Mam taki problem:
\(\displaystyle{ \lim_{x\to\{1^{+}}} e^{\frac{1}{1-x}}}\)
Nie wiem jak się dochodzi do wyniku \(\displaystyle{ e^{- } = 0}\). Jakim cudem powstała ta nieskończoność nie rozumiem tych lewostronych i prawostronnych dążeń do pewnej granicy (w tym przypadku 1) i jak to ma się do dalszych obliczeń (na tym przykładzie). Dzięki za wszleką pomoc.
Dziwna granica...
- Lorek
- Użytkownik
- Posty: 7150
- Rejestracja: 2 sty 2006, o 22:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 1322 razy
Dziwna granica...
\(\displaystyle{ x\to 1^+}\) czyli x jest bliski 1 ale większy od 1, stąd 1-x jest bliskie 0, ale mniejsze od 0, a odwrotność tego jest coraz bliżej nieskończoności, a skoro to liczba ujemna to coraz bliżej \(\displaystyle{ -\infty}\)