[studia] Uniwersytet Warszawski

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o studiowaniu: co wybrać? jakie są warunki przyjęć? życie studenckie? Zajrzyjcie tutaj!
MlodyMatematykAmator
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 mar 2019, o 17:45
Płeć: Mężczyzna
wiek: 19
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 16 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: MlodyMatematykAmator »

@AndrzejK
Bardzo dziękuję za niezwykle cenną i pomocną opinię. Moja nauczycielka od matematyki też mówiła - najdłuższe wakacje w życiu - odpoczywać! Jednak myślę, że we wrześniu znudzi mi się odpoczywanie więc chciałbym zapytać o jeszcze jedną kwestię.

Jak wiadomo UW ma jedną z największych bibliotek w Polsce. Pytanie do studentów informatyki: czy moglibyście polecić jakąś literaturę dotyczącą programowania, matematyki czy podstaw algorytmów, która pomoże dobrze przetrwać I rok, przygotować do następnych i wzbudzić jeszcze większą pasję?

Pozdrawiam.
Bourder
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 19 mar 2016, o 12:38
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 15 razy
Pomógł: 10 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: Bourder »

Aktualnie ostatnia zakwalifikowana osoba na liście na matematykę ma równo 80 punktów. Ciekawe, co z informatyką.

Edit: Na informatyce podobno w okolicach 90.5.
Awatar użytkownika
VirtualUser
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 443
Rejestracja: 2 wrz 2017, o 11:13
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 113 razy
Pomógł: 15 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: VirtualUser »

Jeśli chodzi o algorytmy to biblią na MIMUW (i tak na prawdę wszędzie na świecie) jest "Wprowadzenie do algorytmów" Cormena.
MlodyMatematykAmator
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 mar 2019, o 17:45
Płeć: Mężczyzna
wiek: 19
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 16 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: MlodyMatematykAmator »

Mimo, że na informę mieli przyjąć 177 osób, przyjęli 232, ostatnia zakwalifikowana ma 90,54 pkt. 63 zakwalifikowane osoby mają 100 punktów, a więc są to olimpijczycy.

Które przedmioty są najczęściej zawalane na I roku? Może ktoś ze studentów dać kilka porad jak z dobrymi ocenami utrzymać się? Czytanie rzeczy ze strony ważniak wydaje się mało konkretne, ponieważ zdecydowana większość rzeczy jest niezrozumiała.

Moja nauczycielka od matematyki mawiała: z matmą jest jak sportem - trening czyni mistrza, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i siekać zadania. Czy zadania i to co jest na egzaminach, kolokwiach na MIM UW można spokojnie w domu wyćwiczyć (jak np. rzeczy na maturę) czy trzeba mieć "to coś"?

Chciałbym jeszcze zapytać ile mniej więcej osób z MIM UW odchodzi/odpada po I roku oraz co jest częstszym tego powodem: nieradzenie sobie z zadaniami i odejście nie ze swojej woli czy może samodzielna decyzja o odejściu uwarunkowana stwierdzeniem "to jednak nie dla mnie"? W przypadku pierwszej grupy - jaki odsetek stanowią osoby, które poczuły się zbyt pewne siebie i zostały wyrzucone tylko ze względu na swoje lenistwo, wysokie mniemanie o sobie i brak nauki w domu?

Pozdrawiam.
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34129
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5192 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: Jan Kraszewski »

MlodyMatematykAmator pisze:Moja nauczycielka od matematyki mawiała: z matmą jest jak sportem - trening czyni mistrza, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i siekać zadania. Czy zadania i to co jest na egzaminach, kolokwiach na MIM UW można spokojnie w domu wyćwiczyć (jak np. rzeczy na maturę) czy trzeba mieć "to coś"?
To, co mówiła Twoja nauczycielka może sprawdzać się w odniesieniu do dyscypliny "matematyka na maturze", ale to nie jest dobra rada w odniesieniu do matematyki na studiach. Im szybciej zrozumiesz, że nauka matematyki na studiach polega przede wszystkim na zrozumieniu, tym lepiej dla Ciebie.

