseksualizmu i na przeprowadzenie badań, co przyznał autor owych badań - choć twierdził jednocześnie, że nie wpłynęło to na ich obiektywność), brednie jakie Ci porąbańcy wypisują są niemal identyczne z tym co głoszą lobby tęczowe - że to nie nasza decyzja, że tak już mamy, że to jest normalne, że jak bzykam 10cio latkę za jej zgodą to nie robię nikomu krzywdy a w ogóle - skąd wiemy, że heteroseksualizm jest normalny? Pewien znany reżyser się ucieszy.
Awatar użytkownika
Althorion
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4541
Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 662 razy

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Althorion »

Dla nieobeznanych z tym, o czym toczy się rozmowa w temacie - metoda małych kroczków, analogiczna wg mnie do działań homoseksualistów.
Podobieństwa, prawdę mówiąc, nie widzę. Trudno mówić zresztą o metodzie małych kroczków po pierwszym dopiero kroczku. Tak to można by argumentować, że np. usunięcie GRIDu z listy chorób (i zastąpienie go AIDS) też odbyło się pod naciskiem jakiegoś lobby i stanowi początek walki o dominację nad światem.
[...]brednie jakie Ci porąbańcy wypisują są niemal identyczne z tym co głoszą lobby tęczowe - że to nie nasza decyzja, że tak już mamy, że to jest normalne, że jak bzykam 10cio latkę za jej zgodą to nie robię nikomu krzywdy a w ogóle - skąd wiemy, że heteroseksualizm jest normalny?
Kolejno:
a) ani lobby homoseksualistów, ani pedofilii zdaje się nigdy nie sugerowało, że są oni niepoczytalni i nie odpowiadają za swoje czyny
b) cała prawna penalizacja odbywania stosunków seksualnych z nieletnimi niezależnie od ich woli opiera się na prostym fakcie braku możliwości wydawania przez takie osoby wiążących prawnie dyspozycji. Nie mogą podpisywać umów, nie mogą być pociągnięci do pełnej odpowiedzialności prawnej, nie mogą wydawać prawnie wiążącej zgody na odbycie stosunków seksualnych, która jest wymagana. Tyle.
Heteroseksualizm jest u ludzi normą, gdyż występuje u przeważającej większości z nas (a, ja rozumiem słowo ,,normalny' właśnie w taki najprostszy z możliwych sposobów - jako zachowanie/cechy występujące u dominującej większości obiektów)

Dywagacjami tych ludzi nie jestem w ogóle zainteresowany. Na chorobach psychicznych nie znam się prawie w ogóle (moja wiedza kończy się na tym, co mnie bezpośrednio dotyczy - i tyle. Inne choroby mnie nie interesują). Może pedofilia jedną z nich jest, może nie. Powinni o tym decydować psychiatrzy - a na razie decydują, że jest.
Nie ma to żadnego związku z karaniem, dopóki nikt nie insynuuje pedofilom permanentnej niepoczytalności. A z takimi ludźmi się jeszcze nie spotkałem.
Awatar użytkownika
Pneumokok
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 2 sty 2011, o 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 11 razy
Pomógł: 1 raz

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: Pneumokok »

Althorion:
Podobieństwa, prawdę mówiąc, nie widzę. Trudno mówić zresztą o metodzie małych kroczków po pierwszym dopiero kroczku.
Stopniowe zmiękczanie społeczeństwa, pseudonaukowe spotkania... Cóż, nie mogę starać się zmienić Ci zdania na siłę, masz do niego pełne prawo.
Holenderska partia pedofilów, strony internetowe o ,,dobrej pedofilii", owa konferencja - co najmniej trzy kroki. Plus retoryka typu W rzeczywistości, nie są znane także przyczyny skłonności seksualnych do dorosłych osób, z którymi nijak nie da się polemizować.

a) ani lobby homoseksualistów, ani pedofilii zdaje się nigdy nie sugerowało, że są oni niepoczytalni i nie odpowiadają za swoje czyny
Nie rozumiem - wszak oni sugerują że sa jak najbardziej poczytalni i to mnie martwi.

Heteroseksualizm jest u ludzi normą, gdyż występuje u przeważającej większości z nas (a, ja rozumiem słowo ,,normalny' właśnie w taki najprostszy z możliwych sposobów - jako zachowanie/cechy występujące u dominującej większości obiektów)
Którą to normę chce się obalić w imię ,,wszechtolerancji".

Może pedofilia jedną z nich jest, może nie. Powinni o tym decydować psychiatrzy - a na razie decydują, że jest.
Dopóki nie pojawi się ktoś z odpowiednio grubą sakiewką - WHO skompromitowała się przy okazji nawiedzających ostatnio Europę przeróżnych ,,gryp" (pandemia! pandemia!), które są mniej groźne niż zwykła grypa, a lobby koncernów medycznych wykorzystało swe kontakty w WHO do sprzedaży masy rzekomo koniecznych szepionek. Toczyły się/toczą odpowiednie postępowania wyjaśniające, można o nich poczytać.
Kilkukrotnie pojawił się na forum wątek biurokracji socjalistycznej, przekupności posłów/senatorów, rozdmuchiwania pierdoł dla odwrócenia uwagi od realnych problemów... Więc powielanie pochwał dla ustroju proponowanego przez nie ma sensu
Awatar użytkownika
miki999
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8691
Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 36 razy
Pomógł: 1001 razy

Wydzielone: homoseksualizm i homofobia.

Post autor: miki999 »

Ciekawe, że w temacie o gejach pojawiają się pedofile. Jedno z drugim ma chyba niewiele wspólnego, nie?
ODPOWIEDZ