Czy matematyka jest nauką humanistyczną?

[Laurearel]

Zapytał się ten co strzelał konkretami zawsze ;]

Wiedziałem, że odpowiesz ; ]

Ale tym razem nie mam czasu się z Tobą przekomarzać, bo mam pełno na głowie, może innym razem ; )

A nie wiesz? uuuuuuuuuu to słabo. Ja Ci na przykładzie mogę wytłumaczyć. Matematyka jest kierunkiem ścisłym. Administracja nie. Administracja jest "humanistycznym".

No ale matematyka to też de facto nauko humanistyczna, bo humanizm :
2) postawa intelektualna i moralna wyrażająca się zainteresowaniem sprawami człowieka, poszanowania jego godności i wolności.

3) kierunek myśli filozoficznej, koncentrujący się wokół problemów człowieka, jego natury, współżycia z przyrodą Przeciwstawiający się teocentryzmowi oraz czynieniu z człowieka narzędzia ideologii, polityki, gospodarki i tworzenia kapitału, propagujący jego wszechstronny rozwój fizyczny i psychiczny, doskonalenie więzi ze sferą innych bytów oraz z innymi ludźmi na zasadach zgody i harmonii. Traktujący życie ludzkie jako drogę i cel.
Nvm, chodzi mi o to, że taki podział jest bezsensu, gdyż wszystko jest ze sobą jakoś powiązane i ciężko to rodzielać na dwie częście.

Nie odpowiadaj.

Nie chce mi się i nie mam czasu

[miodzio1988]

No teraz słowo humanizm ma troszkę inne znaczenie ( tzn jest używane w innym znaczeniu). Powinieneś to wiedzieć ;]

Wiedziałem, że odpowiesz ; ]

Zawsze muszę sprostować bzdury, które ludzie piszą ;]

[mandalina]

No fakt faktem, że dzisiejsza definicja humanisty to "debil, który nie ma pojęcia o matematyce" ;p ale kiedyś to słowo oznaczało człowieka wszechstronnego. Patrz: Leonardo da Vinci, który zajmował się jednocześnie malarstwem, medycyną, techniką i jeszcze milionem innych rzeczy. Da Vinci się chyba w grobie przewraca, jak widzi, kto się dzisiaj identyfikuje z humanizmem ;p no ale cóż.
Ech, offtop zrobiłam

[Frey]

Zawsze muszę sprostować bzdury, które ludzie piszą ;]

W tym zdaniu nacisk pada na słowo ZAWSZE

[wiskitki]

Myślę że matematyka jest po części nauką humanistyczną, w końcu naprawdę trzeba mieć łeb żeby zrozumieć te wszystkie dowody, twierdzenia i inne śmieszne rzeczy

[Althorion]

No ale matematyka to też de facto nauko humanistyczna, bo humanizm :
2) postawa intelektualna i moralna wyrażająca się zainteresowaniem sprawami człowieka, poszanowania jego godności i wolności.

3) kierunek myśli filozoficznej, koncentrujący się wokół problemów człowieka, jego natury, współżycia z przyrodą Przeciwstawiający się teocentryzmowi oraz czynieniu z człowieka narzędzia ideologii, polityki, gospodarki i tworzenia kapitału, propagujący jego wszechstronny rozwój fizyczny i psychiczny, doskonalenie więzi ze sferą innych bytów oraz z innymi ludźmi na zasadach zgody i harmonii. Traktujący życie ludzkie jako drogę i cel.

Nie widzę związku żadnej z tych definicji z matematyką... Sprawami człowieka się nie zajmuje w najmniejszym stopniu.

Myślę że matematyka jest po części nauką humanistyczną, w końcu naprawdę trzeba mieć łeb żeby zrozumieć te wszystkie dowody, twierdzenia i inne śmieszne rzeczy

A tutaj z kolei nie rozumiem, dlaczego trudność zrozumienia czegoś natychmiast miałoby z tego czynić naukę humanistyczną.

[Qń]

Dr Michał Szurek przekonywał kiedyś na seminarium, że matematyka jest jedyną humanistyczną nauką ścisłą. Nie pamiętam szczegółów argumentacji, ale główny jej sens jaki pamiętam (być może nieściśle) był taki: nauki przyrodnicze zajmują się tym co jest dziełem przyrody (prawa fizyki, procesy chemiczne, zjawiska atmosferyczne), a nauki humanistyczne tym co jest dziełem człowieka (literatura, sztuka, historia człowieka etc.).

Przez bardzo długi czas matematyka była uważana za jedną z nauk przyrodniczych (stąd na przykład opór przed geometriami nieeuklidesowymi, bo przecież nikt nie wierzy, że na świecie "jest naprawdę" jak w geometrii Łobaczewskiego). Oczywiście dalej można się spierać gdzie ją umiejscowić, sensownie jednak brzmi argumentacja, że to co jest przedmiotem matematyki istnieje w ludzkich umysłach, a nie w świecie przyrody. W świecie przyrody nie ma liczby pięć - ta liczba to koncept człowieka. W świecie przyrody nie ma kół ani okręgów - gdy matematycy o nich mówią mają na myśli jakiś teoretyczny, idealny byt (który skądinąd ma zastosowanie w świecie przyrody, ale to już inna sprawa). Podobnie przestrzeń liniowa \(\displaystyle{ \mathbb{C}^{2011}}\) to nie jest nic istniejącego realnie w świecie przyrody, a jedynie w ludzkich umysłach.

Skoro więc matematyka to nauka o tworach ludzkiego umysłu, to bliżej jej do nauki humanistycznej niż przyrodniczej.

Q.

[Althorion]

Zgodzę się z tą argumentacją w zupełności - matematyka nauką przyrodniczą być nie może, więc jeżeli dzielimy nauki tylko na przyrodnicze i humanistyczne, z prawa wyłączonego środka musi być więc humanistyczna. Co ma tym bardziej sens, że filozofia, nauka według mnie najbardziej zbliżona duchem do matematyki, też należy do tej kategorii.

Z tym, że podtrzymuję swe zdanie, że nie wynika to z definicji przytoczonych przez Laurearela.