JK
MlodyMatematykAmator
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 mar 2019, o 17:45
Płeć: Mężczyzna
wiek: 19
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 16 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: MlodyMatematykAmator »

Jan Kraszewski pisze:
MlodyMatematykAmator pisze:Moja nauczycielka od matematyki mawiała: z matmą jest jak sportem - trening czyni mistrza, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i siekać zadania. Czy zadania i to co jest na egzaminach, kolokwiach na MIM UW można spokojnie w domu wyćwiczyć (jak np. rzeczy na maturę) czy trzeba mieć "to coś"?
To, co mówiła Twoja nauczycielka może sprawdzać się w odniesieniu do dyscypliny "matematyka na maturze", ale to nie jest dobra rada w odniesieniu do matematyki na studiach. Im szybciej zrozumiesz, że nauka matematyki na studiach polega przede wszystkim na zrozumieniu, tym lepiej dla Ciebie.

JK
Jasne, zrozumienie to rzecz kluczowa. Chodziło mi o to, że gdy zrozumiesz pewien temat, dajmy na przykład zrozumiesz zagadnienia związane z optymalizacją, to zadań jest wiele. I wtedy prawdziwe bezpieczeństwo da Ci tylko trzaskanie ich jak największej ilości - w ten sposób tworzysz automatyzmy coraz lepiej utrwalasz i przyswajasz ten tryb zadań, co skutkuje tym, że już nic z danego działu nie może Cię zaskoczyć.

Pytałem właśnie, jak sprawa wygląda na studiach. Ale zapytam bardziej trywalnie: czy zadania z kolokwiów, egzaminów mogły się powtórzyć z wykładów, prac domowych? Czy te same typy rozwiązań zadań z kolokwiów, egzaminów były robione wcześniej na wykładach bądź w pracach domowych z różnicą tylko niektórych parametrów?

Trudno to ubrać w słowa. Czy jest może tak, że poznajesz tylko podstawy, a do tego dostajesz różne odjechane typy zadań i nad każdym musisz się sporo głowić w jaki sposób tych rzeczy użyć? Czy może są powtarzalne schematy?

Żałuję, że tak ciężko mi się wyrazić, ale też ciężko ustalić granicę między "podobny typ był robiony" a "zupełnie coś nowego". Wszystkie zadania maturalne, o ile niektóre potrafią być oryginalne i ciekawe, uznaję za "podobny typ był robiony".

EDIT//
To zadam jeszcze jedno pytanie. Czy jest szansa, że rozumiejąc WSZYSTKIE zadania na wykładasz, ćwiczeniach nie zdasz egzaminu, sesji?
Ostatnio zmieniony 20 lip 2019, o 18:42 przez MlodyMatematykAmator, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
VirtualUser
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 443
Rejestracja: 2 wrz 2017, o 11:13
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 113 razy
Pomógł: 15 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: VirtualUser »

To bardzo zależy od przedmiotu, ale w przypadku większości (nie wszystkich ) mogę powiedzieć, że zadania tykają dziedzin, które były ćwiczone, ale nie są to takie zadania, które już widziałeś. Jednak to się tyczy zadań na kolosach. Jeśli chodzi o kartkówki to już zależy od ćwiczeniowca, niektórzy sprawdzają podobnymi zadaniami co były na ćwiczeniach czy student ogarnia co się dzieje na zajęciach.

Ogólnie przedmioty można podzielić na dwie kategorie: te na pracę rzemieślniczą i te na kminienie, w przypadku tych drugich podobieństwo często jest zerowe, w przypadku tych pierwszych często sumienna praca zwraca się z nawiązką.
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34129
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5192 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: Jan Kraszewski »

Twoje pytania pokazują, że myślisz w kategoriach szkolnych (co jest zrozumiałe) i może Ci się wydawać, że studia to takich "wyższy poziom", gdzie po prostu wszystko jest "bardziej". A to trochę nie tak - jest raczej "inaczej". I podczas, gdy pracowitość i sumienność są oczywiście niezbędne, to kluczowe jest zrozumienie, że całość dużo bardziej opiera się na "kminieniu" niż "trzaskaniu".

