"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Poszukujesz książki z konkretnej dziedziny matematyki i nie wiesz, którą wybrać? Zadaj pytanie!
Awatar użytkownika
Althorion
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4541
Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 662 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: Althorion »

Macie tu tę książkę proszę sprawdzić.
Nasz egzemplarz niestety jest statyczny w czasie, tzn. nie wprowadzają się do niego w żaden magiczny sposób zmiany w nowych wydaniach.
Awatar użytkownika
Nakahed90
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 9096
Rejestracja: 11 paź 2008, o 22:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Pomógł: 1871 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: Nakahed90 »

Strona 111
Wg pani:
\(\displaystyle{ \sqrt{(-2)^2}=-2}\)
Od kiedy coś takiego zachodzi?

Strona 153
Szkoda, że w opisie drugiego sposobu nie jest nic napisane, że nie działa on w przypadku prostej przechodzącej przez dwa punkty o tej odciętej.

-- 27 lipca 2012, 00:39 --

Strona 159
A co się dzieje jak W=0?

-- 27 lipca 2012, 00:48 --

Strona 250
Od kiedy to \(\displaystyle{ \frac{-3}{x}}\) jest rosnąca?

-- 27 lipca 2012, 01:02 --

Strona 477
Mam rozumieć, ze wg. Pani szansa, że trafię w Totka jest 0,5? W takim razie idę jutro zagrać.

-- 27 lipca 2012, 01:06 --

Strona 478
Jeżeli prawdopodobieństwa zajścia pewnego zdarzenie jest równo 0, to nie musi to być zdarzenie niemożliwe (w drugą stroną implikacja jest prawdziwe).
Trafienie w pojedynczy punkt tarczy ma prawdopodobieństwo równe 0, ale nie jest to zdarzenie niemożliwe.
Podobnie rzecz się ma, że stwierdzeniem, że zdarzenie o prawdopodobieństwie równym jeden jest zdarzeniem pewnym.

-- 27 lipca 2012, 01:10 --

Strona 513
Tutaj nawet nie ma co komentować.

-- 27 lipca 2012, 01:14 --

Strona 520
Co pani powie na temat ekstremum lokalnego funkcji \(\displaystyle{ f(x)=x^3}\)
\(\displaystyle{ f'(0)=0}\), czyli według tego co jest w Pani książce funkcja ta powinna mieć w zerze ekstremum, a tu zonk, ekstremum nie ma.

Zgrubsza przejrzałem tą książkę i moje wrażenie odbiega od tego jak ją Pani przedstawia.
Książka ta ma być niby repetytorium do matury, dlaczego więc w niej są pochodne, całki, granice?
Nawet w żaden sposób nie jest zaznaczone to, że są to zagadnienia wykraczające poza program.
Ja wiem, że kiedyś to było wymagane, ale ostatnimi czasy poziom matury został obniżony. Osoba pisząca publikację przygotowującą do matury powinna sobie z tego zdawać sprawę i dopasować materiał do wymagań matury.

W tej książce jest wiele błędów natury merytorycznej (wspomniane np. wcześniej granice jednostronne, czy też bycie jednocześnie liczbą wymierną i niewymierną), które wg. mnie świadczą nie najlepiej o kompetencjach osoby, która ją pisała.
Pozycja ta zawiera także wiele drobniejszych błędów (których punktowanie by zbyt wiele czasu zajęło), m.in. podane jest wiele wzorów, ale nigdzie nie są podane do nich założenie, które są niezwykle ważne.

Inną sprawę są metody przedstawione w książce. Pisze Pani, że jest pedagogiem z doświadczeniem, czyli powinna Pani zdawać sobie sprawę, że matematyka nie jest nauką, która polega na uczeniu się schematów na blachę. Matematykę trzeba zrozumieć. I co z tego, że ktoś umie algorytm postępowania na pamięć jak go nie rozumie? Zmieni mu się lekko polecenie i ta osoba już leży i nie wie co z zadaniem zrobić.

