Uczenie się matematyki

Dyskusje o matematykach, matematyce... W szkole, na uczelni, w karierze... Czego potrzeba - talentu, umiejętności, szczęścia? Zapraszamy do dyskusji :)
rObO87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 588
Rejestracja: 16 sty 2005, o 20:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 38 razy
Pomógł: 4 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: rObO87 »

czy można w pewnym stopniu nauczyć się matematyki analizując rozwiązania niektorych zadań?
Ostatnio zmieniony 31 paź 2006, o 11:14 przez rObO87, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dem
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 5 sty 2005, o 21:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów
Pomógł: 17 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: dem »

Pewnie tak nauczysz sie schematycznie robić typy zadań:).Ale lepiej samemu ćwiczyć.



pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Comma
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: 22 lis 2004, o 19:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: B-j
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 77 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: Comma »

Hmmm... nie wiem czy to odpowiedni temat, ale chciałam się Was zapytać - w jaki sposób uczycie się matematyki? Tzn. Wiekszość z Was poza tym, że chodzi na jakieś dodatkowe zajęcia, to uczy się samemu. Chciałam zapytać czy np. rozpoczynacie od teorii, a potem przechodzicie do praktycznego zastosowania zdobytej wiedzy, czy może wychodzicie od jakiegoś problemu i dopiero wtedy szukacie metody na rozwiązanie? A może jeszcze inaczej? Czy można się wszystkiego nauczyć bez pomocy wykładającego?
W miarę możliwości i chęci proszę o odpowiedź :]
Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: Rogal »

Na lekcjach to oczywiście od teorii do praktyki, a w domciu to staram się jakieś zagadnienia badać i tak rozwiązując 'Pewne równanie sześcienne' ;), nauczyłem się sporego kawałka matematyki, a dalej nie dostałem satysfakcjonującego wyniku, więc tak się kształcę dalej, ale to tylko, gdy naprawdę nie mam nic lepszego do wymyślania, szukania zależności w algebrze i takie pierdóły...
Awatar użytkownika
Tomasz Rużycki
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2970
Rejestracja: 8 paź 2004, o 17:16
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Suchedniów/Kraków
Podziękował: 4 razy
Pomógł: 293 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: Tomasz Rużycki »

Comma: Ale o jaki rodzaj 'nauki' Ci chodzi? Niektórych rzeczy nie da się pojąć bez b. dobrej znajomości strony teoretycznej :)


Pozdrawiam,
--
Tomek Rużycki
wesoł
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 18 kwie 2005, o 06:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olkusz

Uczenie się matematyki

Post autor: wesoł »

a co sadzicie o samonauce, bez nauczyciela przy pomocy prob i bledow oraz ksiazek - czyli o samouku ?? czy mozna w taki sposob dobrze opanowac material ??
Awatar użytkownika
Zlodiej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1910
Rejestracja: 28 cze 2004, o 12:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 2 razy
Pomógł: 108 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: Zlodiej »

wesoł,

To już od człowieka zalezy ... Ja np. mógłbym jakąś wiedze zyskać ucząc się sam ... (i niestety coraz częsciej tak musi być) no, ale czasami nauczyciel może przyspieszyć twoją edukacje ... on może wytłumaczyć coś zanim ty sam to zrozumiesz czytając ksiazki.
wesoł
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 18 kwie 2005, o 06:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olkusz

Uczenie się matematyki

Post autor: wesoł »

Zlodiej

Zgodzę się z Tobą, że ktoś kto ma większą wiedzę od nas, może nam zdecydowanie pomóc w edukacji .. niemniej chodzę (dojeżdzam) do szkoły, w której mam tylko 2 godziny tygodniowo matmy (taką sobie wybrałem, chociaż mogłem lepszą) i straty muszę i chcę nadrobić tym bardziej, że jestem w 2 klasie, i przede mną jeszcze 2 lata do matury. Dzisiaj już sobie wypożyczyłem książki z biblioteki, zamówiłem dwie i jedziemy z koksem - najważniejsze dla mnie jednak jest to, że nikt mnie do nauki nie przymusza, robię to z własnej inicjatywy i to jest dla mnie takim małym powodem do szczęścia Jak czegoś nie będę rozumiał to pewnie, będę się radził nauczycielek, ale uważam również, że samonauka wymaga koncentracji i dyscypliny oraz systematyczności - podejmując takie wyzwanie, uczę się także po za samym przedmiotem i tych 3 ważnych czynników...
Lilav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 2 maja 2005, o 17:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 3 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: Lilav »

