Matematyka.pl

Ja też złożyłam zarówno na AGH jak i UJ i mam dylemat podobny do Twojego. Nawet wyniki matury mamy prawie identyczne. Miałam zamiar składać jeszcze na Politechnikę Krakowską, ale czytając zapewnienia forumowiczów, że z takimi wynikami spokojnie można się dostać chyba zrezygnuję.

Witam
Chciałabym dopisać się do tego tematu, ponieważ mam podobny dylemat. Zarejestrowałam się na matematykę na UJ i na AGH. Patrząc na progi punktowe z poprzednich lat, powinnam się dostać na te uczelnie (na UJ mam 80/100 pkt, na AGH 873/1000). Po pierwsze, zastanawiam się, czy z wynikiem 80% z matury rozszerzonej z matematyki jest sens wybierać się na taki kierunek (w olimpiadzie również nie brałam udziału), bo przecież może to się skończyć na pierwszym semestrze :/ Mam mieszane odczucia, ale tym będę przejmowała się później. Najpierw muszę podjąć decyzję, czy UJ, czy AGH.
A teraz moje plany:
UJ: I stopień- matematyka w ekonomii, II stopień- matematyka finansowa
AGH: I stopień- matematyka stosowana (wyboru niestety nie ma; tutaj obawiam się fizyki która jest w programie), II stopień- matematyka finansowa lub ubezpieczeniowa
Którą uczelnię lepiej wybrać pod tym kątem? Mam nadzieję, że Wasze sugestie ułatwią mi podjęcie decyzji, jeśli dostanę się na obie te uczelnie.

szczerze polecam finansową/ubezpieczeniową na AGH. I stopień trochę mniej ale akurat brak specjalności na tym szczeblu to moim zdaniem (z perspektywy czasu) nie taka zła sprawa, i tak masz dużo przedmiotów do wyboru, więc możesz trochę dostosować studia pod swoje zainteresowania. Poza tym obowiązkowy jest z tego co wiem już tylko semestr fizyki (a nie dwa) i to da się przeżyć. Oczywiście UJ to na pewno też dobry wybór, ale że sam pomału zbliżam się właśnie do końca "ubezpieczeniówki" na AGH to wypowiadam się o tym co znam z autopsji

Ja też nie brałem udziału w żadnych olimpiadach, i nie uważam że warunek uczestnictwa i sukcesów w nich, jest wskaźnikiem twoich zdolności:) (tak samo zresztą jak matura, mój kolega który pisał próbne matury z pazdro na 30% miał teraz 88% a ja tylko 80% ??? a z matur Pazdro nie raz miałem ponad 90%, samo mówi za siebie )

Poczytaj także na innych forach jest mnóstwo studentów którzy mówią że na 5 roku z tych olimpijczyków zostaje może kilku Ja osobiście się tym nie przejmuję bo uważam że determinacja i ciekawość świata (przez pryzmat nauki) są najważniejsze (Einstein też nie był orłem w "podstawówce" dopiero potem zabłysnął )


P.S.
Nie dziwi was to że same dziewczyny piszą że składały na matmę?

Bartek93klm pisze: P.S.
Nie dziwi was to że same dziewczyny piszą że składały na matmę?

Ciebie akurat (jak i innych przyszłych matematyków-facetów) nie powinno dziwić tylko cieszyć a tak serio to np. u mnie na AGH jest chyba nieco ponad połowa dziewczyn, na innych uczelniach z tego co wiem podobnie... wyjątkiem są zwykle specjalności gdzie jest dużo programowania

Ja nie powiedziałem że jestem tym zmartwiony wręcz przeciwnie;p

nelka93 pisze:Po pierwsze, zastanawiam się, czy z wynikiem 80% z matury rozszerzonej z matematyki jest sens wybierać się na taki kierunek (

Ciężką pracą można bardzo wiele osiągnąć Ja miałem trochę więcej z matmy na maturze, a jakoś daje sobie radę na PW.
Jedyne co to zastanów się, czy to jest kierunek, który na pewno chcesz studiować, gdyż są to studia dość specyficzne.