Biomatematyka, matemtyka w ekonomii czy matematyka stosowana
: 25 sie 2011, o 16:43
Trochę mnie ciągnie do biomatematyki. Powód: zawsze lubiłam ekologię, ale nie tak żebym się jakoś bardzo tym interesowała, tylko staram się żyć wg jej zasad. Matematykę po prostu lubię, ale też nie jestem jakimś geniuszem z mat rozsz miałam 58%. Ale z biologii z liceum nic nie pamiętam, nie przykładałam się do tego przedmiotu, tak średnio mnie interesował może dlatego, że zawsze wiedziałam, że nie będzie mi potrzebny, bo przecież idę na matematykę. O biomatematyce dowiedziałam się dopiero
w 3 klasie kiedy już biologii nie mieliśmy. Moje pytanie: czy wg was powinnam się w ogóle tam wybierać czy sobie darować. Dam sobie radę?
Aaaa jeszcze mam dwa takie głupie pytania
1. Na czym konkretnie polega ta analiza zjawisk? Pan Piotr Jucha wcześniej coś pisał, że tym się można później zajmować po biomatematyce.
2. Gdzie możnaby konkretnie znaleźć pracę. Czy mógłby ktoś podać konkretne jakieś stanowisko i czym się konkretnie zajmuje taki ktoś?
Ewentualnie myślałam też o matematyce w ekonomii, wiem że mogłabym być po tym księgową i to nawet by mi odpowiadało, ale z drugiej strony, ta praca jest chyba trochę nudna, no nie wiem tak słyszałam. Też możnaby pracować w banku, czy w logistyce ale tu znów chyba duża odpowiedzialność... Czytałam też o matematyce stosowanej też wydaje się być ciekawa.... już sama nie wiem co mam zrobić, do końca sierpnia muszę wybrać specjalizację
Aha a kiedy wybrałabym np biomatematykę to mogę ją później zmienić np na mat w ekonomii?.
Pomóżcieee
w 3 klasie kiedy już biologii nie mieliśmy. Moje pytanie: czy wg was powinnam się w ogóle tam wybierać czy sobie darować. Dam sobie radę?
Aaaa jeszcze mam dwa takie głupie pytania
1. Na czym konkretnie polega ta analiza zjawisk? Pan Piotr Jucha wcześniej coś pisał, że tym się można później zajmować po biomatematyce.
2. Gdzie możnaby konkretnie znaleźć pracę. Czy mógłby ktoś podać konkretne jakieś stanowisko i czym się konkretnie zajmuje taki ktoś?
Ewentualnie myślałam też o matematyce w ekonomii, wiem że mogłabym być po tym księgową i to nawet by mi odpowiadało, ale z drugiej strony, ta praca jest chyba trochę nudna, no nie wiem tak słyszałam. Też możnaby pracować w banku, czy w logistyce ale tu znów chyba duża odpowiedzialność... Czytałam też o matematyce stosowanej też wydaje się być ciekawa.... już sama nie wiem co mam zrobić, do końca sierpnia muszę wybrać specjalizację
Aha a kiedy wybrałabym np biomatematykę to mogę ją później zmienić np na mat w ekonomii?.
Pomóżcieee