Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
-
- Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 5 cze 2011, o 10:44
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska niestety
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
No wiec dostalam sie na informatyke i matematyke na UW... Ponieważ nie jestem do końca pewna czy podołam (nigdy wcześniej nie programowałam) , chciałabym wiedzieć czy jak złoże papiery na infe, to czy np. pod koniec października jak stwierdze,ze ta infa to nie bardzo to czy będę mogła przepisać się na matmę?
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
Co Ci się bardziej podoba? I nie dyskwalifikuj się tak szybko. Wydaje mi się, że programowanie jest jednym z wielu elementów studiów informatycznych. Jest dużo matematyki. Nie wiem czy od razu od pierwszego semestru będziesz się uczyć programować. Ale wszystko jest dla ludzi. Więc jeśli bardziej lubisz informatykę, idź na nią.
-
- Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 5 cze 2011, o 10:44
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska niestety
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
w I semestrze jest przedmiot Wstęp do programowania ,więc raczej sie programuje...
informatyka zainteresowałam się dość niedawno ,wiec nie jestem pewna czy nie jest to tylko przelotny romans.... a matme kocham od dawna
ale proszę o odpowiedzi w temacie
informatyka zainteresowałam się dość niedawno ,wiec nie jestem pewna czy nie jest to tylko przelotny romans.... a matme kocham od dawna
ale proszę o odpowiedzi w temacie
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
To prawem wieku pozwól mi na jeszcze jedno zdanie nie na temat: idź na matematykę!!!... a matme kocham od dawna
-
- Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 5 cze 2011, o 10:44
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska niestety
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
co do matmy : ale nie wiem czy to miłosć odwzajemniona.....
a jednak po infie lepsze perspektywy pracy...materialistka nie jestem ,ale chce zyc na poziomie i miec pieniadze na podróże...
a jednak po infie lepsze perspektywy pracy...materialistka nie jestem ,ale chce zyc na poziomie i miec pieniadze na podróże...
-
- Użytkownik
- Posty: 197
- Rejestracja: 1 lip 2011, o 21:41
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Internet
- Podziękował: 9 razy
- Pomógł: 13 razy
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
Myślę, że odpowiednia władza wydziału każdy przypadek rozpatruje osobno. Nikt Ci raczej nie odpowie na to pytanie. Szansa pewnie jest.
-
- Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 5 cze 2011, o 10:44
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska niestety
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
jaki przypadek? przecież jeżeli będę chciała się przepisać powiedzmy po 2 tygodniach to nie beda mogli patrzeć na średnią ocen bo jej zwyczajnie nie będzie...RSM pisze:Myślę, że odpowiednia władza wydziału każdy przypadek rozpatruje osobno. Nikt Ci raczej nie odpowie na to pytanie. Szansa pewnie jest.
-
- Użytkownik
- Posty: 1996
- Rejestracja: 20 maja 2008, o 15:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Stalowa Wola
- Podziękował: 42 razy
- Pomógł: 247 razy
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
Po dwóch tygodniach nie będzie problemu. Byle przed pierwszymi kolokwiami (czyli przed połową listopada).Dulce pisze:jaki przypadek? przecież jeżeli będę chciała się przepisać powiedzmy po 2 tygodniach to nie beda mogli patrzeć na średnią ocen bo jej zwyczajnie nie będzie...RSM pisze:Myślę, że odpowiednia władza wydziału każdy przypadek rozpatruje osobno. Nikt Ci raczej nie odpowie na to pytanie. Szansa pewnie jest.
Później sprawa zaczyna się komplikować.
-
- Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 5 cze 2011, o 10:44
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska niestety
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
na 100%? bo w tym roku jest nietypowa sytuacja - próg na matme był wyższy niż na infe.... i powiedza mi ,że sie przenosze bo sie nie dostałam w normalnej rekrutacji (choc to nieprawda bo dostałam się ,ale kto będzie o tym w pażdzierniku pamiętać)xanowron pisze:Po dwóch tygodniach nie będzie problemu. Byle przed pierwszymi kolokwiami (czyli przed połową listopada).Dulce pisze:jaki przypadek? przecież jeżeli będę chciała się przepisać powiedzmy po 2 tygodniach to nie beda mogli patrzeć na średnią ocen bo jej zwyczajnie nie będzie...RSM pisze:Myślę, że odpowiednia władza wydziału każdy przypadek rozpatruje osobno. Nikt Ci raczej nie odpowie na to pytanie. Szansa pewnie jest.
Później sprawa zaczyna się komplikować.
xawronox - jesteś z UW ?
-
- Użytkownik
- Posty: 1996
- Rejestracja: 20 maja 2008, o 15:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Stalowa Wola
- Podziękował: 42 razy
- Pomógł: 247 razy
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
Jeśli o mnie pytasz to tak, jestem na UW.Dulce pisze:
na 100%? bo w tym roku jest nietypowa sytuacja - próg na matme był wyższy niż na infe.... i powiedza mi ,że sie przenosze bo sie nie dostałam w normalnej rekrutacji (choc to nieprawda bo dostałam się ,ale kto będzie o tym w pażdzierniku pamiętać)
xawronox - jesteś z UW ?
A co do progów to nie ma co kombinować, jak masz zamiar zmienić kierunek po 2 tygodniach to nikt nie będzie Ci robić problemów. Inaczej sprawa wygląda jak to przedłużasz.
-
- Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 5 cze 2011, o 10:44
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska niestety
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
przedluzasz tzn. ? po miesiącu też będzie ok?