Pisze Pani, że ludzie którzy zakupili książkę mają o niej pozytywne mniemanie. Patrząc na tą pozycję nie jestem tym zdziwiony, bo książka pod względem estetycznym i językowym prezentuje nieźle. Trzeba sobie powiedzieć, że osoby do których, jest ta książka adresowana nie są w stanie ocenić jej poziomu i stąd to Pani mniemanie (jakże mylne) o niezłości tej książki. Wg. mnie poziom merytoryki tej książki dyskwalifikuje ją jako pozycję godną polecenia dla ucznia.
Awatar użytkownika
1Zielona1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 5 gru 2010, o 20:21
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Kraków
Pomógł: 1 raz

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: 1Zielona1 »

Miki999.
Pana kolega nie chce wymiany tego rodzynkowego egzemplarza? Hmm, Pan nagłaśnia temat, a być może dla kolegi to sprawa nie warta zachodu. Tak bywa. W każdym razie do dziś nie napisał.
--------------------------------------
Od pierwszych chwil tego wątku widać, że jest to forum, które pod płaszczykiem konstruktywnej krytyki:
1. Wprowadza dezorientację zwłaszcza wśród niezalogowanych tu użytkowników.
2. Obraża autorkę.

Kiedy tu w 2010 zamieściłam wzmiankę o książce, nie sądziłam, że będzie to dla Was okazja do wyśmiewania się z formułowanych myśli, do nadinterpretacji, a nawet do fałszywych oskarżeń.
Szukacie błędów, to dobrze, nie prosiłam o to, ale naprawdę bardzo za te uwagi dziękuję.
Jednakże z przykrością stwierdzam, że przyświeca Wam tylko jeden cel. Nie taki, aby je wskazać, lecz aby jak najmocniej autorce przyłożyć. Taka jest pod pozorem "dobrych intencji" prawda.

Ad. 1.
Weźmy przykład choćby z postu powyżej, choć tego typu wpisy można mnożyć.
Nakahed90
str. 111.
Odp. W żadnym miejscu w książce, a także na str.111 nie ma takiego przykładu.

str. 477.
Odp. Nie ma takiego zdania, nie ma pół słowa na temat Totolotka.
Czytelnik, gdy przeczyta Pana post, za głowę się złapie, co też autorka "namodziła" z tym totolotkiem. Prawie każdy wie, że szansa pewnej „6” jest jedna na kilkanaście milionów.
To Pana świadoma manipulacja. Co szkodzi tak napisać? Zawsze znajdzie się rybka, co się da na ten haczyk nabrać.
--------------------------------------------------------
Czasem wydaje mi się, że biorę tu udział w kabarecie.
Pan Sławek dedukuje, że jeśli ktoś napisał post z Chrzanowa i ja mam konto w chrzanowskim banku, to znaczy, że ktoś= ja.
Brawo. Człowiek ma 2 ramiona, kąt prosty ma 2 ramiona, z tego wniosek Pana Sławka, że człowiek = kąt prosty. Jakże mądra dedukcja.
Do wielu podobnych konkluzji dochodzą tu również inne osoby.
Przecież jesteście matematycznymi orłami. Please - przynajmniej starajcie się choć trochę logicznie myśleć.

Szef forum - Pan Jan Kraszewski, odpowiedzialny za formę pisanych postów, od jakiegoś czasu już nie zabiera głosu. Nie dziwię się, mnie też byłoby wstyd za niektórych "zasłużonych" na tym forum kolegów. A regulamin? Niech sobie śpi snem sprawiedliwych, przecież są wakacje.