Mysle ze uczenie sie metodą prob i błedow (samouk) jest bardzo dobre, choc nieraz moze przysparzac wiele trudnosci w opanowaniu materialu. Z drugiej strony jak ktos chce sie przygotowywac do powaznych konkursow itp itd to najlepeij miec nauczyciela "w temacie" tzn. czlowieka ktory by sie za ciebie wziął i porzadnie Cię przećwiczył z matmy .

To bybyło na tyle, pozdrawiam.
kaarol
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 17 lis 2004, o 23:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Koło Wadowic
Pomógł: 2 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: kaarol »

Wiecie czasem jak sie uczymy sami to trudno jest wytyczyć błędy i niedociągnięcia dlatego moze uczyc się samemu rozwiazywac zadania ale tak czy tak poprosić kogoś npnauczyciela o ich sprawdzenie. Przeciez czasem mozna zapomnieć o rzeczach dla nas błachych ale ważnych dla zadania czy rozwiazania
Lilav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 2 maja 2005, o 17:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 3 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: Lilav »

kaarol, to jest oczywiste. Uwazam ze kazde zadanie (lub ich zbiór) zrobionych przez nas powinny byc sprawdzone. Z drugiej strony jak np. sam dochodzisz do czegos ze np. masz w jakims zadaniu cos zle lub sam dochodzisz bez pomocy drugiej osoby jak rozwiazac dane zadanie to efekt nauki jest o wiele lepszy

Pozdrawiam, Lilav
Awatar użytkownika
DEXiu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1174
Rejestracja: 17 lut 2005, o 17:22
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jaworzno
Pomógł: 69 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: DEXiu »

Matmy jako takiej generalnie samemu ciężko się jest nauczyć. Bo jakby nie było to nauka w sensie "przeczytać materiały z książek i na ich podstawie rozwiązać problemy" to jest jakby nie było prawie że studiowanie. Ale za to jeśli się nie ma jakich porządnych nauczycieli (czytaj: takich którym faktycznie zależy i potrafią dostrzec talent), a chce się odnosić skromne (lub mniej skromne) sukcesy w konkursach, to nie ma nic lepszego jak samemu się uczyć chwytów, skrótów i przejść. Jakby nie było to do wszystkich konkursów poniżej OM można się przygotować samemu. Wystarczy tylko poznać strukturę konkursu i typowe problemy/zadania. Najlepszym przykładem jest Kangur - chyba najbardziej schematyczny konkurs jaki istnieje Każdy ma na niego własną receptę - jedni w okamgnieniu dostrzegają rozwiązanie, inni potrafią momentalnie wyszukać sposób, a nawet jak nie znajdą wydajnej metody to poprzez sprawdzanie wyników w końcu dojdą (dobry przykład - kangurowe zadania z geometrii w których wystarczy sobie dobry rysunbek zrobić i kulturalnie zmierzyć linijką czy kątomierzem)
Awatar użytkownika
Lady Tilly
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3807
Rejestracja: 4 cze 2005, o 10:29
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: nie wiadomo
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 712 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: Lady Tilly »

Bywa tak, że jakies zadanie jest dość nietypowe, wtedy warto poprosić o pomoc innych
kaarol
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 17 lis 2004, o 23:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Koło Wadowic
Pomógł: 2 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: kaarol »

Ja czesto tak mam ze biore zadanie którego sam nie potrafie rozwiazać, i sie dokształcam dodatkowo, bo mam cos takiego ze jak nie rozwiaze zadania to chodzi mi ono cały dzien po głowie.
Awatar użytkownika
Lady Tilly
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3807
Rejestracja: 4 cze 2005, o 10:29
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: nie wiadomo
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 712 razy

Uczenie się matematyki

Post autor: Lady Tilly »

Ja też tak mam. Czasem jest tak, że siedzę do późna w nocy nad jakimś zadaniem, po kilka godzin. Często dochodzę do rozwiązania, ale bywa tak, że muszę skorzystać z czyjejś podpowiedzi, nieraz wystarczają dwa słowa.
ODPOWIEDZ