JK
MlodyMatematykAmator
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 mar 2019, o 17:45
Płeć: Mężczyzna
wiek: 19
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 16 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: MlodyMatematykAmator »

Jan Kraszewski pisze:Twoje pytania pokazują, że myślisz w kategoriach szkolnych (co jest zrozumiałe) i może Ci się wydawać, że studia to takich "wyższy poziom", gdzie po prostu wszystko jest "bardziej". A to trochę nie tak - jest raczej "inaczej". I podczas, gdy pracowitość i sumienność są oczywiście niezbędne, to kluczowe jest zrozumienie, że całość dużo bardziej opiera się na "kminieniu" niż "trzaskaniu".

JK
Niestety do tej pory na tym modelu opierała się moja cała edukacja i ciężko nawet o wyobrażenie sobie innego modelu. Wiem, że zadaję trudne do odpowiedzi pytania, bo jako osoba z dobrym wynikiem matury, ale nie-olimpijczyk, wysłuchawszy wszystkich historii o odpadaniu nie-geniuszy z MIMUW - martwię się o swoją przyszłość. Jeśli chodzi o "kminienie" to do tej pory, gdy były na matematyce w liceum nowe tematy (wprowadzenia do funkcji liniowej, kwadratowej, wielomiany, ciągi itp.) zazwyczaj wszystko udawało mi się "wykminić" już na tej 1. lekcji i nie miałem problemów ze zrozumieniem tematu. Staram się jak najdokładniej określić swój profil, żeby chociaż w przybliżeniu można było stwierdzić, czy zakładając systematyczną pracę - poradzę sobie na informatyce na UW, ale powoli dochodzę do wniosku, że jest to niemożliwe.

Pozdrawiam.
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34129
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5192 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: Jan Kraszewski »

MlodyMatematykAmator pisze:Niestety do tej pory na tym modelu opierała się moja cała edukacja i ciężko nawet o wyobrażenie sobie innego modelu.
No i to jest zrozumiałe, ale ważne jest, byś był mentalnie gotowy na zmianę tego modelu. Bo jednym z błędów pierwszaków jest to, że starają się uparcie robić to, co w szkole, tylko "bardziej", a potem dziwią się, że to nie daje spodziewanych rezultatów.
MlodyMatematykAmator pisze: Wiem, że zadaję trudne do odpowiedzi pytania, bo jako osoba z dobrym wynikiem matury, ale nie-olimpijczyk, wysłuchawszy wszystkich historii o odpadaniu nie-geniuszy z MIMUW - martwię się o swoją przyszłość.
Daj sobie w wakacje spokój z martwieniem się. Jeszcze zdążysz się pomartwić.
MlodyMatematykAmator pisze: Jeśli chodzi o "kminienie" to do tej pory, gdy były na matematyce w liceum nowe tematy (wprowadzenia do funkcji liniowej, kwadratowej, wielomiany, ciągi itp.) zazwyczaj wszystko udawało mi się "wykminić" już na tej 1. lekcji i nie miałem problemów ze zrozumieniem tematu.
Tu się kryje pewne niebezpieczeństwo. Musisz być gotów, że spotkasz się z materiałem, którego na początku w ogóle nie będziesz kminił. W tym momencie nie możesz stwierdzić, że "to za trudne, bo do tej pory od razu rozumiałem, a teraz nic, więc na pewno sobie nie poradzę". To normalne, bo materiał jest dużo trudniejszy, ważne byś uświadomił sobie, że tym razem zrozumienie będzie kosztować dużo więcej czasu i wysiłku. Ważne też, by ten wysiłek był dobrze ukierunkowany - polecam pracę z grupą kolegów i uczęszczanie na konsultacje.
MlodyMatematykAmator pisze:Staram się jak najdokładniej określić swój profil, żeby chociaż w przybliżeniu można było stwierdzić, czy zakładając systematyczną pracę - poradzę sobie na informatyce na UW, ale powoli dochodzę do wniosku, że jest to niemożliwe.
E tam. A co Ty możesz na ten temat wiedzieć...