Idźmy dalej..
Althorion uważa, że ma tę książkę statyczną.
Jakże ta książka może być statyczna, skoro jest to jej pierwsze wydanie. Na bieżąco wraz z moimi Czytelnikami uzupełniam erratę. To wspaniała mailowa współpraca. Przede wszystkim życzliwa.
W grudniu 2010 errata zawierała kilka pozycji, a po blisko dwóch latach ma ich 22.
Pan Sławek plecie o kilkuset. Może się przyjmie ta jego "babska" plotka.
-----------------------------------------------------------------------------

Ad.2
Miodzio za wszystkie oszczerstwa pod moim adresem powinien dostać Nobla.
Zanim jednak szanowna kapituła tego forum przyzna mu to zaszczytne "wyróżnienie", mnie nie pozostaje nic innego, jak przekazać tę sprawę na ręce prawnika.
Nie byłabym jednak dobrym pedagogiem, gdybym nie dała Miodziowi szansy na zrehabilitowanie się. Wybór formy jak to uczynić, pozostawiam adresatowi.

Co my tutaj jeszcze słodkiego mamy...
Miodzio napisał Wam również, że w mailu do mnie podszył się za potencjalną klientkę.
Skoro tak nieetycznie odkrywa karty naszej korespondencji, to dlaczego nie napisze uczciwie jak było wedle porządku? Za klientkę, która chce kupić ode mnie książkę, to on podszył się dopiero w drugim mailu.
Zaś w pierwszym napisał prorocze słowa:

Pani Renatko kochana proszę sprawdzić co się dzieje na tym matematyka.pl . 225001,175.htm#p4955421
znowu oczerniają Pani dobre imię. Proszę zareagować, żeby zło nie wygrało.

Róża Skłodowska, czytelniczka

------------------------------------------------------



Jest to najtrafniejszy komentarz Waszego najaktywniejszego kolegi, na temat tego wszystkiego, co się tutaj dzieje

------------------------------------------------------

A to już swobodny wniosek: Niektóre strony internetowe zarabiają na ilości odwiedzin. Jeśli tak jest w przypadku tego forum, to obecna liczba 70215 wejść do wątku tej książki, licząc centa czy grosza za każdą reklamę, którą trzeba zamknąć, bo zasłania posty, daje niebagatelną kwotę.
Nie twierdzę, że tak jest, ale prawdopodobnie z tego powodu warto Wam podbijać pianę na tej książce.

Dziękuję za uwagę. Postaram się już nie odpisywać na kolejne prowokacje.
Pozdrawiam garstkę autorów życzliwych opinii a Wszystkim życzę dobrego lata.
Awatar użytkownika
Nakahed90
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 9096
Rejestracja: 11 paź 2008, o 22:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Pomógł: 1871 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: Nakahed90 »

1Zielona1 pisze:
Nakahed90
str. 111.
Odp. W żadnym miejscu w książce, a także na str.111 nie ma takiego przykładu.

str. 477.
Odp. Nie ma takiego zdania, nie ma pół słowa na temat Totolotka.
Czytelnik, gdy przeczyta Pana post, za głowę się złapie, co też autorka "namodziła" z tym totolotkiem. Prawie każdy wie, że szansa pewnej „6” jest jedna na kilkanaście milionów.
To Pana świadoma manipulacja. Co szkodzi tak napisać? Zawsze znajdzie się rybka, co się da na ten haczyk nabrać.

Widać słabo Pani zna swoją własną książkę

Na stronie 111 jest napisane:
\(\displaystyle{ \sqrt{a^2}=a}\)
czyli w szczególności
\(\displaystyle{ \sqrt{(-2)^2}=-2}\)

Na stronie 477
Słoneczna pogoda to jedna z dwóch możliwości, więc jej prawdopodobieństwo wynosi 0,5.
To zdanie jest jak dla mnie wielkim naciągnięciem i jego sens jest taki sam jak przedstawiony mój przykład z Totkiem

Czemu nie ustosunkuje się Pani do reszty stawianych zarzutów? Zadałem sobie trud przeczytanie całego tematu i widzę, że nie potrafi Pani podjąć z nami merytorycznej dyskusji na temat tej książki.

