Jestem na studiach ale nie brałem udziału w olimpiadzie, nauka zajmowała mi dużo czasu i do matury nauczyłem się na styk, żałuję że, nie brałem w tym udziału bo nie zdążyłem się przygotować mimo to przed studiami porobiłem trochę zadanek 4fun i nawet szły, teraz co ciekawe mamy podobne na zajęciach z dyskretnej (infa)
Pytanie, czy brak olimpiady zamyka mi drogę do poważnych problemów matematycznych typu kryptologia? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Czy można coś osiągnąć bez olimpiady?
-
- Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 15 lis 2016, o 19:59
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 12 razy
-
- Administrator
- Posty: 34276
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5203 razy
-
- Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 15 lis 2016, o 19:59
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 12 razy
Re: Czy można coś osiągnąć bez olimpiady?
Czytałem tutaj trochę nitek, pytam z ciekawości jakie macie doświadczenia i poglądy na ten temat
-
- Użytkownik
- Posty: 1407
- Rejestracja: 20 lip 2012, o 21:19
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 66 razy
- Pomógł: 83 razy
Re: Czy można coś osiągnąć bez olimpiady?
Olimpiada jest dla wybitnych, podobnie jak trzeba być wybitnym żeby coś nowego odkryć w matematyce.
Zwróć uwagę, że na przykład Pan Profesor Marek Zaionc z UJ nie piszą o nim (tu na Wikipedii akurat ) żeby miał jakieś wielkie osiągnięcia matematyczne. A jest jednym z autorów(chyba głównym) Logiki i Teorii Mnogości na ważniaku- wystarczy kawałek poprzeglądać aby się przekonać jaka to jest matematyka. No bo jak wiadomo, obecnie w matematyce odkryć coś nowego wielkiego jest ciężko, podobnie jak ciężko jest rozwiązywać zadania z olimpiady. Ja jak byłem w liceum dziwilem się, że mimo że rok się przygotowywałem do olimpiady(czytając stare rozwiązania ) jak przyszla olimpiada potrafiłem zrobić tylko jedno zadanie( a rozwiązywać można było w domu, czyli tygodniami). Nie ma się co dziwić, olimpiada jest dla wybitnych, a ja nie jestem pomysłowy.
A z drugiej strony olimpijczyk nie koniecznie musi sobie dobrze radzić z matematyką wyższą. Te dwa zbiory matematyki są rozłączne- między tymi dwoma umiejętnościami nie ma specjalnego związku.
Zwróć uwagę, że na przykład Pan Profesor Marek Zaionc z UJ nie piszą o nim (tu na Wikipedii akurat ) żeby miał jakieś wielkie osiągnięcia matematyczne. A jest jednym z autorów(chyba głównym) Logiki i Teorii Mnogości na ważniaku- wystarczy kawałek poprzeglądać aby się przekonać jaka to jest matematyka. No bo jak wiadomo, obecnie w matematyce odkryć coś nowego wielkiego jest ciężko, podobnie jak ciężko jest rozwiązywać zadania z olimpiady. Ja jak byłem w liceum dziwilem się, że mimo że rok się przygotowywałem do olimpiady(czytając stare rozwiązania ) jak przyszla olimpiada potrafiłem zrobić tylko jedno zadanie( a rozwiązywać można było w domu, czyli tygodniami). Nie ma się co dziwić, olimpiada jest dla wybitnych, a ja nie jestem pomysłowy.
A z drugiej strony olimpijczyk nie koniecznie musi sobie dobrze radzić z matematyką wyższą. Te dwa zbiory matematyki są rozłączne- między tymi dwoma umiejętnościami nie ma specjalnego związku.
-
- Administrator
- Posty: 34276
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5203 razy
Re: Czy można coś osiągnąć bez olimpiady?
Wybacz, ale wskazywanie autorstwa opracowań na ważniaku jako głównego osiągnięcia prof. Zaionca jest dość zabawne. Akurat wpisy na ważniaku to sporo osób mogłoby przygotować.Jakub Gurak pisze: ↑25 paź 2019, o 18:09Zwróć uwagę, że na przykład Pan Profesor Marek Zaionc z UJ nie piszą o nim (tu na Wikipedii akurat ) żeby miał jakieś wielkie osiągnięcia matematyczne. A jest jednym z autorów(chyba głównym) Logiki i Teorii Mnogości na ważniaku- wystarczy kawałek poprzeglądać aby się przekonać jaka to jest matematyka.
Z tą rozłącznością to bez przesady - związek jednak jest. Jeżeli ktoś wykazuje się umiejętnościami w zakresie rozwiązywania zadań olimpijskich, to świadczy to o jego ogólnych predyspozycjach związanych z matematyką i w tym sensie zwiększa jego szanse, że będzie sobie radził dobrze z matematyką wyższą. Możesz sprawdzić, ilu laureatów Olimpiady Matematycznej robiło potem karierę naukową w matematyce. Natomiast istotnie ani sprawność w zadaniach olimpijskich nie gwarantuje sukcesu naukowego w matematyce, ani brak sukcesów w OM nie wyklucza późniejszych sukcesów naukowych w zakresie matematyki.Jakub Gurak pisze: ↑25 paź 2019, o 18:09A z drugiej strony olimpijczyk niekoniecznie musi sobie dobrze radzić z matematyką wyższą. Te dwa zbiory matematyki są rozłączne- między tymi dwoma umiejętnościami nie ma specjalnego związku.
JK
-
- Użytkownik
- Posty: 1407
- Rejestracja: 20 lip 2012, o 21:19
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 66 razy
- Pomógł: 83 razy
Re: Czy można coś osiągnąć bez olimpiady?
O to mi chodziło, lepiej bym tego nie ujął.
Ale Pan Profesor Marek Zaionc powiedziałby pewnie, że w przypadku teorii mnogości to on może dowieść (i to formalnie) wszystkie te podstawowe twierdzenia logiki i teorii mnogości. Uzyskał przecież tytuł Profesora Nauk Matematycznych. Szacun.
to o tym nie pomyślałem, faktycznie, to był przecież wielki projekt.Jan Kraszewski pisze: ↑25 paź 2019, o 18:33 Akurat wpisy na ważniaku to sporo osób mogłoby przygotować.
Ale Pan Profesor Marek Zaionc powiedziałby pewnie, że w przypadku teorii mnogości to on może dowieść (i to formalnie) wszystkie te podstawowe twierdzenia logiki i teorii mnogości. Uzyskał przecież tytuł Profesora Nauk Matematycznych. Szacun.
-
- Administrator
- Posty: 34276
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5203 razy
Re: Czy można coś osiągnąć bez olimpiady?
Chodziło mi o coś innego: robienie wpisów na poziomie ważniaka nie wymaga wiedzy na poziomie profesora.Jakub Gurak pisze: ↑25 paź 2019, o 19:58to o tym nie pomyślałem, faktycznie, to był przecież wielki projekt.
Do tego naprawdę nie trzeba profesora nauk matematycznych, wystarczy zdolny student.Jakub Gurak pisze: ↑25 paź 2019, o 19:58Ale Pan Profesor Marek Zaionc powiedziałby pewnie, że w przypadku teorii mnogości to on może dowieść (i to formalnie) wszystkie te podstawowe twierdzenia logiki i teorii mnogości. Uzyskał przecież tytuł Profesora Nauk Matematycznych. Szacun.
JK