JK
AndrzejK
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 974
Rejestracja: 21 wrz 2013, o 15:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 114 razy
Pomógł: 102 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: AndrzejK »

MlodyMatematykAmator pisze: Jak wiadomo UW ma jedną z największych bibliotek w Polsce. Pytanie do studentów informatyki: czy moglibyście polecić jakąś literaturę dotyczącą programowania, matematyki czy podstaw algorytmów, która pomoże dobrze przetrwać I rok, przygotować do następnych i wzbudzić jeszcze większą pasję?
Tak, jak już ktoś wspomniał najbardziej popularną książką jest
VirtualUser pisze:"Wprowadzenie do algorytmów" Cormena.
ale jest to jednocześnie za mocna pozycja, jeżeli chodzi o I rok i wstęp do programowania. Przydaje się za to później, np. na Algorytmach i strukturach danych na II roku.
MlodyMatematykAmator pisze: Które przedmioty są najczęściej zawalane na I roku?
Wstęp do programowania i Podstawy matematyki, z tym, że uwalenie tego drugiego nie przekreśla twojej szansy na dalsze studiowanie, a uwalenie tego pierwszego już tak.
MlodyMatematykAmator pisze:Może ktoś ze studentów dać kilka porad jak z dobrymi ocenami utrzymać się? Czytanie rzeczy ze strony ważniak wydaje się mało konkretne, ponieważ zdecydowana większość rzeczy jest niezrozumiała.
No niestety, tak właśnie wyglądają studia (na MIMie) i chyba w ogóle proces samodzielnej nauki. Czytasz o rzeczach, które są dla ciebie niezrozumiałe, jeżeli ich nie rozumiesz, to czytasz je jeszcze raz lub wgłębiasz się w temat szukając w innych źródłach. Żyjemy w takich czasach, że po wpisaniu tego, czego nie rozumiesz w wyszukiwarce znajdziesz mnóstwo źródeł próbujących wytłumaczyć dane zagadnienie i któreś z nich na pewno rozjaśni ci ideę tego, co jest tłumaczone.
MlodyMatematykAmator pisze:Czy zadania i to co jest na egzaminach, kolokwiach na MIM UW można spokojnie w domu wyćwiczyć (jak np. rzeczy na maturę) czy trzeba mieć "to coś"?
Na pewno robienie starych kolokwiów/egzaminów jest dobre, bo czasami (szczególnie z tych prostszych przedmiotów typu analiza/geometria z algebrą liniową) zadania są dość powtarzalne i można się łatwo natknąć na takie, które robiłeś już wcześniej. Z nieco trudniejszymi przedmiotami typu Wstęp do programowania czy Podstawy matematyki jest różnie, zwykle prowadzący przedmiot starają się wymyśleć coś nowego, co zmusi cię do wpadnięcia na jakiś pomysł, ale robienie starych zadań na pewno jest opłacalne, bo powiększa zbiór pomysłów na które możesz wpaść . Jeżeli chodzi o I semestr to moim zdaniem ciężka, sumienna praca powinna pozwolić na zaliczenie wszystkich przedmiotów (być może nie na piątkę).
MlodyMatematykAmator pisze:Chciałbym jeszcze zapytać ile mniej więcej osób z MIM UW odchodzi/odpada po I roku oraz co jest częstszym tego powodem: nieradzenie sobie z zadaniami i odejście nie ze swojej woli czy może samodzielna decyzja o odejściu uwarunkowana stwierdzeniem "to jednak nie dla mnie"? W przypadku pierwszej grupy - jaki odsetek stanowią osoby, które poczuły się zbyt pewne siebie i zostały wyrzucone tylko ze względu na swoje lenistwo, wysokie mniemanie o sobie i brak nauki w domu?
W tym roku egzamin licencjacki zdało około 100 osób, wśród nich są starsi studenci, którzy mieli jakieś poprawki, a studia w moim roczniku zaczynało około 160-180 studentów, więc wydaje mi się, że między 40 a 50%. Jeżeli chodzi o powody, to z tego co pamiętam, wykładowca ze wstępu do programowania powiedział, że spośród osób zapisanych na przedmiot, jakieś 20-30 nie napisało nawet pierwszej kartkówki, więc wydaje mi się, że dużo z nich to grupa "te studia jednak nie są dla mnie". Oczywiście znam też takie przypadki, gdzie ktoś narobił sobie zaległości i nie radził sobie z zadaniami, trudno powiedzieć jak duża część to była, gdyż nie znam wszystkich studentów.
