mam takie pytanko,
czy jest ktos na forum kto przezyl pierwszy rok majcy na uj? bo mi sie wydaje ze chyba pomylilem kierunek stuudiow z odlewnictwem... z majcy bylem zawsze dobry, i nic poza tym - zadnych suxcesow z olimpiad (6 z matury (pisalem sam bez sciagi!) ale to sie nie liczy bo byla prosta), z konkursow i.t.p.
a tu szok - z wykladow cos kapuje, ale po dosc dlugiej chwili zastanowienia,
na analizie tempo mamy takie, ze za chwile wymiekne
o innych rzeczach nie wspomne (typu - paru ludkow w grupie to olimpijczycy ktorzy wiedza wszystko (a przynajmniej o wiele wiecej niz np. ja) a pozostali albo dobrze sie maskuja, albo rzeczywiscie wiedza wiecej ode mnie)
i jak tu zyc? czy tak bedzie do konca semestru (bo na iwecej raczej nie licze, chociaz...)
i czy tak bedzie do konca??
pozdro,
pelekkk
// dla modow - nie wiedzialem do jakiego teamtu za bardzo wrzucic - w offtopicu bylo "tematy NIE zwiazane z matma", wiec pozostal ten...//
Ktoś studiuje/studiowal matme na uj??
Ktoś studiuje/studiowal matme na uj??
Ostatnio zmieniony 15 lip 2006, o 00:41 przez pelekkk, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Użytkownik
- Posty: 365
- Rejestracja: 11 lip 2004, o 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jarosław/Kraków
- Pomógł: 2 razy
Ktoś studiuje/studiowal matme na uj??
ja mam zamiar za rok zacząć tam studia a teraz mam tam siostrę, tak ja Ty po pierwszym roku.
Poza tym kolegów na wyższych latach i z tego co słyszałem to:i czy tak bedzie do konca?? - tak
ale moge sie mylić
PS: na drugim semestrze byłem raz na wykładzie z Analizy no i faktycznie tempo całkiem spoko
życze powodzenia!
Poza tym kolegów na wyższych latach i z tego co słyszałem to:i czy tak bedzie do konca?? - tak
ale moge sie mylić
PS: na drugim semestrze byłem raz na wykładzie z Analizy no i faktycznie tempo całkiem spoko
życze powodzenia!
Ktoś studiuje/studiowal matme na uj??
Hej
Ja jestem po pierwszym roku na matmie na UJ... znaczy sie jeszcze nie mam zaliczonego roku... wrazenia mam identyczne ja Ty... i z tego co wiem to sie nie zmieni do konca studiow... ehh...
Ja jestem po pierwszym roku na matmie na UJ... znaczy sie jeszcze nie mam zaliczonego roku... wrazenia mam identyczne ja Ty... i z tego co wiem to sie nie zmieni do konca studiow... ehh...
-
- Użytkownik
- Posty: 394
- Rejestracja: 5 maja 2007, o 22:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wieluń
- Pomógł: 99 razy
Ktoś studiuje/studiowal matme na uj??
Jak mówił ćwiczeniowiec z analizy, od 3 roku jest już z górki
Choć jestem na PWr wrażenia podobne, ale nie byle do przodu - pierwszy roczek zaliczony, średnia niebiezpiecznie blisko 3,00 ale za to wszystko jest
Najważniejsze to się nie poddawać i systematycznie uczyć. No i zapomnieć o liceum - bądźmy szczerzy dzisiaj LO a studia to niebo a ziemia.
Choć jestem na PWr wrażenia podobne, ale nie byle do przodu - pierwszy roczek zaliczony, średnia niebiezpiecznie blisko 3,00 ale za to wszystko jest
Najważniejsze to się nie poddawać i systematycznie uczyć. No i zapomnieć o liceum - bądźmy szczerzy dzisiaj LO a studia to niebo a ziemia.
- scyth
- Użytkownik
- Posty: 6392
- Rejestracja: 23 lip 2007, o 15:26
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 1087 razy
Ktoś studiuje/studiowal matme na uj??
Hej,
Ja miałem to szczęście - jak zaczynałem w 1999 roku było nas ponad 120, skończyło w 2005 tylko nieco ponad 30. Wtedy była topologia na pierwszym roku
Z olimpijczyków, którzy byli, to chyba żaden tych studiów nie ukończył. Za dużo wiary w siebie. I piwa. No i studia a szkoła to dwie różne matematyki.
Dużo się pozmieniało od tego czasu, ale gdybym miał wybierać jeszcze raz kierunek i uczelnię, to na pewno byłoby to (tylko może bardzie bym się przykładał do rzeczy, które teraz mi są potrzebne).
A tempo? Hmm... Jak za szybko to bardziej się przykładaj. Nie ma rzeczy, której nie można zrobić w domu po zajęciach - są książki, ćwiczenia, internet, matematyka.pl
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Ja miałem to szczęście - jak zaczynałem w 1999 roku było nas ponad 120, skończyło w 2005 tylko nieco ponad 30. Wtedy była topologia na pierwszym roku
Z olimpijczyków, którzy byli, to chyba żaden tych studiów nie ukończył. Za dużo wiary w siebie. I piwa. No i studia a szkoła to dwie różne matematyki.
Dużo się pozmieniało od tego czasu, ale gdybym miał wybierać jeszcze raz kierunek i uczelnię, to na pewno byłoby to (tylko może bardzie bym się przykładał do rzeczy, które teraz mi są potrzebne).
A tempo? Hmm... Jak za szybko to bardziej się przykładaj. Nie ma rzeczy, której nie można zrobić w domu po zajęciach - są książki, ćwiczenia, internet, matematyka.pl
Pozdrawiam i życzę powodzenia