-
- Użytkownik
- Posty: 9833
- Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 90 razy
- Pomógł: 2632 razy
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
Ja na samą matematyką przeniosłem się zaraz przed końcem pierwszego semestru, ale byłem na jednoczesnych studiach informatyczno-matematycznych, więc to pewnie trochę inna sprawa. Niemniej nie wydaje mi się, że żeby miał być kłopot z takimi przenosinami, bardziej kłopotliwe może raczej być odnalezienie się w innym toku wykładów (np. Wstęp do programowania na informatyce to coś zupełnie innego niż Wstęp do informatyki na matematyce).
Natomiast co do samego wyboru: jeśli nie jesteś pewna czy programowanie może stać się Twoim hobby, a matematykę lubisz, to doradzałbym raczej matematykę. Pamiętam ile koledzy z informatyki na wyższych latach siedzieli kodując kilometrowe programy i jeśli ktoś tego nie lubi, to zamęczyłby się na śmierć. Choć prawdą jest, że perspektywy pracy po informatyce są większe. Jest też (a przynajmniej była za moich czasów) natomiast opcja by po skończeniu matematyki pójść na dwuletnie studia informatyczne i mieć dwa dyplomy.
Q.
Natomiast co do samego wyboru: jeśli nie jesteś pewna czy programowanie może stać się Twoim hobby, a matematykę lubisz, to doradzałbym raczej matematykę. Pamiętam ile koledzy z informatyki na wyższych latach siedzieli kodując kilometrowe programy i jeśli ktoś tego nie lubi, to zamęczyłby się na śmierć. Choć prawdą jest, że perspektywy pracy po informatyce są większe. Jest też (a przynajmniej była za moich czasów) natomiast opcja by po skończeniu matematyki pójść na dwuletnie studia informatyczne i mieć dwa dyplomy.
Q.
-
- Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 5 cze 2011, o 10:44
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska niestety
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
no ale chce spróbować na tej informatyce,żeby nie pluc sobie później w brodę,że mogłam..... dlatego pytam o możlwiosć późniejszego przepisania się na matematykę...Qń pisze:Ja na samą matematyką przeniosłem się zaraz przed końcem pierwszego semestru, ale byłem na jednoczesnych studiach informatyczno-matematycznych, więc to pewnie trochę inna sprawa. Niemniej nie wydaje mi się, że żeby miał być kłopot z takimi przenosinami, bardziej kłopotliwe może raczej być odnalezienie się w innym toku wykładów (np. Wstęp do programowania na informatyce to coś zupełnie innego niż Wstęp do informatyki na matematyce).
Natomiast co do samego wyboru: jeśli nie jesteś pewna czy programowanie może stać się Twoim hobby, a matematykę lubisz, to doradzałbym raczej matematykę. Pamiętam ile koledzy z informatyki na wyższych latach siedzieli kodując kilometrowe programy i jeśli ktoś tego nie lubi, to zamęczyłby się na śmierć. Choć prawdą jest, że perspektywy pracy po informatyce są większe. Jest też (a przynajmniej była za moich czasów) natomiast opcja by po skończeniu matematyki pójść na dwuletnie studia informatyczne i mieć dwa dyplomy.
Q.
-
- Użytkownik
- Posty: 1996
- Rejestracja: 20 maja 2008, o 15:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Stalowa Wola
- Podziękował: 42 razy
- Pomógł: 247 razy
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
Myślę, że po miesiącu nikt nie będzie robić Ci problemów, ale nie zaszkodzi napisać maila do samorządu, może oni coś więcej wiedzą?Dulce pisze: no ale chce spróbować na tej informatyce,żeby nie pluc sobie później w brodę,że mogłam..... dlatego pytam o możlwiosć późniejszego przepisania się na matematykę...
Mozliwosc ewentualnego przeniesienia z infy na matme UW
Dulce, w całej tej dyskusji odnoszę wrażenie, że chciałabyś, ale się boisz Co powiesz o studiach po dwóch tygodniach? Na pewno wszystko będzie Ci sprawiać trudności. Niezależnie czy na matematyce, czy na informatyce. I niezależnie od kierunku będziesz się chciała przepisywać na ten drugi. Dla mnie studia matematyczne zaczęły się od zupełnego rozwalenia całego mojego pojęcia o matematyce, jakie nabyłem w szkole. Też chciałem rezygnować, na szczęście miałem mądrych rodziców. Wydawało mi się, że nie jestem w stanie zdobyć żadnego zaliczenia. "Rozczarowanie" przyszło końcem I semestru, kiedy zaczęły do indeksu wpadać czwórki i piątki.
Konkluzja tej mojej przemowy jest taka: dwa tygodnie to czas za krótki na przenosiny. Jeśli już to najwcześniej po semestrze. Jednak powinnaś się zastanowić nad tym, co naprawdę chcesz w życiu robić i w zależności od tego zdecydować o wyborze kierunku studiów. A przede wszystkim, zacisnąć zęby w początkowym, bardzo trudnym okresie, i wszystko przetrzymać. Żadnych pochopnych kroków.
Konkluzja tej mojej przemowy jest taka: dwa tygodnie to czas za krótki na przenosiny. Jeśli już to najwcześniej po semestrze. Jednak powinnaś się zastanowić nad tym, co naprawdę chcesz w życiu robić i w zależności od tego zdecydować o wyborze kierunku studiów. A przede wszystkim, zacisnąć zęby w początkowym, bardzo trudnym okresie, i wszystko przetrzymać. Żadnych pochopnych kroków.