1Zielona1 pisze: A to już swobodny wniosek: Niektóre strony internetowe zarabiają na ilości odwiedzin. Jeśli tak jest w przypadku tego forum, to obecna liczba 70215 wejść do wątku tej książki, licząc centa czy grosza za każdą reklamę, którą trzeba zamknąć, bo zasłania posty, daje niebagatelną kwotę.
Nie twierdzę, że tak jest, ale prawdopodobnie z tego powodu warto Wam podbijać pianę na tej książce.
Jedna z popularniejszych obecnie metod, jak nie ma się sensownych argumentów, to zaczyna się szukanie spisków jak to cały świat jest przeciwko Pani, jak to całe forum uwzięło się na Pani pozycję.
Pani żyje w swoim wyimaginowanym świecie, w którym Pani książka jest genialnym dziełem. Niestety muszę Panią zmartwić, jest ona słabo pozycją. I w tym temacie zostało przedstawionych wiele błędów w niej zawartych. I zamiast się po prostu przyznać, że tak jest, poprawić ją i wydać bez tych błędów, to Pani brnie w to dalej coraz bardziej się pogrążając.

Zapytam się po raz kolejny: Czemu nie ustosunkowała się Pani do reszty wypunktowanych przeze mnie zarzutów?
miodzio1988

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: miodzio1988 »

Od pierwszych chwil tego wątku widać, że jest to forum, które pod płaszczykiem konstruktywnej krytyki:
1. Wprowadza dezorientację zwłaszcza wśród niezalogowanych tu użytkowników.
2. Obraża autorkę.
No właśnie my prawdę o książce ukazujemy. Pod płaszczykiem fajnej książki dla "humanistów" kryje się pełna bubli kpina. Zdjęcia nie dostaniemy o które prosiłem? Zatem znowu Pani kłamie.
Szef forum - Pan Jan Kraszewski, odpowiedzialny za formę pisanych postów, od jakiegoś czasu już nie zabiera głosu. Nie dziwię się, mnie też byłoby wstyd za niektórych "zasłużonych" na tym forum kolegów. A regulamin? Niech sobie śpi snem sprawiedliwych, przecież są wakacje.
O wstydzie to niech Pani nawet nie mówi. 9 stron rozmawiamy o błędach, które Pani ma w książce za którą Pani brała pieniądze. I po dwóch latach Pani nazywa nas kłamcami i manipulatorami jak już Pani poprawiła błędy ( oczywiście nie wszystkie czego Pani też nie przyzna). Gdzie tutaj jest wstyd?
Miodzio za wszystkie oszczerstwa pod moim adresem powinien dostać Nobla.
Zanim jednak szanowna kapituła tego forum przyzna mu to zaszczytne "wyróżnienie", mnie nie pozostaje nic innego, jak przekazać tę sprawę na ręce prawnika.
Nie byłabym jednak dobrym pedagogiem, gdybym nie dała Miodziowi szansy na zrehabilitowanie się. Wybór formy jak to uczynić, pozostawiam adresatowi.
A może ten sam prawnik załatwić Pani oszustwa względem osób, które kupiły Pani książkę i oczywiście potencjalnych klientów? Bo Panią Różę Pani oszukała. Jak to ma być? Trzeba być dobrym człowiekiem i przyznać się do oszustw Pani Renatko kochana. A jak ten prawnik Panią wyśmieje to wreszcie Pani nam będzie mogła podziękować za poprawkę błędów no i za nauczenie Pani jak powinien się pedagog zachowywać.
Miodzio napisał Wam również, że w mailu do mnie podszył się za potencjalną klientkę.
Skoro tak nieetycznie odkrywa karty naszej korespondencji, to dlaczego nie napisze uczciwie jak było wedle porządku? Za klientkę, która chce kupić ode mnie książkę, to on podszył się dopiero w drugim mailu.
Zaś w pierwszym napisał prorocze słowa:
Wedle porządku zdobyłem Pani zaufanie pisząc ewidentną bzdurę o oszczerstwach. Pani ślicznie połknęła haczyk i dzięki temu później starała mi się wcisnąć tego bubla.
Wybór formy jak to uczynić, pozostawiam adresatowi.
hehehe jak Pani mnie rozwala. Ja w ramach zadość uczynienia, proponuję spalić wszystkie egzemplarze Pani książki. CO Pani na to? Niech ta pozycja zniknie z rynku zanim się stanie komuś krzywda (w sensie naukowym)
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34129
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5192 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: Jan Kraszewski »

1Zielona1 pisze:Szef forum - Pan Jan Kraszewski,
Z ogromną przykrością stwierdzam, że nie jestem "szefem forum"...