MlodyMatematykAmator pisze:Pytałem właśnie, jak sprawa wygląda na studiach. Ale zapytam bardziej trywalnie: czy zadania z kolokwiów, egzaminów mogły się powtórzyć z wykładów, prac domowych? Czy te same typy rozwiązań zadań z kolokwiów, egzaminów były robione wcześniej na wykładach bądź w pracach domowych z różnicą tylko niektórych parametrów?
Zależy od przedmiotu, ale na tych sprawiających problemy zdecydowanie nie. Zadania, które robisz na ćwiczeniach/pracach domowych pomagają ci się przygotować do tych, które są później na egzaminie, ale to nie są zadania, które różnią się tylko "parametrami".
MlodyMatematykAmator pisze:To zadam jeszcze jedno pytanie. Czy jest szansa, że rozumiejąc WSZYSTKIE zadania na wykładasz, ćwiczeniach nie zdasz egzaminu, sesji?
Oczywiście, że tak. Ale szansa na to jest mała. Rozumiejąc wszystkie zadania, które pojawiają się na ćwiczeniach/starych egzaminach zwykle oznacza, że świetnie ogarniasz teorię, która ich dotyczy i wówczas raczej będziesz umiał zastosować ją do innego typu zadań. Na pewno nie ma tak, że egzamin wymaga tego, czego nie było na wykładzie. Ich trudność bardziej polega na tym, że czasami są niestandardowe i musisz wpaść na jakiś pomysł.
Zaznaczam jednak, że sytuacja, w której rozumiesz wszystkie zadania, które pojawiły się na wykładach/ćwiczeniach/starych egzaminach to bardzo rzadka sytuacja. Wielokrotnie podchodziłem do egzaminu ze świadomością, że nie wiem jak zrobić któreś zadania z któregoś egzaminu. Konsultacje w takich sytuacjach są bardzo pomocne i nigdy nie spotkałem się z sytuacją, w której jakiś prowadzący na MIMie by mi ich odmówił.
MlodyMatematykAmator pisze: Niestety do tej pory na tym modelu opierała się moja cała edukacja i ciężko nawet o wyobrażenie sobie innego modelu. Wiem, że zadaję trudne do odpowiedzi pytania, bo jako osoba z dobrym wynikiem matury, ale nie-olimpijczyk, wysłuchawszy wszystkich historii o odpadaniu nie-geniuszy z MIMUW - martwię się o swoją przyszłość. Jeśli chodzi o "kminienie" to do tej pory, gdy były na matematyce w liceum nowe tematy (wprowadzenia do funkcji liniowej, kwadratowej, wielomiany, ciągi itp.) zazwyczaj wszystko udawało mi się "wykminić" już na tej 1. lekcji i nie miałem problemów ze zrozumieniem tematu. Staram się jak najdokładniej określić swój profil, żeby chociaż w przybliżeniu można było stwierdzić, czy zakładając systematyczną pracę - poradzę sobie na informatyce na UW, ale powoli dochodzę do wniosku, że jest to niemożliwe.
W zasadzie p. Jan Kraszewski już powiedział to, co chciałęm napisać. Studia generalnie (a w szczególności na informatyce na UW) mają nauczyć się kreatywnego podchodzenia do problemów, które jest niezwykle cenne w późniejszej pracy informatyka. Aby to umożliwić nie może być tak, że zadania na egzaminach są schematyczne jak na maturze. Najlepsza rada, jaką można dać studentowi I roku to nie poddawać się i ciężko pracować. Z czasem przyjdzie umiejętność kreatywnego podchodzenia do zadanego ci problemu.
Rozumiem wątpliwości odnośnie tego, czy nie-olimpijczyk poradzi sobie na tych studiach. Sam takie miałem. Jestem jednak przykładem (i nie tylko ja, wielu moich znajomych nie jest po olimpiadzie) na to, że da się przejść przez te studia nie mając olimpijskiej przeszłości. Z czasem te różnice naprawdę się zacierają.
Moim zdaniem najbardziej lekkomyślną decyzją jaką można podjąć jest zrezygnowanie ze studiowiania na wydziale, na którym chce się studiować w obawie przed tym, że "nie uda mi się przetrwać". Jeżeli chcesz studiować na MIMie, to tam studiuj, nie marnuj czasu na wątpliwości .
MlodyMatematykAmator
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 mar 2019, o 17:45
Płeć: Mężczyzna
wiek: 19
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 16 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: MlodyMatematykAmator »

AndrzejK, dziękuję za nieocenioną i po raz pierwszy - konkretną - pomoc.
Chciałbym się jeszcze dopytać o jedną, pełną różnych interpretacji rzecz. Wspomniał Pan o "ciężkiej, sumiennej pracy". Zastanawiam się, czy pod tym twierdzeniem kryje się kilkukrotne zarywanie nocek, czy po prostu po powrocie do domu z zajęć sumienne rozwiązywanie zadań i nauka, ale nie taka, żeby mogła doprowadzić do obłędu swoją intensywnością? To też jest dla mnie ważny aspekt, bo co prawda jestem zmotywowany do dużej ilości pracy, ale nie tak, żebym nie miał chociaż jednego wolnego wieczoru w tygodniu lub nocy.

Pozdrawiam serdecznie.
AndrzejK
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 974
Rejestracja: 21 wrz 2013, o 15:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 114 razy
Pomógł: 102 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: AndrzejK »

Tak jak już wspominałem wcześniej:
I wcale nie jest tak, że trzeba zarywać noce i ciągle się uczyć. Zdarzyło mi się to parę razy, ale prowadziłem oprócz tego normalne życie, raz na jakiś czas jakiś wyjazd, moim zdaniem wszystko da się pogodzić, tylko trzeba sumiennie pracować.
Im dalej dotrzesz na studiach tym wg mnie będzie więcej wolnego czasu. Być może wynika to ze wzrostu umiejętności i jesteś w stanie więcej informacji przyswoić w krótszym czasie. Na pewno nie będziesz miał tyle czasu wolnego, co studenci innych kierunków, ale nie będzie też tak, że poza nauką na nic nie będziesz miał czasu. Chociaż w zasadzie zależy to od umiejętności zarządzania własnym czasem. Ktoś, kto systematycznie pracuje nie powinien być zmuszony do zarywania nocy, chociaż znam takie osoby, ktore odkładają wszystko na później i gdy zbliża się termin oddania projektu to wtedy nieuniknione jest zarwanie nocki, żeby go dokończyć .
MlodyMatematykAmator
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 mar 2019, o 17:45
Płeć: Mężczyzna
wiek: 19
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 16 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: MlodyMatematykAmator »

AndrzejK, okej, właśnie rozpocząłem lekturę i na razie nie ma tragedii.
Chciałbym dopytać jeszcze o konsultacje, wybór ćwiczeniowców i zagraniczne staże.
Czy konsultacje są płatne, jak długo trwają, jak często się odbywają i jak wyglądają? Na stronie o ćwiczeniowcach na MIMUW widziałem opinie o niektórych, że robią zadania w stylu hardcore, zdecydowanie dla olimpijczyków z liceum. Czy ćwiczeniowców się wybiera, a jeśli tak to czy mógłbym dostać na priva informacje jakich Pan poleca?
I ostatnia kwestia, czyli zagraniczne staże. Czy jest to coś zarezerwowane tylko dla najlepszych (z największa średnią), czy większa ilość osób ma szansę?

Pozdrawiam serdecznie.
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34129
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5192 razy

Re: [studia] Uniwersytet Warszawski

Post autor: Jan Kraszewski »

MlodyMatematykAmator pisze:Czy konsultacje są płatne,


Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać...

Nie. Konsultacje są zupełnie bezpłatne.

JK
ODPOWIEDZ