JK
luka52
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8601
Rejestracja: 1 maja 2006, o 20:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Pomógł: 1816 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: luka52 »

1Zielona1, Sylwek \(\displaystyle{ \neq}\) Sławek.
Awatar użytkownika
scyth
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6392
Rejestracja: 23 lip 2007, o 15:26
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 1087 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: scyth »

Skoro zamówiła Pani 1500 książek i sprzedała (bądź rozdała) około 730, to nie sądzę, żeby prawdą było to, że jest już nowe wydanie. Swoją drogą bardzo ciekawy dokument:
Awatar użytkownika
Sylwek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2716
Rejestracja: 21 maja 2007, o 14:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 160 razy
Pomógł: 657 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: Sylwek »

Na wstępie zaznaczę, że nie jestem Sławek, tylko Sylwek. Niestety znów Pani wraca do starego sposobu "dyskusji" z uczestnikami forum.
1Zielona1 pisze:Czasem wydaje mi się, że biorę tu udział w kabarecie.
Pan Sławek dedukuje, że jeśli ktoś napisał post z Chrzanowa i ja mam konto w chrzanowskim banku, to znaczy, że ktoś= ja.
Brawo. Człowiek ma 2 ramiona, kąt prosty ma 2 ramiona, z tego wniosek Pana Sławka, że człowiek = kąt prosty. Jakże mądra dedukcja.
Do wielu podobnych konkluzji dochodzą tu również inne osoby.
Przecież jesteście matematycznymi orłami. Please - przynajmniej starajcie się choć trochę logicznie myśleć.
W takim razie prosimy o wytłumaczenie tego cudownego zbiegu okoliczności. Co prawda według wiedzy z Pani książki, szansa na zajście dowolnego zdarzenia typu "tak/nie" wynosi \(\displaystyle{ \frac{1}{2}}\), jednak ciężko mi uwierzyć, że wszystkie osoby, które podjęły się zaciekłej obrony Pani stanowiska, były świeżo zarejestrowane oraz ich IP było z okolic Chrzanowa. Już w pierwszych stronach tego tematu były takie cyrki, ale nic się Pani nie nauczyła.
W grudniu 2010 errata zawierała kilka pozycji, a po blisko dwóch latach ma ich 22.
Pan Sławek plecie o kilkuset. Może się przyjmie ta jego "babska" plotka.
Errata będzie zawierała cały rozdział o granicach. Tylko w tym miejscu ilość błędów idzie w setki (jak Pani trochę popracuje, to errata będzie miała co najmniej kilkanaście stron). Oczywiście można powiedzieć, że to tylko 1 błąd, bo to tylko 1 rozdział, jest Pani mistrzem takich słownych gierek. Skoro odpisała Pani p. Składowskiej, że cały rozdział jest dobrze, to żadnej konkretnej erraty się nie doczekamy, będzie ciąg dalszy kabaretu. Ma Pani więc słuszne wrażenie, że rozgrywa się tu istny kabaret.
A to już swobodny wniosek: Niektóre strony internetowe zarabiają na ilości odwiedzin. Jeśli tak jest w przypadku tego forum, to obecna liczba 70215 wejść do wątku tej książki, licząc centa czy grosza za każdą reklamę, którą trzeba zamknąć, bo zasłania posty, daje niebagatelną kwotę.
Nie twierdzę, że tak jest, ale prawdopodobnie z tego powodu warto Wam podbijać pianę na tej książce.
To dopiero ciekawe. To forum jest własnością prywatnej firmy i żadna osoba nie dostaje ani grosza za jakąkolwiek działalność na forum. Z drugiej strony, Pani wyciągnęła od łatwowiernych ludzi około 30.000 złotych pod pretekstem leku na dolegliwości matematyczne, który okazuje się być niewypałem. Na dodatek, zarzuca Pani osobom, które udzielają się na forum z własnej woli, że generują gigantyczne zyski. Interpretacje swobodnych wniosków Pani Bednarz zostawiam czytelnikowi.
Dziękuję za uwagę. Postaram się już nie odpisywać na kolejne prowokacje.
Pozdrawiam garstkę autorów życzliwych opinii a Wszystkim życzę dobrego lata.
TVN Uwaga dopiero się zainteresuje sprawą.
Awatar użytkownika
miki999
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8691
Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 36 razy
Pomógł: 1001 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: miki999 »

Miki999.
Pana kolega nie chce wymiany tego rodzynkowego egzemplarza? Hmm, Pan nagłaśnia temat, a być może dla kolegi to sprawa nie warta zachodu. Tak bywa. W każdym razie do dziś nie napisał.
Rozumiem, że spośród 1500 egzemplarzy ten 1 jest wyjątkowy, bo skrzaty wraz z wróżką zębuszką pozmieniały treść?
W grudniu 2010 errata zawierała kilka pozycji, a po blisko dwóch latach ma ich 22.
Tylko że błędów jest o wiele więcej i są na tyle rażące, że prawie nikt nie zwracał uwagi na braki minusów i plusów, które rzeczywiście mogły nie wynikać z braku wiedzy.
Obawiam się, że pełna errata musiałaby zawierać kilkaset stron. Gdyby książka zawierała jedynie 22 błędy, to nikt by się tym nie przejmował.

A tak naprawdę Pani Renato, w życiu chodzi o to, aby być dobrym człowiekiem.

Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie.
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 9833
Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 90 razy
Pomógł: 2632 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: »

Sylwek pisze:Jako, że na prywatnej wiadomości dostałem dużo listów na temat mojego apelu, więc umieszczam list, który adresuję do p. Adama Mahdi'ego.
Czy ktokolwiek kto napisał do tego pana otrzymał odpowiedź?

Bo ja napisałem do niego jeszcze w 2010 roku i nie było żadnej reakcji.

Q.
Awatar użytkownika
Sylwek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2716
Rejestracja: 21 maja 2007, o 14:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 160 razy
Pomógł: 657 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: Sylwek »

Nic nie otrzymałem.
Awatar użytkownika
1Zielona1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 5 gru 2010, o 20:21
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Kraków
Pomógł: 1 raz

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: 1Zielona1 »


1. Aktualna errata:


2. Moja odręczna korekta w treści książki:

xiikzodz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1874
Rejestracja: 4 paź 2008, o 02:13
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Lost Hope
Podziękował: 28 razy
Pomógł: 502 razy

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: xiikzodz »

No, ale Adam Mahdi napisał, że się cieszy, że Renata Bednarz napisała książkę. Po prostu dobrze życzy autorce, chyba nie ma powodu, żeby się z tego tłumaczył.
Ostatnio zmieniony 30 lip 2012, o 14:14 przez xiikzodz, łącznie zmieniany 1 raz.
miodzio1988

"Matematyka od podstaw do matury." Renata Bednarz

Post autor: miodzio1988 »

No widzi Pani. Dobrze, że Pani to poprawiła. Szkoda, że dopiero teraz. Po dwóch latach.
Warto by było teraz napisać do tych ludzi (730 osób? ), że były takie kolosalne błędy w Pani książce, prawda?

No i z Mikim dalej wynagrodzenia nie dostaliśmy za korektę.

No i znowu, jak chce być Pani uczciwa, to niech książka przejdzie przez dobrą korektę+niech jakiś matematyk sprawdzi książkę pod względem merytorycznym.

Tak ciężko było?
Zablokowany